forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: MaciejDlugosz w Stycznia 30, 2010, 09:09:09 am
-
Proszę o wypowiedzi w temacie:
"Od czego (najbardziej) zależy prędkość maksymalna?"
Moja wersja:
- aerodynamika
- opory toczenia
- opory przekładni/ napędu
Uważam że "High-Racer" jest tak samo szybki jak "Low-Racer" i wcale nie ma potrzeby wisieć nisko nad ziemią gdy zależy nam na prędkości. Ważniejsza jest mała powierzchnia czołowa bolidu, żeby nic nie furgotało (czyli poszycie z napiętej folii, tkaniny czy z włókna szklanego), żeby nie było zawirowań na końcu pojazdu ("rybi ogon"). Choć wrażenia z jazdy tuz przy gruncie są lepsze - śmiga nam fajnie jezdnia.
Ten rower poleciał ponad 120 km/h (jak znajdę dokładną prędkość to podam, to było coś 78m/h - 1 mila to około 1,6km):
http://picasaweb.google.com/lh/photo/RjgVndFqG2iU0jJku-7Wjw?feat=directlink
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S2Pno18zzyI/AAAAAAAABQM/VBLITW48j4I/s640/vph-streamlined.jpg)
-
Sztywność konstrukcji i to zarówno układu oparcie-pedały jaki i pedały-koło napędowe. Im bardziej konstrukcja się gnie, tym więcej pary idzie w gwizdek.
-
Włókno szklane stosuje się do laminowania, laminat raczej nie ' furgocze' :)
Według mnie:
- warunków w których odbędziemy test - nie bez powodu zawody w biciu rekordów prędkości odbywają się właśnie w Battle Mountain w Nevadzie - właśnie tam znaleziono odpowiednio płaski i długi kawałek drogi by wyniki były obiektywne.
( http://www.recumbents.com/wisil/whpsc2009/speedchallenge-2009.htm )
Przy odpowiednio prostym, stromym i długim zjeździe większość z ostatnich konstrukcji BM osiągnęła by pewnie 200 km/h jak nie więcej, ale nie o to w tej zabawie chodzi ;)
- od człowieka ( poziom fizycznego przygotowania )
- aerodynamika
- opory toczenia ( w tym ilość kół )
- opory przekładni/ napędu ( obecnie większość rowerów w BM stosuje napęd na przednie koło )
- jak zauważył czolk sztywności konstrukcji
W kwestii aerodynamiki hi i low racera, powierzchnia czołowa to nie wszystko, z tego co wiem niektóre obudowane low racery ( oraz np F1 ) wykorzystują zjawisko aerodynamiczne które się pojawia przy małym prześwicie pomiędzy drogą a pojazdem ( Niemiec Alzheimer zakosił mi z pamięci nazwę tego zjawiska :) ). Moja zawodna pamięć mówi mi że chodzi o brak zawirowań powietrza pod pojazdem ale nie gwarantuje że się nie mylę.
Inna kwestia to fakt że im bliżej ziemi tym mniejszy (słabszy) wiatr - więc spowalnia mniej, szczególnie przy wietrze "w twarz".
Inna sprawa: trzeba rozgraniczać prędkość maksymalną od prędkości średniej. Na co dzień o sprawności układu rowerzysta - rower decyduje właśnie ta druga. Chyba że planujesz start w BM :)
-
co do zawirowań pod pojazdem może mają jakiś wpływ ale w samochodach gdzie jest duża powierzchnia i wtedy stosuje się tzw. dyfuzory w celu wyprostowania strugi powietrza
-
A oto dowody:
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S4o54TEFHzI/AAAAAAAACNU/8AnsaskGtG0/s900/owiewki.jpg)
http://www.adventuresofgreg.com/HPVlog/01-09-05.html
Najbardziej chodzi o powierzchnię czołową i "rybi ogon".
-
Dowody, a jakże na to że nie każda owiewka czyni rower kilkukrotnie szybszym: "What is very surprising is how poor the commercial velomobiles are. By looking at the photos, I would imagine it has quite a bit to do with their width due to fitting the trike wheels into the fairing, and the blunt noses"
Po za tym nie są podane żadne informacje o tym jak wyliczano poszczególne wartości CdA i ich stosunek do prędkości przy danej mocy. Najbardziej obiektywne dane które mówią coś o prędkości poszczególnych konstrukcji można znaleźć przeglądając wyniki wyścigów gdzie różne konstrukcje ścigały się w tym samym czasie, w tych samych warunkach, na tej same nawierzchni, i przez jednakowy dystans.
-
http://www.youtube.com/watch?v=A5-7fBZfIIQ
rekord wśród kobiet
-
Po za tym nie są podane żadne informacje o tym jak wyliczano poszczególne wartości CdA i ich stosunek do prędkości przy danej mocy. Najbardziej obiektywne dane które mówią coś o prędkości poszczególnych konstrukcji można znaleźć przeglądając wyniki wyścigów gdzie różne konstrukcje ścigały się w tym samym czasie, w tych samych warunkach, na tej same nawierzchni, i przez jednakowy dystans.
Z niejednakowym rowerzystą ;)
-
Z niejednakowym rowerzystą ;)
Ooo właśnie, kumasz o co chodzi :). Idealnie by było z tym samym rowerzystą w tej samej formie ;). Przez różne osoby jest większy rozstrzał danych, ale są to już pewne fizyczne dane które można sobie przeanalizować, poszukać jakiś prawidłowości i wyciągnąć końcowe wnioski. Same obliczenia i teoria nic nie dają bez sprawdzenia w praktyce.
-
Mam gorala przerobionego na ebika, kusi mnie zeby przeszczepic chwilowo napęd do poziomki i sprawdzic ile pojdzie:). Goral szedł po prostej okolo 33 - 35 kmh. To by było dość miarodajny ekperyment. Nonic, jak czas pozwoli i checi będą to może może:)
-
NO dobra:)... Na początku Padło stwierdzenie że high racer nie jest wolniejszy od low racera. To Jest teza, teraz czas na dowód:). Najpierw rozumowanie czysto logiczne:). Generalnie higreicery maja podobna powierzchnie czołowa co low racery pomijając kwestie powierzchni czołowej kol która jest dość mała. Ale okej low racery maja tu przewagę. Przewaga ta wydaje się być niwelowana przez problemy z prowadzeniem łańcucha i przeniesieniem napędu - czytaj większe straty... akurat na tym polu mam pewne doświadczenia i wydaje mi się ze to prawda... najlepiej jak ciągniony łańcuch leci w linii prostej. Mało co to zastąpi (chyba ze rozpatrujemy tu również fwd). Oczywiście dobre sztywne mocowania odpowiednich zębatek itp. poprawiają sytuację ale... lepsze jest proste prowadzenie ( to znowu teza... ma ktoś dowody albo anty dowody?). Pytanie brzmi co jest lepsze ( w sensie wyniku na czas np na jazdę godzinna ) low racer z gorszym prowadzeniem łańcucha czy high racer z nieco większymi oporami ale lepszym prowadzeniem łańcucha.
Odpowiedz pewnie nie jest prosta. Zależy pewnie wiele od terenu ( na płaskim obstawiłbym minimalnie low racera) w górzystym terenie straty napędu mogą forować high racera... To jest szereg pytań na które odpowiedzi są nieprecyzyjne:). Strasznie mnie to ciekawi bo przymierzam się do nowej poziomki. I zastanawiam się nad konstrukcją. Dla mnie poza wygodą w poziomkach liczy się efektywność. A z tym bywa rożnie. W zależności od kolarza i od konstrukcji. Moja pierwsza poziomka jak i druga (choc nieporównywalnie lepsza) były stosunkowo mało efektywne ( czytaj robiłem podobną vsr jak na góralu z lekkimi oponami). Obecny model troszku odskakuje od tego ale w sensie bezwzględnych wyników nadal nie ma rewelacji. Ot parę kmh na średniej. Mniej bólu w tyłku i kręgosłupie, bardziej spocone plecy:). Pomijam kwestie większego fanu w low racerach z racji przemykającego asfaltu pod pupą. Tego nie da się zmierzyć ale oprócz fanu chciałbym efektów. Stąd ten post. Czekam na komentarze:).
-
przyczepienie poziomego napędu do roweru górskiego nie da wiarygodnych wyników
wysoko umieszczony środek ciężkości i mały rozstaw osi
do wszystkich za i przeciw z łańcuchem dochodzi Jeszce Waga!
jeżdżę od kilku sezonów" semi low racerem" z przednim napędem typu" cruzbike"
czyli opory łańcucha ,takie same jak w klasycznym rowerze miałem wcześniej SWB i coś pomiędzy tym. Prowadzenie łańcucha po rolkach, i rzeczywiście opory były spore
mój obecny rower jest najszybszy z trzech poprzedników chociaż nie najlżejszy
Myślę że spore znaczenie ma przełożenie ,odgrywa ono dużą role w dalekich trasach po asfalcie ma wpływ na średnią prędkość w swoim rowerku mam kola 26 i zębatkę szosowa 54 zęby a często brakuje mi większego przełożenia zdarzają się na trasie sytuacje kiedy mamy z górki wtedy moglibyśmy nieźle przydusić żeby na kolejną górkę wjechać prawie samym rozpędem jednak brakowało mi przełożenia a powyżej pewnej prędkości młynkowanie nie ma sensu dlatego pozostaje "wrzucić na luz" i poczekać aż prędkość spadnie dalej podkręcić i tak w kółko, albo założyć większe kolo :)
myślę że to tak jak w samochodzie lepszy jest z pięciobiegową skrzynią niż z czerto i przy tym samym silniku mniej pali nieraz na trasie wrzuciło by się piątkę bo autko się rozbujało tylko gdzie jej szukać :) to tyle moich wywodów :)
-
Highracer Vs. Lowracer.
Ja myślę że jak i jeden i drugi rzucić na zamknięty tor z parkietem, to mało różnicy będzie.
Gdzie lowracer bryluje to codzienne warunki na zwykłej drodze.
I nie chodzi tu o powierzchnie czołową. Chodzi tu raczej o to ze tam dole wiatr jest wolniejszy.
Jeżdżę tam nisko na 20cm ponad asfaltem, i słyszę jak wiatr wieje.
Słyszę, ale go nie czuje ! Bo wieje mi gdzieś tam nad głową!
Podniosłem fotelik o 20cm wyżej, i już czuć.
Zacytuję amerikańskiego kolegę: "jeżdżę na swoim 2x20 lowraceru, a kolegą na highraceru.
Jeden obok drugiego. Kolega mówi - trochę wieje dziś co?. Wiatr ? JAKI wiatr ? Potem się zamieniliśmy rowerami, i od razu wiedziałem o co mu chodziło"
Fotelik na 40cm mi pozwolił użyć dużego koła na przodu (przypadkiem i na tyłu)
i to zrobiło ogromną różnice w komfortu i oporu toczenia na kiepskich dorgach.
Twarde jak kamień 40mm szerokie 16ki na 6,5Bar - toczyło świetnie na nimi jak asfalt jest fajny,
ale rzuć pod nich popękały asfalt i już czułem jak hamuję po prostu ..
a w dodatku było dosyć nie wygodnie.
37mm 26" Kojaki i już jak na dywanu Aladyna.
Więc, nie biorąc pod uwagę po jakiej drodze się jeździ, i jak długo, powiem że lowracer jest szybszy.
Ale dodajmy kiepski asfalt, dłuuuugo jazdę, i lowracer może i nie będzie szybszy!
Ile dobrze widzę, na brevetach głównie spotykać highrecery, i wszyscy mówią że się lepsze toczą po kiepskich drogach z parą dużych kół,
że łatwiej im z bagażem który jeszcze pozostaje aero (np Radical Solo bag)
mają zapasowe dętki/opony w tym samym rozmiarze ..
A o ile dobrze widzę, na torach są głównie lowracery.
Porównywać po rezultatach niestety nie można, bo kto wie jak silny jest ten rowerzysta,
a jak tamten co na papieru ma szybszy rower ..
Jedyne rozwiązanie - sam spróbować i potem porównywać.
Albo wybierać sercem :D i już
Pozzz
-
To co mówicie jest bardzo ciekawe, zwłaszcza w kontekście tego miejszego powiewania blisko ulicy... muszę trochę poczytać, namiastkę highracera już mam w moim swb, chyba będę musiał zbudować lowracera jakiegoś:) Czas pokaże.
-
Być może przy jezdni mniej wieje i można jechać szybciej. Czy jednak na pewno człowiek dalej zajedzie?
Z połamanymi nogami jeździ się zdecydowanie gorzej. Lepiej jeździ się na rowerze będąc żywym niż martwym. Kierowcy lekceważą zwykłych rowerzystów, a na coś co "leży na jezdni" już w ogóle nie zwracają uwagi
-
Kierowcy samochodów zakładają, że nie ma pojazdu niższego od słupka przy drodze, rozpoczynają wyprzedzanie gdy widzą wszystkie słupki.
-
Też się zastanawiałem nad kwestią bezpieczeństwa na polskich drogach na tak niskim rowerze, ale biorąc pod uwagę reakcje na normalne poziomki, (większość kierowców nie wie co to jest i wyprzedza szerokim łukiem :) ) podejrzewam że nie jest tak zle. Może live_evil się wypowie w temacie?
-
Kiedy jesteś żywy śmierci nie ma bo żyjesz... kiedy umarłeś śmierci dalej nie ma bo jesteś truposzem, nie istniejesz... atak na bardziej poważnie nie wiem jakie są statystyki ale takiego wariata jak mnie odjeżdżają dalej niż na pionowym./ Oczywistsze możne zdarzyć się przypadek... jak rozumiem większość z nas/was jeździ z oczodaja trójkątna odblaskowa plakietka na długim bacie... Generalnie zmojego skromnego doświadczenia na trasie zamiejskeij nie ma problemu z widocznościa i omijaniem. Dla mnie hardcore to ruch uliczny w centrach miast... tam chorągiewka albo nawet wyższa pozycja jest jakby ignorowana:)
-
Kierowcy lekceważą zwykłych rowerzystów, a na coś co "leży na jezdni" już w ogóle nie zwracają uwagi
Piszesz tak jakbyś nie jeździł na poziomie ;)
Mnie wszyscy zauważają :) i nie ma różnicy czy wysoko czy nisko.
Jedyną różnice zauważyłem jeżdżąc na trajku. Wtedy zauważają dużo wcześniej, i mijają więęększym łukiem :)
i nie ma szans żeby ktoś się próbował wcisnąć między mną i nadjeżdżającym z przeciwnego kierunku samochodu.
Na dwóch kołach to się zdarza częściej, a na pionowym to całkiem norma że mnie wypychają do rowu :-/
Pozzz
-
Odsyłam do wątku w "Różnościach" - Przyczyny wypadków z udziałem rowerzystów. Dwa razy miałem okazję widzieć na dłuższej trasie kolegów na całkiem niskich rowerach i kierowców którzy panicznie reagowali w ostatniej chwili. No dobra, może byli zszokowani widokiem dwóch innych poziomek, i dlatego trzeciej nie zauważali. :P
Jako kierowca, o zmroku prawie bym najechał na leżącego na drodze pijanego kolesia. A wzrok mam super!
Wielu kierujących samochodami nie widzi palców własnej wyciągniętej dłoni jak im okulary spadną...
Nie chcę nikomu odbierać przyjemności z jazdy, tylko zachęcam do stosowania masztów, chorągiewek.
-
Być może przy jezdni mniej wieje i można jechać szybciej. Czy jednak na pewno człowiek dalej zajedzie?
Z połamanymi nogami jeździ się zdecydowanie gorzej. Lepiej jeździ się na rowerze będąc żywym niż martwym. Kierowcy lekceważą zwykłych rowerzystów, a na coś co "leży na jezdni" już w ogóle nie zwracają uwagi
Bezpieczeństwo liczy się bardziej niż osiągi - to też powód dla którego ludzie niechętnie patrzą na rowery poziome (bo kojarzą je głównie z low-racerami). W lusterkach samochodu nie widać tak dobrze low-racera. Szkoda że nie promuje się roweru poziomego np. High-Racer, bo było by tego więcej - taki rower jest bardziej widoczny, duże koła to i lepszy komfort. High-Racer też dosyć szybko poleci. No ale przy gruncie jeszcze szybciej poleci Low-racer. Na miłość nie ma lekarstwa! ;)
I typowa akcja z niskim rowerem bez chorągiewek:
http://www.youtube.com/watch?v=_zj59rvdTKM
przewińcie na 0:20-0:28
-
Jako kierowca, o zmroku prawie bym najechał na leżącego na drodze pijanego kolesia. A wzrok mam super!
No jakby ten facet na (niskim) poziomie miał zapalonych świateł, to byś go pewnie widział :D
A tak serio, dobre światło jest podstawą, jak za nocy tak i za dnia.
Ja mam takie lampki że wydać ich z daleka, w słoneczny dzień.
Naprawdę gorąco polecam! http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.16092 i http://www.dealextreme.com/details.dx/sku.20333
Kosztują tylko 45 dolców razem, akumulatory i ładowarka nie wliczone (8 dolców para akumulatorów, i 7 za ładowarkę)
Zapraszam na śnieżne szaleństwo by zobaczyć jak ta lampka daje sobie radę ;)
http://www.youtube.com/watch?v=cenbf5ML55c
(http://i113.photobucket.com/albums/n227/iralic/IMG_1260_resize.jpg)
(http://images.fotopic.net/11j9bh.jpg)
-
Świetne oświetlenie pozioma :) ja tam sobię kupię kilka lamp( ale takich pożądnych ) na przód i na tył.
;D Może będzie mnie widać z kosmosu ;D
-
Co racja to racja- dobre światła to podstawa.
Kolega ma dynamo w piaście roweru- na oko opory toczenia są tylko minimalnie większe, przy włączonych światłach niż przy wyłączonych. Nie to co przy dynamach "ciernych", napędzanych przez oponę. I opory duże i oponę "szlag trafia" Ostatnio widzę, że prawie cały czas jeżdzi na światłach. Rzeczywiście widać go z daleka!
Od czego zależy prędkość maksymalna? Od dobrego stanu silnika! Silnik martwy nie ciągnie, a silnik z połamanymi nogami kręci zdecydowanie gorzej ;D
Czyli jak mówi przysłowie "jak Bóg da zdrowie to i grzechy będą"
-
Co racja to racja- dobre światła to podstawa.
Kolega ma dynamo w piaście roweru- na oko opory toczenia są tylko minimalnie większe, przy włączonych światłach niż przy wyłączonych. Nie to co przy dynamach "ciernych", napędzanych przez oponę. I opory duże i oponę "szlag trafia" Ostatnio widzę, że prawie cały czas jeżdzi na światłach. Rzeczywiście widać go z daleka!
Chciałem pokazać inne zdjęcie, ale niestety domen nordkapp-gibraltar.com już jest nieaktywny.
Tam było dużo zdjęć z wyprawy Azuba z 2007, i miedzy innym świetnie zdjęcie świateł
zasilanych dynamem (2xSoul SSC P4 [dziś można stosować nawet mocniejsze])
światła samochodu i te światła obok siebie dla porównywania,
w taki szary skandynawski dzień.
Szkoda że tego zdjęcia nie zachowałem na swoim kompie :(
Więc jedno na pociechę ;)
(http://www.udobnoposvetu.si/wp-content/uploads/2007/08/ng_008.jpg)
-
W kwestii owiewek (bo od nich bardzo dużo zależy w kwestii prędkości):
- kształt przodu pojazdu ma następujące walory:
(http://lh3.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S94TmGg4yII/AAAAAAAAC-A/5ce1vLtIsp8/1513.png.jpeg)
- kształt tyłu pojazdu (np. "tailbox") tworzy następujące zawirowania (zawirowania - a tym samym straty). Od "płasko-tyłka" do rybiego-ogona:
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S94TmWFxiMI/AAAAAAAAC-E/7YkBdFQ8CUk/1565.png.jpeg)
-
Założyłem ostatnio owiewkę AZUBA + kuferek Macieja Kaczmarka z Kalisza, jechałem stałą trasą testową
i... myślałem że mi się stoper zepsuł ;D
Spodziewałem się zysku na prędkości ale nie o tyle procent...
Jeszcze kilka, kilkanaście no może kilkadziesiąt prób i opublikuję wyniki
Jestem przeciwny podejściu "Rower sprawdzony, przejechałem nim 100km przez 2 lata" ::)
Na razie mogę powiedzieć że przez "Długi weekend" przejechałem 120(sobota) 140(niedziela) 100km (poniedziałek) i owiewki nie zgubiłem!
Pozdro
-
O - żeby być ekstremalnie szybkim to trzeba zapakować się w łupinkę (sprzęt tylko na zawody):
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TIDVLGC1Q-I/AAAAAAAAEJg/nVcnHSHl1tg/s512/16888295DKM.jpg)
Założyłem ostatnio owiewkę AZUBA + kuferek Macieja Kaczmarka z Kalisza, jechałem stałą trasą testową i... myślałem że mi się stoper zepsuł ;D
Spodziewałem się zysku na prędkości ale nie o tyle procent...
Jeszcze kilka, kilkanaście no może kilkadziesiąt prób i opublikuję wyniki[...] przejechałem 120(sobota) 140(niedziela) 100km (poniedziałek) i owiewki nie zgubiłem!
Sławek! Fajnie piszesz. Tylko podaj jakieś konkretne wyniki z owiewkami... Przecież Sama Withingana (kolarz z Varna Diablo) nie musisz przeganiać. Kurcze - jeździsz z owiewką już od Maja (Czerwiec, Lipiec, Sierpień)... i nic. Prawa aerodynamiki są proste. Masz owiewkę - to jeździsz szybciej. Tylko o ile szybciej? 4-7 km/h?? A może 12-15 km/h?? Gdzie te (sprawdzone) liczby? Ludzi się bajeruje że rowery poziome są szybkie a potem następuje niewygodne milczenie. O ile szybsze? Konkretnie? Rowery poziome są "bardziej wygodne" niż "bardziej szybsze" - moim zdaniem - zwłaszcza te nie-obudowane. Teoretycznie rower poziomy pojedzie (czystą siłą mięśni) 130 km/h - ale to są wtedy przyciasne, ekstremalne "łupinki". Na co dzień jeździ się mniej. A bez obudowy to rewelacji nie ma. Ja bez żadnej obudowy miałem np. średnią prędkość 27 km/h na odcinku 23km (bez żadnego silnika) - z tym że w tym wliczone zwalnianie na światłach drogowych w mieście i wyraźne zwolnienie tempa na odcinku 3 km (rower typu High Racer). Jak się zbierałem w sobie to przeganiałem swoim dwukołowym High-Racerem kolarzy - ale to jest wtedy sport/ konkurencja/ wysiłek. Na co dzień jeżdżę jednak lajtowo. Z obudową spokojnie nie schodziłbym poniżej 30-tki gdy chodzi o średnią, bo na pewno taki obudowany rower "śmiga" i "zachęca" do sprintów. Tylko właśnie - rower się rozpędza, hamuje. Średnia prędkość w takich warunkach nie jest rewelacyjna. Nawet z owiewką nie będzie hiper-rezultatów, bo napęd - czyli mięśnie człowieka to około 250W mocy. I trzeba rozpędzać ten bolid. Na trasie non-stop pedałując/ bez zatrzymywania się będą wyniki. Ja idę bardziej w elektryfikację, a osłona to bardziej przed deszczem niż aerodynamiczna. Po co się męczyć. No ale jestem ciekaw "ile procent zysku" na owiewce Sławek uzyskałeś. "Ogon" dużo daje i liczę że masz o 20% lepsze wyniki z owiewką. Czyli np. ze średniej 27 km/h masz teraz 32 km/h. Ja będę "oszukiwał" i średnia prędkość z silnikiem elektrycznym 40 km/h będzie w zasięgu!
Sorry - a tak w temacie: swojego High Racera (bez obudowy) potrafię "rozbujać" siłą mięśni do 45 km/h. Ale wiatr wtedy bardzo mocno mnie hamuje.
-
A teraz ciiiii, ciiiichutko... nikomu nie pokazujcie:
http://www.youtube.com/watch?v=EN2mro5xJl4
http://www.youtube.com/watch?v=H-Pl-H3UJJg
-
A tutaj pojazd mogący pobić Varnę Diablo - Virtual Edge:
(http://www.adventuresofgreg.com/HPVlog/photos/miniLiners/VirtualRushSide.jpg)
(http://www.speed101.com/images/sb/virtualedge_side_open.jpg)
(http://www.speed101.com/images/sb/virtualedge_rear_open.jpg)
(http://www.speed101.com/images/sb/virtualedge_top.jpg)
(http://www.velofilie.nl/images/virtualrush2helft.jpg)
-
Bardzo ciekawy kalkulator prędkości/ mocy. Tylko wygodniej byłoby znaleźć wszystkie parametry i umieścić je tutaj żeby każdy mógł wpisać i sobie zmierzyć. Ale jest fajnie:
http://bikecalculator.com/veloMetricNum.html ----> tu jest jeden
http://www.recumbents.com/wisil/simul/HPV_Simul.asp ----> tu jest drugi (warto zmienić system na metryczny - kliknąć "Switch to metric")
-
Opory toczenia (ale tylko w zależności od bieżnika/ rodzaju gumy - piszę to, bo rozmiar koła też osobno wpływa na opory toczenia). Jeśli dobrze rozumiem to te testy nie są "sztuczno-komputerowe" ale gość rzeczywiście zakładał różne opony w swoim velomobilu "Quest" i autentycznie je testował:
http://wimschermer.blogspot.com/search?updated-max=2008-01-28T00%3A05%3A00%2B01%3A00&max-results=20 ----> źródło
Vredestein HPV, średnio 295,10 metrów = 100%
Schwalbe Marathon Racer, średnio 336,50 metrów = 14% szybciej
Schwalbe Kojak, średnio 345,10 metrów = 16,9% szybciej
Primo Comet 1.75, średnio 363,10 metrów = 23% szybciej
Avocet Fasgrip, średnio 366,90 metrów = 24,3% szybciej
Tioga Comp Pool, średnio 376,65 metrów = 27,6% szybciej
Czyli szerokość opony, ciśnienie, bieżnik, rodzaj gumy. Ale nie zapominajmy co twierdzi twórca velomobila Quest, Ymte Sijbrandij:
http://www.totolidou.de/bent/en/2010/02/24/%E2%80%9Cit-was-never-a-dream-to-have-our-own-business-we-just-wanted-to-build-the-quest%E2%80%9D-an-interview-with-velomobiel-nl%E2%80%99s-ymte-sijbrandij/ ----> źródło
"Rolling resistance is at cruising speed 35-40 km/h still half of the total resistance of an aerodynamically optimised velomobile. There were some indications 26" tyres would have 30% less rolling resistance than 20"."
Opór toczenia kół przy prędkości jazdy 35-40 km/h, w przypadku zoptymalizowanego aerodynamicznie velomobila, stanowi połowę wszystkich oporów. Zrobiliśmy testy z których wynikło że 26" koła [z samej racji posiadania większe średnicy] mają 30% mniejszy opór toczenia aniżeli koła 20"
-
A teraz "SYNTETYCZNE" wyliczenia kalkulatora ze strony http://bikecalculator.com/veloMetricNum.html :
MOC 250W, te same opory toczenia 0,005 (opony kolarskie). Jedziemy po terenie poziomym. Gdy chcecie sprawdzić pod górkę - to wstawcie sobie dla testów parametry: "Grade"/"Slope in percent".
Weźmy pod uwagę jedynie samą doskonałość opływu powietrza (czyli jak opływowy jest kształt - da się to nawet wyrazić liczbowo w tunelu aerodynamicznym) - w tabeli "DRAG COEFFICIENT Cd" :
- rower bez obudowy ważący w sumie 9 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 35,36 km/h (kolarka)
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,4, prędkość po płaskim = 44,51 km/h
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,4 m2, Cv 0,2, prędkość po płaskim = 54,60 km/h
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S94TmWFxiMI/AAAAAAAAC-E/7YkBdFQ8CUk/1565.png.jpeg)
A teraz Cv 0,25 a potem Cv 0,12:
(http://inter.action.free.fr/images/aerodynamique/aero-vr/auto/honda-insight-hybrid.jpg)
(http://inter.action.free.fr/images/aerodynamique/aero-vr/auto/honda-insight-hybrid-micro-rv.jpg)
A teraz popracujmy jedynie nad powierzchnią czołową - w tabeli EFFECTIVE FRONTAL AREA CdA (na zdjęciu jest podane w stopach kwadratowych - trzeba do obliczeń zmienić na m2):
- rower bez obudowy ważący w sumie 9 kg, powierzchnia czołowa 0,4m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 35,36 km/h (kolarka)
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,2m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 42,97 km/h
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,1m2, Cv 0,9, prędkość po płaskim = 52,76 km/h
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TFlXLv6Vt_I/AAAAAAAADwQ/xz6BOYS50H4/img_0310.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/S2rXATx89LI/AAAAAAAABeg/ToWX24yRy78/vicab4.jpg)
Mistrzostwo świata to jednoczesne udoskonalenie opływu powietrza i jednoczesne zmniejszenie powierzchni czołowej:
- rower z obudową ważący w sumie 30 kg, powierzchnia czołowa 0,1m2, Cv 0,1, prędkość po płaskim = 95,15 km/h
A tu jest tabela różnych rowerów - "niestety" tabela jest w systemie amerykańskim (stopy kwadratowe zamiast metrów kwadratowych, mile na godzinę zamiast kilometrów na godzinę - trzeba przeliczać by wstawić do kalkulatora):
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/Szvr0c1QuEI/AAAAAAAAARg/F6VnIRIE1Xg/HPVehiclePerformance.jpg)
Najprostsze rozwiązanie - M5 #8 fairing ma (orientacyjnie) powierzchnię czołową 0,25m2, Cv 0,18, waży około 15 kg, ma prędkość po płaskim 65,88 km/h:
(http://www.adventuresofgreg.com/HPVlog/photos/miniLiners/M5side.jpg)
-
A teraz ekstremiści w swoich bolidach (nadają się tylko na tor i tylko gdy nie wieje wiatr boczny, bo takie "dwukołowe skrzydła" mogą zostać zepchnięte przed boczny wiatr). Ale z pewnością szalenie szybkie są te bolidy. Mamy tu zarówno małą powierzchnię czołową jak i mamy też dobry opływowy kształt:
(http://lh6.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TK3bOGjYzQI/AAAAAAAAEo0/_uTYnLi1fCw/s512/ciasny%20ale%20szybki.jpg)
(http://lh5.ggpht.com/_c7WVBLk5Z0E/TK3bO3yE4BI/AAAAAAAAEo4/U-9-kVfGpdM/s512/ciasny%20ale%20szybki%202.jpg)
-
na początku roku obliczałem opory powietrza itp odnośnie elektryfikacji pojazdu i powstał taki oto arkusz dzięki któremu można sobie conieco poobliczać...arkusz powstał na bazie obliczeń ludzi, wzorów które tam używali-zgrubnie myślę że można nim sobie zobrazować jak wygląda np zależność potrzebnej mocy silnika do prędkości którą chcemy osiągnąć...
http://www.sendspace.com/file/nj18be (http://www.sendspace.com/file/nj18be)
-
There were some indications 26" tyres would have 30% less rolling resistance than 20"."
(ciach)
Zrobiliśmy testy z których wynikło że 26" koła [z samej racji posiadania większe średnicy] mają 30% mniejszy opór toczenia aniżeli koła 20"
Mistrzu, widzę, że posiadłeś wyższą znajomość języka angielskiego! Zwłaszcza pierwsza część zdania jest przetłumaczona PERFEKT! Ja, jako aspirujący tłumacz freelancer, jestem pod wrażeniem, że jeszcze nikt Ci nie zwrócił uwagi, że wprowadzasz w błąd. Możesz wszystkim powiedzieć, dlaczego przekręciłeś tak istotny początek zdania? Jeszcze ktoś się o to oprze....
-
jestem pod wrażeniem, że jeszcze nikt Ci nie zwrócił uwagi, że wprowadzasz w błąd.
Nikt nie zwrócił uwagi, bo już prawie nikt z forumowiczów tego Mistrza nie czyta, a jeżeli już, to pobieżnie. O tym, że Mistrz wprowadza w błąd, to tu wcześniej ciężkie boje szły. Bezskutecznie. Pobędziesz tu trochę, przyzwyczaisz się ;D
-
There were some indications 26" tyres would have 30% less rolling resistance than 20"."
(ciach)
Zrobiliśmy testy z których wynikło że 26" koła [z samej racji posiadania większe średnicy] mają 30% mniejszy opór toczenia aniżeli koła 20"
Mistrzu, widzę, że posiadłeś wyższą znajomość języka angielskiego! Zwłaszcza pierwsza część zdania jest przetłumaczona PERFEKT! Ja, jako aspirujący tłumacz freelancer, jestem pod wrażeniem, że jeszcze nikt Ci nie zwrócił uwagi, że wprowadzasz w błąd. Możesz wszystkim powiedzieć, dlaczego przekręciłeś tak istotny początek zdania? Jeszcze ktoś się o to oprze....
Bo był autentycznie taki rower który pomimo że miał koła nie zabudowane (gorsza aerodynamika) to i tak jeździł tak samo szybko co zabudowane 20". Czyli gorsza aerodynamika ale mniejszy opór toczenia i wyszło na jedno. Jak jesteś w temacie velomobili to zrozumiesz. A jak chcesz to lepiej przetłumaczyć to proszę:
"BentBlog: You did never stop developing your products. Among others, you built a 3×26? Quest for yourself and the mentioned Duoquest. Were these just fun projects or did they show any weaknesses that kept them from the market?
Ymte: We are always curious about concepts. Rolling resistance is at cruising speed 35-40 km/h still half of the total resistance of an aerodynamically optimised velomobile. There were some indications 26" tyres would have 30% less rolling resistance than 20". We imagined that we might improve the velomobile for the average customer by trading in air resistance (bigger open wheel box) for lower rolling resistance but there was not a real gain compared to the original Quest. Another thing is that bigger wheels are more comfortable. Building a velomobile without suspension would make it cheaper to build, less maintenance and less weight. We tried the 3x26" [instead of 1x26" and 2x20"] Quest with no suspension at all but the results were rather disappointing, a rough ride and also bad road contact at higher speed. After 10.000 km's I had some problems with breaking spokes but maybe this had more to do with my weight and cornering style, the 3×26" Quest still runs and made more than 40.000 km after we sold it with no problems with the 26" front wheels."
(http://www.totolidou.de/bent/wp-content/pictures/ymte/pict1094.jpg)
-
Mistrzu, widzę, że posiadłeś wyższą znajomość języka angielskiego! Zwłaszcza pierwsza część zdania jest przetłumaczona PERFEKT! Ja, jako aspirujący tłumacz freelancer, jestem pod wrażeniem, że jeszcze nikt Ci nie zwrócił uwagi, że wprowadzasz w błąd. Możesz wszystkim powiedzieć, dlaczego przekręciłeś tak istotny początek zdania? Jeszcze ktoś się o to oprze....
Bo był autentycznie taki rower (ciach)
Ech, ale dlaczego przekręcasz? Angielski w końcu nie jest aż tak egzotycznym językiem. Niech będzie, że spróbkuję z tym poniżej, najwyżej jak się spotkamy to nie będę oponował jeśli będziesz nalegał, że postawisz mi piwo.
"BentBlog: You did never stop developing your products. Among others, you built a 3×26? Quest for yourself and the mentioned Duoquest. Were these just fun projects or did they show any weaknesses that kept them from the market?
BentBlog: Nigdy nie zaprzestałeś rozwijania swoich produktów. Zbudowałeś dla siebie między innymi Quest 3x26" oraz wspomniany Duoquest. Czy były to projekty tylko dla zabawy, czy raczej te egzemplarze posiadały jakieś słabości, które spowodowały, że nie wypuściliście ich na rynek?
Ymte: We are always curious about concepts. Rolling resistance is at cruising speed 35-40 km/h still half of the total resistance of an aerodynamically optimised velomobile. There were some indications 26" tyres would have 30% less rolling resistance than 20". We imagined that we might improve the velomobile for the average customer by trading in air resistance (bigger open wheel box) for lower rolling resistance but there was not a real gain compared to the original Quest. Another thing is that bigger wheels are more comfortable. Building a velomobile without suspension would make it cheaper to build, less maintenance and less weight. We tried the 3x26" [instead of 1x26" and 2x20"] Quest with no suspension at all but the results were rather disappointing, a rough ride and also bad road contact at higher speed. After 10.000 km's I had some problems with breaking spokes but maybe this had more to do with my weight and cornering style, the 3×26" Quest still runs and made more than 40.000 km after we sold it with no problems with the 26" front wheels."
Ymte: Zawsze interesują nas nowe koncepcje. Opór toczenia przy prędkości 35-40 km/h to nadal połowa wszystkich oporów ruchu pojazdu o optymalnej aerodynamice. Były pewne oznaki wskazujące na to, że opony 26" będą miały opór toczenia o 30% mniejszy niż koła 20". Pomyśleliśmy, że możemy poprawić velomobil dla przeciętnego klienta przez wymianę - opór aerodynamiczny (większa obudowa z powodu większych kół?) w zamian za mniejszy opór toczny, ale zysk nie był tak duży w porównaniu z oryginalnym Questem. Druga sprawa to to, że większe koła zapewniają bardziej komfortową jazdę. Zbudowanie roweru bez amortyzacji byłoby tańsze, oznaczałoby łatwiejszą konserwację i niższą wagę. Spróbowaliśmy układu 3x26" (zamiast 1x26" i 2x20") bez systemu amortyzacji i wyniki nie spełniły naszych oczekiwań, dużo wstrząsów i gorszy kontakt z nawierzchnią przy większych prędkościach. Po 10.000 km miałem problem z pękającymi szprychami, ale mogło to być związane z moją wagą oraz sposobem przejeżdżania zakrętów. Quest z kołami 3x26" nadal jeździ, po sprzedaniu go zrobił ponad 40.000km bez problemów z przednimi kołami 26".
-
adriansocho, skul głowę i zostaw to w spokoju. Nie warto tego ruszać , bo będzie śmierdzieć. Ja nie chcę kolejnego zamkniętego tematu.
-
Aha, rozumiem, że kolega MD jest w jakiś sposób uciążliwy dla forum? Nie możecie tego jakoś inaczej rozwiązać?
-
adriansocho - zerknij chociażby tu http://forum.poziome.pl/index.php?topic=745.0 (http://forum.poziome.pl/index.php?topic=745.0)..
W wojsku mieliśmy takie określenie -> skrzyżowanie q..wy z osłem (odporny na wiedzę i trudny do zaje..nia)
Ponadto - "nie dyskutuj z debilem, bo najpierw sprowadzi Cię do własnego poziomu, a później pokona doświadczeniem", i niech to będzie dla Ciebie podsumowaniem ;)
-
There were some indications 26" tyres would have 30% less rolling resistance than 20".
Były pewne oznaki wskazujące na to, że opony 26" będą miały opór toczenia o 30% mniejszy niż koła 20"
Troszkę inaczej: opony 26" będą miały o 30% mniejszy opór toczenia niż -opony- 20" (tzn. zdanie powyższe jest jak najbardziej poprawne ale autor miał ma myśli 2x opony nie opony vs koła)
W wojsku mieliśmy takie określenie -> skrzyżowanie q..wy z osłem (odporny na wiedzę i trudny do zaje..nia)
Wypas (jak większość humoru wojskowego) :) A Amba była? ;)
-
Czy naprawdę nie możecie zachować pewnego dystansu a przede wszystkim kultury wobec innego człowieka? Nie wyzywać go, tylko dlatego, że ma pewne poglądy i duuużo pisze? Czy sądzicie, że tym cokolwiek zmienicie?
Otóż nie.
KULTURY, pls...
-
Yin - amba była wszędzie, ale popularniejszy był koń ;D..
storm - kultura to działania dwustronne, ponadto - "trzeba wiedzieć jak daleko można się posunąć, aby nie posunąć się za daleko" (czyjeś słowa, niestety - nie wiem czyje..). Nadmier tolerancji zazwyczaj owocuje czymś wręcz przeciwnym -> powoduje bezchołowie. Jeśli poczytasz pierwsze z moich postów (z "poprzedniego" wcielenia) zauważysz, że mój stosunek do MD zmieniał się pod wpływem jego wypowiedzi. W każdym bądź razie - ów człowiek jest dla mnie .... od czasu swoich słów "bo u was w Polsce..", "bo wy Polacy.." (jakoś tak, cytuję z pamięci..).
Sorki, ale odpowiedni wątek został już zamknięty (zresztą - może i dobrze, bo szkoda było miejsca na serwerze).
-
Mistrzu, widzę, że posiadłeś wyższą znajomość języka angielskiego! Zwłaszcza pierwsza część zdania jest przetłumaczona PERFEKT! Ja, jako aspirujący tłumacz freelancer, jestem pod wrażeniem, że jeszcze nikt Ci nie zwrócił uwagi, że wprowadzasz w błąd. Możesz wszystkim powiedzieć, dlaczego przekręciłeś tak istotny początek zdania? Jeszcze ktoś się o to oprze....
Bo był autentycznie taki rower i robiono autentyczne testy porównawcze
Ech, ale dlaczego przekręcasz? Angielski w końcu nie jest aż tak egzotycznym językiem. Niech będzie, że spróbkuję z tym poniżej, najwyżej jak się spotkamy to nie będę oponował jeśli będziesz nalegał, że postawisz mi piwo.
[...] przez wymianę - opór aerodynamiczny (większa obudowa z powodu większych kół?) w zamian za mniejszy opór toczny, ale zysk nie był tak duży w porównaniu z oryginalnym Questem.[...]
Jejku! Przepraszam! Piszę dla ludzi którzy nie są nauczycielami języka angielskiego.
No to jak tak się czepiamy to czepiamy się do końca. Jedziemy:
"większa obudowa z powodu większych kół?" - gdy mam się czepiać to powiem że Ty Adrian też źle to przetłumaczyłeś. Obudowa gdy chodzi o wielkość jest taka sama. Różnica polega tylko na tym że te duże koła 26" nie zostały w pełni zabudowane, trzeba było podciąć dotychczasową obudowę i obudowa na te duże koła jest "otwarta". Małe kółka 20" mieściły się w pełni zabudowanej obudowie. Oni wykorzystali "starą" karoserię i tyko wstawili większe koła. Kąt skrętu tych dużych kół byłby bardzo mały gdyby zostawili je w pełnej obudowie - duże koła przy tym samym kącie skrętu zawadzałyby szybciej o obudowę. Czyli mieliby jeszcze gorszą średnicę zawracania na tych przednich 26" w pełnej obudowie. A dodam że w dotychczasowej wersji - 20" koła z przodu - średnica zawracania wynosi 11m!!! To 26" przednie koła w karoserii szerokiej na 76,5 cm miałyby bardzo mało miejsca na skręt. I wtedy średnica zawracania wyniosłaby 18m??? O dodatkowym skrętnym tylnym kole nie ma mowy bo trzeba by wszystko od nowa przeprojektować. Zatem był to test "na prędce".
Zatem wersja rozbudowana - dla ludzi "nie w temacie":
[...] postawiliśmy na szali - zwiększyć nieco większy opór aerodynamiczny (powodem zwiększenia oporu powietrza jest to że duże przednie koła 26" nie mieszczą się w dotychczasowej zabudowanej karoserii i musieliśmy wyciąć obudowę od zewnątrz i odsłonić te koła na zawirowania (w pełni zabudowane były tylko dotychczasowe przednie 20" koła)) ale zyskać mniejszy opór toczenia dzięki większym kołom. Zysk na prędkości okazał się jednak niezbyt duży w stosunku do oryginalnego Questa na 20" przednich kołach w pełnej obudowie (więc zrezygnowaliśmy z rozwijania dalej tego projektu).
Najistotniejsze są dwie zasady wynikające z tego przetłumaczonego tekstu:
- duże koła mają mniejszy opór toczenia i to się też przekłada na prędkość ---> rzecz zaniedbywana przez bardzo wielu ludzi
- aerodynamika to główna część "tortu" (opływowy "nos", pełna obudowa, "rybi" ogon) ale opory toczenia wciąż są ważne i też mają wpływ na uzyskiwaną prędkość (a ze mnie próbowano robić "potłuczeńca" gdy o tym pisałem z własnych doświadczeń)
Aha, rozumiem, że kolega MD jest w jakiś sposób uciążliwy dla forum? Nie możecie tego jakoś inaczej rozwiązać?
Hmmm - zapytaj też (albo prześwietl) Adrian jak traktuje się ludzi niezależnie myślących. I jakie padają "epitety" (zwróć jeszcze tylko uwagę w jakiej kolejności "kto pierwszy zaczyna emocjonalnie smarować"). Dochodzenie do sedna sporo mnie i innych emocjonalnie kosztuje. Niektórzy nie wytrzymali emocjonalnie i pożalili się moderatorowi. Moderator zaczął ostatnio działać w kwestii emocji. Moderator również wyedytował post jednego kolegi - bo jeden kolega z forum napisał coś nieprawdziwego o Marku Utkinie. Ja dostałem ostrzeżenie od moderatora by nie wzbudzać zbyt wielu emocji i nie udowadniać gdy ktoś "emocjonalnie cierpi". Inaczej dostanę "bana". Wynika mi z tego że forum "z założenia" nie jest źródłem wiedzy, forum jest jedynie dyskusyjne. I o to się właśnie rozchodzi.
Jeśli poczytasz pierwsze z moich postów [...] zauważysz, że mój stosunek do MD zmieniał się pod wpływem jego wypowiedzi. W każdym bądź razie - ów człowiek jest dla mnie .... od czasu swoich słów "bo u was w Polsce..", "bo wy Polacy.." (jakoś tak, cytuję z pamięci..).
Sorki, ale odpowiedni wątek został już zamknięty (zresztą - może i dobrze, bo szkoda było miejsca na serwerze).
Są ludzie którzy się pilnują a są ludzie których trzeba pilnować. Są ludzie którym łatwo narzucić dyscyplinę i są ludzie którzy za każdym razem robią łaskę. Kraj też (niestety/stety) odzwierciedla "ducha narodu" i można się czegoś "z góry spodziewać" po ludziach ---> jednak nie w tym rzecz by klasyfikować narody (bo zaraz otrzemy się o rasizm). Jeśli wyrażam się o Polakach to wyrażam się również o własnej osobie - sam jestem Polakiem - więc spokojna głowa. Ja też popełniam błędy. I ja też jestem krytykowany. Więc spokojnie. Bezkrytyczność nie jest rozwiązaniem. Krytykanctwo też nie jest rozwiązaniem. Musimy się nawzajem kontrolować i zapobiegać takim zjawiskom jak: niezgodność z przyjętymi założeniami, kiepska kontrola jakości, przeciąganie terminów. Jeżeli mamy z tym wszystkim problem - nieważne gdzie: czy w sercu Amazonii czy w betonowej dżungli USA czy w polu z tulipanami w Holandii czy na autostradzie w Niemczech czy w Polsce w mieście - wszystko jedno gdzie - musimy o tym wyraźnie mówić / wałkować ten temat żeby temu skutecznie zawczasu zapobiegać! Tak się mają "dobre, poukładane" sprawy. Sprawy mają się całkiem inaczej gdy chodzi o "wybaczanie błędów" gdy planuje się produkcję - bo wtedy traci się na tym swój czas i swoje pieniądze. Nikt mi tego straconego czasu nie odda. Ja mam właśnie w planie produkcję - wtedy każdy błąd kosztuje podwójnie a czasem potrójnie (albo x-tnie, albo x-krotnie). Gdybym był rasistą to już bym jechał do Chin - "bo tylko w Chinach jest tania siła robocza". To byłby przykład! Bez przesady Rumcajsie! Chciałbym zlecać co komu ale do tego trzeba umieć się "zmobilizować" i skutecznie planować. "Mądry Polak po szkodzie". Szkoda że nikt wcześniej nie zwracał mi oraz innym na takie sprawy uwagi ----> czyli że ZAWSZE musi być kontrola zgodności, kontrola jakości, kontrola terminowości. To bym się wtedy nie przejechał na "bezgranicznym zaufaniu" i nie traciłbym na darmo czasu ani pieniędzy "bo ktoś się rozmyślił" albo "ktoś zmienił zdanie" albo "ktoś jest wybredny", albo ze "ktoś nie umie dotrzymać terminu", oraz "ktoś nie zwraca uwagi na bylejakość". Na każdej szerokości i długości geograficznej trzeba kontrolować i pilnować. "Gdy kota nie ma to myszy harcują".
-
@Rumcajs - wybacz mi proszę, ale ja uważam, że to nikogo nie usprawiedliwia. Każdy z nas posiada jakąś kulturę i największy test na jej poziom to zachowanie się w takich trudnych położeniach. Ja też przechodziłem i przechodzę takiego rodzaju "internetowe testy" i powiem Ci, że też zdarzało mi się wikłać w podobne dysputy o niczym tak jak MD. I dlatego jest mi łatwiej pamiętać o tym, że tam po drugiej stronie monitora i kabelka siedzi prawdziwy człowiek, który BARDZO CZĘSTO okazuje się być kimś zupełnie normalnym i przyzwoitym, tylko mocno nafaszerowanym pomysłami. I trzeba go uszanować, tak samo jak chcemy, aby i on i inni - szanowali nas.
Na drodze prostej wzajemności - bądźmy tacy dla innych jacy oni powinni być dla nas.
Co wcale nie znaczy, że pochwalam działania @MD. Uważam jednak, że nie zasługuje on na publiczne wyzywanie go (które tak notabene jest karane przez polskie prawo).
A jeśli chodzi o konieczność "wyżycia się" - proponuję wiele innych for i grup dyskusyjnych, gdzie można podyskutować o chorych psychicznie politykach itd ;)
I jeszcze słowo do @Macieja - czy mógłbyś wreszcie wstrzymać się chociaż na moment, odpuścić sobie Forum na jakiś czas i przestać denerwować innych swoimi przydługimi postami? Czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy robisz to celowo? przemyśl to bardzo proszę.
-
I jeszcze słowo do @Macieja - czy mógłbyś wreszcie wstrzymać się chociaż na moment, odpuścić sobie Forum na jakiś czas i przestać denerwować innych swoimi przydługimi postami? Czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy robisz to celowo? przemyśl to bardzo proszę.
Storm!
Nie, nie robię celowo "zwojów z Qumran". Rzecz w tym że nie każdy "anonimowy Gość" wie jaki jest kontekst i dlatego staram się pokazać rzeczy z wielu stron. Mam rower poziomy bez "rybiego ogona". I prędkość bez "rybiego ogona" - a już nie wspominając o pełnej obudowie - nie jest jakaś rewelacyjna. Dla wielu zarejestrowanych użytkowników wszystko wydaje się być nudne, "zwykłe" i wolą wypowiadać się zdawkowo.
Mam teraz sporo modernizacji do wykonania w poziomym trajku i będę przez co najmniej najbliższe 2 tygodnie mniej pisał. Muszę znaleźć i kupić: kierunkowskazy, światło STOP (i pewnie klakson też musi być elektryczny). Zamontować silnik elektryczny + baterie NiCd + dorobić przenośną obudowę na baterie. Przetestować ładowarkę, założyć licznik zużycia energii. No i zarejestrować "bolid" w Holandii jako moto-rower, ubezpieczyć. Uffff. Szkoda że nie mam obecnie dostępu do garażu - będzie mi zatem szło powoli bo nie chcę "utopić" kasy w "usługi serwisowe" i będę powoli dłubał choć obecnie nie mam dostępu do warsztatu. Zatem spełnię Twój postulat Storm.
-
Dobra - "olejmy" owiewki, wspomaganie elektryczne. Rower musi być tylko rowerem. Czyli "goły i wesoły". I możliwie lekki. No to "dawaj" karbon... i duże koła:
Rozmiar kół (znowu) ma znaczenie!! Rekord prędkości na nieobudowanym poziomym rowerze w sprincie na 200 m został ustanowiony na karbonowym M5 na dużych kołach 26/28" i rekord ten wynosi 64.696 km/h (bez żadnej owiewki). Rekord w jeździe godzinnej wynosi 51.287 km/h (średnia prędkość przez 1 godzinę!!) ... I rekord w jeździe godzinnej ... też został ustanowiony na dużych kołach.
http://www.m5-ligfietsen.nl/site/NL/Nieuws/Laatste_nieuws/pnCurrent:3/ -----> źródło
(http://www.m5-ligfietsen.nl/uploads/Itemizer/popups/1683.7.jpg)
-
I jeszcze słowo do @Macieja - czy mógłbyś wreszcie wstrzymać się chociaż na moment, odpuścić sobie Forum na jakiś czas i przestać denerwować innych swoimi przydługimi postami? Czy zdajesz sobie z tego sprawę, czy robisz to celowo? przemyśl to bardzo proszę.
Popieram, Twoją wypowiedź w całej rozciągłości.
Mam teraz sporo modernizacji do wykonania w poziomym trajku i będę przez co najmniej najbliższe 2 tygodnie mniej pisał. Zatem spełnię Twój postulat Storm.
ALLELUJA! BOŻE DZIĘKI!!!
----
A tak poważnie, prześledź uważnie wątki Macieja (zażyłem Cię, co? wiem że się nie da! ::)) i zobaczysz ile tam zawartych było obelg, oskarżeń począwszy od złotych myśli - rower poziomy jest drogi bo handlowcy to lenie i złodzieje, a w ogóle Polacy to lenie (no i wiadomo że złodzieje- "i pijacy bo każdy pijak to złodziej" - to chyba z Misia ;))
Publicznie z imienia i nazwiska oczerniał tu ludzi spoza forum, nic sobie nie robiąc z delikatnych uwag że to podpada pod kodeks cywilny jako "publiczne zniesławienie"
Najgorsze, że Człowiek nie reaguje ani na prośby ani na groźby. Żeby się chwilę zastanowił nad tym co robi i co pisze...
Jak wygrzebie w necie jakieś ciekawostki, to z przyjemnością to oglądam. Dzięki Maciejowi dowiedziałem się też że w Holandii istnieje duży rynek wtórny na używane poziomy... Jak zaczyna przepisywać internet ze swoimi komentarzami to aż mnie skręca...
Napadłem tu na tym forum w emocjach na innego kolegę- drugi kolega zwrócił uwagę- chwila refleksji, pomyślenia "rzeczywiście przegiąłem", czarodziejskie słowo "Przepraszam" i żyjemy dalej...
Każdy ma jakąś chwilę słabości, to koledzy go napomną dla wspólnego dobra i znowu świeci słońc ;D... Byle się spamiętać, "nawrócić od złych czynów swych" że tak ujmę górnolotnie.
"Ludzka rzecz jest błądzić" (i mniej znany ciąg dalszy tego przysłowia -"a diabelska w błędzie trwać"
---------
Aha i starzy użytkownicy forum nie dyskutują już z Maciejem bo wiedzą że się nie da. Zjawia się Nowy jak ostatnio Adrian, myśli że się da i dochodzi do zderzenia próby dyskusji z wykładem propagandowym, powstaje bałagan i zaśmiecanie forum - kolejne przepisywanie po raz setny tych samych argumentów. Forum staje się nieczytelne... :P
-
No to jak tak się czepiamy to czepiamy się do końca. Jedziemy:
"większa obudowa z powodu większych kół?" - gdy mam się czepiać to powiem że Ty Adrian też źle to przetłumaczyłeś. Obudowa gdy chodzi o wielkość jest taka sama. Różnica polega tylko na tym że te duże koła 26" nie zostały w pełni zabudowane, trzeba było podciąć dotychczasową obudowę i obudowa na te duże koła jest "otwarta".
Tak, masz rację. Tego jednego zdania nie byłem pewien. Dlatego postawiłem tam znak zapytania. Dzięki za wyjaśnienie. I chyba tyle w temacie.
-
prześledź uważnie wątki Macieja (zażyłem Cię, co? wiem że się nie da! ::)) i zobaczysz ile tam zawartych było obelg, oskarżeń począwszy od złotych myśli - rower poziomy jest drogi bo handlowcy to lenie i złodzieje, a w ogóle Polacy to lenie (no i wiadomo że złodzieje- "i pijacy bo każdy pijak to złodziej" - to chyba z Misia ;))
Publicznie z imienia i nazwiska oczerniał tu ludzi spoza forum, nic sobie nie robiąc z delikatnych uwag że to podpada pod kodeks cywilny jako "publiczne zniesławienie"
Piszę cały czas o tym że nieważne kto dla Ciebie coś robi - czy ja czy obcy czy znajomy czy wujek czy ciocia: MUSISZ TO SKONTROLOWAĆ BO LUDZIE POPEŁNIAJĄ BŁĘDY. Za błędy płaci ten kto popełnił błąd a nie ten który odkrył błąd. Przynajmniej tak jest w dorosłym świecie. Ja nie jestem winny że ktoś popełnił błąd a ja go odkryłem. Ty tego Sławek nie rozumiesz, bo jakość/ termin nie były dla Ciebie kluczowe. Nie można mieć opinii nieskalanego profesjonalisty" gdy robi się błędy. Ja też popełniam błędy. Firmy popełniają błędy. Sztuką jest popełniać ich jak najmniej oraz w razie wykrycia błędu szybko naprawić. Pęka Ci kuferek to go lepisz - godzisz się na to. A jak zamówisz nowy kufer i będzie pęknięty - ale wcale nie z transportu ale z "niedoróbki" producenta to co zrobisz? Też sobie skleisz? Będziesz reklamował. Każdemu zdarzają się błędy. Trzymanie komuś wizerunku "bezbłędności" to wielka pomyłka. Jak ja otrzymuję mufę suportu z ukruszonym gwintem to nie będę jej kleił! Jak ktoś gra na zwłokę i każe mi czekać 1 miesiąc lub dłużej - gdy wcześniej się z nim umawiałem - to nie mam "Maszyny Czasu" żeby się przenieść i mieć "coś na czas i w porę kiedy tego potrzebuję" - zwłaszcza gdy byłem już umówiony. Za granicą wytykają właśnie Polakom to że się spóźniają. Trzeba pilnować jakości i ... czasu. A nie tylko jedno albo tylko drugie. Liczy się połączenie. To jest zupełnie inne przełożenie gdy MASZ PLANY ZROBIĆ COŚ WIĘCEJ NIŻ TYLKO JEDEN EGZEMPLARZ z którym możesz się bawić. Wtedy można czekać w nieskończoność. Ale w działalności produkcyjnej/ handlowej nie ucieka się od odpowiedzialności. Za "firmami" stoją konkretni ludzie i konkretne osoby. Mnie nie bajerują "katalogi" z ładnie uśmiechniętym personelem na zdjęciu katalogowym.
Aha i starzy użytkownicy forum nie dyskutują już z Maciejem bo wiedzą że się nie da. Zjawia się Nowy jak ostatnio Adrian, myśli że się da i dochodzi do zderzenia próby dyskusji z wykładem propagandowym, powstaje bałagan i zaśmiecanie forum - kolejne przepisywanie po raz setny tych samych argumentów. Forum staje się nieczytelne... :P
Forum ma tak wiele działów i wiele wątków. Jak wchodzisz w temat głębiej to pojawiają się też znudzeni ludzie. I takim ludziom nie smakują makarony. OK! Jak Cię nudzę to nie czytaj. Ja się nie nudzę czytając czyjeś długie teksty. Szukam tego co istotne. Dziwi mnie np. że zamiast mówić konkrety to np. pisze się wiersze. Albo ktoś popełni błąd to potem się jeszcze do tego nie przyzna i jeszcze mi grozi żebym to ja (??!!) nie robił z siebie idioty... No trochę samokrytyki - ludzie. Nie popełnia błędu ten co nic nie robi! Mówisz Sławek że starzy użytkownicy nie dyskutują - hmmmmm, a Technolog1 w takim razie jest wciąż młody i potrafi rzeczowo dyskutować a nie "drażnić się ze mną kijem" i nie podpuszczać mnie. I wiele razy przyznałem Technologowi1 rację, bo się gość zna na temacie. Ale trochę kultury. A teksty z "królem co wskakuje i zakazuje" - mam wrażenie że takie teksty padają ze zwykłej niechęci rozeznania się w temacie (bo to bywa nużące ----> musisz się trochę nałazić i poszukać parę spraw: musisz znaleźć przepis którym się podpierasz w elektryfikacji, musisz znaleźć silnik, baterie, kierunkowskazy, światło STOP, klakson, oświetlenie. Musisz to wszystko zmontować. Musisz potem jeszcze przejść przez nudną procedurę rejestracji/ ubezpieczenia. Po to żeby mieć lepszy środek indywidualnego transportu. Ja nie mówię: "ty musisz elektryfikować". Gdy mamy na uwadze efekt (prędkość roweru) to ... mamy:
- albo dieta/plan treningowy/ super rower,
- albo... zwykły rower + owiewka/ silnik elektryczny (z owiewką ale bez silnika to wciąż rower, ... nawet silnik 250W też nie podpada pod moto-rower gdy jest uruchamiany czujnikiem na korbie)
-
ALLELUJA! BOŻE DZIĘKI!!!
Nie ciesz się kolego szlachcicu, poker face sławku, co wierszami i kawałami jak z rekawa sypiesz. To ściema jest. Bo zobacz, napisał, że nie będzie mieć czasu po czym....ryp, walnął z 8 postów, z czego połowa to tasiemce. ŚCIEMA !!!!
A ja już, biedny żuczek, się cieszyłem, że 2 tygodnie luzu, człowiek sobie na spokojnie nastuka 1000 postów i będzie gites :'( :'( :'(
-
ALLELUJA! BOŻE DZIĘKI!!!
Nie ciesz się kolego szlachcicu, poker face sławku, co wierszami i kawałami jak z rekawa sypiesz. To ściema jest. Bo zobacz, napisał, że nie będzie mieć czasu po czym....ryp, walnął z 8 postów, z czego połowa to tasiemce. ŚCIEMA !!!!
A ja już, biedny żuczek, się cieszyłem, że 2 tygodnie luzu, człowiek sobie na spokojnie nastuka 1000 postów i będzie gites :'( :'( :'(
Prosiłbym żebyście z kolei Wy darowali również 2 tygodnie np. bez złośliwości. Wszyscy na tym zyskają. Dacie radę?
-
----------------------------------
DOŚĆ,
bo będziecie u mamy
-
Prosiłbym żebyście z kolei Wy darowali również 2 tygodnie np. bez złośliwości. Wszyscy na tym zyskają. Dacie radę?
"Pro publico bono" dam radę... A poważnie to lubię Twój wątek z holenderską giełdą używanych rowerów - Gdyby nie Ty w życiu bym się o tym nie dowiedział.
Pozdrowienia.
-
Prosiłbym żebyście z kolei Wy darowali również 2 tygodnie np. bez złośliwości. Wszyscy na tym zyskają. Dacie radę?
jak przez 2 tygodnie cie nie bedzie, to nie bedzie to zaden problem/wyczyn jak sadze,
-
Dobra - "olejmy" owiewki, wspomaganie elektryczne. Rower musi być tylko rowerem. I możliwie lekki. No to "dawaj" karbon... i duże koła:
Rozmiar kół (znowu) ma znaczenie!! Rekord prędkości na nieobudowanym poziomym rowerze w sprincie na 200 m został ustanowiony na karbonowym M5 na dużych kołach 26/28" i rekord ten wynosi 64.696 km/h (bez żadnej owiewki). Rekord w jeździe godzinnej wynosi 51.287 km/h (średnia prędkość przez 1 godzinę!!) ... I rekord w jeździe godzinnej ... też został ustanowiony na dużych kołach.
http://www.m5-ligfietsen.nl/site/NL/Nieuws/Laatste_nieuws/pnCurrent:3/ -----> źródło
Rekord prędkości na 200m to 64 kmh? Coś pokręciłeś chyba... parę lat temu jak forma była lepsza to na zwykłym góralu na prostej drodze sprintowałem pod 60 kmh... Ten godzinny to już lepiej ale wydawałoby się że jak na poziomkę to kiepsko... w kontekscie godzinnych jazd na czas szosowców...
PS. NIektóre sterowniki do silników elektrycznych mają opcję klaksonu... podłączasz buczek i guzik i jest klakson.
Pozdrawiam.
-
Prosiłbym żebyście z kolei Wy darowali również 2 tygodnie np. bez złośliwości. Wszyscy na tym zyskają. Dacie radę?
jak przez 2 tygodnie cie nie bedzie, to nie bedzie to zaden problem/wyczyn jak sadze,
Mamy regulamin i chyba wypadałoby mniej docinać i ubliżać ludziom "nawet" gdy są.
Rekord prędkości na 200m to 64 kmh? Coś pokręciłeś chyba... parę lat temu jak forma była lepsza to na zwykłym góralu na prostej drodze sprintowałem pod 60 kmh...
Hmmm... Masz siłę żeby rozpędzać górala po płaskim pod 60 km/h? Chyba wiatr wiał Ci w plecy! Jeden Holender (Meindert Valentyn) chwalił mi się że na Low-Racerze bez obudowy wykręcił... 85 km/h gdy wiatr wiał mu w plecy.
PS. NIektóre sterowniki do silników elektrycznych mają opcję klaksonu... podłączasz buczek i guzik i jest klakson.
Pozdrawiam.
A to jest fajna informacja.
-
@Maciej
Jaki dystans ma jedno okrążenie tego toru?
-
Ale z tego co piszecie że do sterownika dodaje się przycisk i buzer i otrzymujemy klakson to troche takie wciskanie klientowi kitu...bo jedyne co otrzymujemy od tego sterownika to napięcie...pewnie chodzi o to że sterownik jest na 24-48V i jest zmniejszane do 12V na brzęczek. Buzer można dostać na odpowiednie napięcie i ma w sobie generator więc jeśli mamy przycisk i buzer to żadnego sterownika nie trzeba bo buzery są robione na odpowiednie napięcie(bezpośrednie połączenie do aku).
-
Mamy regulamin i chyba wypadałoby mniej docinać i ubliżać ludziom "nawet" gdy są.
Maciej przykro mi ze odbierasz to jako obelgi, wg mnie jestes przeczulony na punkcie swojej osoby, zdania nie zmieniam.
A co do regulaminu to bardzo dobrze, może w koncu przestaniesz wszedzie psac off topic
zeby bylo w temacie wątku,
Do niedzieli jezdzilem z cisnieniem okolo 2.5 ( mam w domu mala pompke reczna ), na torze Franc mial duza pompe z cisnieniomierzem, dowalilem 6.0 i rower sam lecial do przodu, a raz nawet na bok :D
-
Rekord prędkości na 200m to 64 kmh? Coś pokręciłeś chyba... parę lat temu jak forma była lepsza to na zwykłym góralu na prostej drodze sprintowałem pod 60 kmh... Ten godzinny to już lepiej ale wyd
Na tych pseudo wyścigach pt. 1/4 mili zwykłymi seryjnymi samochodami z ledwością dochodzą do 100km/h na mecie (po tych 400 m ) ...
-
Mamy regulamin i chyba wypadałoby mniej docinać i ubliżać ludziom "nawet" gdy są.
Maciej przykro mi ze odbierasz to jako obelgi, wg mnie jestes przeczulony na punkcie swojej osoby, zdania nie zmieniam.
Mi nawet nie jest przykro. Dziwiło (i dziwi) mnie to. Ale napisałem że najwidoczniej taka kultura tu na forum panuje. Gdybym był przeczulony to bym się nie bronił i nie reagowałbym na zaczepki ludzi ---> tylko "kablowałbym" moderatorowi. Nie zgłosiłem ani jednego protestu do moderatora tylko reagowałem bezpośrednio z zaczepnymi osobami. Stwierdzenia padały ostre ale nie wypłakuję się nikomu w mankiet mówiąc że "jest mi przykro".
A co do regulaminu to bardzo dobrze, może w koncu przestaniesz wszedzie psac off topic
A ja mam nadzieję Gemsi że mi nie wypomnisz że "stawiasz jabłka przeciwko orzechom" w jakimś wątku. Np. tak jak to było w wątku o spawaniu. Chciałem pociągnąć rzecz do końca w temacie spawania - żeby zacząć podawać oznaczenia spawalnicze na rysunkach. Rzecz była jak najbardziej w temacie a z Ciebie wyskoczył "blokers". I takie "blokowanie" było "w porządku". W laminatach nie ma oznaczeń "laminatorskich" więc co najwyżej możemy coś "po swojemu znormalizować". Ale oznaczenia spawalnicze są oficjalne, to są techniczne sprawy.
@Maciej
Jaki dystans ma jedno okrążenie tego toru?
Nie wiem dokładnie, "strzelam" że jedno okrążenie ma około 250-300m. Jest to tor w kształcie owalnym, na parkiecie, pod zadaszeniem. Prawdopodobnie był to tego typu tor:
http://www.omnisportapeldoorn.nl/home ----> tu jest przykładowy tor kolarski do "czasówek" (Holandia, te rekordy światowe które podałem wcześniej zostały ustanowione w Holandii)
A teraz przykład dla kobiet - bez owiewki nie dałyby rady utrzymać ŚREDNIEJ prędkości 56km/h ... PRZEZ 6 GODZIN!!:
http://www.droplimits.de/index.php?option=com_content&view=article&id=256:neue-weltrekorde&catid=83:race-support&Itemid=122 ----> źródło
http://www.droplimits.de/index.php?view=category&catid=21&option=com_joomgallery&Itemid=78 ---> tu jest więcej zdjęć i są w większej rozdzielczości
(http://www.droplimits.de/components/com_joomgallery/img_thumbnails/fahrer_7/ellen_vvugt_21/ellen_mit_ihrem_speedhawk_20101011_1119135152.jpg)
(http://www.droplimits.de/components/com_joomgallery/img_thumbnails/fahrer_7/ellen_vvugt_21/start_6h_dekra_20100731_1718308455.jpg)
-
U mnie ten klakson to opcja plus. Buzer ma za zadanie informować o błedach ( padniete hale, manetka itp). Dodatkowo ma opcję klakson.
-
Sztywność konstrukcji i to zarówno układu oparcie-pedały jaki i pedały-koło napędowe. Im bardziej konstrukcja się gnie, tym więcej pary idzie w gwizdek.
No a ja po dzisiejszym dniu czuje że moge się wypowiedziec w temacie ze wzgledu ze mam porownanie do dwoch rożnych konstrukcji
czyli LWB / midracer FWD
naped :tył / przod
koła : 26" / 26 "
amortyzacja : brak / brak
sztywnosc ramy : miekka / sztywna
rozstaw osi : 186 / 120 cm
cieżar na oko :) : cieżki / nieco lżejszy
pozycja : siedząca / półleząca
predkosci tzw przelotowe : 29 kmh / 36 kmh
jak odbuduje rower bede drążył temat dalej
-
predkosci tzw przelotowe : 29 kmh / 36 kmh
Z relacji domyślam się że przejechany dystans był mały, ale i tak spytam: jaka średnia?
-
Dobra - "olejmy" owiewki, wspomaganie elektryczne. Rower musi być tylko rowerem. I możliwie lekki. No to "dawaj" karbon... i duże koła:
Rozmiar kół (znowu) ma znaczenie!! Rekord prędkości na nieobudowanym poziomym rowerze w sprincie na 200 m został ustanowiony na karbonowym M5 na dużych kołach 26/28" i rekord ten wynosi 64.696 km/h (bez żadnej owiewki). Rekord w jeździe godzinnej wynosi 51.287 km/h (średnia prędkość przez 1 godzinę!!) ... I rekord w jeździe godzinnej ... też został ustanowiony na dużych kołach.
http://www.m5-ligfietsen.nl/site/NL/Nieuws/Laatste_nieuws/pnCurrent:3/ -----> źródło
Rekord prędkości na 200m to 64 kmh? Coś pokręciłeś chyba... parę lat temu jak forma była lepsza to na zwykłym góralu na prostej drodze sprintowałem pod 60 kmh... Ten godzinny to już lepiej ale wydawałoby się że jak na poziomkę to kiepsko... w kontekscie godzinnych jazd na czas szosowców...
PS. NIektóre sterowniki do silników elektrycznych mają opcję klaksonu... podłączasz buczek i guzik i jest klakson.
Pozdrawiam.
nie przesadzaj mi udało się na góralu z cienkimi oponkami rozpędzić ponad 60 ale miałem w nim lemodki czy jak to się nazywa, wiatr w plecy i to spory, a prędkość utrzymałem może z minutę sprawdź czy dobrze masz ustawiony licznik :)
-
predkosci tzw przelotowe : 29 kmh / 36 kmh
Z relacji domyślam się że przejechany dystans był mały, ale i tak spytam: jaka średnia?
heh srednia nie jest tutaj dobrym parametrem, zwazywszy fakt ze uzywam Garmina, ktory do sredniej wlicza rowniez przystanki, datego wkleje wykresy predkosci z komentarzami
(http://lh6.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TLcc0i94FsI/AAAAAAAADUs/XBNSNw0XXQ0/k31.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/_fJHwURk1ZMk/TLcc1r2elNI/AAAAAAAADUw/ooqKVYjoIOo/k32.jpg)
1. poprawianie kierownicy
2. sznurówka zaczeła mi się wkręcać w blat
3. wyjechałem z osiedlowych uliczek na ul. Puławską
4. swiatla
5. swiatla
6. dzwon
jako uzupelnienie dodam ze kompletenie nie przykladalem sie do wysilku, jechalem do pracy i nie chcialem sie zbytnio spocic, bylem tez po obfitym sniadaniu co nico mnie spowalnialo, a po tej probce mam nieodparta ochote na zrobienie testowej petelki, niestety pewnie zrobie to dopiero na wiosne
-
"nie chciałem się spocić i nie przykładałem się..."
JASSSSNE... Yhym! Oczy-wiście... A te 40 km/h na samym począteczku utrzymywane bez mała po pierwszych 5 minutach przez następnych kilka = "wypadek przy pracy"... Yhym, oczy-wiście ;-)
Nie no, faaaajneeeee ;)
Też tak chcę, tylko blat zmienię z 52 na 70 ;)
Ale rowerka żal :]
-
JASSSSNE... Yhym! Oczy-wiście... A te 40 km/h na samym począteczku utrzymywane bez mała po pierwszych 5 minutach przez następnych kilka = "wypadek przy pracy"... Yhym, oczy-wiście ;-)
no jakbym sie przylozyl to bym trzymal 42 caly czas :D, a nie przykladalem sie bo wiedzialem ze to Pulawska i nie poszaleje na swiatlach, no i nie bylem wjezdzony jeszcze po tych kilku probach no i nie chcialem sie spocic jak juz wpspomnialem ;p
-
:o http://www.youtube.com/watch?v=bkJI39lgskg
::) http://www.youtube.com/watch?v=3NqqodBttwA
-
[quote
::) http://www.youtube.com/watch?v=3NqqodBttwA
[/quote]
Ciekawe jaka dopuszczalna max prędkość tam obowiązuje?