forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: polander w Czerwca 05, 2009, 07:51:32 pm

Tytuł: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: polander w Czerwca 05, 2009, 07:51:32 pm
Cześć. Dopiero chwilę temu się zarejestrowałem i dręczy mnie pytanie. Obecnie mam poziomkę z założonymi 4 sprężynami pod fotelikiem.
wygląda to tak: http://picasaweb.google.com/lh/photo/X9ALsC_w7Lg5aJvXxC33PQ?authkey=Gv1sRgCK7Y0K3t7ub5Fw&feat=directlink
Musiałem założyć też blokadę, żeby fotelik za bardzo nie wychylał się na boki.
http://picasaweb.google.com/lh/photo/pozT0fH-VwkhhPH5yRSsGw?authkey=Gv1sRgCK7Y0K3t7ub5Fw&feat=directlink
Teraz pytanie. Co wg waszych opinii lepiej zamontować. (muszą być tego minimum 4 sztuki)
czy 4 x amortyzator powietrzny http://www.allegro.pl/item651916479_amortyzator_tyl_powietrzny_air_shox_super_cena.html
czy może
4 x http://www.allegro.pl/item645816816_amortyzator_ballistic_1500_lbs_in_nowy.html
Czy w ogóle opłaca się zmieniać to rozwiązanie?
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: kichnu w Czerwca 05, 2009, 08:39:52 pm
Napewno nie możesz zastosować amortyzatorów ze sprężyną 1500 lbs.
Przy czterech sztukach będzie twardo jak na kamieniu, nie ugną się nawet 2mm.
W swojej poziomce mam z tyłu taką sprężynę, ale w wahaczu, gdzie przełożenie jest prawie 4do1.
Można by spróbować z tymi powietrznymi, bo można regulować ciśnieniem i pawnie 1 bar by starczył.
Ja osobiście  kombinował bym, by fotelik zawiesić na pewnego rodzaju 'pantografie' co dało by prowadzenie w pionie i usztywniło na boki, a tą konstrukcje oprzeć na jakimś amorku.
Oczywiście jest to dość skąplikowane i mogło by 'trochę' ważyć.
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: M63 w Czerwca 06, 2009, 12:25:34 pm
możesz wykorzystać patent z góry siodełka
lub
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/KmzQDJSIf5BV3WlyGVfjTA?authkey=Gv1sRgCLLLlpDDra-2qQE&feat=directlink

 na wszystkich czterech śrubach
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Czerwca 06, 2009, 01:49:57 pm
 sprężymy bez prowadzenia ? nie oznacza ze fotelik nie bedzie się przechylał jak dałeś cztery.     Tak kiedys miałem w swoim rowerku działało dobrze waże 70 kg  fhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9e429d001bc4a163.html                                    śruba przykrecona jest na stałe do fotela i przechodzi swobodnie przez otwory wywiercone w rórce rozwiązanie lekkie i skuteczne spręzyny sa spod zaworów wala ich się pełno po złomach

http://http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9e429d001bc4a163.html
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: polander w Czerwca 06, 2009, 10:02:08 pm
możesz wykorzystać patent z góry siodełka
lub
http://picasaweb.google.pl/lh/photo/KmzQDJSIf5BV3WlyGVfjTA?authkey=Gv1sRgCLLLlpDDra-2qQE&feat=directlink

 na wszystkich czterech śrubach
Fajny pomysł, tylko , że istniejące śruby są na stałe przymocowane do siodełka. Dzięki.
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: polander w Czerwca 06, 2009, 10:03:07 pm
Napewno nie możesz zastosować amortyzatorów ze sprężyną 1500 lbs.
Przy czterech sztukach będzie twardo jak na kamieniu, nie ugną się nawet 2mm.
W swojej poziomce mam z tyłu taką sprężynę, ale w wahaczu, gdzie przełożenie jest prawie 4do1.
Można by spróbować z tymi powietrznymi, bo można regulować ciśnieniem i pawnie 1 bar by starczył.
Ja osobiście  kombinował bym, by fotelik zawiesić na pewnego rodzaju 'pantografie' co dało by prowadzenie w pionie i usztywniło na boki, a tą konstrukcje oprzeć na jakimś amorku.
Oczywiście jest to dość skąplikowane i mogło by 'trochę' ważyć.
Dzięki za podpowiedź. wykorzystam go jako nr 2. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: polander w Czerwca 06, 2009, 10:05:39 pm
sprężymy bez prowadzenia ? nie oznacza ze fotelik nie bedzie się przechylał jak dałeś cztery.     Tak kiedys miałem w swoim rowerku działało dobrze waże 70 kg  fhttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9e429d001bc4a163.html                                    śruba przykrecona jest na stałe do fotela i przechodzi swobodnie przez otwory wywiercone w rórce rozwiązanie lekkie i skuteczne spręzyny sa spod zaworów wala ich się pełno po złomach

http://http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9e429d001bc4a163.html
Dzięki.Odważę się sprawdzić sprężyny bez prowadnicy.Rozwiązanie najprostsze powinno być najlepsze  :P
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: nahtah w Czerwca 07, 2009, 08:36:43 am
W nahtahu, mam tylko dwie sprężyny w części tylnej siodełka, przód jest przykręcony na stałe tak jak oparcie i nie odczuwam dyskomfortu. Takie rozwiązanie, powoduje pracę całego ciała i daje poczucie jedności z konstrukcją pozioma.:)
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Czerwca 07, 2009, 10:26:23 am
ja też mam dwie spreżyny z tyłu a raczej amortyzatorki. home made...) ale mój rowerek to low racer ffd a w przypadku lwb lub swb pozycja jest bardziej siedzaca co bez spręzyn pod tyłkiem , :) lub amortyzacji przy stanie polskich dróg może prowadzic do uszkodzenia kregoslupa :-\
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Czerwca 07, 2009, 11:32:03 am
[...]co bez spręzyn pod tyłkiem, lub amortyzacji przy stanie polskich dróg może prowadzic do uszkodzenia kregoslupa :-\

Tutaj to już nieźle przesadziłeś.
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Czerwca 07, 2009, 04:01:46 pm
nic nie przesadziłem może jestes młody i tego nie odczuwasz jeszcze.... teraz. Sprubuj na lwb  bez amortyzacji wjechac w niezauważoną dziure w jezdni ? na low racer ....tylko tyłek ci podskoczy plecy przeniosą siłe udezenia na oparcie siedzenia a w przypadku lwb gdzie siedzisz prawie pionowo te siłe przeniosą wszystkie kregi....ps szanuj zdrowie

Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Czerwca 07, 2009, 04:37:12 pm
Być może nie będzie tak komfortowo jak z amortyzacją, ale nadal uważam że takie gadanie o uszkodzeniu kręgosłupa to jak gadanie ludzi żeby rowerem nie jeździć po ulicy "bo niebezpiecznie".
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Czerwca 07, 2009, 05:28:10 pm
uważam to uważam tamto tak jak z paleniem paierosów i piciem alkoholu wielu ludzi uważa że nie szkodzi a wręcz ma działanie lecznicze kiedys mój kierownik powiedzial że uważa ze farba olejna nie jest toksyczna kiedy zaproponowałem że otwożymy w takim razie puszki i niech sobie w gabinecie tak siedzi zmienił zdanie   .... wielu ludzi tez szlifuje bez maski i okularów bo uwazają że sa młodzi i odporni a potem zasilają odziały okulistyki i pulmonologii
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Czerwca 07, 2009, 05:40:50 pm
Rozumiem, że twoje stwierdzenie to nie jest już zwykłe "uważam że" tylko masz jakieś twarde dane na poparcie tego? Bo jak na razie, to wygląda na coś co sam wymyśliłeś.
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: Yin w Czerwca 07, 2009, 09:53:15 pm
Polemizował do odczuwalności wstrząsów przy pozycji leżącej (lowracer) a siedzącej (lvb) . Sprawdziłem oba na rożnych rowerach i przy siedzącej musculus gluteus maximus (półdupki, pośladki - jak kto woli ;) ) amortyzują znacznie lepiej niż plecy z swoja względnie małą warstwą tłuszczowo - mięśniową. Inna kwestia ze lvb dzięki swojemu rozstawieniu osi ładnie amortyzuje. Generalnie amortyzacja tylnego koła w każdym typie poziomki rozwiązuje w dużym stopniu problem z wstrząsami, sprężyny pod siodełkiem mniej (choć w tej kwestii eksperymentowałem tylko w jednym rowerze). Po za tym w moim odczuciu amortyzacja tylnego koła ma dodatkową zaletę: rower lepiej się 'trzyma' nawierzchni co pozwala na np. wchodzenie w zakręty na wyboistej drodze z większą prędkością.
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: donpedro2107 w Czerwca 08, 2009, 07:19:08 am
a ja nic nie uważam jeżdżę po polnych drogach gdze jest pełno dziur i jeżdżę samochodem gdzie mam wygodny fotel ale plecy i tak potrafią boleć jak mnie wytrzęsie na dziurach. to nie jest mit Saurus, nie się o co obrażać :) jak jechałem kiedyś po polnej tarce pionowym to mało wstrząsu mózgu nie dostałem bo kręgosłup chociaż amortyzuje to przenosi drgania na głowę a i sam podczas wstrząsów mocno cierpi (można uszkodzić dyski) o zdrowie zawsze dbaj pozdro :)
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: tomek70 w Czerwca 08, 2009, 10:40:47 pm


najlepsze z możliwych sprawdziłm to na sobie ....poza tym logika ! co do lwb tak lwb jest dłógi i dobrze amortyzuje..... zgodze się z tym ale tylko przednie koło ponieważ prawie w każdym lwb i swb siedzenie jest tuż przed tylnim kolem .... wystempuje tu ten sam efekt jak podczas jazdy autobusem ....cholernie trzensie kiedy sidzimy nad, lub blisko koła a naj mniej w srodku autobusu( hyba kazdy sie z tym zgodzi)........ znowu logika gdyby zbudować lwb z siedzeniem dokładnie w srodku rozstawu  ( a rozstaw osi byłby wystarczajaco duzy .... )  żeczywiscie mało by  trzensło .... na konfort jazdy bez amortyzacji ma jeszcze wpływ wysokość siedzenia od ziemi inaczej .........jak wysoko jest nasza glowa ktora wraz z punktami osi kół twoży trojkat ,,,,im nasza głowa czyli wierzcholek tego trojkąta jest wyżej tym  trzensie  nią mocniej fizyka ,geometria , logika ,wyobrażnia..... można sobie wyciąć trójkąt z paieru i sprawdzić ile przemieści się jego wieżchołek jeśli jeden z dolnych rogów podniesiemy o pewna wartosć ........ symulacja wyjechania kola z dziury w ktorą wpadlismy... można też jezdzić tylko po równych jak  szyba asfaltach i sobie tym  glowy nie zawracać   :)
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: PrzemO w Czerwca 09, 2009, 12:10:04 am
Prośba do administratora forum o poprawę pisowni w powyższym poście kolegi tomek70....

.....do tomek70 - jeżeli masz problemy z ortografią to przepuszczaj tekst przez worda lub inny edytor tekstowy. Podkreśli ci błędnie napisane wyrazy - będziesz mieć logiczne łamigłówki co przestawić lub zamienić, żeby podkreślenie zniknęło.

Od razu dodam, że nie jestem teraz chamski albo nietolerancyjny - znam dużo osób z nieudawaną dyslekcją lub dysgrafią i to jest właśnie ich sposób na pilnowanie pisowni, a sam wagę przypadłości rozumiem. Zależy mi jednak na normalnym odbiorze przekazywanych przez innych forumowiczów treści. Dla dobra ogółu... :P

Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: darznur w Maja 25, 2014, 07:48:46 pm
... do odczuwalności wstrząsów przy pozycji leżącej (lowracer) a siedzącej (lvb) . Sprawdziłem oba na rożnych rowerach i przy siedzącej musculus gluteus maximus (półdupki, pośladki - jak kto woli ;) ) amortyzują znacznie lepiej niż plecy z swoja względnie małą warstwą tłuszczowo - mięśniową...
Zacznę od tego, że po przejechaniu ss lub żaglówką około 40-45km zaczynają boleć mnie pośladki i zaczynam się wiercić na fotelu. Jak jadę dalej ból ustaje po czym po następnych 20km się ponawia i tak w kółko. W amortyzacji poziomki raczej nie tkwi błąd: ss jest sztywna a żaglówka pełen amor. Ustawienia foteli też już zmieniałem. Materace i pianki różnej grubości wypróbowane. Jestem szczupłej budowy ciała i raczej kościsty. Jak sobie poradziliście z tą niedogodnością ??
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: szydziu w Maja 25, 2014, 08:38:52 pm
Jestem szczupłej budowy ciała i raczej kościsty. Jak sobie poradziliście z tą niedogodnością ??
Ja przybrałem 20 kg i dupsko teraz lepiej amortyzuje ;)
Po zmianie rowerku z LWB na SWB - zmiana z pozycji siedzącej  na teraz pół leżącą - przestałem się wiercić w fotelu.
Z mało obiektywnych uwag - przy zmianie roweru pojawiła się z tyłu przyczepka - teraz nie ganiam już na trasy 50+ może dlatego nie odczuwam aż tak bardzo swędzenia tyłka.
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: darznur w Maja 25, 2014, 08:58:53 pm
Jestem szczupłej budowy ciała i raczej kościsty. Jak sobie poradziliście z tą niedogodnością ??
Ja przybrałem 20 kg i dupsko teraz lepiej amortyzuje ;)
...
Jak ja bym chciał przytyć  :D, dużą część tłuszczu przerobiłem już na mięśnie a ... no ile można jeść - przepraszam odżywiać się  :'(
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: szydziu w Maja 26, 2014, 06:44:14 am
dużą część tłuszczu przerobiłem już na mięśnie /quote]
a u mnie własnie odwrotnie ;)
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: dziantek w Maja 26, 2014, 09:00:52 am
Darznur, a w domu posiadasz jakiś fotel, na którym wygodnie ci siedzieć przez długi czas? Chociaz z drugiej strony w domu nie przebieramy nogami, więc może ściąganie poszycia z takiego fotela to nienajlepszy pomysł. Może cierpisz na klasyczny przypadek półdupków panicza? Można to naprawić i zrekuperować sprawność w 100%. Zalecenie lekarza: przed poludniem Yoga, po południu Tai Chi, a wieczorem medytacja w pozycji kwiatu lotosu na twardej drewnianej deseczce.
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: darznur w Maja 26, 2014, 09:49:18 am
... Może cierpisz na klasyczny przypadek półdupków panicza?
;D
Można to naprawić i zrekuperować sprawność w 100%. Zalecenie lekarza: przed poludniem Yoga, po południu Tai Chi, a wieczorem medytacja w pozycji kwiatu lotosu na twardej drewnianej deseczce.
A jazda na rowerze poziomym ??  :o
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: Majsterkowicz w Maja 28, 2014, 12:20:13 pm
Podpisuję się pod wątek ;) Te półdupki panicza mnie zaciekawiły, a tak serio, to i ja mam problem z kościstym tyłkiem, który się odzywa po przejechaniu trasy +30km
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Maja 31, 2014, 08:50:05 am
Dolegliwości "odczuciowe" najczęściej wynikają z niedopasowanego fotelika.
W przypadku bardziej siedzącego nie ma możliwości poprzesuwania się i ulżenia plecom ;)
Jak się da, to położyć fotelik i zobaczyć co nie tak (ciągłe uderzanie o krawędź, brak oparcia o lędźwia,  zły kąt przy barkach, itd). Z resztą leżący fotelik dobrze odciąża tyłek, więcej siły idzie z bioder i tyłek mniej boli.
A w sumie.. Znajomego bolał kark.. bo nosił za wąskie buty! Reszta tylko w banku :P
Tytuł: Odp: amortyzacja siodełka
Wiadomość wysłana przez: darznur w Czerwca 01, 2014, 07:20:37 am
...,najczęściej wynikają z niedopasowanego fotelika ... Nie ma możliwości poprzesuwania się i ulżenia plecom ;) ... brak oparcia o lędźwia,  zły kąt przy barkach, itd). ... leżący fotelik dobrze odciąża tyłek ...
zainspirowany tą sugestią / podpowiedzią pojechałem wczoraj w trasę +50km. Zasadniczo pobieżnie wypróbowałem nowe pozycje leżenia i stwierdzam że albo fotelik jest do d... albo mam mega krzywy kręgosłup albo jedno i drugie  ;D