forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: Jacekddd w Stycznia 06, 2025, 08:13:20 pm
-
Dzień dobry, porozmawiajmy o czymś praktycznym.
Chodzi mi opony na dzisiejsze czasy czyli nie bardzo o efekty testów sprzed kilku lub więcej lat.
Czy ktoś ma doświadczenie w użytkowaniu tego typu opon i w miarę możliwości w ten konkretny sposób (to drugie nie jest tak bardzo ważne) ?
W tej chwili wygląda to tak, że velo przyprowadziłem z Holandii na Schwalbe Kojak, tył 50x559; przód 32x406. Pomiędzy starymi, które ponoć przestały pod chmurką kilka lat (podobno 6) i zrobiły tam i potem ze mną sporo km a nowymi jakie założyłem w dokładnie takim samym zestawie różnica w miękkości i pracy opon była odczuwalna. Nowe lepiej pracowały. Pompowałem różne ciśnienia jeździłem z butylem. Jeśli chodzi o trwałość oponom nowym niczego nie można zarzucić. Przebicie uzyskałem bo kiedyś pozwoliłem wbitemu metalowi kręcić się z kołem przez kilka km żeby zobaczyć jak odporne są te opony. Są odporne.
Mieszanka zapewnia ogromny zapas przyczepności tyłu. Przy podbiciu opona tylna natychmiast po opadnięciu klei wyraźnie asfalt. Trudno ją bokiem przesunąć po czymkolwiek.
Przód przy sporej dawce szaleństwa można doprowadzić do pójścia bokiem ale na asfalcie musi być szutr lub piasek z grubą warstwą i trzeba się postarać.
Dobrze to teraz negatywy.
Wedle testów www.bicyclerollingresistance.com 35-622 ta opona wykręca 24.8Wat przy 4Bar i 21.9Wat przy 5Bar. Dosłownie miesiąc jeździłem nimi w butylu z ciśnieniem około 5Bar. Ogólnie zawsze jeżdżę na niższym ciśnieniu. Próbowałem nawet do 2.5Bar. Manewry stają się dużo bardziej stabilne. Jest czas na reakcję im mniejsze ciśnienie tym większy. Natomiast opory toczenia są niestety mocno odczuwalne przy mniejszym ciśnieniu.
Po założeniu nowego zestawu różnica zimą zrobiła się mniej niekorzystna i można chyba powiedzieć, że nowa guma lepiej reagowała na niskie temperatury ale znowu w pakiecie opony dostały nowe dętki butylowe więc trzeba to potraktować jako pakiet.
Kolejna zmiana.
Zakupiłem następny zestaw Kojak oraz Contact Speed. Speed kupiłem niestety 26 × 1.60. Dlaczego niestety, dlatego bo zakupiłem nieco wcześniej TPU, które jak się okazuje mają dolny limit 26" 48mm. Różne są opinie na ten temat. Ogólnie dużo ludzi pisze różne rzeczy o problemach z utrzymywaniem ciśnienia, trudności z uszkodzeniem przy zakładaniu itp.
W tej sytuacji długo się wahałem i wreszcie zostałem przy Kojak ale z TPU. Różnica przede wszystkim w przyspieszaniu. Znacznie mniejsze opory chyba głównie ze względu na dużo mniejszą masę rotującą. Butylowe dętki dużo więcej ważą. Do tego stopnia, że na 20" nie warto nakręcać nakrętki na wentyl.
Co by tu teraz zmienić. Kojak jest powszechnie uznawany za powolną oponę. Tym bardziej ujawnia się to kiedy spadają temperatury a te lecą w zimie u nas w dół znacznie bardziej niż w Niemczech czy Francji.
Speed czekają w garażu. Ryzyko zbyt dużych TPU jakoś przełknę. Okazuje się, że moje zakładanie jest jednak wystarczająco dokładne i niczego większego nie przepuściłem. Spadek ciśnienia jest chyba głównie na wentylku. Teraz zimą zauważyłem nawet tylko 0.4Bar na tydzień. Wbijam 4.2 i mogę trzy tygodnie pojeździć.
Przeglądam co jest na 26".
W zasadzie tak dobrze odbierane Continental Contact Sport II wykręcają 20.6Wat przy 37-622; 4Bar i 18.9Wat przy 5Bar natomiast o dziwo Urban aż 40-622 mają 18.4Wat przy 4Bar i 16.9Wat przy 5Bar. Urban przegrywa z nimi tylko lekkością. We wszystkich pozostałych parametrach wygrywa.
Wszystko wskazuje na CCU to będzie 47-559. Samo toczenie będzie przy podobnych do testowych ciśnieniach miało niższe opory natomiast wszystkie opory, które mając rozkład zbliżony do toczenia ale pochodzenia aero będą miały minimalnie większy od Speed czy Sport (bo są szersze). Oczywiście odniesienie do Kojak daje przewagę i trochę na tym bazuję.
Jakieś przemyślenia, inne pomysły, własne doświadczenia z użytkowania opon ?
W grę wchodzą 559 i 406 z wkładką o niskich oporach toczenia i potrzebnym zapasem przyczepności na drogę i użytkowanie do velo. Co do szerokości to jak widać dość ostrożnie oscyluję gdzieś od 40mm. Przód nie ma takich ograniczeń.
Czy jest o co walczyć?
Jeśli odejście od Kojak dałoby 15Wat przy 30km/h to przy 50km/h 25Wat. To jest jakby wsiąść z zupełnie inny rower albo inaczej zamiast przy 5C jechać przy 25C - szybciej, lżej.
Każde pomysły każde mile widziane.
-
Po najechaniu na duży kamień przy dużej prędkości złapałem gumę na przód prawy. Dwa podłużne nacięcia na TPU (przebieg ok 1790km). Wymieniłem na butyl a dzień później na spokojnie załatałem TPU "naklejką" z zestawu. Klejenie zajęło minutę. Wymieniłem, nazajutrz ciśnienie się utrzymywało, no to jazda, zrobiły 28km.
Dętka po zaaplikowaniu tego czegoś czego nazywanie łatką nie chce mi przez gardło przejść:
(https://i.postimg.cc/Cxd42hrX/20250326-164908.jpg)
-
Ale że nie trzyma ciśnenia?
-
Ale że nie trzyma ciśnenia?
. ale, że trzyma.
-
Znaczy że tylko sobie tak narzekasz ;)
Okej - szanuję :)
-
Niestety dziś zrobiłem trochę dłuższy test i po 100km naklejka się przesunęła.
Pompowałem, poprawiałem, w końcu wymieniłem na butylowy zapas i pojechałem resztę trasy 228km. Niestety TPU wymaga innego podejścia. Najwidoczniej nie zachodzi wulkanizacja jak w butylu. Trochę może za szybko po oczyszczeniu zaaplikowałem naklejkę. Zamierzam przetestować tą dętkę bo potencjalne zyski z TPU są nie do przecenienia ale to musi działać.
-
I prawie mnie namówiłeś na powrót do TPU...
-
potencjalne zyski z TPU są nie do przecenienia
Mogę coś więcej na ten temat?
-
potencjalne zyski z TPU są nie do przecenienia
Mogę coś więcej na ten temat?
Kolejność oczywiście do wyboru bo to zależy od tego kto i pod jakie potrzeby ocenia.
Niższe odczuwalnie opory toczenia.
Mniejszy wpływ niskich temperatur na opory toczenia.
Zmniejszenie masy wirującej całego koła i stąd odczuwalnie łatwiejsze rozpędzanie.
Zapas dętek - zakładam, że muszę wozić oponę przód i po min 2 dętki na tył oraz 3 dętki na przód na kilkudniową wyprawę plus łatki. To oznacza zysk 1kg. Dużo mniej miejsca. W zasadzie mam taki zwijany segregator na klucze i po przejściu na TPU mógłbym wszystko prócz opony tam pomieścić. Dętki butylowe robią już z tego tobołek.
Można utrzymywać jakieś pół atm ciśnienia mniej przez co jest lepsza stabilność szczególnie w skrętach.
Odczuwalnie koła odrywają się od nawierzchni rzadziej przy prędkościach.
Ciągle używam dość pancerne opony i całych korzyści z TPU jeszcze nie miałem okazji zobaczyć ale po tym co po 2tys km widzę to myślę właśnie nad zamówieniem jakiejś ilości tych dętek żeby odejść całkowicie od butylu. Muszę tylko sprawdzić tą dętkę, która nie utrzymała klejenia. Miała powód, to był rand, ale będę ją dla sportu kleił aż się dowiem czy problemu można było uniknąć lub aż się upewnię, że jest problem.
-
Też pojeździłem na TPU. Było super, tylko po jakimś czasie obie dętki po kolei zaczęły przepuszczać na fabrycznym sklejeniu. Nie udało się tego dobrze naprawić. Wymieniłem na kolejne, z tym że jedną z tych przepuszczających rozwaliłem na jakimś kamieniu na wyjeździe z budowy.
-
Też pojeździłem na TPU. Było super, tylko po jakimś czasie obie dętki po kolei zaczęły przepuszczać na fabrycznym sklejeniu. Nie udało się tego dobrze naprawić. Wymieniłem na kolejne, z tym że jedną z tych przepuszczających rozwaliłem na jakimś kamieniu na wyjeździe z budowy.
Po jakimś czasie to znaczy po jakim czasie ?
Jakieś okoliczności użytkowania tego roweru możesz podać ?
Jaki to rower, waga i ciśnienia jeśli możesz ?
-
Po jakimś czasie to znaczy po jakim czasie ?
Jakieś okoliczności użytkowania tego roweru możesz podać ?
Jaki to rower, waga i ciśnienia jeśli możesz ?
Rower w pokroju "poziomej szosy" ;), o zapędzie turystycznym i autonomii dalekodystansowej...
Czyli rama z amelinium, na kołach 700C - 25mm. Performer RWD podobny jest. Długie korby i łańcuch ;), 3x10. Widły i fotel - kompozyty węglowe, do tego przewiewny podplecnik, błotniki, bagażnik i na bidony koszyki. Lampki na pilotach, licznik z czujkami też bez kabli, pompka, lusterko, dzwonek, klaksonek, obroża postojowa oraz narzędziownik z apteczką... Czyli waży ~16kg, a w kołach ma ciśnienie do 8-8,5 barów.
Sakw nie ważyłem, ale są tylko na dłuższe wyprawy. Codzienne przejażdżki, raczej bez dodatkowych bagaży.
O ile pamiętam, tpu weszło po majówce i dowiozło bez żadnych problemów do późnej jesieni. W listopadzie, w gorszą pogodę, częściej trzeba było sprawdzać ciśnienie i po 2 bary dodać co kilka dni, lub w połowie trasy, by dojechać ~60km. Potem zaczęło znikać powietrze z koła przez noc, to zmieniłem. Drugie koło podobnie. W obu przypadkach poszło na łączeniu, w drugim doszło uszkodzenie gruzem z budowy, z wymianą dętki kilometr od domu.
Zmienione na nowe dają radę. Zajmują mało miejsca, są lekkie, więc można mieć jako zapas.
-
Co to miałeś za TPU żeby wbijać 8 bar ?
Myślałem, że typowy limit to 5bar dla TPU.
Wiem, że z przymrużeniem oka można wbić 6bar.
Dla mnie 5 jest już trochę za dużo. Wszystko zaczyna się trząść.
Mój zestaw waży 113kg i rozkłada się na trzy opony.
I prawie mnie namówiłeś na powrót do TPU...
Moje doświadczenia są bardzo pozytywne. Tego przebicia od rafki dużym kamieniem nie można uczciwie liczyć jako gumę. Czyli dotąd mam 3 opony z przebiegiem po 2.5kkm razem 7.5kkm x opona. To nie jest zły wynik.
Oczywiście porównując z butylem 3x 10kkm to jeszcze mało ale nazwał bym to akceptowalnym wynikiem plus zobaczymy co dalej.
To dotyczy Schwalbe Kojak. Jak przejdę na lżejsze opony będę liczył nową statystykę przebiegu.
-
Moje doświadczenia jeśli chodzi o osiągi są jak najbardziej na plus. Jeśli chodzi o trwałość, to mam mieszane uczucia - wszystkie trzy dętki przebiłem, raczej wcześniej niż później. Przy codziennych dojazdach do pracy trochę to upierdliwe (zważając na mój styl jazdy - czyli miejscami lekki offroad, przejazdy kolejowe na pełnej prędkości itp.). Idealnie byłoby mieć drugi komplet kól, z lekkimi, szybkimi oponami i TPU właśnie.
-
Co to miałeś za TPU żeby wbijać 8 bar ?
Jeżdżę na chińskich, nawet kominek wentyla jest z tworzywa... 8) Rozmiarowo opisane są: 700x18/28C. Do opon 25mm łatwo się zakłada.
TPU nie można tylko luzem pompować (za bardzo). Wbijam tyle, ile ze wskazań dla opon wynika. Po kilku jazdach jest optymalnie ;).
Wysokie ciśnienie od dość małej średnicy torusa opony zależy. Sprawdza się na gładkich drogach. Fatalnie na kocich łbach - trzeba wolniej się przeturlać.
-
Jeszcze o dwóch rzeczach nie napisałem.
TPU ma mniejszą masę a więc wewnątrz opony jest mniej dętki a więcej powietrza co przy tym samym ciśnieniu powoduje, że więcej powietrza wykonuje pracę na nierównościach i przy każdych ruchach w tym kręceniu. Podejrzewam korzyści wynikające z innej pracy związanej ze sprężaniem. Mniej skoków ciśnienia i niższe. Mniejsze straty na produkcję ciepła.
Druga sprawa to wymiana ciepła. Przewodnictwo cieplne gumy i tworzywa sztucznego powinno być różne. Nie wiem tylko czy to będzie pomagać czy przeszkadzać jeśli wymiana ciepła byłaby większa. Bo nagrzewanie jako strata energii powoduje wzrost ciśnienia. Czyli napompowaliśmy ileś a jedziemy na wyższym potencjalnie mając niższe opory toczenia.
W ogóle w podejrzewam ileś tam różnic w TPU w stosunku do butylu działających za i przeciw.
Albo to efekt placebo albo po założeniu TPU poczułem się jakoś lżej. Mam tu po mieście dużo miejsc gdzie mnóstwo energii marnuje się na rozpędzanie po kolejnych skrzyżowaniach. To na pewno działa. Nastąpił tez niewielki przyrost prędkości co może być adaptacją ciągle "świeżaka na poziomie" a może to właśnie TPU.
Ostatnio miałem taki przyjemny odcinek, że drugiego dnia trasy czyli po 400km jechałem pod spadek Wisły (2-4promile) 42-43km/h po asfalcie równym ale tym trochę wolniejszym (według testów mocy i w tych warunkach to by było 180-200Wat). No to TPU czy ja ? Raczej większość to TPU.
Tymczasem niezdrów jestem tak więc chwilowo nie przybywa km a i prędkości będą mniejsze jak coś.