forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Galerie => Wątek zaczęty przez: Chris w Czerwca 08, 2023, 03:20:29 pm
-
Złożyłem film 8)
Miłego oglądania
https://www.youtube.com/watch?v=cPTknhvVYTs (https://www.youtube.com/watch?v=cPTknhvVYTs)
-
Gratulacje, dobry start i fajnie się oglądało :) Jak kiedyś wystartujesz na lżejszej poziomce to obstawiam że topowa trójka powinna być mocno zagrożona :)
-
Dzięki
Sam też muszę być lżejszy bo bebzon sterczy :'(
Myślałem o lżejszym sprzęcie ale to dopiero za 2 lata podejrzewam uda się zrealizować bo rekord mi w głowie siedzi i chciałbym to ogarnąć w 2025 roku.
-
Gratulacje! Fajnie zmontowany filmik :)
-
Dzięki ;D
-
Spróbuj sobie zrobić z jakieś starej karimaty zrobić lekki ogon areo, wagowo nie wiele dodasz ale średnia może zauważanie wzrosnąć.
-
Raczej nie planuję montażu kufra do tego roweru ale dzięki za radę, zostaje tak jak jest.
Ewentualnie jakieś kosmetyczne zmiany :)
-
Pięknie! Świetnie się ogląda.
Spełnienia rekordowych planów!
Trochę się nas nazbierało na tych poziomach, tak z pół tuzina? ;)
Coś nie mogę dobrze telemetrii zsynchronizować: :-\ https://youtu.be/yTLTfSLD5gA
-
Dzięki
Widzę, że trochę odczytów masz do ogarnięcia bo ja to używam tylko tych z Hero 6
W zasadzie tylko prędkościomierz bo Go Pro dzieli filmy na 8 minutowe sekcje gdzie wszystko nalicza od nowa a nie chce mi się babrać i szukać programów do ogarnięcia całości a poza tym mimo ustawienia godziny w kamerze i tak na odczytach pokazuje zaniżony czas o 2 godziny więc mam to gdzieś ;D
Do telemetrii używam Go Pro Quik i potem przerzucam filmy zapisane z telemetrią do montażu w Kdenlive.
Na maratonie byłeś Ty, ja, Natalka, Makenzen, Jarol i Pająk więc dokładnie pół tuzina jak wspomniałeś :D
-
Chris, dzięki za info.
Nie mam kamery włączonej przez cały czas.
Kilka minut po włączeniu dane z kamery nie nadają się do niczego ;)
Z ustawieniem czasu mam podobny problem.
-
Co do tych godzin - na jakimś forum dronowym ktoś wspominał o pobieraniu przez urządzenie, danych z GPS-a. Urządzenie po prostu synchronizuje czas do wskazania GPS-a :) - może warto iść tym tropem?
-
Dzięki Krzysiek :D.
Trop się zgadza jak najbardziej... Jednak w praktyce licznik rowerowy pokazuje mi godzinę dokładniej niż zegarek, 8) gopro ustawia czas z gps w "dowolnie" wybranej strefie na świecie, ;) a po jakiejś aktualizacji program do edycji (oczywiście że "darmowy" :P ), którym się dotychczas bawiłem, zatracił skuteczność ręcznego dopasowania danych do obrazu... Mam nawet pomysł, jak można by było to obejść, ale wolę jednak zrezygnować z wyświetlania informacji... Choć przydało by się czymś zasłonić te machające kopyta ;) Tyle w temacie prawdy czasu i prawdy ekranu :D : https://youtu.be/8yuJcc40bmc
Takie tam... wypociny... ;) ...
Już myślałem Szydziu, że źle policzyłem kolarzy na poziomie ;) w KR2023 ... do zobaczenia kolejnym razem!
-
Dzięki za filmik z rajdu. Miło się ogląda.
-
Hmmm... Jacekddd - pomyślałem, że ten mój filmik też :P 8) :D ;)
-
Hmmm... Jacekddd - pomyślałem, że ten mój filmik też :P 8) :D ;)
Zajefajne. Montaż, elementy wyścigu z grupą szosowców, musiało chyba być gorąco.
Produkuj Osesku dalej. Właśnie na twoim materiale jakieś te ujęcia były takie, że dopiero zobaczyłem, że te górki takie ostre i złośliwe są w tej okolicy. Wiesz jak człowiek z Krakowa sobie myśli. Eh co tam Gdańsk Wdzydze.. to pewnie płasko jak stół a tu tymczasem kręto i interwałowo. Dzięki.
-
Dzięki Jacek 8)
Za gorąco nie było. Grupa z którą startowałem jechała fajnie, równo. Przynajmniej dwie osoby zbierające KOMy i QOMy, wjeżdżające na pudło w okolicznych zawodach. Po laurkach na stravie widać, że mieli obcykaną trasę dokładnie. Z każdego bufetu ruszałem przed nimi i udało mi się dojechać na metę chwilę po nich (odpuścili sobie jeden z ostatnich) ;). Za to szoszony jak szoszony, nie wszyscy lubią innych >:( Tej "Ekipie", jak się zagadali i zaczęli marudzić przy lekkim podjeździe, na chwilę zwiałem i chyba nie za bardzo chcieli zareagować ;) Udało mi się nie dać złapać na kilku górkach przez ~14km :P .
Dalej był bufet ;) 3 z 6: Borsk, Laska, Lipnica, Półczno, Sulęczyno i Stężyca na trasie 199km.
Na Kaszubach jest mnóstwo jezior i rzek. Drogi prowadzone są na przesmyki. Każde przecięcie z rzeką, to zjazd i podjazd. Może nie tak długie i strome jak w górach, ale tych po 4% - 5,7%, długości od kilkuset metrów do dwóch kilometrów, nazbierało się na trasie ze dwadzieścia. Krajobraz oraz pogoda dopisały. Nie nudziłem się ;)
Płasko u nas jest na Żuławach, gdzie rozdaje karty wiatr. Do tego trafiają się jokery w postaci dużych ciągników 45km/h, ciągnących za sobą sporą kieszeń z podciśnieniem ;), aby tylko niczego za sobą nie gubiły! 8)
-
Dzięki Jacek 8)
Płasko u nas jest na Żuławach, gdzie rozdaje karty wiatr. Do tego trafiają się jokery w postaci dużych ciągników 45km/h, ciągnących za sobą sporą kieszeń z podciśnieniem ;), aby tylko niczego za sobą nie gubiły! 8)
To ja dziękuję.
Byłem jakoś miesiąc temu w ramach wyjazdu służbowego m.in. na przekopie Mierzei i poczyniłem takie obserwacje:
Strasznie piękne jest morze i wybrzeże z jego przyrodą. Trochę tam spacerowałem i biegałem. Cudownie.
Natrafiłem tam na drogach na ruch wahadłowy i duże ograniczenia w ruchu z tego wynikające. Zdałem sobie sprawę, że pomimo małego ruchu może to powodować ogromne opóźnienia w dojazdach. Trzeba uważać. Warto znać specyfikę okolicy.
Mocny wiatr, równy, w jednym kierunku, stały. Na rowerze, wyobrażam sobie tylko bo nie jechałem, jak się dobry kierunek trafi to szaleńcze prędkości, jak nie bardzo, walka i cierpienie. Joker może się przydać.
-
Hej!
Ktoś załapał się na ostatnie ujęcie ;)
https://youtu.be/sRqk9Uu8miY?t=157
-
O proszę 8)
Stała uczestniczka :)
Przyszłoroczna XX edycja jest zaplanowana na 9 czerwca.
Tłukę od sierpnia przysiady ze sztangą, żeby powiększyć to i owo.
Do roweru też kupuję już kolejne klamoty bo muszę parę rzeczy zmienić.
-
Tłukę od sierpnia przysiady ze sztangą, żeby powiększyć to i owo.
Do roweru też kupuję już kolejne klamoty bo muszę parę rzeczy zmienić.
Niech moc będzie z Tobą (nogi mam na myśli).
Pod taki rajd jak Kaszebe Runda co uważasz, że powinieneś zmienić ?
-
1.Przede wszystkim wymiana blatów na większe (53/39), ponieważ obecne przełożenie (50/34) sprawiło, że nie mogłem na maksa wykorzystywać zjazdów.
56,7 km/h to maks w przeciwieństwie do Strzały, na której mogłem dokręcić do 64 km/h.
Strzała jest co prawda szybkim rowerem ale do jazdy na wprost. Na każdym ostrzejszym zakręcie jednak jazda powyżej 17km/h to murowana gleba bo tył cały czas się kładzie i za żadne skarby nie chce trzymać się nawierzchni (opony Schwalbe Marathon Plus).
Na pierwszą Kaszebe Rundę w 2022 roku wziąłem Strzałę ale też byłem po roku treningu siłowego co było także aspektem, który sprawił, że na przełożeniu 53/39 i kasecie 8 rzędowej 11-23 wjeżdżałem pod stromą górę 11km/h natomiast w roku 2023 na M5 gdzie miałem przełożenie 50/34 i 9 rzędową kasetę 11-28 to nie mogłem przekroczyć 9km/h.
Wniosek - za słabe nogi mimo lżejszego od Strzały o 2kg roweru i lżejszego przełożenia, ponieważ trening siłowy całkowicie odpuściłem skupiając się tylko na zrzucaniu sadła no i przy okazji pozbywaniu się mięśni niestety.
2.Kolejny problem to zmiana przełożeń.
Zarówno w Strzale jak i w M5 mam ten sam problem - za duża odległość pomiędzy mocowaniem przerzutki a osią koła co powoduje, że zamiast regulowanej odległości w mm między kasetą a górnym kółkiem przerzutki mam odległość przeszło 1 cm co z kolei sprawia, że na krótkich zębach górnego kółka przerzutki łańcuch po prostu skacze wypadając z kółka przy zmianie niektórych biegów co trzeba korygować za pomocą przesunięcia manetki trochę dalej niż docelowy bieg.
Zobaczymy czy górne kółko wózka z długimi zębami poprawi sytuację. Jeśli nie to stały hak zostanie ucięty i zastąpiony zostanie zdejmowanym.
3. Słabe manetki Sram Centera, które po roku jazdy już dostały oporów więc idą na odstrzał.
Zostaną zastąpione niedostępnymi praktycznie już na rynku oprócz części używanych manetkami typu Dual Control na płaską kierownicę.
Shimano je wycofało z powodu niesprawdzenia się w klasach MTB.
4. Przednie klocki hamulcowe.
W zasadzie to z przodu mam spowalniacze a nie hamulce i plus tego taki, że nie blokują koła ale ślizgają się jak oszalałe.
Oryginalny widelec w M5 jest węższy od standardowych tego typu i rozstaw pivotów jest mniejszy co sprawia, że nie każdy typ klocka tam wejdzie więc muszę szukać jak najwęższych a te co mam to kicha totalna.
5. Ciężki (480g) amortyzator tylny zostanie zastąpiony lżejszym.
Jazda na sztywno niestety sprawia (rurka zamiast amortyzatora), że tyłek mi odbija się od siedzenia więc amortyzator wrócił.
Na maratonie go miałem ale po powrocie próbnie go zdemontowałem i zastąpiłem aluminium - nie polecam, chyba, że ktoś chce zrobić sobie kastaniety z własnych zębów.
No i oczywiście trening siłowy połączony z redukcją tkanki tłuszczowej, który uskuteczniam od sierpnia.
Dziękuję Tef za zwrócenie uwagi na zlocie. Jak zobaczyłem później swoje zdjęcie... :P
Ogólnie to rower w przyszłości będzie jeszcze odchudzany (lata lecą więc niech rower będzie lekki).
To na razie tyle.
-
56,7 km/h to maks w przeciwieństwie do Strzały, na której mogłem dokręcić do 64 km/h.
Strzała jest co prawda szybkim rowerem ale do jazdy na wprost. Na każdym ostrzejszym zakręcie jednak jazda powyżej 17km/h to murowana gleba bo tył cały czas się kładzie i za żadne skarby nie chce trzymać się nawierzchni (opony Schwalbe Marathon Plus).
Odp. Zbudowałem chyba z 10 różnych "Strzał" (jedną w pełni amortyzowaną) i na uciekające tylne koło nikt nie narzekał. Było wiele opinii, że to najlepszy mój model z jednośladówl. Nie zgadzam się z tym ale o.k.
Sam też "Strzały" ponad rok używałem.
2.Kolejny problem to zmiana przełożeń.
Zarówno w Strzale jak i w M5 mam ten sam problem - za duża odległość pomiędzy mocowaniem przerzutki a osią koła co powoduje, że zamiast regulowanej odległości w mm między kasetą a górnym kółkiem przerzutki mam odległość przeszło 1 cm co z kolei sprawia, że na krótkich zębach górnego kółka przerzutki łańcuch po prostu skacze wypadając z kółka przy zmianie niektórych biegów co trzeba korygować za pomocą przesunięcia manetki trochę dalej niż docelowy bieg.
Odp. Tylne haki jakie w tej "Strzale " zastosowałem były w profesjonalnej, niemieckiej firmie zajmującej się produkcją elementów ram, jak i samymi ramami kupione. Wg. ówczesnych przeliczeń (Marka /złoty) majątek kosztowały.
Więc raczej lipy tutaj nie ma. Lub nie powinno być. W tej materii haków niewiele raczej przez minione lata się
zmieniło.
Wnioski. Po raz kolejny temu M5 się przyjrzałem i wcale się nie dziwię, że jest wolniejszy.
Coś co powstało 35 lat temu (lub więcej) ma prawo zbyt szybkie nie być.
Pierwsze samochody także funkcjonalnością i szybkościami nie zachwycały.
Jeśli chcesz, aby ten rower był szybki ten idiotyczny widelec razem z kołem WYWAL i koło 24" x 1,3/8 zamontuj.
Dokładną specyfikację tego typu kół zna live_evil.
Ubolewam, że żaden z forumowych speców wcześniej tego nie doradził.
Zastanawiam się czy to zawiść, przykład "poziomego braterstwa" czy też typowy, staropolski brak chęci,
aby bliźniemu pomóc. To przykre i raczej źle o specach świadczy.
Geometria roweru zmieni się na korzystną i rower sporo przyspieszy.
To dziwne (choć dla mnie nie), że jazda na sztywnym tyle w M5 "tyłek odbija",
a sztywna "Strzała" tych problemów nie sprawia.
Odchudzenie "Strzały".
Malowana była w "profesjonalnej" firmie rowerowej, w której lakiernicy proszku nie żałowali.
Poza tym położyli tam podkład, kolor z brokatem i bezbarwny. Więc trochę się tego nazbierało.
Proponuję.
Skośny profil (35 x 20) patrząc z góry ponawiercać. Nawet wiertłem Fi 20. (Napunktować i nawiercać w odległościach
25, 26 mm) Ten profil bezpośrednio przed tylnym kołem wiertłem fi 13 (ale z boku!!!) nawiercić.
Te dwa profile dużych obciążeń nie przenoszą więc można odchudzać.
Następnie wszystkie otwory cudnie sfazować, Na zimowe wieczory zabawa jak znalazł.
Ramę do niegłupiego posiadacza palnika tlenowo-propylenowego zanieść i opalić.
Jak będzie nie głupi, to opalanych miejsc nie przegrzeje. Pilnować.
Następnie ramę wypiaskować i cienko pomalować.
Różnica powinna być namacalna.
-
W powyższym komentarzu walnąłem się. Sorry.
Ta rama, tej "Strzały" ma tylne haki wodą wycinane. Ale wg. najlepszej receptury i projektu firmy Aerorider.
Jak porównuję te haki (mam ich jeszcze trochę) ze współczesnymi rowerami jakie od czasu do czasu naprawiam, to różnic nie widzę.
Nie chcę być złośliwy, ale większość przerzutek ma taką małą śrubkę z tyłu, którą "przytulenie" górnego kółka przerzutki
do kasety można regulować.
Wkręcając śrubkę w prawo, to się oddalamy, jeśli wykręcamy ( w lewo) to się "przytulamy".
Jeszcze raz!!! tą "kozę" (tak się kiedyś na gówniane rowery mówiło) M5 obejrzałem i TAŃSZY!!! sposób na przyspieszenie tego dziadka znalazłem.
Ten fatalny widelec jak wcześniej wspomniałem wywalić i na jakiś taki ze smacznym, turystycznym wygięciem (do przodu) wymienić.
Ten ŻENUJĄCY amor (wys chyba 16,5 cm) na niższy i twardszy OBOWIĄZKOWO!!! wymienić. Są 10 ki czy 12ki.
Kamil do Aventa szukał i znalazł.
Jak "klubowy" napisał potrafię rowery czy pojazdy czarować, więc i tu wyższe szybkości GWARANTUJĘ.
To drewniane siodło firmy FLUX też radzę wymienić na laminatowe. (Anton, Kamil i ktoś jeszcze)
W latach 80tych ub. wieku robiło wrażenie. Ale dziś?