forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: tomo w Października 10, 2016, 07:57:49 am
-
Hej
Jak co poniektórzy widzieli, w swoim rowerku jako sakw używam obecnie dwóch "dry bagów" od Crosso (poj. 2x30 l.).
System jest bardzo fajny, ma jednak dużą wadę: żeby wydobyć coś z wora, najlepiej jest najpierw odpiąć go od bagażnika, a jeśli chcemy dostać się do rzeczy z dna, to nie ma przebacz- trzeba wszystko z niego wyjąć. Sezon, powiedzmy, "dalekobieżny" już za mną, pomyślałem więc, że nadszedł czas na wymodzenie sakiewiek. Nie ukrywam, że najbardziej podobają mi się sakwy Ortlieba:
(https://www.bikebagshop.com/cart/images/2094/ortlieb-recumbent-panniers-yellow-black-stock.jpg)
Z ceną Germańce jednak ostro pojechali- w polskiej dystrybucji trzeba wydać na nie ponad 1000 pln :o
"Nic to"- spróbuję wydziergać takie samodzielnie.
Założenia techniczne:
Projekt- mam plan bezczelnie zerżnąć z Ortlieba- podłużna sakwa z rolowanym zamknięciem "po długości" lub klapą, o wymiarach "pi razy drzwi"- 30x60x20cm. Może dodatkowe kieszonki na klapie.
Materiał- plandeka obustronnie powlekana PVC, gramatura w okolicach 650g/m2
Wzmocnienie ściany wewnętrznej- płyta z twardego PVC o grubości 3mm
System nośny- taki jak w Crosso:
(http://www.crosso.net/upload_module/products/co1034.jpg?from=products_main)
wszystkie elementy metalowe ze stali nierdzewnej. Chyba nie będę uzywał nitów tylko śrub- coś w tym guście:
(http://s1.meble.pl/gfx/_zdjecia_wspolne/sklep_oferta/0/34/34365/mzamek_magnetyczny_th02_0001_brazowy_8317847815.jpg)
Nie mam zamiaru i możliwości zgrzewać materiału- wszystko będzie klejone. Są niezłe kleje do PVC w niedużych pieniądzach, które stapiają elementy ze sobą. Rozedrzesz, a nie rozerwiesz :)
Tu prośba do posiadaczy sakw Crosso Dry- przydały by się fotki sakw- w szczególności interesuje mnie sposób przymocowania płyty wzmacniającej do całej reszty. Ogólnie każda szczegółowa fotka się przyda.
P.S. No i każda uwaga mile widziana.
-
Jeżeli chodzi o mocowanie płyty tak na zdrowy rozum ja bym ją jakoś wkleił tymi klejami do PCV od wewnątrz pomiędzy dwie warstwy tej plandeki dodatkowo dał bym dość spore podkładki, mocno skręcone powinno wytrzymać, ewentualnie zamiast podkładek możesz to po długości chwycić na jakiś płaskownik na 4 śruby z konkretnymi nakrętkami oczywiście plus klej. No i wiadomka - najpierw składasz wzmocnienie dopiero potem kleisz komorę. Tak czy siak powodzenia!!
-
Wzmocnienie w sakwach przymocowane są jedynie za pomocą nitów o szerokich łebkach, tak jak to widać na wklejonym przez ciebie zdjęciu. Ja kleiłem swoje worki klejem do miękkiego pcv firmy technicolor i jak na razie przejechały dwa sezony i nic się nie rozkleja. Połączenie jest szczelne.
P.S. Też choruje na Ortlieba ale cena jest zaporowa.
-
Po wykonaniu paru modeli nie będę robił rolowanego zapięcia ? la Crosso. Długość zamknięcia jest zbyt duża i do zrolowania potrzeba by dodatkowej ręki (albo dwóch). Zostaje więc klapa- spróbuję wykonać coś na kształt zamknięcia torebki z mąką:
(http://www.tylkopolskieprodukty.pl/userdata/gfx/0b012bef8b3d4420d6de6f19efe4c950.jpg)
Z tym, że poła zamknięcia będzie schodziła na bok sakwy i przytrzymywać ją będzie co najmniej para klamer na regulowanych paskach.
A tak BTW- zna ktoś namiary na odblaski, które można przykleić do plandeki z PVC?
-
folia odblaskowa stosowana do produkcji znaków drogowych 1 grupa odblasku ,jak już coś złapie to trzyma we wszystkich warunkach atmosferycznych ;)
-
taśma samoprzylepna obrysowa do samochodów ciężarowych ( w sklepach motoryzacyjnych lub na znanym portalu :)) )
w pasmanteriach taśma odblaskowa i klej :)
stare kamizelki odblaskowe :D
-
Na allegro jest sporo folii odblaskowych w każdym kolorze (nawet czarna). A co do zapięcia - polecam pomyśleć o magnesach neodymowych - dwa wszyte w klapę, dwa w sakwę i samo się nie otworzy ;)
-
folia odblaskowa stosowana do produkcji znaków drogowych 1 grupa odblasku ,jak już coś złapie to trzyma we wszystkich warunkach atmosferycznych ;)
moze zamiast sakw - kufry z tychże znaków... odblaskowe. mocne... ;D
-
moze zamiast sakw - kufry z tychże znaków... odblaskowe. mocne... ;D
Co najmniej na jednym, z tyłu,powinien być znak B-2 "zakaz wjazdu" :)
-
I ograniczenie prędkości do 120 km/h 8)
-
Ja pierdziu, biednemu wiatr w oczy... Na prośbę brata dorwałem te Ortlieby żeby sprawdzić kilka rozwiązań technicznych. Pomyślałem, że wrzucę parę fotek na forum, na wypadek gdyby ktoś chciał wyrzeźbić swoje. A tutaj: Photobucket nie działa, a Imgur wyłączył hotlinkowanie >:(
No nic, na razie wrzucam link do Google Drive, jak się odmuli to przypnę do posta. Zdjęcia robione w biegu, więc sorki za jakość.
https://drive.google.com/open?id=0B6ZoHvHczJ8LZ1psOEIwRXY3cTg (https://drive.google.com/open?id=0B6ZoHvHczJ8LZ1psOEIwRXY3cTg)
-
Dziura, polecam Postimage.org - można wrzucać zdjęcia bezpośrednio do posta :)
-
Graty skompletowane- jedziem z koksem.
(http://img1.garnek.pl/a.garnek.pl/032/271/32271941_800.0.jpg/zdjecie.jpg)
- 4 m2 tkaniny plandekowej (pewnie za dużo, ale będzie na poprawki)- 650 g/m2, obustronnie powleczona PVC, jednostronnie lakierowana. Myślałem nad większą gramaturą, ale takie 900 g/m2 to już dywan jest. Najwyżej spodzik podkleję dodatkową warstwą. Można kupić przez net, ja kupiłem w sklepie stacjonarnym w Siedlcach. Generalnie zajmują się wyrobem gotowych plandek, ale można kupić "półprodukty". Polecam- gramatur, kolorów, rodzajów tkanin, a do tego duperelków w rodzaju okuć, taśm i rzepów mają "fpytę". Do tego miła obsługa i tanio. Mnie policzyli 13 pln/m2. Służę namiarami jakby co.
- Płyta PVC. Grubość 3 mm, wymiary: 300x600 mm. Kupiona tu: http://plyty.fabertec.pl/ (http://plyty.fabertec.pl/). Fajna opcja, bo nie trzeba od razu całej płyty kupować- podaje się ilość, grubość , rozmiar i docinają za psie pieniądze. Tną też CNC- chyba 2 pln za metr. PVC twarde mają tylko białe, ale i tak płyta idzie do wewnątrz więc "wsio adno".
- Klej do PVC- Hysofix Plan 20 i alkohol izopropylowy do odtłuszczania: http://sklep.lepro.com.pl/index.php?p3554,hysofix-plan-20 (http://sklep.lepro.com.pl/index.php?p3554,hysofix-plan-20). Klej nadaje się podobno do miękkiego i twardego PVC- nie wiem, nie kleiłem jeszcze- zobaczymy. Alko- kupiłem niejako "przy okazji"- kurczę, nie będę składał satelity w ultra czystych pomieszczeniach- zwykła dykta też "zrobi robotę".
Z tego co mi brat przekazał podczas wizji lokalnej- sakwa jako taka nie jest przyklejona do płyty mocującej, trzyma się tylko na nastu śrubkach. Jak widać na poniższym-
(http://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/032/271/32271937_800.0.jpg/zdjecie.jpg)
- łby śrub tkwią w plastikowych grzybkach, które robią jednocześnie za osłonę i podkładkę. Nie znalazłem nic podobnego, więc zrobię inaczej.
Płytę przykleję do sakwy, ale nie po całości, tylko wzdłuż dolnej krawędzi- tam gdzie obciążenia są największe. Zamiast śrub- szerokie podkładki z alu i pełne nity aluminiowe. I tu pytanie: ma ktoś namiary na nity alu, pełne, z płaskim łbem, nie na kilogramy? Potrzeba może 40 szt.
Plan na dzisiaj- dociąć plasticzane płyty. Skończę, to rzucę foto.
-
Płyty docięte, krawędzie zfazowane. Bardziej wcięty brzeg będzie przodem sakw.
(http://img4.garnek.pl/a.garnek.pl/032/273/32273495_800.0.jpg/zdjecie.jpg)
-
Tylko jeden komplet robisz? Przy dwóch materił byś miał gratis, a przy trzech robociznę.
-
szerokie podkładki z alu i pełne nity aluminiowe. I tu pytanie: ma ktoś namiary na nity alu, pełne, z płaskim łbem, nie na kilogramy? Potrzeba może 40 szt.
Zapytam kolegę - produkuje wiosła i wiem że ma nity "wodoodporne" :)
-
Zapytam kolegę - produkuje wiosła i wiem że ma nity "wodoodporne" :)
Dzięki.
Zacząłem kleić plandekę i jest problem. Mam kłopot z utworzeniem schludnej i równej spoiny przy sklejaniu poszczególnych kawałków- szczególnie na łukach.
Plandeka jest jednak sporo sztywniejsza od zwyczajnej tkaniny. Kurczę- chyba trzeba będzie jakieś kopyto wymodzić.
-
Tomo jaki kolor chcesz tych nitów? Pomarańcz, niebieskie czy zielone?
-
Odkopuję.
Temat sakw odpuściłem sobie trochę, ale to nie znaczy, że nic się nie dzieje. Tu muszę się przyznać, że trochę poległem na początku- chodzi o klejenie. Plandeka jest sporo sztywniejsza od tkaniny i ni cholery nie chciała się dać płasko naciągnąć w miejscach klejenia poszczególnych elementów. Dodatkowo klej nie łapie od razu i wszystko się rozłaziło. Kontaktowałem się z działem Crosso od customowych sakw i niestety- sakwy z plandeki wg mojego pomysłu kosztowały by pewnie jakąś pięciocyfrową sumę, z czego 99,5% pochłonęła by specjalna forma do zgrzewania falami radiowymi (albo ultradźwiękami?- nie znam się). Rozważałem zmianę materiału na Cordurę, ale o wodoszczelności można by było zapomnieć. Spróbuję zrobić inaczej: w zakładzie produkującym plandeki zszyją mi sakwy na takiej jednej turbomaszynie do szycia, zostawiając paręnaście milimetrów wolnego materiału. Następnie ta wolną krawędź uszczelnię klejem i wywrócę worek na prawą stronę. Mam nadzieję, że ścieg da wytrzymałość, a klej wodoszczelność.
-
Tomo, sorry za późny glos do sprawy, ale ja kiedyś miałem wlasnie sakwy z plandeki ciezkozbrojnej i zrobiłem je dokładnie w ten sposob, jaki teraz próbujesz. Szyte na maszynie solidnym nićmi nylonowymi (tylko sam szylem, na starym singerze) i podklejalem. Bylo pancernie (sakwy przeżyły niejedno szorowanie po asfalcie) i w miarę szczelnie (deszcz i chrapanie były niegroźne, spławiać nie próbowałem, ale wtedy by pociekło po suwakach).
-
Jakiś czas temu robiłem z plandeki co prawda nie sakwy, ale boczki do przyczepki. I - nie kleiłem tego klejem, tylko zgrzewałem takim żelazkiem do zgrzewania folii w namiotach szklarnianych.
Efekt końcowy wyglądał tak:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/14569/norm/P2018593.JPG.26142.0.jpg)
i tak:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/14574/norm/P2018597.JPG.26142.0.jpg)
cała przyczepka po restauracji:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/14541/norm/P1198560.JPG.26142.0.jpg)
żelazko:
(http://bzaborow.org/galer/photo/filename/14564/norm/P2018590.JPG.26142.0.jpg)
Metoda bardzo dobra, zapewnia wodoodporność, da się zrobić łuki i inne trudniejsze kształty. Wymaga tylko wytrwałości i wymyślenia logistyki co w jakiej kolejności zgrzewać, by sobie nie utrudnić roboty. Wytrzymałość tego jest taka, że na pasku szerokości 10cm mogłem się powiesić i nie pękało.
Samo klejenie wygląda tak, że odpalasz żelazko by się nagrzało. Na desce do krojenia (może być coś innego, oby twarde i takie, co nie będziesz płakał jak zostanie czarny ślad przypalenia) kładziesz folię aluminiową do pieczenia, na tym dwie klejone części plandeki, na to znowu folię do pieczenia. Całość dociskasz żelazkiem. Poczujesz pod ręką, że plandeka robi się plastyczna, to jest ten moment, że trzeba przestać przyciskać i odłożyć żelazko na bok, bo juz zrobione. W razie gdyby coś było niedogrzane - powtarzasz, ale ostrożnie, by nie przetopić plandeki na wylot ;)