forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: fiter w Czerwca 14, 2016, 04:45:48 pm
-
Chciałbym dac szerszą opone , ale nie wiem czy nie zwiększą sie mocno opory jazdy. Szersza = więcej wygody , opony miejskie.
-
Jeździłem kiedyś na 19, teraz mam 23 (w kolarce). Tak czuć różnicę w oporach, chociaż w moim odczuciu większe znaczenie ma do ile je pompujesz. Szersza opona na polskich drogach jest mniej podatna na uszkodzenia 8)
-
Mam takie doświadczenie z oponami jedziemy na wycieczkę trasa miała być początkowo po drogach polnych i leśnych więc założyłem opony 2'2" trasę zmienili na asfaltowe drogi i spuchłem po10 km reszta pojechała
-
Widziałem kiedyś w jakimś polskim magazynie rowerowym całkiem sensowny test dowodzący, że jeśli chodzi o same opory toczenia to dla takich samych opon o różnych szerokościach, to szersze mają mniejsze opory toczenia. Test dotyczył co prawda opon szosowych 19, 23 i 25mm, ale ma to przełożenie na ogólną zasadę. Drugą obserwacją w teście było, że opory powietrza wytworzone przez szerszą oponę mają większe znaczenie (dla przedniego koła), więc koniec końców i tak węższe są szybsze, choć nie przez opory toczenia.
Niestety, nie mogę teraz odszukać tego tekstu, choć w sieci jest sporo opracowań, które to potwierdzają, np http://www.competitivecyclist.com/learn/25-vs-23 (http://www.competitivecyclist.com/learn/25-vs-23).
Dlatego, jeśli tylko opony są podobnej klasy i o podobnym bieżniku, pompowane do tego samego ciśnienia, to opory jazdy przy prędkościach "miejskich" nie będą się specjalnie różnić.
-
Jeśli:
- Wagowo obie będą takie same
- Będą miały ten sam typ bieżnika
- I będą napompowane do tego samego ciśnienia
To różnice w oporach toczenia będą stosunkowo pomijalne. Najwięcej czujemy generalnie* masę rotującą opony i tu zmiana na węszą i lżejsza robi robotę.
*Pomijam jeżdżenie np na mono klocowanych oponach mtb to asfalcie czy przy bardzo małym ciśnieniu.
-
2 koła 20 cali na przód , jazda glownie po asfalcie , 10% to polne ubite drogi. opony o niskim profilu, identyczne.
"Mam takie doświadczenie z oponami jedziemy na wycieczkę trasa miała być początkowo po drogach polnych i leśnych więc założyłem opony 2'2" trasę zmienili na asfaltowe drogi i spuchłem po10 km reszta pojechała " - taaak, wlasnie mi o takie coś chodziło...
w góralu mam cos kolo 2,5, swietnie miękko sie jedzie. ale w poziomym bez zadnego wspomagania , to na razie zagadka
-
W chwili wolnego proponuje przejrzeć temat http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2376.0
Jest tam poruszanych wiele aspektów koła dużego małego chudego i grubego - nie ukrywam że sam przez to przechodziłem i swoje wynurzenia w tej dziedzinie tam zawarłem również.
Ogólnie grube 20" wcale nie musi być gorsze ale wąska specjalizacja na szybkość to minimalizacja wszelkich oporów w tym jazda po równym jak stół asfalcie - tutaj wąskie 1,5" pompione pod 75+ PSi może być zauważalnie "lżejsze" w jeździe.
W swojej amortyzowanej chorobie poziomicy postępującej stwierdzam jednak, że jeżdżąc po różnorodnym terenie można po wielu próbach znaleźć pewien kompromis między komfortem i szybkością na odpowiednio dobranych grubych oponach. Gdybym miał jednoznacznie odpowiedzieć tak/nie to dla zaczynającego swoja przygodę z poziomicą sugerowałbym Big Apple Plus 2,20 (ma wkładkę antyprzebiciową 3 mm) na tyle i Big Apple 2,20 na przodzie - gwarantuje to przyzwoitą trakcję na różnych nawierzchniach, przy odpowiednio dobranym pod wagę ciśnieniu także amortyzację. Zakres ciśnień do 55 PSI gwarantuje także w miarę szybkie napompowanie koła w sytuacji awaryjnej mała pompka w terenie.
Z praktyki własnej widzę że w zróżnicowanym terenie tam gdzie kolarka zwalnia z powodu nierówności ja jadę bez utraty prędkości, tam zaś gdzie 29er napitala 35+ (po w miarę równym szutrze) tam i ja na swoich 2x20" daje rade za nim nadążyć.
Do esktremistów w ich żywiole nie mam szans (kolarz na szosie i MTB na trasie "góralskiej") ale wszędzie indziej nie jestem gorszy - ważna jest jednak noga i odpowiednia baza wytrzymałościowa (czyli odrobina sportu na codzień)
Jeśli zaś jesteś nastawiony WYBITNIE na szybkość i długie trasy po szosie to chyba Durano lub Kojak byłyby najlepszym wyborem ...
-
Przejrzę ten temat. na zwykłym góralu , pożyczonym - jakości "na chinskie oko" zrobilem 80km w 1 dzien (w tym kilka przerw , to była lajtowa wycieczka), jakaś kondycja jest .
to co mnie ciekawi - to czy na oponach np 2,2 jak by takie mialy byc - pojedzie te 30 na godzine ? po płaskim . pytanie w sensie jazdy normalnej , a nie walki z oporami kół.
mam opony 1,9, 2,0 , i 2,2 do wyboru. aha, i montaz dętek - jak mam taką na 20x1,75 - a by byla przy oponie 2,2 - może strzelić ? (bo mam, nieuzywana)
-
Był przez chwilę na forum "jeden taki" http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2701.0 który wcześniej jeździł półamatorsko w grupie kolarskiej - po zmianie na pozioma 2x20 okazywał się wycinakiem nawet dla kolegów z zespołu i to mimo 20 calowych cienkich kółek - ale jego trasy to głównie asfalt i był bardzo ambitny i rewelacyjnie przygotowany kondycyjnie na każdy sezon - baza mniód do realizowania ambicji - niestety odpuścił i sprzedał poziomkę uznając że to nie to.
Epizod krótki ale wielce pouczający - warto przeglądać stare tematy.
Pytasz czy da się wyciągnąć ponad 30? - żartujesz chyba???
Ostatnio miałem okazję przez chwile wzbudzić rispect w oczach gościa na "elektrycznym góralu".
Na odcinku około 5-6 kilometrów jarał się przyśpieszając i zwalniając na ścieżkach z innymi rowerzystami czym irytował co poniektórych.
Nawet 2 ze zirytowanych górali próbowało ale nie dało rady bo to amatorzy w klapkach byli ;)
W końcu czepił się i mnie i kiedy pod górkę na prostej zostałem nieco z tyłu zobaczyłem szansę - z górki i potem wypłaszczenie może być dla mnie zbawiennym finałem.
Z górki było sruu, nacisk na maxa i w pewnym momencie adrenalina przekroczyła poziom krytyczny i rozsadek (wiedziałem że kolana bedą boleć ale co tam) - elektryk widząc że to na poważnie odkręcił manetę do oporu ale ja miałem skrzydła więc w 2/3 dystansu doszedł i mimo sporej prędkości oddalał się dość wolno ..
Licznik wskazał raptem 57/h ale ja płaski a elektryk jak płachta tamował tony powietrza sobą - ostatecznie okazało się że elektryk miał coś kole 500W w silniku plus swoje nogi i dziwił się, że ma problem z dogonieniem siedząc jak na miejskim (lekko tylko pochylonym będąc zamiast aerodynamicznie jak kolarz się przygarbić).
Ale to przypadek ekstremalny był i bardziej jako przykład możliwości zamiast normy.
Prędkość 30-32/h to lajcik jest, dopiero przy 36-38/h czuć wiatr w uszach co może świadczyć o masach powietrza opływających poziomala.
O tym co wybierzesz na koła powinna zadecydować statystyka - jeśli tylko asfalt to grube łyse na wysokie ciśnienia powinny pasować ważne aby guma była lepszej klasy niż dla przeciętnego Kowalskiego - dopiero na czymś takim widać róznicę w trakcie jazdy.
-
z tamtego tematu cytat
"PS. obecne grube oponki typu Big Apple mają niższe opory/współczynnik oporu toczenia.
Moje 20x2.20 Maxxis DTH to przy 110 PSi ok. 0,0040 (czyli poziom kolarek z ok. 2002 roku) - co oznacza postęp wobec roku 2002 (10 lat wstecz to cała epoka w gumach;) ) co najmniej znaczący czyli realnie mniej się męczę niż 10 lat temu jadąc tą samą prędkościa "
hmm, czyli opony 2,2 wspolczesne mają szanse na jazdę z predkoscią ponad 30. nie jestem kolarzem, wiem że kolana sa i mają być sprawne , ale czasem będę chciał przycisnąć. z czasem dojdzie silnik na podjazdy (i tylko na to, wiec bateria moze 6ah starczy).
a wogole duzo jest trajkowców aktywnie jezdzących na tym forum ?
-
Kiedy pisałem tamte uwagi to nie wiedziałem wszystkiego co dzisiaj:
- wierzyłem ze najlepszym rowerem jest lekka kolarka na cienkich oponkach bo prędkość to jest to
- wiedziałem ze rower miejski jest wygodny - pozycja wyprostowana i grube mięsiste oponki dają radochę jazdy po miejskich nierównościach, wolno bo wolno ale komfortowo
- miałem więc ufałem że góral to osobna kategoria ale ma swój smaczek bo ma prawie wszystko poza wygodą miejskiego i szybkością kolarki
- i że składaki na małych kółkach są dla starszych ludzi i w dojazdach na działkę najlepiej się sprawdzają.
Teraz wiem że 3 prawdy z powyższych da sie ze sobą połączyć - szybkość kolarki, wygodę miejskiego, kompaktowość składaka - jedyne czego w konstrukcji 2x20 się nie da to jazda terenowa - tę można chyba jedynie w trajce dopieścić ;) niestety myśle kosztem pozostałych 3 cech.
Ogólnie w trajce grubsza łysa opona powinna zapewnić Ci lepszą amortyzację - dla prędkości lepsze byłyby nieco cieńsze - ja wybrałbym coś jak Apple 2.0 ze względu na siły boczne w skręcie (niższy profil i wyższe ciśnienie powinny powodować lepsze trzymanie się rantu obręczy)