forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Sznurki => Wątek zaczęty przez: MaciejDlugosz w Kwietnia 10, 2010, 08:23:47 pm

Tytuł: 1109 km wyczynowym velomobilem w 24 godziny [nowy rekord]
Wiadomość wysłana przez: MaciejDlugosz w Kwietnia 10, 2010, 08:23:47 pm
http://www.pedalforheart.com/index_files/Page266.htm

Hmmmmm. Ciekawe. Greg Kolodziejzyk był zdania że aerodynamika jest najważniejsza i do bicia rekordu w jeździe dobowej Greg wybrał i skonstruował rower dwukołowy (węższy i z lepszą aerodynamiką niż trójkołowiec - choć skonstruował też trójkołowca). Tymczasem najnowszy rekord w jeździe 24-godzinnej należy obecnie do trike'a! Oczywiście trike nie jest goły ale zabudowany. Fotki bolidu i kierowcy:

(http://www.pedalforheart.com/index_files/image386.jpg)

(http://www.pedalforheart.com/index_files/image400.jpg)

(http://www.pedalforheart.com/index_files/image402.jpg)

(http://www.pedalforheart.com/index_files/image344.jpg)
Tytuł: Odp: 1109 km wyczynowym velomobilem w 24 godziny [nowy rekord]
Wiadomość wysłana przez: sławek w Kwietnia 10, 2010, 09:13:25 pm
 Ciekawe jakie  warunki muszą spełniać pojazdy w tym teście?"Diabeł tkwi w szczegółach"  Jeżeli warunkiem jest samodzielny start i zatrzymanie to lepszą aerodynamikę będzie miał trójkołowiec - bo nie musi mieć zostawionych dziur na nogi!
Tytuł: Odp: 1223 km wyczynowym velomobilem w 24 godziny [kolejny rekord]
Wiadomość wysłana przez: MaciejDlugosz w Października 13, 2010, 11:13:55 am
Ciekawe jakie  warunki muszą spełniać pojazdy w tym teście?"Diabeł tkwi w szczegółach"  Jeżeli warunkiem jest samodzielny start i zatrzymanie to lepszą aerodynamikę będzie miał trójkołowiec - bo nie musi mieć zostawionych dziur na nogi!

Niekoniecznie. Na Cyclevision 2010 w Amsterdamie był Anglik z obudowanym dwukołowcem i miał "wysuwane podwozie". Nie było żadnych dziur w podłodze by dotykać jezdni (miał dźwignię którą uruchamiał "opcję lądowania"):

(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TLWeD9WjE8I/AAAAAAAAEt8/ldpYZabEoTk/DSC_8587.jpg)

(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TLWia-m0Y6I/AAAAAAAAEvA/58Rn-UoFPyU/DSC_8580.jpg)

(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TLWibHXQTbI/AAAAAAAAEvE/aQZIcBCYUEE/DSC_8588.jpg)

http://farm5.static.flickr.com/4009/4676407010_0ef22671cc_b.jpg    ----> tu jest duży obrazek jak bierze udział w zawodach. W sobotę (impreza była dwudniowa: sobota/ niedziela) gość miał prędkość maksymalną 65 km/h - z tym że było kilka okrążeń i w sprincie na pewno poszedł by więcej

A tu chyba mamy "nieoficjalny nowy rekord":

1223 km przejechane w 24 h velomobilem. Średnia prędkość wyniosła 51 km/h ----> gość trzymał tę prędkość przez ponad 23 godziny!! W dodatku to był... amatorski rowerzysta Christian von Ascheberg mający ponad 50 lat!!! Obudowanie roweru jak widać daje duże rezultaty, "goły" rower tyle nie pojedzie (choćby samo wychłodzenie organizmu - w velomobilu nie chłodzi nas tak mocno wiatr):

http://www.droplimits.de/index.php?option=com_wrapper&view=wrapper&Itemid=134    ----> źródło

(http://envelomobile.files.wordpress.com/2010/08/ende_20100801_1916878150.jpg?w=600&h=398)

(http://envelomobile.files.wordpress.com/2010/08/ende_20100801_1144014041.jpg?w=600&h=398)
Tytuł: Odp: 1109 km wyczynowym velomobilem w 24 godziny [nowy rekord]
Wiadomość wysłana przez: cruzbike w Października 13, 2010, 09:07:43 pm
Czy te wysuwane podwozie nie ma za małych kółek ?
Tytuł: Odp: 1109 km wyczynowym velomobilem w 24 godziny [nowy rekord]
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Października 13, 2010, 09:12:59 pm
Czy te wysuwane podwozie nie ma za małych kółek ?
Te kóleczka są tylko do lądowania, przetaczania, w normalnym przemieszczaniu nie biorą udziału wiec nie ma problemu, tak mi sie wydaje,
Wg mnie wazniejsza jest konstrukcja samych wspornikow, zeby przypadkiem ich nie wylamac
Tytuł: Odp: 1109 km wyczynowym velomobilem w 24 godziny [nowy rekord]
Wiadomość wysłana przez: MaciejDlugosz w Października 13, 2010, 09:17:41 pm
Czy te wysuwane podwozie nie ma za małych kółek ?

Dokładnie, jest tak jak mówi Gemsi. Kółeczka są tylko do "lądowania". Tor asfaltowy to przeważnie tor równy i te małe kółeczka dają radę podeprzeć bolid. Problem byłby gdyby "wysunąć podwozie" z małymi kółeczkami np. w terenie (wtedy małe kółeczka zapadłyby się w miękkie podłoże) albo na asfalcie gdyby "mieć pecha" i kółko trafiłoby na jakąś dziurę i cały bolid przechyliłby się i przewrócił. Ale tu też jest "koło ratunkowe". Karoseria jest z kevlaru i nawet jak się porysuje to i tak sporo wytrzyma.