forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: Yin w Lutego 09, 2010, 10:00:20 pm

Tytuł: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 09, 2010, 10:00:20 pm
Zastanawiam się jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii. Przerabiałem już:
Dawno temu, stalowa rama, czysta bez odtłuszczania: farby olejne w puszkach + pędzel. Efekt wizualny  3/10 zacieki, włosy z pędzla itp. Trwałość farby 7/10 bez rewelacji, ale sama nie odpadała :).

Rama mtb aluminiowa wyszlifowana z starego lakieru, odtłuszczona, bez podkładu, ( sprzedawca twierdził że nie trzeba ). Malowanie farbą w spraju.  Po lakierowaniu naniesiony lakier bezbarwny. Efekt wizualny po malowaniu: 9/10 efekt po 1 dniu użytkowania 3/10. Trwałość takiego lakieru jest beznadziejna, rysy powstają od byle przejechania paznokciem.

Rama stalowa, farba w spraju na oryginalny zmatowiony lakier, odtłuszczona. Po lakierowaniu naniesiony lakier bezbarwny. Efekt podobny jak wyżej, trwałość trochę większa 5/10.

Rama stalowa, piaskowanie + lakier proszkowy w lakierni. Efekt: 10/10, trwałość 9/10. Nie jest niezniszczalna, ale jest naprawdę odporna. Jak na razie najlepsza metoda malowania jaką znam. Wadą jest cena i konieczność targania sprzętu do lakierni.

Meritum: jest jakiś lakier który dorównywał by efektowi wizualnemu i wytrzymałości lakierowi proszkowemu a który dałby się aplikować w warunkach strychu/ piwnicy / warsztatu? Wiem że można kupić lakiery samochodowe w puszkach z utwardzaczem, ktoś miał z nimi styczność? Czytałem sporo pozytywnych opinii o trwałości farbach epoksydowych,  próbował ktoś?
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Lutego 09, 2010, 10:14:45 pm
s tego co wiem to takie firmy jak Standox przerzuciły sie na lakiery wodne ( wymogi UE) ale bez kabiny lakierniczej to będzie schło wieki.

Alu tylko w proszkowej lakierni inaczej nie będzie trzymać
nawet  jak zmatowisz to potrzyma dłużej ale prędzej i później i tak się złuszczy

bo lakier proszkowy przywiera do atomów i nie da się go potem tak łatwo usunąć

samochody tez są malowane proszkowo

a piaskowanie ma tez swoje zalety usuwa ci korozje dokładnie ( zależy od pias-kowacza)
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: tomigelo w Lutego 09, 2010, 11:39:16 pm
Witam

Jakiś czas temu widziałem na necie filmik z całego procesu produkcyjnego - dobrej klasy rowerów górskich

I co ciekawe do malowania stosowano lakier który używany jest do malowania ciężarówek - z tego co podawano ma od dużo lepsze właściwości niż lakier stosowany np w samochodach osobowych.

Co do komory do suszenia - widziałem kiedyś patent  - zamykana skrzynia wyłożona/oklejona folią aluminiową a środku kilka dużych żarówek np 200W
   
 
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lutego 10, 2010, 12:39:32 am
Najlepiej wygląda dobrze położony lakier z pistoletu (samochodowy i podobne), proszkowy nie jest tak gładki, nie ma pełnego połysku i tworzy grubą warstwę która "zalewa" drobne szczegóły ale też maskuje nieszlifowane spawy ;) Jednak samochodowy lakier jest dość miękki i bardzo łatwo rysuje się i matowi (kiedyś lakiery samochodowe były "twarde" i świetnie się trzymały, to widac nawet czasem np. na bardzo zadbanych Fiatach 125p z oryginalnym lakierem :) ).
Proszkowy jest bardzo trwały, to jest w zasadzie warstwa tworzywa sztucznego powlekająca metal. Konieczne jest piaskowanie, lakierowanie proszkiem na goły metal skończy się tym że od miejsca jakiegoś uszkodzenia może odpadać płatami. Poza tym lepiej nadaje się do metali niekorodujących jak stopy aluminium, stal CrMo itp. ponieważ nie można położyć go na podkład antykorozyjny i jeśli pod nim od jakiegoś miejsca zacznie się rozprzestrzeniać rdza też może to sprawić problemy.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: cyqlop w Lutego 10, 2010, 05:24:17 pm
http://www.standox.pl/portal/pl?page=2.2.1_Paint_System_Categories_and_Details&category=Samochody+uzytkowe lakier na tirówki
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Lutego 10, 2010, 05:33:53 pm
kiedyś rowerek miałem pomalowany farba pokładówka czarna na żywicy alkaloidowej czy jakoś podobnie, malowaliśmy w pracy parkiet lakierem poliuretanowym maznąłem na ramę troszkę dla próby bo ta pokładówka jakaś matowa była jak to pokładówka  ...... no cóż lakier mimo że do drewna cholernie twardy nie odpryskuje nie rysuje się..... jednak efekt dobry tylko  na czarnym podkładzie ponieważ chyba ten lakier ma coś w sobie bo jak pod spód da się inny kolor to ten kolor mętnieje . jeśli by prysnąć na czarną podkładówke tym lakierem za pomocą pistoletu efekt super rower jak fabrycznie malowany ośmielę się powiedzieć ze trwalszy od samochodowego

Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: toft w Lutego 11, 2010, 10:05:28 am
Można to zrobić na parę sposobów... Czyli proszkowo... farbą renowacyjną ( ja tak malowalem z pistoletu - nie trzeba potem dodawac połysku) można też tak jak sie maluje samochody. Warstwa podkładowa baza lakier kolor na to lakier do połysku bezbarwny potem polerka. Ostatni sposób jesli malarz rece sprawne ma dac efekt powinien jak fabryka:). Natomiast wersja z farbą renowacyjna zła nie jest do amatorskich konstrukcji... Jak to dobrze pomalować we wmiare ciepłym bezpyłowym pomieszczeniu, nieporobić zacieków, malować na odtłuszczoną przygotowaną poweirzchnię to zle nie wygląda:).
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 11, 2010, 01:02:08 pm
proszkowy nie jest tak gładki, nie ma pełnego połysku i tworzy grubą warstwę która "zalewa" drobne szczegóły ale też maskuje nieszlifowane spawy ;)

Proszkowe mają rożne faktury, ostatnio widziałem czarny z fakturą i całkiem fajnie to wygląda. Mo że to też kwestia lakierni, ale ma moim LWB jest bardzo gładki. Połysku pierwotnie nie ma, ale wystarczy przetrzeć dowolnym preparatem do czyszczenia karoserii  żeby zaczął się błyszczeć, przynajmniej do czasu przejechania +- 100 km ;).

farbą renowacyjną ( ja tak malowalem z pistoletu - nie trzeba potem dodawac połysku) można też tak jak sie maluje samochody.

A jak się ma wytrzymałość takiej farby w porównaniu z lakierem proszkowym? Zastanawiam się czy zestaw typu najtańszy pistolet do malowania z allegro i kompresor samochodowy 250PSI na 12v dał by radę? Sądząc po opisach te pistolety używają dosyć niskich ciśnień? 
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: toft w Lutego 11, 2010, 02:26:06 pm
Cisnienie ( pomijam końcówkę pistoletu i dobre rozpraszanie) jest tu słowem kluczem, generalnie jak kompresor jest slaby to musisz robić przerwy bo ciśnienie jest nierówne i czekać aż dobije ciśnienia, rożne ciśnienie powoduje rożna atomizacje i rożny wyrzut farby co ułatwia powstawanie zacieków. Moj kompresor home made nie utrzyma ciśnienia niestety. natomiast zaprzyjaźniony warsztat samochodowy ma taki ktory daje rade i wtedy malowanie jest dużo przyjemniejsze i łatwiej uniknąć zacieków itp.
Wytrzymałość nie wiem... trudno powiedziec. Moj był malowany w ciezkich warunkach stąd efekt tez jest lekko gorszy:).
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Lutego 11, 2010, 07:43:07 pm
"Kilka" razy malowałem. Farbami samochodowymi z górnej półki lepiej się maluje niż jakimiś autorenolakami. Pistolet z marketu możemy potraktować jak rowery z marketu. Stałe ciśnienie na wyjściu możemy uzyskać przy pomocy reduktorów. Najważniejsze jest DOŚWIADCZENIE. 
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 11, 2010, 07:53:49 pm
Kiedyś proponowano mi lakier samochodowy w spraju z utwardzaczem całość przygotowana w lakierni  ( koszt z tego co pamiętam 50 zł 1l ). Może to by była dobra opcja?
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: toft w Lutego 11, 2010, 07:58:24 pm
wszystko zalezy od celu... jak chcesz pomalowac 1 rower to lakiernik za 100 ci element pomaluje mysle. Co do stałego cisnienia: no ale chyba wtedy jak kompresor pompuje wiecej niz ma wydatku pistolet, a do tego trzeba spory kompresor.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 11, 2010, 10:27:54 pm
Właśnie napisałem w pieszym wątku: szukam alternatywy dla malowania proszkowego, tzn: lakieru / farby który pozwalał by w warunkach domowych, bez specjalnego zaplecza technicznego na wykończenie ramy i był by trwały / odporny / estetyczny?

W cenie 100 zł za ramę ( +- ) mam malowanie proszkowe, co ma sens w przypadku aluminium gdzie niejako przy okazji malowania za dopłata mam odpuszczona ramę. Natomiast w przypadku rowerów z ramą stalową oszczędzało by mi to podwójnej wycieczki na drugi koniec miasta (zastawienie do malowania , potem odbiór) że o czekaniu na wolny termin kiedy lakiernia jest zawalona zleceniami nie wspomnę.   
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: toft w Lutego 12, 2010, 11:02:10 am
No to taka alternatywą będzie pistolet i dobre lakiery, ale to są koszty. Nie tylko chodzi tu o koszt zakupu kompresora itp ale również trzeba miec jakies miejsce mało zapylone i do tego dosc ciepłe i suche no i maske na twarz a bez wyciągu albo pewnego przewiewu i tak sie wychodzi lekko przycpany..jeśl i planujesz malowanie coraz to nowych poziomek to wydaje sie okej:).
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 12, 2010, 12:19:59 pm
W sumie do malowania dysponuje tylko strychem, spełnia większość warunków z wyjątkiem pyłu ale na to się coś poradzi.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Maja 30, 2011, 02:11:06 pm
Szukam jakiś tanich farbek na rower. Będzie malowane natryskowo, aerografem. Potrzebuje położyć 3 kolory, wystarczy po 70 ml. Z góry odpadają lakiery dwuskładnikowe. Szukam czegoś trwałego z połyskiem. Powinno być w małych puszeczkach (do 12 zł np. za 0.2l), nie potrzebuję litra do wysychania na kamień w piwnicy. Metoda malowania, bez przeźroczystej warstwy zewnętrznej.  Chciałbym , aby można było malować kolejną warstwę w przeciągu 3 godzin. Tak samo mają być dostępne 3 kolory : czarny, pomarańczowy, zielony oczo***pi***. Dobre byłoby nitro, ale wystarczy szmatka z rozpuszczalnikiem i po latach zejdzie za pierwszym przetarciem. Więc odpada.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Czerwca 02, 2011, 09:56:46 pm
Dziękuje za odpowiedzi.
Poszukałem po forach internetowych i znalazłem zgodne informacje na temat farby chlorokauczukowych. Fajne .... ale do rowerów są za miękkie. Po prostu schodzi do podkładu. Wszędzie polecany lakier proszkowy( oddanie do lakierni proszkowej) jako tani (roczniki 2003 - 2009) wcale nie jest taki tani. Obecnie malowanie roweru 80zł + trzeba im przynieść wypiaskowaną we własnym zakresie ramę. Z kolei w firmie z lakierami proponowali rozlewaną farbę alkidową za ceną 20zł/100ml. ( to już akryl samochodowy 2 składnikowy powinien być dużo tańszy ). Ogólnodostępne tego typu farby mają w opisach odporność mechaniczna. Czyli alkidowa farbka powinna być odpowiednia na rower.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: technolog1 w Czerwca 03, 2011, 08:11:16 am
Witam
Temat malowanie to temat rzeka.
Najpierw kilka wyjaśnień:
1 lakiery alkidowe to olej lniany plus chemiczne modyfikatory - łatwo zarysować ale nie odpryskują.
2 Lakiery chlorokauczukowe to farba alkidowa z dodatkiem specjalnego kauczuku - duzo trudniej zarysować i nie odpryskują
3 Lakiery nitro  to nitroceluloza (bawełna strzelnicza) w rozpuszczalniku są beznadziejnie słabe -matowieją od samego patrzenia.
4 Lakiery proszkowe to żywica poliestrowa łatwo topliwa - Bardzo wysoka udarność i odporność na ścieranie.
5 Lakiery na ciężarówki to tzw. lakier polimocznikowy - bardzo bardzo odporny na ścieranie. Wymaga pistoletu dwukomponentowego i specjalnych warunków natrysku - nie dla amatorów ale mozna poprosić w jakiejś firmie co posiada taki agregat. uwaga najczęściej sa to agregaty grubopowłokowe. najłatwiej znaleźć je na Śląsku.
6 Swego czasu widziałem lakiery akrylowe do ogrodzeń z nakładaniem elektrostatycznym. Kupowało się puszka lakieru a pistolet i specjalny generator wypożyczało w sklepie. Problemem były dostepne kolory: czarny, srebrny, ciemnozielony, brazowy. No i oferta dość szybko znikneła ze sklepów.
7 Najwieksza odporność na scieranie mają farby epoksydowe - przemysłowe.
8 Dobrym rozwiazaniem jest lakier poliuretanowy - dobra udarność i odporność na ścieranie. Nalezy szukać w hurtowniach a nie wsklepach bo to też są lakiery przemysłowe.
9 Namierzyłem farby alkidowe z dodatkiem polimocznika do malowania podłóg betonowych firmy 3V3 trzeba szukać w opisie farby sformułowania: "alkidowo-uretanowe" sa dość dobre.
10 Najważniejszy jest podkład nie musi być twardy ale musi mieć bardzo dobra przyczepność do metalu dlatego czasem nie opłaca się usuwać fabrycznego lakieru ze starej ramy, wystarczy go troczę zmatowić.
Na dziś wystarczy więcej przemyśleń nastepnym razem.
Pozdrawiam T1
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Czerwca 03, 2011, 12:40:36 pm
Aby nie komplikować sobie życia ja uważam że proszkowy lakier to dla nas takie proste optimum (oczywiście nie każdy ma taką lakiernię w okolicy). Tylko najlepiej wypiaskować detal przed lakierowaniem bo wtedy powstaje chropowata struktura w którą lakier w piecu świetnie się wtapia i doskonale się trzyma. Inaczej niestety potrafi odpadać płatami od miejsca uszkodzenia, pół biedy jeśli to aluminium ale wiadomo co będzie się działo ze stalą.
No i piaskarza znaleźć rozumnego a nie takiego co śrutuje całe życie tylko wagony kolejowe bo zrobi nam niekontrolowane "cieniowanie ramy" a na spasowanie sterów i ocalałe gwinty nie będzie co liczyć ;)
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Czerwca 05, 2011, 03:18:09 pm
Surus, ale proszek to jeden kolor na 1 element = cała rama jednobarwna. Ja wiem, że jest taka moda w samochodach, a nawet rowerach ( patrz ostre koła), ale mnie to nie rusza. Jeśli w tej samej cenie, a nawet drożej mogę mieć proszkowo jednolity kolor, albo kilka kolorów fikuśnie namalowanych na ramie to co jest ciekawsze?

9 Namierzyłem farby alkidowe z dodatkiem polimocznika do malowania podłóg betonowych firmy 3V3 trzeba szukać w opisie farby sformułowania: "alkidowo-uretanowe" sa dość dobre.
10 Najważniejszy jest podkład nie musi być twardy ale musi mieć bardzo dobra przyczepność do metalu dlatego czasem nie opłaca się usuwać fabrycznego lakieru ze starej ramy, wystarczy go troczę zmatowić.
ad 9. Znalazłem ogólnodostępną farbę "ŚNIEŻKA MAX EMALIA ALKIDOWA URETANOWANA DO DREWNA I METALU". 0.2 l - 8 zł, tylko zbyt mało kolorów.
ad10. Coś ogólnodostępnego typu unikor c jest bee?
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Czerwca 05, 2011, 03:28:20 pm
Surus, ale proszek to jeden kolor na 1 element = cała rama jednobarwna. Ja wiem, że jest taka moda w samochodach, a nawet rowerach ( patrz ostre koła), ale mnie to nie rusza. Jeśli w tej samej cenie, a nawet drożej mogę mieć proszkowo jednolity kolor, albo kilka kolorów fikuśnie namalowanych na ramie to co jest ciekawsze?

Zapomniałem że to temat o wielokolorowym malowaniu ale skoro już poruszyłeś tę kwestię to muszę zapytać: czym namalowane w tej samej cenie, sprayem czy pędzlem? Lakierowanie proszkowe (bez piaskowania) zaczyna się u mnie w bardzo dobrej lakierni od 30 zł, za metalik w poziomce zapłaciłem 80 zł (dwukrotne lakierowanie) i w przypadku proszku dostajesz gotową powłokę wysokiej jakości, odporną na ścieranie i uderzenia. Nie oszukujmy się że lakiery w sprayu czy farby na pędzel są do tego choćby zbliżone - a z kolei prawdziwy lakiernik, nie mówiąc o artystach od aerografów, który położy powłokę wysokiej jakości (z lakierów twardszych niż te w sprayu) będzie się cenił i mniej niż 300-400 za to nie weźmie. Lakiery w sprayu są niezwykle miękkie, nie nadają się na ramę roweru która jest narażona na wiele rzeczy, chyba że co chwilę będziesz poprawiał. A efekty malowania pędzlem ramy chyba są łatwe do przewidzenia - wygląd czegoś takiego pozostawia wiele do życzenia.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Czerwca 05, 2011, 05:27:56 pm
Zaraz, ja cały czas piszę o amatorskim, ale natryskowym malowaniu. I nie spreje.  Co do położenia farby nie chwaląc się oczywiście to wiem, że nie  będzie tragedii. Pytanie brzmi co wlać do zbiorniczka aerografu/pistoletu ( nie artystycznego). A dlaczego tak? A bo mam sprężarkę, kilka aerografów, a najmniejszy mój pistolet ma strumień zbyt szeroki na rower.  Kwestia przetransportowania sprzętu na działkę na malowanie. Z kolei ten jeden aerograf ma bardzo fajny wachlarz na rurki rowerowe, malowałem nim kątowniki na półkę. Nie ma sensu nic innego brudzić :D
Co do malowania proszkowego, u mnie chcą 80 zł za rower i skutecznie to mnie zniechęciło. To już wolę dać do ocynku całość, albo samemu maźnąć.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Czerwca 05, 2011, 10:09:07 pm
Saurus ma racje lakiery w spraju sa do ......y ale dla mnie są ok bo ciągle coś przerabiam i eksperymentuje ostatnio wstawiłem rurkę kompozytową zamiast metalowej  i jak bym za każdym pomysłem miał iść do lakierni . a tak sobie prysnę i jest jako tako. Ale proszkowe są świetne o nas gostek miał LWB tak pomalowane i x lat to się trzymało i do dziś się trzyma jak ma być trwałe to proszkowo.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Czerwca 06, 2011, 09:00:31 am
Zawsze można zrobić solidny podkład proszkowy, a później upiększyć wszystko w dowolny sposób.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: luki.l w Czerwca 06, 2011, 12:17:22 pm
Malowanie pistoletem farbą samochodową nie jest takie trudne.
Wystarczy sprężarka z kompresora od c330, butla, pistolet z Allegro i jazda.
Malowałem kiedyś swój samochód (prawie cały bok). W skali 10/10 dałbym sobie 7:-).
Myślę, że w przypadku malowania roweru byłoby zdecydowanie łatwiej (mniejsze zapotrzebowanie na powietrze).
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Czerwca 09, 2011, 03:31:22 pm
Co się porobiło z tymi cenami? W większej lakierni proszkowej promocyjna cena za rower - 150zł. A jak widelec w innym kolorze to 200zł.
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: wolf w Czerwca 17, 2011, 11:40:38 pm
Za proszek 200 pln???
W mojej firmie 80pln ze śrutowaniem...
Sam maluje więc musi być oki
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: wwojciech w Czerwca 18, 2011, 10:48:11 pm
niestety w colorexie w krakowie ceny za malowanie proszkowe są podobne, też płaciłem za malowanie piona jakieś 140zł(jeden kolor)
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Yin w Czerwca 18, 2011, 11:22:49 pm
Katowice - ceny zwykle w okolicach 100 - 130 zł za ramę pozioma z piaskowaniem. Ostatnio jednemu z śląskich poziomych w tej samej lakierni wycenili malowanie ramy do pozioma na 60zł, więc może ceny trochę opadły.   
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Kecaj w Sierpnia 31, 2015, 10:12:26 am
Także dobra i tanią firmą zajmującą się usługami galwaniczne- ślusarskimi jest zakład Victus. Solidnie malują proszkowo, cynkują i chromują. Zapraszam do sprawdzenia ich oferty. Więcej informacji możesz znaleźć tutaj: http://victus.info.pl/malowanie-proszkowe/
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: tomo w Września 01, 2015, 09:39:13 am
Także dobra i tanią firmą zajmującą się usługami galwaniczne- ślusarskimi jest zakład Victus. Solidnie malują proszkowo, cynkują i chromują. Zapraszam do sprawdzenia ich oferty.

Wygugluj sobie proszę pojęcia  "SPAM" i "TROLL". Ewentualnie "CHAMSKA I NISKICH LOTÓW REKLAMA"
Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: Antonowitch w Września 07, 2015, 08:28:45 am
Przerabiałem powyższy temat i konsultowałem z profesjonalnymi lakiernikami.
Wybór rodzaju lakieru i techniki zależy od środków i naszych możliwości czyli jak ze wszystkim.

W przypadku ramy stalowej najlepszym rozwiązaniem wydaje się malowanie proszkowe. Mysh ma namiary na firmę która to zrobi za około 200zł.
Warto dodać że ramy gdzie mamy szpachlę, laminat nie pomalujemy proszkowo.
Raz przerabiałem pędzel i nie jest taki zły ale lepszą techniką są farby w sprayu lub można teraz kupić pistolet z pompą elektryczny za jakieś 300-600zł.
Warto zwrócić uwagę na możliwość wymiany dysz.
Np taki:(http://bass-tools.eu/photo/BASSPOLSKA/BP-4538/2.JPG)

2 tyg. temu malowałem nową ramę pozioma z lamiantu.
Najpierw poszedł podkład epoksydowy szary w sprayu. Pięknie kryje i szybko schnie.
Na to bezpośrednio lakier akrylowy (kolor) w sprayu. Na świeżym epoksydzie nic nie oczkuje i ładnie kryje.
I na koniec lakier bezbarwy gloss też spray. Pięknie pogłębia kolor.

Przed epoksydem warto odtłuścić i zmatowić powierzchnię papierkiem 800.
Zmywacze silikonowe też mogą być pomocne.

Ja akurat miałem jedynie rozpuszczalnik nitro i pomimo odtłuszczenia powierzchni po kryciu od razu akrylem z kolorem miałem oczkowania.
Podkład natomiast ładnie zamalował cały syf i utworzył doskonałą powierzchnię pod lakier akrylowy.
Bez żadnych oczek tylko barwa. A clar pogłębił kolor.

Jak ktoś ma dojście do lakierni lub pistolet niech na podkład miast akrylu położy lakier poliuretanowy
Jest dużo twardszy od akrylu. No i klar też poliuretanowy pogłębi barwę.


Reasumując:
- rama metalowa - Mal. Proszkowe, Poliureatan z pistoletu, spray (podkład epoksydowy + akryl + klar opcjonalnie), pędzel od biedy
- rama kompozytowa jak wyżej z pominięciem pierwszej pozycji mal. proszkowego.

Efekt malowania sprayem z ręki jak jeszcze było ciepło i słonecznie w ciągu jednego dnia.
(https://lh3.googleusercontent.com/Pz5tQ--0Rc2bOqA5ljVFch6rTIGufbTEDtpJoOkzw7-ZlOdGoHSv_cy7D4LoNQiO4NG7Uj_jtX6Ct8zN7ZyPFeAEq-XzekjjIufQGwrKys5VybU0vOB_dARSmEObxfNxWqvx-K4tzxmKWXJu62_wZc12dhC9GmeKIFKJbtZgm6sHwCRilFzYHoaGBu92YehZ7Y92aT3Wiqai1TtvLIehd8j52-N9Pg7la3cZbCDcs0GDWRnnbxxYA_p9zcm4sEE2xo2gAinV0B5yXBE047C1US_vhMC9zPeaaYwr4CXay-coLTPtPYsOuPz7U7U_yzHoTB0soJCRQm-zSdg8i0yN6F_MruHqNZhN6GLo-BN37w_zi4W6LSOZmeb50latp18rIFK4pdnbpC5gpzWYThBtF4blPFbtjLlFneeQQp81uaosCEmwkkvW0D2fR9FUv8WJDCgeaCVNfuJMVzrNXq02fksYkpucSpJdOyclxGb27kVtw6u2wXyaDEB49H31LkxR2lvmGZAv_9mrDNRoStNXm-c=w1000-h408-no)

Tytuł: Odp: Malowanie ram - czym?
Wiadomość wysłana przez: comandor77 w Września 19, 2015, 10:00:07 am
Może się przyda.
Swoją ramę malowałem lakierami samochodowymi. Podkład akrylowy szary (kolor - szary, biały, czarny zależy od tego jaka będzie później baza), matowany pod bazę na mokro papierem wodnym 800 - dla amatora dobrze jest zrobić sobie kontrolkę np: napylając "mgłę" z czarnego matu w spreju (przy matowaniu widać czy wszystko dokładnie wymatowane. Następnie odtłuszczanie zmywaczem antysilikonowym, później przetarcie szmatką antystatyczną. Na to poszła baza metaliczna - bazy z dolnej półki 20 zł/0,1l , DuPont wysoka półka cena kosmiczna nawet nie pisze. Ja wykorzystałem pozostałości po malowanych autach. Bazę należy w odpowiedniej proporcji rozcieńczyć rozcieńczalnikiem do baz (od mega biedy nitro). Malowałem pistoletem SATA Minijet 2 dysza 1,0 (pistolet do zaprawek lakierniczych) może być większy, ale jest mniej poręczny na takie elementy. Ciśnienie pomiędzy 2 a 4 bara. Ja dysponuje sprężarką 200L. Po podeschnięci bazy przecieramy szmatką antystatyczną i nakładamy lakier bezbarwny z utwardzaczem (2 warstwy).
Aby ograniczyć osiadające pyłki, kurz itp. nie dysponując komorą można wykonać w np garażu "namiot" - rozprowadzamy sznurki, na sznurkach na suficie i ścianach bocznych wieszamy folie malarskie i uszczelniamy taśmą malarską.
Do malowania absolutnie maska z filtrem węglowym bo padniecie - ja używam SECURA 2000. W d..e dostają oczy od zapylenia, ale plastikowe okulary dają radę może na jedną warstwę - później nic nie widać.
W warunkach domowych lakierami wodnymi nie pomalujecie.
Spreje są liche, na krótko, miękkie i dają bardzo cienką powłokę.
Jak ktoś szanuje sprzęt (rower) to się nacieszy, a możliwości kolorystyczne nieskończone, choć kosztowo nietanio.
Ja miałem swoją ramę oklejać jeszcze folią PCV bezbarwną w celu zabezpieczenia, ale nie mam czasu, może w zimie.
Jest jeszcze Plasti Dip (wygooglajcie sobie) - robił to mój brat, ale niestety jest w GB.
Warsztaty dają ceny zaporowe na takie malowania bo wkład pracy podobny jak przy aucie ale trudniejszy ze względu na kształt elementów, a klient chciałby za 50 zł bo przecież to taki mały elemencik.
To tyle, gdyby ktoś chciał malować samochodowymi.