forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Różności => Wątek zaczęty przez: Franc w Grudnia 19, 2020, 10:06:20 pm

Tytuł: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Franc w Grudnia 19, 2020, 10:06:20 pm
https://www.youtube.com/watch?v=L_NNii4FtZI&fbclid=IwAR2ZiwoYbDE8lv2SJfwwvQNil_0pkA-w_Vr7ZYYYpS1gXTbBhl5XNMv-3yY (https://www.youtube.com/watch?v=L_NNii4FtZI&fbclid=IwAR2ZiwoYbDE8lv2SJfwwvQNil_0pkA-w_Vr7ZYYYpS1gXTbBhl5XNMv-3yY)
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Yin w Grudnia 19, 2020, 10:52:37 pm
Jest tego więcej:
https://www.youtube.com/watch?v=oibQeY0GUrA
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Grudnia 20, 2020, 09:23:30 am
Tym bardziej dziwi że tego typu mydelniczki nie mają nawet jednej małej zasranej flagi na wysokość 1.80m. Przecież takie coś można zrobić demontowane, a niestety amerykanie mają coś z tymi samochodami wielkości dostawczaka z koszmarnie wielkim ślepym polem.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Franc w Grudnia 20, 2020, 01:08:42 pm
Ponoć w Lądku wprowadzają zakaz  /mocno płatny wjazd do miasta dla ciężarówek z wysoko nad silnikiem zamocowaną kabiną ze względu na ograniczoną widoczność słabszych użytkowników drogi. Będą wpuszczane tylko ciężarówki "low-entry".
Chorągiweki nic nie dają, z tyłu i przodu nie są wcale widoczne, nawet jak kierowca zauważy chorągiewkę to i tak nie zrozumie.
Tu chodzi o ograniczenie powstawania takich debilnych samochodów, bo można dojść do absurdów - wezmę BRDM'a od kolegów z grupy rekonstrukcyjnej, wyjadę na ulicę (bo zarejestrowany i dopuszczony) i mogę wjeżdżać w osobówki, argumentując, że nie widziałem? No przecież nie o to w życiu chodzi. Jak mam coś dużego co mnie ogranicza, to JA MAM UWAŻAĆ a nie słabsi mają się trzymać z daleka.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Grudnia 21, 2020, 09:53:40 am
Nie usprawiedliwiam kierowców, po prostu zastanawiam się gdzie leży problem założenia chorągiewek ;) Franc - masz całkowitą rację.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Grudnia 22, 2020, 10:42:00 am
De Vilio...Jeśli jakiś kierowca w ekran telefonu się zagapi czy też zagada (wczesnym latem zagadana pani 1,5 metra przed nosem mego VMa przemknęła. Ja zielone, ona czerwone światło miała. Inne auta na jej trasie stanęły) , to nawet polski sztandar w pełnych wymiarach czy husarskie skrzydła nie pomogą.

Z innej mańki.
Od czasu gdy wątek "Jeżdżę VM" stworzyłem, to sporo informacji i linków o tym jakie to VMy niebezpieczne i mało widoczne są, tu na forum się pojawiło. 
Od "strzału z boku"  niezastąpiony 3x3 zaczął.
Potem przyszło garażowanie, złodziejstwo, zwrotność itp. itd.
Tej troski i tych wypadkowych info z forum płynących długi czas do kupy skleić nie potrafiłem.
Nie kończące się kufrowo - siodłowe zamówienia z zach Europy płynące, także rozmyślaniom nie sprzyjały.

A rozwiązanie jest logiczne i proste.
Jeśli najbardziej polski rząd - jaki obecnie mamy - całym swoim sercem czystym o przyszłość, demokrację, finanse, moralność, czy chrześcijańskie korzenie UNII się troszczy,
to najprawdziwsi Polacy - a takich na poziomach jest wielu - solidarną troskę o innych
TAKŻE  WYRAŻAĆ  POWINNI.

Ubolewam, że słabo widzę i wcześniej tego nie zauważyłem, iż pojazd poziomy,
samodzielnie przez polskiego majsterkowicza uklejon (ududlan), na ciemno pomalowan, 
ale na grubych oponach i z chorągiewką na kiju, od kolorowego, długiego (225 cm i więcej)
pudła na kółkach bardziej widoczny i bezpieczniejszy jest.

Jako twórca polskich pudeł jeżdżących (przez stęsknionych fanów pieszczotliwie mydelniczkami nazwanych) w imieniu użytkowników, jak i swoim  za okazywaną na forum - wszelkim pudłom jeżdżącym - troskę serdeczne podziękowania składam.
Optymistyczne zakładam też, iż polscy użytkownicy VMów  za te dzięki (w ich imieniu)  na mnie nie obrażą się.
Zaś cenne uwagi De Vilio na względzie mając w stosowne sztandary gabloty swe przystroją.

To symptomatyczne, że gdy Polak prawdziwy i od innych lepszy czegoś nie ma lub
- z takich czy innych względów - mieć nie może, to wtedy tym innym (co to coś mają)
niezwykłą troskę okazuje.
Szacun.
W starym dowcipie kierowca Malucha kierowcę Ferrari troskliwie spytał czy to dobre i bezpieczne auto jest "bo Panie coś mało tego na drogach widać".

I cieszmy się.
Albowiem wg TV wirus Covida ponownie, dopiero od 28 go grudnia nasz Naród atakować zacznie,
więc rząd troskliwy - pod uwagę to wziąwszy - stosowną kwarantannę narodową od tego czasu zarządził. Swoistą wolność nam do tego czasu dając.
Kolejny szacun.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Bulabla w Grudnia 22, 2020, 06:54:08 pm
Witam - nie do końca się zgodzę z tym co Pan Maciej napisał ( przynajmniej to co zrozumiałem i jest związane z tematem  ) .
Wypowiem się jako kierowca samochodu ,  który co dzień do pracy dojeżdża po 35km .  Uważam że jakakolwiek informacja od rowerzysty - tutaj kierowcy velomobila - zawsze będzie dobra , nawet chorągiew / flaga czy proporczyk . Niech 1/10 kierowców w sytuacji trudnej się zastanowi : "cóż to jest do licha"    . To prawda kij z flagą nie sprawia ,  że maszyna jest bezpieczna dla rowerzysty  ale   powtórzę się  :  może zapobiec - może w minimalnym stopniu ale pomoże . 
Jak dobrze sobie przypominam z postów Pan Maciej nie jest kierowcą samochodu - chociaż ferrari czy lamborgini jechał ( przypomina mi się z jednego ze wpisów ,  coś było może się mylę  )  . Więc ocena jest chyba tylko i wyłącznie ze strony rowerzysty - chyba że koledzy zmotoryzowani podpowiadają ,  że mydelniczki w chu.. nie widać  . 

Jako odpowiedź na problem widoczności : zamontował bym  na "kiju" jakiś sygnalizator świetlny . Chyba policja by nie ganiała za to .
Taką wizje miałem by w piłkę ping-pongową czerwoną diodę led włożyć (1-2)  i  piłkę oczywiście na kiju wetknąć . Może już kiedyś ktoś coś podobnego wymyślił - wiem że lampki z piłeczek robią . Taki gównolit .

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Grudnia 23, 2020, 09:41:46 am
Mi chodzi tylko i wyłącznie o to, że poziom z chorągiewką jest lepiej widoczny niż ten bez. To jest fakt, nie do zaprzeczenia. Macieju K. wiadomo że jeżeli ktoś nie patrzy to nie widzi, co nie zmienia faktu, że jeżeli jest chorągiewka to jeżeli ktoś patrzy to ma większą szansę zauważyć niż gdyby nie widział. I z mojej strony to tyle bo tylko o to mi chodziło.

Bulabla - miałem w pierwszym poziomie założone dwie chorągiewki ale założone były na węglowe rurki, w środku rurek puściłem przewód podłączony do dynama, na końcach rurek były diody LED mleczne 10mm, powiem Ci że ładnie to było widać, a diody były białe. Czerwonych czy niebieskich sygnałów bym raczej unikał, białe powinny wystarczyć ;) Jak chcesz zerknąć to masz tu link do tematu z małą czarną: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2272.0
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Grudnia 23, 2020, 09:51:20 am
Bulablo...
Przez 20 lat (do 2011) tysiące kilometrów jako "pilot" (znałem trasy i język) różnymi autami i busami przejechałem towar mój do RFN czy Holandii zawożąc.
Rowerzystów - zwłaszcza wiejskich - zdążyłem znienawidzić.
To były koszmary, gdy my po tysiącu km zmęczeni, przez Polskę jedziem,
a tu nieoświetlony debil przed nami na drodze się pojawia.
W moim mieście też niestety jest takich wielu.

Jeżdżąc VM dziesiątki kierowców znajomych, jak i tych obcych (zwłaszcza taksiarzy) pytałem,
co o widzeniu mojego jeżdżącego pudła sądzą.
Wszyscy bez wyjątku bardzo pozytywne opinie wydalali.
Tylko raz kierowca ciężarówki uwagę na słabą widoczność mi zwrócił.
W dużym ruchu, późnym wieczorem między ciężarówkami pod maskę mu się wcisnąłem,
więc jego uwaga nie zdziwiła mnie.
Od tamtej pory tak radosnych manewrów drogowych nie stosuję.
Dodam, że gdy zdjęcia mojego VM tu na forum opublikowałem,
to spora ilość jaskrawych i odblaskowych naklejek,  jakiej by być widocznym użyłem,
dość ostrej krytyce "forumowych znawców tematu"  poddana została.

Quest, który 3 lata temu firmę moją nawiedził rzeczywiście blado przy moim wyglądał.
Choć trasę Holandia - Łódź - dość szczęśliwie z Arienem na pokładzie zaliczył.

Ani Ferrari ani Lambo nie jechałem. To Porsche 911 cabrio było.
 
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Leopold w Grudnia 23, 2020, 07:51:06 pm
Swoimi "wyrobami" w okolicach Zamościa jeżdżę od około 10- lat wcześniej na pionowcach mówiąc szczerze nigdy nie miałem przypadku by ktoś z samochodziarzy  mi zagroził mówić o jeździe w trasie (wykluczam przypadki jazdy przez przejazdy dla rowerzystów lub przejścia dla pieszych). Trajka lub VMobil na tyle jeszcze są nie "objeżdżone" na takich trasach nawet miejskich, że stanowią jeszcze sensację, z tego chyba tytułu ja osobiście czuję się bezpieczny.
 Żeby nie było, że ruch w moich okolicach jest mały bo trasy "17" i "74" to trasy prowadzące do przejść granicznych na Ukrainę i Białoruś. Podobnie jest w mieście. Inną sprawą są przejścia dla pieszych i  czerwone przejazdy dla rowerzystów, tu obydwie strony i kierowcy i rowerzyści mają dużo  za uszami.
Dodając do tego przepis o dorosłych, że nie muszą mieć karty rowerowej mimo, że są analfabetami komunikacyjnymi to właśnie tu dzieją się tragedie. Dopóki  bezpieczeństwo  w ruchu drogowym nie będzie objęte obowiązkiem szkolnym nie jako wyzwanie społeczne  a jako oddzielny przedmiot szkolny tak w zakresie karty rowerowej dla klas podstawowych a prawo jazdy dla szkół średnich dotąd nic się nie zmieni i będą ginąć ludzie w nieświadomości swojego błędu.
Przyjmowanie przez Sejm coraz nowych rozwiązań drogowych to tylko budowanie chaosu i wprowadzanie mętliku i w tak nie świadomych głowach ogółu - tu trzeba dotrzeć wytrwale do ludzi nie akcjami z dnia na dzień, do tego potrzebny jest system a nie zwykła fuszerka i zatkaj dziura by tylko zaspokoić swoją poselską czy rządową głowę i pchanie do koryta.
Leopold
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: tomo w Grudnia 24, 2020, 12:26:58 pm
W dyskusji, że to wina poziomów, bo niskie są, moim ulubionym kontrargumentem jest:
"A 5 latka też byś na pasach strzelił bo nie ma metrapięćdziesiąt?"
Uważać trza i tyle. Żadne chorągiewki tego nie zmienią.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Leopold w Grudnia 24, 2020, 10:58:51 pm
Ot co, i dotyczy bez wyjątku wszystkich, tych z BMWE też!
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Grudnia 28, 2020, 10:46:49 am
Tomo - też tego argumentu używam :D ale z drugiej strony mało który 5 latek zapierdziela po 40km/h na nóżkach :D Nie zmienia to faktu że mnie koleś strzelił jak leciałem Flevo Racer z 2 flagami - polska bandera oraz flaga z Gdańskiem - czerwona z żółtym herbem czy czymś tam. I też argument ten sam - nie widziałem Pana. Serio serio. A dostałem piękny strzał w lewy bok, koleś mnie prawie na maskę wziął, na szczęście dopiero ruszał, na nieszczęście - z kapcia bo za mną leciała spora ciężarówka więc koleś się na niej skupił i myślał, że zdąży.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Franc w Grudnia 28, 2020, 01:12:52 pm
Więc jest to kolejny dowód na to, że flagi nic nie dają - jak kierowca jest ślepy i nie patrzy to nic nie pomoże.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Grudnia 29, 2020, 09:58:44 am
Franc - powiedz mi w takim razie jak sprawdzisz ilu kierowców flagi zauważyło i ilu potrąceń uniknąłem w ten sposób. Poczekam.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: live_evil w Grudnia 29, 2020, 10:12:56 am
Ja ostatnie 2,5 okrążenia Ziemii jeżdżę bez flagi. Wszystkie kolizje do tej pory miałem z kierowcami, którzy patrzyli w inną stronę - na drogach rowerowych po lewej stronie jezdni - kierowcy wyjeżdżający z podporządkowanej/z posesji często patzrą tylko w lewo nie spodziewając się rowerzysty z prawej. Flagi, amulety, totemy nie specjalnie by tu pomogły.
Aaaale nikt Ci nie zabrania wierzyć, że to działa, tylko mało kto z jeżdżących więcej da się przekonać.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: tom0jo w Grudnia 29, 2020, 01:39:46 pm
Przejeździłem vm'em około 8000km w różnych warunkach pogodowych i jak na razie nie miałem sytuacji żeby ktoś chciał mnie skasować,.Podstawa: oczy naokoło głowy i przewidywanie zachowań innych użytkowników dróg. Moim zdaniem chorągiewki i inne cuda na kiju fajnie wyglądają i cieszą oko gdy są założone do rowerków dziecięcych.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: woojtek1 w Grudnia 30, 2020, 07:18:49 pm
A moim zdaniem, choć wiem, że ta moja chorągiewka jest zbyt nisko, nikt z nas nie wie ile razy ktoś jednak zauważył :)
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: klubowy w Grudnia 30, 2020, 08:29:14 pm
Miałem kiedyś chorągiewkę, ale i tak zawsze znalazła się jakaś maruda co to niby mnie nie widziała. Trajka że za niska, jednoślady też. Niestety w większości byli to taksówkarze i busiarze. Więc któregoś razu ją zdjąłem do wyprania i już nie założyłem z powrotem. Oczywiście chorągiewkom w velomobilach mówimy stanowcze nie ;) Jak już pisali koledzy wyżej - jeśli kierowca nie będzie nas chciał zobaczyć, to jak nawet będziemy obwieszeni odblaskami i tak w nas przywali. A w moim odczuciu, to poziomka, nawet niska dużo bardziej rzuca się w oczy niż klasyczny pion.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: woojtek1 w Grudnia 30, 2020, 09:05:54 pm
Wszystko jasne, ale wyciąganie wniosków: " bo mnie nikt nie zauważył tzn. że nie działa"  jest mało sensowne.
 Oczywiście, że możemy świecić jak choinka i mieć trzy chorągwie i i tak coś nas zmiecie, jednak nie mamy statystyk ile razy ktoś jednak odskoczył. Tyle i tylko tyle. :)
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: live_evil w Grudnia 31, 2020, 08:17:57 am
Franc - powiedz mi w takim razie jak sprawdzisz ilu kierowców flagi zauważyło i ilu potrąceń uniknąłem w ten sposób. Poczekam.
Kolejną kwestią, że flagi to w zasadzie hamulec aerodynamiczny i nie po to robi się sprawniejszy aerodynamicznie rower, by od razu tą przewagę zużyć montując spowalniacze.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Stycznia 01, 2021, 02:33:09 pm
To co mnie najbardziej zadziwia.
De Vilio mimo tego, że jego pojazd dwa sztandary (jak napisał) ozdabiały, to trafiony został.
Jednocześnie jednak ? ku memu zdumieniu - trafionego VMa za brak sztandaru  skrytykował.
Wniosek z takiej jego  postawy wywlekam, że od 30 lat budowanie oraz formowanie nowych
i słusznych Polaków wspaniałe owoce daje. Szacun.

Niektórzy z Was pewnie wiedzą, że nadzorujący tę hodowlę prawdziwych Polaków pasterze podobnie mają.
Owieczkom swym unikanie grzechów głównych nakazują, zaś sami namiętnie je uprawiają.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Stycznia 05, 2021, 01:13:23 pm
Hah tak Macieju jasne, to po co samochody mają mieć włączone światła skoro i tak są wypadki, po co piesi mają nosić odblaski skoro i tak się ich potrąca tu i tam :D na tej podstawie to po co montować pasy bezpieczeństwa w samochodach skoro i tak są wypadki śmiertelne kierowców i pasażerów nawet jak te pasy mają zapięte :D prawisz absurdy kolego i to nie pierwszy raz sprowadzasz dyskusję do poziomu farsy, której zresztą kontynuować nie mam dłużej zamiaru. Nawet jeżeli moje flagi pomogą raz na 10 przypadków to chociaż by warto z tego powodu je posiadać i tyle.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Stycznia 06, 2021, 12:42:09 pm
Hei De Vilio...Wyluzuj i na przyszłość postaraj się  zastanowić nad tym co wypisujesz
oraz nad tym czy czytane teksty należycie ogarniasz. Czyli rozumiesz.

Wyjaśniam.
Gdybyś Ty w sztandary uzbrojon kilkanaście lat BEZPIECZNIE poziomem swym przehulał,
to Twoja uwaga w kierunku trafionego Amerykańca na miejscu by była.
Ty zaś z dwoma flagami jeżdżąc i trafionym będąc innemu trafionemu JEDNĄ  TYLKO flagę proponujesz, pisząc (20.12.ub.r) między innymi; "Tym bardziej dziwi że tego typu mydelniczki nie mają nawet jednej małej zasranej flagi na wysokość 1.80m. Przecież takie coś można zrobić demontowane,..."

Świadczy to (wg. mnie) o pewnej Twojej niegodziwości, albowiem moja logika podpowiada mi iż zaproponowanie temu posiadaczowi czy innym posiadaczom VM ów (wg. ludzi lepszych "mydelniczek") więcej niż dwóch flag uczciwsze by było.
Bo jeśli Twoje dwie nie uchroniły, to 3, 4 lub 5 pomóc raczej powinny.

Swoimi wypowiedziami potwierdzasz też to co powyżej napisałem.
Kontrolowana od 30 lat hodowla i formowanie tych najprawdziwszych Polaków
pozytywne dla jej twórców wyniki daje.


Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: 3x3 w Stycznia 06, 2021, 02:46:16 pm
Nie rozumiem tych przepychanek  :-\
Nie jest istotne - w moim mniemaniu - ile kto kilometrów przejechał, ile razy dostał strzała, ile razy o mało co, ile domów postawił za wyprodukowane przez siebie poziomki. Ważne jest, by uczynić wszystko, żeby ten jeden raz się nie przytrafił.
Najlepszego w nowym roku.

Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Stycznia 06, 2021, 04:38:35 pm
Nie rozumiem tych przepychanek  :-\
Nie jest istotne - w moim mniemaniu - ile kto kilometrów przejechał, ile razy dostał strzała, ile razy o mało co, ile domów postawił za wyprodukowane przez siebie poziomki. Ważne jest, by uczynić wszystko, żeby ten jeden raz się nie przytrafił.
Najlepszego w nowym roku.

Właśnie...Dlatego też moje pojazdy w jaskrawych kolorach buduję.
Także odblaskowymi naklejkami namiętnie je oklejam, aby żaden zamyślony, rozgadany czy w ekran jakiegoś urządzenia zapatrzony kierowca nie mógł się tłumaczyć, że jaskrawej i świecącej naklejkami "choinki" nie zauważył.
Nie lubię i nie chciałbym nigdy trafionym być.
Przypomnę jednak nieśmiało, że za to moje "choinkowanie" pojazdów wiele krytycznych uwag,
tu na forum zebrałem.
Wcześniej także bardzo kolorowe kufry robiłem.
Tym rodakom co to kolory kościelne (czarne) na kufrach mieć chcieli odmawiałem.

Przepychanka zaś z tego powodu wynikła, że poziom z dwoma flagami trafion i jego użytkownik świadom najpewniej, że dwa dyndające płócienka g.....o raczej dają,
obudowane pojazdy mięśniowe obraża i tylko jedną dyndającą szmatkę na kiju proponuje.
Takie zachowanie jest obłudne i nieetyczne.
A żeby nam wszystkim lepiej w nowym roku się żyło, to takie zachowania potępiać należy.
Co niniejszym uczyniłem.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Stycznia 07, 2021, 10:03:35 am
I jak zawsze Maciej K. raczył całkowicie nie zrozumieć istoty tematu i problemu wciskając jednocześnie że to cały świat nie rozumie a on jeden sprawiedliwy rozumie - no cóż. Rozmiar ego jest w istocie imponujący. Pokaż mi dowodu na to Macieju K. ile to razy moje flagi nie zostały zauważone, a ile razy zostały. Pokaż mi badania jakich dokonałeś na brak skuteczności flag. Pokaż mi ilu kierowców flag nie zauważyło, a ilu zauważyło.
Konkretny przypadek kiedy dostałem strzała wydarzył by się nawet gdybym jechał pionowym rowerem, czy też gdybym jechał samochodem. Facet "myślał" że zdąży, facet nie zauważył że cokolwiek jedzie bo nie patrzał w tamtym kierunku więc jak miał zauważyć? Gdyby zamiast mnie na rowerze był tir - była by ciekawsza kraksa, zapewniam.
Buduj co chcesz, w kolorach jakich chcesz. Moje zdanie na temat flag jest oparte na własnym doświadczeniu i tyle. Z mojej strony to wszystko w tym temacie bo dalsza dyskusja jest jak kopanie się z koniem - zwyczajnie nie ma sensu gdy druga strona raczy łaskawie raz zaprzeczać faktom, a raz całkowicie je ignorować. I tyle ode mnie. Bezpiecznej jazdy wszystkim, na czym im się podoba, z jedną, bez flag, z pięcioma flagami, światełkami choinkowymi itd. Whatever!
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: 3x3 w Stycznia 07, 2021, 12:10:53 pm
Jak Ty mie dyrektorze naczelniku Mieczysławie zaimponowałeś w tej chwili. Już już wydawało się, że nowy rok przyniesie jakieś zmiany, a tu - w pi.du, wylądował.  Widać, że firmowy doradca ds. wizerunku znów zadziałał i zaś wszystko po staremu.  Bo jak wytłumaczyć inaczej fakt, że wszystkie Twoje posty są edytowane, w bez mała wszystkich  agresywna autopromocja. Moje pojazdy, moja firma, moje wiekowe doświadczenie, moja jest mojsza, a reszta świata czapki z głów... Mniej samozachwytu, więcej ludzkiego podejścia do czytających.
I kolejny temat skasztaniony.
A trzy miesiące wytrzymałem :) :) :)
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Leopold w Stycznia 07, 2021, 09:14:52 pm
Bez komentarza - "jo!" to jest polskie?
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Stycznia 08, 2021, 07:14:25 pm
Liczba wejść w ten wątek świadczy, że temat interesuje. Dobrze.
Optymistycznie zakładam więc, iż tych co moje pisanie rozumieją jest sporo.
Moim niekumatym i bardzo nielicznym oponentom, to o czym piszę
jeszcze raz wyjaśnić spróbuję.
To czy "jo" jest polskie nie wiem, ale za to wiem co bardzo polskie jest.
To w naszym pięknym bowiem kraju złodziej, co miliony kradnie,  na tego co bułkę ukradł się oburza,
oszust wywodzi  że oszustwo jest złe, rozwodnik związki wolne potępia,
grubas stosowną dietę nakazuje, palący lekarz rzucenie fajek zaleca itp. itp. itd.
Różnej maści dranie, oszuści, kłamcy, pazerne wieprze czy seksualni zwyrodnialcy
moralności  nauczają.
W naszym zaś, forumowym wydaniu facet  z dwoma flagami jeżdżący, WIEDZĄC że to w jego przypadku nie zadziałało, innemu użytkownikowi pozioma targanie sztandaru nakazuje!?

42 lata ja i wszystkie moje pojazdy bez sztandarów się bujamy i żaden mój pojazd - jak na razie - trafiony nie był (przynajmniej nic nie wiem).
30 lat Mariusz (Velogic) jeździ i o trafieniach nie wspominał.
25 lat Live_evil chyba już śmiga i to on, moim pojazdem auto skasował (tak mi opowiadał).
10 lat Leopold szaleje.
Franz, Klubowy, TomOjo i Live_evil piszą tu, że chorągwie to lipa.
Jednak De Vilio z uporem oszalałego maniaka męczy bułę i przy pomocy niezastąpionego 3 x 3
(od strzałów z boku czy samozachwytów speca) udowadniać próbuje, że chorągwie są super.

Zaś jego argumentacja, że targane sztandary od wielu trafień najprawdopodobniej go uchroniły
( z czego ja nikczemnik nie zdaję sobie nawet sprawy) wprost na kolana rzuca.
(Zapis do Młodzieżówki przewodniej partii proponuję. Kariera murowana)

Jak wiemy głęboka wiara cuda czynić potrafi więc wniosek taki wywlekam,
że w Polsce gdyby nie święte obrazki, różnej maści zaklęcia, koraliki czy inne talizmany w kabinach aut wiszące oraz te odwieczne chlapania zaczarowaną wodą (zwaną też święconą),
to trupów na drogach wielokrotnie więcej byłoby.

Zdradzę więc teraz Tobie, Drogi De Vilio, moją tajemnicę wielką.
Otóż podczas piwnych (wcześniej wspomnianych) chrztów moich pojazdów, w tajemnicy przed użytkownikami,  pod siodłami chrzczonych pojazdów ZAWSZE  kilka kropel wyciągu
z oleju sapiencji (oleum sapiensis) kazachskiej umieszczałem.
Do tej pory - jak czas udowadnia - to działa.
Ten olejek w aptekach jest dostępny. Kup buteleczkę i zastosuj go,
a sztandary daj dzieciom specjalnej troski lub narodowcom.
Niech targają.

Wzdęte EGO mi zarzucasz.
Jeśli więc ja nadęte EGO mam, to jakież EGO musi mieć facet co to na Forum Rowerów Poziomych, ogromną - połowę zdjęcia zajmującą - FOTĘ oblicza człowieczego z miną wyniosłą, ponurą i nadętą wielce zamieszcza, w tle malutki widok  spuchniętego (fat) MTB  mając.
(Dział Galeria, str.3 wątek "Zimowi cykliści", komentarz ostatni).

Hrabio, Baronie, Skromny Mędrcze De Vilio....
Twoja skromność zniewala. Czoło chylę.

P.s. Na podstawie opublikowanych i publikowanych od lat na forum wypowiedzi wnioskuję,
że rower poziomy prawdziwego Polaka w ciemne kolory (najlepiej czarne) winien być obleczon,
a za plecami jadącego (do siodła) skrzydła husarskie umocowane być powinny!

Szum skrzydeł bowiem uwagę zamyślonych kierowców będzie zwracał,
wspomnienia dawnych wielkich zwycięstw przywoływał, do zastanowienia skłaniał
i do nie atakowania poziomów motywował.
I tak nam dopomóż Bób. Amen.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: live_evil w Stycznia 08, 2021, 08:44:30 pm
42 lata ja i wszystkie moje pojazdy bez sztandarów się bujamy i żaden mój pojazd - jak na razie - trafiony nie był (przynajmniej nic nie wiem).
Zdaje się że (w Kaliszu? Ostrowie?) Wojtek (biała poziomka z niebieską owiewką) został trafiony z tyłu; jeden z dwóch braci.
25 lat Live_evil chyba już śmiga i to on, moim pojazdem auto skasował (tak mi opowiadał).
To było w 2002 roku (18 listopada), od tego czasu jeszcze kilka razy trafiłem auto. Biorąc pod uwagę zaskoczenie niemal każdego kierowcy, który mnie nie widział, bo w ogóle nie spojrzał w moją stronę nieistotne jest czy jechałbym rowerem, tramwajem, czy kombajnem - prawdopodobieństwo zauważenia mnie było by tak samo niskie. Nie da sie np. zauważyć pojazdu nadjeżdżającego z prawej strony, jeśli patrzy się tylko w lewo, nawet 10 flag w oczojebnych kolorach nie pomoże.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Stycznia 09, 2021, 09:36:51 am
42 lata ja i wszystkie moje pojazdy bez sztandarów się bujamy i żaden mój pojazd - jak na razie - trafiony nie był (przynajmniej nic nie wiem).
Zdaje się że (w Kaliszu? Ostrowie?) Wojtek (biała poziomka z niebieską owiewką) został trafiony z tyłu; jeden z dwóch braci.
Racja Panie Marku...Ten fakt rzeczywiście z bańki mi wyleciał.
To byli bracia z okolic Cekowa (trasa Kalisz - Turek).
Ze względu na specyficzną mowę (jakiś dziwny wsiowy dialekt) mieli ksywki Tetu i Tatu.
W drodze do domu rozjechał ich kompletnie pijany gościu (chyba Maluchem).
Na szczęście poziom z kufrem (Sport mini  nr1. Jeździ z takim TomOjo) był z tyłu.
Klinowo zbudowany kufer przyjął uderzenie i jednocześnie odrzucił Tetu (albo Tatu) do rowu.
Gość odbił w lewo i zgodnie z polską tradycją uciekł.
Złapali go, ale raczej nie skazali. Jakiś czas potem gość umarł.
W czasie wypadku był tak nawalony, że  bożocielnej procesji ze sztandarami też by
nie zczaił.
Tak więc ten przypadek do bez sztandarowych trafień nie powinien być raczej zaliczony.
Co nie zmienia faktu iż trafienie było.

p.s.Zniszczony kufer (lewy bok) przez wiele lat - jako dowód przydatności - przed firmą leżał.
Setki osób go obejrzało. Potem gdzieś zniknął.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Leopold w Stycznia 09, 2021, 08:36:59 pm
Gdzieś znowu główny wątek tego fora (forum) zszedł gdzieś na bok a wlazł na wycieczki prawie, że personalne. Ten sposób nic nie zbudujemy co najwyżej spuścimy powietrze  albo podniesiemy poziom stresu. Miało być o konstrukcjach, bezpieczeństwie na drodze a tu masz!
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Stycznia 10, 2021, 12:35:55 pm
Z całym szacunkiem Leopoldzie, ale tym razem chyba trochę Cię poniosło.
Jak sama nazwa tego działu (Różności) wskazuje można tu w miarę o wszystkich różnościach
pisemnie dyskutować.
Tu ludzie "na poziomie" różne problemy związane z jazdą w poziomie poruszać mogą.
A nawet powinni.
Od bolących stawów kolanowych (było) zaczynając, poprzez dobór odpowiedniego siodła przy  dokuczliwości hemoroidów np., a na problemach z kłapiącą - podczas jazdy w terenie -
sztuczną szczęką związanych  kończąc.
Przypomnę, że od dyskusji na temat budowania i konstruowania pojazdów poziomych dział Techno jest.
Franz w tym tu dziale wypadek obudowanego pojazdu mięśniowego ukazał i tym dyskusję na temat bezpieczeństwa niskich pojazdów mięśniowych wywołał.
Jak widać tego tematu (bezpieczeństwo, trafienia) wszyscy dyskutanci na razie się trzymają.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Rys w Stycznia 10, 2021, 02:47:19 pm
Panowie, po co te klotnie ? Przeciez nie da sie udowodnic i rozstrzygnac czy choragiewka na velomobilu zwieksza bezpieczenstwo jadacego nim, czy tez nie. Moim zdaniem zrobienie go w jaskrawych kolorach taka szanse bardziej daje ale i tak to nie ma znaczenia w przypadku spotkania sie z nieuwaznym, rozkojarzonym czy (o zgrozo !) nie znajacym lub lekcewazacym przepisy kierowca. Ja od kilku lat jezdze trajka (Ice) w kolorze blekitnym, sam ubieram sie w pstrokate ciuchy, wysoko nade mna powiewa zolta choragiewka a i tak zostalem frafiony na przejezdzie rowerowym przez taksiarza, ktory jak twierdzil mnie nie widzial bo (moj wniosek) patrzyl na rondo a to, ze mialem na tym przejezdzie bezwzgledne pierwszenstwo a on zakaz omijania innych pojazdow stojacych przed przejsciem dla pieszych to juz nie mialo dla niego znaczenia.  Oczywiscie nie posadzam go o nieznajomosc przepisow drogowych a o zwykle olewanie ich a na to nie mamy wplywu, jak i majacych problem z oczyma kierowcow. Jak na jednym ze skrzyzowan starszy pan przepuscil busa a wjechal pod nadjezdzajacego za nim Tira.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Leopold w Stycznia 10, 2021, 09:02:18 pm
OK
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Stycznia 11, 2021, 09:56:30 am
No cóż, z rozbawieniem mocnym czytam ten wątek i wypociny, wrzuty, wycieczki ad personam rowerowego bożyszcza i cóż. Są ludzie nastawieni na dialog, są ludzie nastawieni na tłuczenie postów i stawianie się na zmyślonych piedestałach prawości, jedynej wersji prawdy i sprawiedliwości życiowej :D Mam dwie flagi założone na wysokość około 1.70m - tak, żeby pionowo rower był tak wysoki jak przeciętny niewysoki dorosły. Dzięki temu cokolwiek jednak znajduje się na wysokości wzroku kierowcy i jeżeli kierowca jest normalnym człowiekiem to zauważy i albo się zastanowi albo go to zaciekawi - tak czy inaczej - będzie uważać. Niestety jeżeli jest dzban za kółkiem, który ma klapki na oczach i nie obserwuje otoczenia - przywali w rower poziomy, pionowy, przedszkolaka, dorosłego, słonia, drzewo, supermarket i cokolwiek mu nie zdąży sprzed toru jazdy uciec. Na debili nie pomoże chorągiewka, normalnemu kierowcy chorągiewka czy flaga da znać, że coś niskiego jednak na drodze się znajduje. Zaprzeczanie faktom rzeczywistości nie zmieni nie ważne jak wiele razy będzie powtarzane. Panowie - to nie polityka żeby rzeczywistość zaklinać w ten sposób. Pozdrawiam myślących i szerokości życzę.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: natalka w Stycznia 11, 2021, 01:50:57 pm
Tym bardziej dziwi że tego typu mydelniczki nie mają nawet jednej małej zasranej flagi na wysokość 1.80m. Przecież takie coś można zrobić demontowane, a niestety amerykanie mają coś z tymi samochodami wielkości dostawczaka z koszmarnie wielkim ślepym polem.

Absolutnie się zgadzam z Kolegą, że rower poziomy powinien... nie! On musi mieć odpowiednie oznakowanie! A że rower to nie samochód to i oznakowanie musi być jakie? Ano szcze-gó-lne! I wyjątkowe!
Zatem do rzeczy, opiszmy właściwe i jedyne zasady oznakowywania rowerów i rowerzystów!

1. Najważniejsze - flaga "tu jestem!" o konkrtncyh wymiarach, zamontowana na drążku na wysokości pomiędzy 120 a 122 centymetry, nie więcej a nie mniej.
Rzecz jasna kolor nieobojętny b tylko i wyłącznie... zółty! Żadne białe. Żadnego loga bo zmniejsza widoczność samej flagi. A i sama powierzchnia flagi być musi odpowiedniejsza niż ta przewidywana właściwa - minimum 50x50cm. Nie mniej!
2. Flaga "uszanowanie" specjalnego przeznaczenia - dla roweru poziomego, montowana na wysokości od 130 do 132 centymetrów. Lekko ma przesłaniać flagę głowną, ale to po to aby zwiększyć opory i wygioąć drążek co by aerodynamiczniej wyglądało. Mimo iż takim rzecz jasna - nie będzie! Kolor nieistotny tym razem, wielkość - wystarczy 30x30cm. jednakże musi być ponad flagą roweru głównego. Nie niżej! Wszak rowery poziome rulez! Znaczy - rządzą!
3. Flaga ciężaru. Im rower bardziej obcioażopny a rowerzysta bardziej zaparty o fotelik co by go szybciej poruszać - tym większe zastosowanie flagi "HEAVY" czyli informacji że rower poziomy obladowany i mniej zwrotny i wolniejszy niż inne samochody dookoła jeżdżące. A na pewno inne rowery.
4. Flaga płci - w obecnych czasach to istotne dla każdego PiSdzielca czy kierowca czy Pani Kierowczyni. Zatem flaga 30x30cm, kolor różowy lub niebieski ewentualnie zielony dla innych nieoznaczonych płci. Wysokość montażu - poniżej flagą główną, ale tak aby nie zahaczała o nią czyli pomiędzy 99 a 119cm.
5. Flaga kierunkowskazu, wielkosci 30x30 lub nawet 30x50cm, wyciągana w ręce przez rowerzystę poziomego, kiedy wykonuje on skręt w lewo lub w prawo. To istotne aby rowerzysta świadomym był i świadomie kierunki poruszania się prezentował wobec innych rowerzystów dookoła podążąjących!
6. Flaga sprzętowa - informujaca na jakim typie roweru rowerzysta się porusza, montowana w okolicach wysokości zamontowania flagi głównej, o wielkości 20x20cm - czyli coś w rodzaju proporca. Flag moze być kilka lub nawet kilkanaście, każda musi informować literowo czy to jest SWB czy LWB czy ma kierownicę USS czy ASS jak i napęd, w jaki sposób jest on przenoszony. Czy to może tylny czy przedni, czy moze pośredni? Każdy kierowca i inny rowerzysta mijający nasz rower wspaniały poziomuy wiedzę musi mieć o tym co wyprzedza, co mija, co obserwuje, albowiem istotna jest wiedza o tym co się dookoła nas porusza.
7. Zajęcie żołądka istotne jest, albowiem im pustszy żołądek tym mniejsza cierpliwość, tym większe zdenerwowanie. Zatem flaga w kratkę kiedy żołądek pusty, wywieszona najwyżej jak się da, a na pewno powyżej flagi "uszanowanie", będąca nie tylko informacją ale i przestrogą dla kierowców zwłaszcza - ustąpcie bo jadę na głodniaka, chcę jeść!
8. Flagi sprzętowe były omówione, natomiast nie została omówiona klasa sprzętowa. A przecież każdy szanujący się poziomy rowerzysta chce powiedzieć innym czy ma na rowerze osprzęt Deore czy 105. Stąd koło flagi sprzętowej konieczna jest flaga z odpowiednim symbolem producenta większości naszego sprzętu jak i koniecznie poziom tegoż! Niedopuszczalnym jest żeby rower wyjechał w trasę bez takiej flagi! Toż to podstawowa flaga obok uszanowującej!
9. Flaga "właściwego przeznaczenia i kierunku" z krótkim opisem skąd i dokąd jedziemy. Przecież to istotna informacja i dzięki niej tylko inni będą mogli nas przepuścić szybciej lub wolniej jak tylko zobaczą w którą stronęs kręcać będziemy.
10. Flaga kół - z najnowszych badań wynika, że musi być zamontowana flaga informująca o rozmairze opon i ich szerokości. Po co nie wiadomo - ale obowiązkiem każdego rowerzysty jest posiadanei takiej flagi  odpowiednimi numerkami i nazwą modelu oraz marka, zamontowane obok flagi sprzętowej.
11. Flaga kulturowa, niczym proporzec ma zawierać informację o przynależności roweru jak i włąściciela do określonej grupy lokalnej posiadaczy rowerów poziomych! Jej zamontowanie to rzecz jasna okolice flagi głownej, tuż obok i na wysokości flagi "uszanowanie". Noszenie tej flagi jest dodatkowym Honorem i Dumą dla każdego posiadacza roweru poziomego!
12. Wszystkie flagi muszą być czyste i przed założeniem do roweru wyprasowane. Nie wolno aby rower nosił flagi brudne lub pogięte! jest to niedopuszczalne i świadczy o braku szacunku właściciela rower zarówno do swojego roweru jak i wobec innych użytkowników pojazdówk, w tym zwłaszcza rowerów!
13. Nowość: możliwe i prawidłowe również jest noszenie nie jednego ale i dwóch dodatkowych masztów pod flagi sygnałowe. Jednakże istotne jest zachowanie wysokości montowanych flag! Nie nalezy mieszać również flag sprzętowych np z flagą kultury!

Zatem Siostry i Bracia - do dzieła! Im więcej flag tym lepsze oznaczenie!


BP, NMSP... ;)))))

W dyskusji, że to wina poziomów, bo niskie są, moim ulubionym kontrargumentem jest:
"A 5 latka też byś na pasach strzelił bo nie ma metrapięćdziesiąt?"
Uważać trza i tyle. Żadne chorągiewki tego nie zmienią.

I to jest clue tematu i na tym nalezy zakończyć dyskusję. jak ktos chce sobie wieszać niech sobie wiesza i ma. Ale to co mamy na naszym rowerze to nasza sprawa i nasze podejscie do tzw bezpieczeństwa na drodze. Kto nie widzi roweru na drodze - ten niech idzie sam do oklulisty albo popracuje nad tym co właściwie robi za kierownicą podczas jazdy. Gdzie patrzy i na co i czy na pewno tam gdzie powinien. Słowa: "ale ja pani/pana nie widziałam" są jak dla mnie odpowiednikiem słó: "nie nadaję sie na kierowce i chcę dobrowolnie oddać swoje prawo ajzdy do niszczarki".
Koniec tematu.


I jeszcze jedno...
Liczba wejść w ten wątek świadczy, że temat interesuje. Dobrze.
[...]
I tak nam dopomóż Bób. Amen.

A ty maciej to z której chinki się urwałeś, że takimi dziwnymi i dziwnie napisanymi tekstami sypiesz? Nie uciekłes czasem z jakiego szpitala dla obłąkanych? Ponoć w jakiejś Zofiówce jest jakiś duch co tam się czasami pojawia - może to ty?
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Stycznia 12, 2021, 09:54:05 am
Natalka - niepotrzebnie się męczyłaś z takim opisem, sarkazm jest dobry jak ma maksymalnie 1/10 tego co napisałaś ale spoko.

Co do Macieja K. - tłumaczy swój styl pisania językiem niemieckim i inną składnią, która mu się miesza. Co prawda nie tłumaczy to używania archaizmów i ciągłych wycieczek osobistych i ogólnego bardzo nie miłego zachowania, obrzucania inwektywami, sugestiami itd, no ale spoko. Jak nie masz ochoty czytać wypracowania dotyczącego twojej własnej osoby w oczach Macieja K. - nie wchodź z nim w dyskusję, bo może i ma wiedzę techniczną i to bardzo dużą, ale ogłady i uprzejmości niestety w nim za grosz nie ma.

Co do samych flag - jeżeli masz samochód, którego pole widzenia ucina się na dole na wysokości ~1 - 1.50 czy nawet w niektórych przypadkach półciężarówek - jeszcze wyżej - dobrze jednak na poziomce "wystawać" nieco wyżej. Jak pisałem wcześniej - żadna flaga, stroboskop i jaskrawe kolory nie pomogą jeżeli kierowca samochodu patrzy w innym kierunku, ale na pewno powyższe pomoże jeżeli kierowca jednak patrzy w odpowiednim kierunku, stąd na moich poziomkach zawsze były flagi.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: 3x3 w Stycznia 12, 2021, 11:10:13 am
Samochodem przejechałem kilka milionów kilometrów i jednego jestem pewien - w większości przypadków do "martwego pola" trzeba dojechać. I nie ma znaczenia czy to Kamaz, Lambo czy Seicento. Pomijam sytuacje, gdzie np. na światłach rowerzysta czy pieszy sam, z własnej nieprzymuszonej chyłkiem zajmuje to miejsce. A nazwa tej strefy jest pewnie nieprzypadkowa ;)
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: KońskaTwarz w Stycznia 12, 2021, 11:53:00 am
Oto definicja  "Obelga, inwektywa ? obraza słowna wyrażona mową lub pismem, przez przypisanie danej osobie cech negatywnych. Najczęściej wykorzystuje się wyrazy nacechowane emocjonalnie. Gramatycznie najczęściej rzeczownik lub przymiotnik.". Czy możesz DeVilio podać przykłady inwektyw Macieja?.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: tatar w Stycznia 12, 2021, 01:21:34 pm
W moim odczuciu flaga może się sprawdzić w bardzo szczególnych przypadkach - np. bardzo niski rower, wyprzedzamy z prawej samochody w korku, a ktoś usłużny puszcza z naprzeciwka samochód skręcający w lewo. Ale zdarza się i trafienie pionowego rowerzysty w takiej sytuacji (widziałem), więc flaga nie gwarantuje bezpieczeństwa. W takiej sytuacji z flagą czy bez po prostu trzeba być czujnym.

Jednak bardziej typowa sytuacja jest taka, że kierowca np. włączając się z podporządkowanej albo przecinając drogę rowerową wymusza pierwszeństwo. Wbrew pozorom często patrzy w naszą stronę a mimo to nas nie widzi. Niestety kierowcy nie są nauczeni patrzeć uważnie, poświęcić przynajmniej sekundę na przeanalizowanie obrazu, tylko robią krótki rzut oka. Dostrzegą wtedy samochód, albo obiekt poruszający się szybko w poprzek pola widzenia ale roweru czy motocykla jadącego w ich stronę (więc ruch względny na obrazie jest minimalny) nie widzą. Flaga tu raczej niewiele poprawi tym bardziej, że ustawia się w linii ruchu wiec też nie jest dobrze widoczna.
Problem patrzenia i "niewidzenia" nie jest moim wymysłem (na to akurat są badania) i w jeszcze większym stopniu niż nas dotyka, z oczywistych względów, motocyklistów.

Sam zresztą kiedyś w podobny sposób wymusiłem pierwszeństwo na skuterzystce, która mnie (na szczęście skutecznie) otrąbiła i zahamowałem. Przemknęła mi tuż przed maską. Mimo, że spojrzałem w tamtą stronę to jej nie dostrzegłem. Nie mogę tez się bronić, że grzała bo jechała chyba ze 40. Potem doczytałem o tych ograniczeniach percepcji. W sumie nie przypominam sobie, żeby na kursie na prawo jazdy była o tym mowa. Ale to było dawno - niemniej patrząc na dzisiejszych kierowców obawiam się, że to się nie zmieniło.

Wracając do flagi - jeśli czujesz się na siłach walczyć z dodatkowym oporem to na pewno nie zaszkodzi. Wątpię czy dużo pomoże ale w przypadku bardzo niskiego sprzętu może mieć sens.
Na moim raczej wysokim rowerze (siodło na 60 cm) flagi nie stosuję i musiałbym zobaczyć faktycznie jakieś mocne uzasadnienie, żeby zmienić zdanie.
 
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Stycznia 12, 2021, 10:20:55 pm
Brawo Natalko...Komentarz świetny.
Mniemam bowiem, że tak właśnie Wejście Smoka (lub bardziej Smoczycy) wyglądać powinno. 
Szacun. Już Cię lubię.

Jednak, aby zwolenników targania sztandarów dopieścić,  do tych Twoich zwymiarowanych flag
jakieś bardziej kobiece i OBŁE  proporce dodałbym.
Wszak sporo niewiast poziomami jeździ.
1. Np. biała (jednak) informująca, że; "Jestem dziewicą i szukam męża".
2. Pomarańczowa - Uważaj i nie zajeżdżaj mi drogi. Mam syndrom napięcia przedmiesiączkowego
i może być gorąco.
3. Czerwona - wiadomo itp. Itd. itp.

Do tych moich, powyższych zachwytów  krytycznie jednak dodam,
że w jednej sprawie troszkę nawaliłaś.
Gdy w "Przywitalcu" tłum napalonych i witających Cię samców prośbę o zdjęcia Twego pozioma poprosił, toś ich ciepłym płynem ustrojowym olała.  Nieładnie.
2. Ze szpitala dla obłąkanych nie uciekłem ale niewykluczone że tam wylądować mogę,
albowiem moja uprzejmość i nadzwyczajna kultura, jaką moich oponentów (w pisemnych dyskusjach) obdarzam tam właśnie zawieść mnie mogą.
3. Rady Hrabiego De Vilio (w stosunku  do mojej osoby) z najwyższą powagą do serca przyjmij
i zastosuj.
Jego niezwykła, ponadczasowa  mądrość i nieziemska  wręcz skromność innego wyboru
po prostu nie dają.
Aby Cię w tym utwierdzić zdjęcie jego przecudnego a skromnego oblicza do wglądu  zalecam.
(Dział Galeria, str.3, wątek "Zimowi cykliści", komentarz ostatni)
4. Nie gniewaj się, że dziwnym (podobno) językiem piszę, ale z odległej epoki pochodzę
w której to książki się czytało, a nie jadło lub dla szpanu pod pachą nosiło.
Wciąż dużo czytam, a że germańską mową przesiąknąłem, to i ichnią gramatykę do tej podobno pięknej mowy polskiej po troszku wciskam.


P. s. Dziś te moje odblaskowe, ostro na tym forum skrytykowane, imitujące światła naklejki
niezwykłej swej mocy DOWIODŁY!!!
W trakcie jazdy ledowe światła pozycyjne (przód i tył) mi padły. (Kabel uziemienia się zerwał).
Pomimo opadu śniegu i ciemności nikt nie trąbił i nie wył.
Na skrzyżowaniu - przy moim skręcie w lewo - jeden kierowca dostawczaka z naprzeciwka jadąc przyjaźnie ryknął; "Włącz światła".
Ale bez prawdziwie polskiego dodatku; "Ty ch...u".
Zjechałem na bok i na krótko połączyłem.
Bez naklejek, a ze sztandarami tak lekko by już nie poszło.
Hurra, hurra, hurra!!!.

2. Jak mi dziś kumpel powiedział, to wszystkie komputery mają taką funkcję,
że nieprawidłową pisownię na czerwono podkreślają.
Czy Ty u siebie taką funkcję wyłączyłaś?
Czy też z innego kraju pochodzisz i dużo pisząc na forach pilnie języka naszego się uczysz?
Tak czy siak tekst Twój pojąłem i za jego umieszczenie serdeczne podziękowanie składam.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: DeVilio w Stycznia 13, 2021, 10:15:58 am
@KońskaTwarz - na początek Tobie polecę przebrnąć przez wszystkie komentarze macieja i sam sobie wyszukaj te uszczypliwości, na pewno samemu uda Ci się takowe odnaleźć. Nie mam najmniejszego zamiaru po raz kolejny brodzić w jego komentarzach tylko po to żeby coś udowodnić.

W temacie po raz ostatni - niech każdy jeździ z tym z czym mu wygodniej i lepiej. I tyle.
Tytuł: Odp: Wypadek VM w USA okiem kamerki 360
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Stycznia 13, 2021, 08:43:12 pm
Dla pogodzenia miłośników flag i przeciwników proponuję flagę kompromis czyli przezroczystą.
Miłośnicy areodynamiki mogą wozić nawet dwie flagi kompromis w kieszeni.