forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Imprezy => Wątek zaczęty przez: Maciej K w Sierpnia 09, 2019, 08:48:44 am

Tytuł: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Sierpnia 09, 2019, 08:48:44 am
Jak  wielu z Was wie, w ostatnią sobotę Kórnicki Supermaraton się odbył.
Kilka poziomych rowerów na dystansie 530 km wystartowało.
Dwóch (których znam) Maraton ten ukończyło.
Jak się dowiedziałem  Rafał (Golden) zaszalał trasę tę w poniżej 20 godzin pokonując.
Średnią 26,89 uzyskał.  Tomkowi (TomOjo) poszło gorzej i trasę w ok.30 ogarnął.
Średnią 25,37 mając. (robił przerwy).
Z mojej strony wielki SZACUN Panowie i chylę czoła.

Byłoby super gdyby coś niecoś w tym temacie - ze strony startujących - na tym Forum powstało.

Dodam, że na dystans 300 Mateusz (noisue) ze swoim Carboncabem się zapisał.
Niestety. Na jakiś czas przed startem, organizator obowiązkową jazdę w kasku wprowadził.
Mateusz obniżoną na maxa wersję mając, z tym nocnikiem na głowie nie zmieścił by się
i maratonu nie popełnił.
Wpłacone wpisowe w postaci 100zł. poszło się je...kolegować.

Wkurzony Mat ponad 125 cio kilometrową trasę odbył ze  średnią ponad 28 km/h.
Jak jego Cab aero ulepszenia (kołpaki, osłony dolnych kanałów i boczki) dostanie,
to następny wynik 30 km/h spokojnie przekroczyć powinien.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: golden w Sierpnia 12, 2019, 08:23:31 pm
Witam wszystkich poziomych
Kórnicki maraton to już dla mnie tradycja, co rok inna trasa, ciekawe miejsca, mili ludzie i super organizacja.
W tym roku jechałem trasę 530km i 3200m przewyższeń. Trasa jak dla mnie w odcinku Gór Sowich  bardzo trudna, strome i długie podjazdy, max wysokość zarejestrowana 810m n.p.m.
Organizator ustawił wszystkie poziomki w jednej grupie startowej, ale bardzo szybko się grupa rozsypała, bo każdy swoje tempo ma i takim powinien się poruszać, zwłaszcza na tak długiej trasie. Do pierwszych górek było spokojnie przez jakieś 220km średnia około 30km/h. Przez Góry Sowie ciężkie podjazdy przez 40km i piękne ale niebezpieczne zjazdy, strome, wąskie i kręte. Po zapadnięciu zmroku, doceniłem dobre oświetlenie,choć i tak prędkości nie przekraczały 25km/h przez troszkę dziurawy Dolny Śląsk , dopiero 100km przed metą wróciłem do swojego tempa, gdy słonko wstawalo. Polecam wszystkim Maraton  w Kórniku miło przeważnie płasko, przynajmniej na 300km . Mnie udało się zrobić trasę poniżej 24h więc jestem zadowolony. Wszystkie poziomki ukończyły trasę 530km i bardzo każdemu gratuluję.
Ps. Macieju jak Tomasz miał czas netto 26h to wychodzi średnia około 20 km/h, ja miałem netto 19:44  średnia przyjazdu 26.9. Oczywiście nie czepiam się tylko stwierdzam. Pozdrawiam

(https://images89.fotosik.pl/232/834f5380911f4220gen.jpg) (https://images89.fotosik.pl/232/834f5380911f4220.jpg)
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Sierpnia 13, 2019, 08:46:11 am
Masz rację Rafale. Z tą piątką w wyniku Tomka walnąłem się.
W godzinach porannych często niedospany jestem.
Nie zmienia to jednak mojego podziwu dla Was.
Ja w swej młodości dwa razy pokonałem 300 (Częstochowa via Góry Świętokrzyskie do Lublina i z ok. Miechowa do Kalisza) , ale na rowerze marki "Ukraina"
Pięknym, ciężkim, stalowym, z kołami 28" z obręczami stalowymi także.
No i oczywiście bez przerzutek, ale z torpedem.
I właśnie po drugiej 3setce zniecierpiałem piony. (obolałe nadgarstki i przez kilka dni zdrętwiały Wacek)
W 84 tym trasę Bydgoszcz - Łazy k. Mielna na mojej drugiej trajce popełniłem (ok. 220) na miejscu mdlejąc, albowiem bez copki jechałem, a słońce okrutnie grzało i mały udar słoneczny mnie dopadł.

Wierzę też głęboko, że kuferek (kuferki. Nie wiem czy Tomek miał)
raczej pomagał niż przeszkadzał.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Sierpnia 03, 2020, 07:58:49 am
Byłoby super gdyby coś niecoś w tym temacie - ze strony startujących - na tym Forum powstało.

KMT 2020
Organizacja 6+
Zadowolenie 5+ (moje)
Dystans 500+
Ilość przejechanych dystansów pow. 150km w ciągu ostatnich 14 miesięcy: 0
Więcej cyferek nie pamiętam.

Straty: urwany koszyk od bidonu na asfaltach o mniej perfekcyjnej gładkości.

Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: golden w Sierpnia 03, 2020, 08:12:00 am
Jak był to czarny koszyk to po nim chyba przejechałem nawet ????
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: golden w Sierpnia 03, 2020, 09:37:07 pm
Kórnicki Maraton 2020
W tym roku udział brało 5 poziomek, wszystkie ukończyły maraton bez problemów, 3 na 500 km i 2 na 300 km.
Trasa bardzo przyjemna, organizacja jak zawsze świetna, gratulacje dla wszystkich.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Sierpnia 07, 2020, 08:22:12 am
Kórnicki Maraton 2020
W tym roku udział brało 5 poziomek, wszystkie ukończyły maraton bez problemów, 3 na 500 km i 2 na 300 km.
Trasa bardzo przyjemna, organizacja jak zawsze świetna, gratulacje dla wszystkich.
A czasy i miejsca poziomek ktoś notował?
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: tom0jo w Sierpnia 07, 2020, 09:47:17 am
KMT nigdy nie podawał czasów przejazdu poszczególnych osób, w końcu to maraton turystyczny. ;D ;D
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Sierpnia 08, 2020, 08:22:26 am
Tomku...Na publikacje organizatora nie liczyłem.
Liczyłem zaś, że poziomi uczestnicy maratonu tak zwyczajnie i po koleżeńsku,
swoje czasy, tu na forum objawią.
Poziomek po Polsce jeździ dużo.
Oglądaczy tego forum jest także sporo.
Mniemam, że wszyscy Waszymi dokonaniami w tym przejeździe zainteresowani są.

Ja np. z racji mego wieku, twórczego obłędu, jak i produkcyjnych obowiązków wiem,
że w tym życiu żadnego maratonu nie popełnię.
Więc aby marzeniami w ten klimat maratoński się przenieść,
z niebezpiecznie wywieszonym jęzorem, ślinę z pyska tocząc,
na wyniki tegoż "turystyka" czekam.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: golden w Sierpnia 08, 2020, 10:02:37 am
Witam wszystkich poziomo, kolega Maciej widzę nie odpuści ,a więc:
Czas jazdy KMT dystans 520km około 18,5 godziny plus około 1,5 godziny postojów. Daję to około 28.4 km/h średniej z jazdy.
Ogólny czas , gdyż na start, jak i z powrotem wracałem poziomo 19 godzin 54 min , dystans 558km.
Bardzo udana impreza ciekawa i przyjemna trasa
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: tom0jo w Sierpnia 08, 2020, 10:24:53 am
Ano.
Ogólny czas 26h: jazdy 23h, postojów 3h (żarcie, kimanie i inne), dystans z licznika 530km.
Do 400 kilometra nie było żadnych kłopotów, później naszło zamulanie i lekkie bóle mięśni nóg, żadnych skurczy.
 
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Sierpnia 08, 2020, 02:34:48 pm
Mnie przebycie pętli 500+ zajęło 30h.
Limit kwalifikacji do BBT był 31h, więc na tym Kórniku bez jakiś długodystansowych przygotowań do osiągnięcia.
Nawet na zepsutym rowerze jak zauważyłem u innych.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Sierpnia 09, 2020, 08:33:43 am
Rafale..."Nieodpuszczaniem" mojego pisania ja bym nie nazwał, a raczej konsekwentną i zwyczajnie koleżeńską kontynuacją tradycji jaka na Forum tym panuje.
Dlaczego? 
Wszyscy tu piszący - jak wiemy - albo o porady się pytają, albo się też swymi dokonaniami chwalą,
albo innych pisemnych wypróżnień dokonują.
Rozpiętość tematów jest ogromna..
Od pojazdów poziomych, zdjęć, poprzez konstrukcje ram, do trybików, dzwonków, światełek
czy koloru skarpetek na dany Zlot odpowiednich.

Tomek i Ty swoje  pojazdy na forum tym objawiliście.
Ja miałem ten zaszczyt, że osobiście je poznałem i ich dosiadłem.
Oczywistym jest więc, że  osiągnięcia Wasze jak i Waszych pojazdów bliskie memu sercu są.
Podejrzewam, że nie tylko mojemu.

Wątek ten założyłem, aby dokonania Wasze należycie opisać i uczcić.
Poza tym pozytywnym i konstruktywnym zjawiskiem jest wyczynów sportowych porównywanie.
Jak już pewnie wszyscy zauważyli Wasze tegoroczne wyniki od wyników roku poprzedniego lepsze są.
I tego trzymać się należy.
Nie dodawajcie też z obłudną skromnością, że trasa była łatwiejsza, wiatry przyjazne bardziej itp. itd.
Jest postęp.
I niech Was w tym działaniu Bób wspomaga, stolec Wasz radosnym i przyjaznym czyniąc.
Amen.

Jak wiemy Bób w żołądku przetworzony w klasycznych rowerach jako dopalacz i przyśpieszacz działa.
W poziomach w czasie jazdy spowalnia.
W VaueMach zaś oszałamia.

Hans... Druhu...Twój wynik także moje serce podziwem napełnia.
Ale jako żeś od tych dwóch wspomnianych wyżej orłów starszy, przeto aby im dorównać (o ile tego pragniesz), lepszy i szybszy pojazd (wg.mnie) zafundować sobie powinieneś.
Lub obecny odpowiednio ulepszyć.
Tomek (tomOjo) np. bez bicia czy innych tortur powiedział mi, że na trasach 200, 250 km dużo lepsze średnie VeMemem niż jednośladem swym uzyskiwał.
Pięćsetka w VM lękiem go napełnia, gdyż zad ma wrażliwy i siodło w VM umieszczone różnych dolegliwości (po 200) mu przysparza.
Postanowiłem się poświęcić i model siodła (mój) jaki w jednośladzie (Orca) posiada
do VMa przysposobić. O ile on na to zgodę wyrazi.
Ty także o unowocześnianiu pojazdu swego pomyśl, albowiem wierzę iż potęga w Tobie wielka drzemie
(wszak 3 lata temu na 500 mego Caba pożyczać chciałeś) i wielu młodym tył swego pojazdu pokazać możesz.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Sierpnia 09, 2020, 09:16:41 am
Hans... Druhu...Twój wynik także moje serce podziwem napełnia.
Ale jako żeś od tych dwóch wspomnianych wyżej orłów starszy, przeto aby im dorównać (o ile tego pragniesz), lepszy i szybszy pojazd (wg.mnie) zafundować sobie powinieneś.


Wyniki znacznie poprawić można trenując więcej. Zmiana roweru też była brana pod uwagę bo chyba dosiadłem takiego co mi lepiej....  leży.
Chęć bycia na mecie szybciej za wszelką cenę.....? To nie dla mnie.
Jakie fajne uczucie jak w niedzielę o poranku sobie jadę a do mety jeszcze 140km....i nie muszę się spieszyć na śniadanie, objad czy Sumę.

Znam kilku co młodsi i rowery mają szybsze a (już) na ultra się nie pojawiają.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Sierpnia 11, 2020, 09:13:10 am
"Wyniki znacznie poprawić można trenując więcej"... Pisze Hans.

Teoria słuszna w przypadku, gdy się odpowiednim peselem pochwalić możemy.
Gdy proces starzenia oblicze swe objawiać poczyna, gdy gęstość tkanki mięśniowej się zmniejsza
lub gdy różne inne dolegliwości pojawiać się zaczynają, to treningi owszem przydają się,
ale one tylko AGONIĘ  MŁODOŚCI przedłużyć mogą.
Niestety.
Różni boziowie świat tworząc i starość ludziom fundując nie popisali się zbytnio.
A zwłaszcza ten z siedzibą w Watykanie, któren to poddanym swym na spożywanie świńskich zwłok  zezwala.
Pozostali - na szczęście - są jakby przeciw.

"Zmiana roweru też była brana pod uwagę bo chyba dosiadłem takiego co mi lepiej....  leży"

Między innymi dlatego też bardzo kocham POZIOMY, gdyż świat tych pojazdów jest JESZCZE
(na razie) WOLNY!!! od oszalałych przepisów jakie klasyczne rowery (i wyścigi na nich) obowiązują.
W "świecie pionowym" młodzi najczęściej ścigają się z młodymi, zaś pryki z prykami.
Tak się to tam klasyfikuje.
W "świecie poziomych" na razie takich podziałów nie ma.
Tu człowiek w połączeniu ze sprzętem wygrywa.
Owszem na wyścigach zachodnich jest podział na sprzęty (nieobudowane, częściowo obudowane i obudowane), ale w naszej szczęśliwej krainie w różnych mięśniowo-kołowych przedsięwzięciach
takich sprzętowych  podziałów na razie nie ma.
Nie wiem jak inni, ale ja w miarę ubywania moich sił coraz lepsze sprzęty sobie funduję,
albowiem - mimo siwych kłaków - ciągle sporą przyjemność sprawia mi dogonienie lub wyprzedzenie jakiegoś napakowanego, na dobrym sprzęcie, cudnie odzianego kolarza i oglądanie jego zdurniałej
ze zdziwienia japy.


"Jakie fajne uczucie jak w niedzielę o poranku sobie jadę a do mety jeszcze 140km....i nie muszę się spieszyć na śniadanie, objad czy Sumę"...Dalej Hans pisze

A do Kalisza tylko 70 i do tego "wyczynu" sposobisz się jak pies do jeża.

"Znam kilku co młodsi i rowery mają szybsze a (już) na ultra się nie pojawiają".

Nie wszyscy młodzi ludzie (i nie tylko) przesiąknęli (bardzo ostatnio reklamowaną) narodową skłonnością do martyrologicznego męczeństwa i lubią pastwić się nad sobą,
takie trasy pokonując i WŁASNE  ZAPASY  ENERGETYCZNE  ponad miarę wyczerpując.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: hansglopke w Sierpnia 11, 2020, 09:34:26 pm


A do Kalisza tylko 70 i do tego "wyczynu" sposobisz się jak pies do jeża.


Pewnie ze dwa razy pokonałem tę drogę. Brak pobocza,  lub nakaz jazdy czymś dla rowerów (niby DdR) skutecznie mnie zniechęca. Może jakimiś bocznymi by spróbować?  Pożyjemy, zobaczymy.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: live_evil w Sierpnia 11, 2020, 10:40:12 pm
Pewnie ze dwa razy pokonałem tę drogę. Brak pobocza,  lub nakaz jazdy czymś dla rowerów (niby DdR) skutecznie mnie zniechęca. Może jakimiś bocznymi by spróbować?  Pożyjemy, zobaczymy.
Ja przejechałem tą trasę "kilka" razy więcej - przez ostatnie 20 lat tak ze 100 będzie, nigdy nie było problemu. Jedyny zakaz jazdy rowerem jest w Szczytnikach, ale i tak lecę tam jezdnią. Natomiast jeśli nie lubisz jechać krajówką, to możesz ze Zduńskiej jechać na Boczki, Rossoszycę, następnie Warta, Kalinowa, Skalmierz, Staw i w Marchwaczu wracasz na krajówkę, skąd do Kalisza już tylko kilkanaście kilometrów. Ewentualnie, z Warty kierujesz się na Błaszki, następnie Brzeziny, Godziesze, Stobno i jesteś w Kaliszu.
Tytuł: Odp: Kórnik 2019
Wiadomość wysłana przez: Maciej K w Sierpnia 13, 2020, 07:52:39 am
Z Hansa wypowiedzi wniosek taki wywlec można, że nie pozostaje Panu Panie Marku nic innego
jak poziomo poświęcić się.
W drodze z Łodzi (do domu np.) do Zduńskiej Woli zawitać i razem z Hansem drogę do przepięknego Opatówka odbyć.
Żywiąc następnie nadzieję, że te samotną udrękę dwunastu kilometrów do Kalisza Hans jakoś zdzierży
i do "jaskini lwa" (wg.Antona) trafi.
Odwieczną, zduńsko wolsko - kaliską przyjaźń, braterstwo i wzajemne zrozumienie pogłębiając.

Jeśli zaś przy rozstaniu (w Opatówku) jakieś lęki czy kryzys psychiczny na obliczu Hansa Pan zauważy,
to mniemam,  że ze swej nadzwyczajnej szlachetności i skłonności do patriotycznych poświęceń
Pan skorzysta i dalej Hansowi potowarzyszy.
Pod wrota jaskini podprowadzając.

I niech Was Bób prowadzi.
Nadmiarem gazów nie obdarzając. Amen