forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: st_x w Czerwca 22, 2015, 09:55:17 am
-
Witam
Po pierwszych kilkunastu kilometrach na nowym nabytku:
(https://lh3.googleusercontent.com/-Nos0BSGUTJE/VYPryfndqeI/AAAAAAAACyg/cefm1jIn2I8/s288/WP_20150618_001.jpg)
1. Przednia zębatka : 33 zęby (kto policzył ten napęd - nie wiem) wymienione na dostępne z MTB - 44 . i .... jest dużo lepiej :) (a czy bardzo dobrze - zobaczymy , w zapasie jest 53 :) ) ..
Może z tyłu 18 zmienię na 16 ....
2. Bom kierownicy przedłużony 5 cm poprzez wymianę płaskowników go mocujących - zdarzało się kolanami dotykać kierownicy przy ostrzejszym pedałowaniu albo skrętach.
Mocowanie "cierne" bomu do wspornika kierownicy świetnie się sprawdza . Tak można dobrać nacisk że pewnie się prowadzi a jednocześnie można podnosić i opuszczać kierownicę nawet w czasie jazdy (jak akurat komuś pasuje).
3. Po zmianie zębatki (większa średnica) - poprawione prowadzenie łańcucha - jest prosty w obie strony !!:)
4. W miejscach w których są śruby mocujące profile aluminiowe - wstawione wewnątrz profili aluminiowe tulejki z rurki. Pomimo dużych podkładek - przy dokręcaniu profile się odkształcały - teraz jest b.dobrze (nic się nie zgniata).
5. Zahaczanie pietami o przednie koło jest "naturalne" - mi akurat NIE przeszkadza, chociaż po pierwszych dotknięciach czułem się ...nieswojo :) . Teraz się oswoiłem.
INNE ;D
- w moim odczuciu - rower jest "nerwowy". Prowadzi się dobrze ale wymaga uwagi (wpływ na to ma zarówno "malutkie" kółko z przodu jak i pewnie - geometria (ramy i widelca)) .
Czy jest na to metoda ??
Zmiana kąta wyprzedzenia - raczej trudna - chyba że wstawię koło 24 i podniosę przód.
- tylne koło 26 - może kiedyś będzie 28 (jak będzie mi się chciało przepleść Nexusa :) ). Miejsca spokojnie wystarczy.
Na razie dorzucę jeszcze mocowanie na chorągiewkę i dalej będę testował w miarę dostępnego czasu :)
-
Zmiana kąta wyprzedzenia - raczej trudna - chyba że wstawię koło 24 i podniosę przód.
Albo zmiana kąta (główki sterów) albo wyprzedzenia :) Kąt główki właśnie decyduje o "narowistości". Niestety kij (jak każdy) ma dwa końce, w tym przypadku przy większych prędkościach łatwiej się steruje.
"Nieinwazyjnie" można zmienić kąt zakładając po prostu wyższy widelec (np. 28") z tarczą. Przy tak drastycznej zmianie łatwo jest poczuć różnicę.
-
Z tą nerwowością to jeszcze sprawa przyzwyczajenia.
Moje swb początkowo też wydawało mi się bardzo nerwowe, ale po jakimś czasie przywykłem a kiedy po roku usiadłem na zwykły rower to miałem wrażenie, że krowa wogóle nie chce skręcać.
-
Z tą nerwowością to jeszcze sprawa przyzwyczajenia.
kiedy po roku usiadłem na zwykły rower to miałem wrażenie, że krowa wogóle nie chce skręcać.
Miałem podobne wrażenia z przesiadki tymczasowej na piona w ubiegłym roku..
Co do nerwowości proponuję podsiodłowe (USS) z przełożeniem 1:1 na widelec.
Sam takie mam u siebie i sam się prowadzi, zero myszkowania..
-
też mam 1:1 USS, na początku rower wiosłował mi od lewego do prawego, aktualnie tylko ręce które się OPIERAJĄ a nie trzymają i rower jedzie prosto :)
-
Tak jak napisali przedpiścy. Przyzwyczaisz się i będzie git. Mnie na początku też mój rumak wydawał się deko narowisty, a później, to już poezja była.