forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: Sławek75 w Marca 17, 2009, 08:09:39 pm
-
Witam wszystkich
Podczas budowy poziomki natrafiłem na problem dotyczący długości gwintu na rurze sterowej nowego amortyzatora.
Otóż po zamianie przedniego widelca z dziecięcego noname na rst 200k okazało się, że gwint oraz wyfrezowany kanał jest troszeczkę za krótki (około 10mm) i nie można prawidłowo dokręcić steru. Może ktoś wie, gdzie można do gwintować brakujący odcinek, bądź kto mógłby to zrobić? Widelec to nowy RST200K o trzonie: 25,4/240/120. Dodam, że brakuje poniżej 10mm, tak więc frezowanie można spokojnie sobie odpuścić.
Pozdrawiam
-
trzpień w tego co się orientuje można wyciągnąć jakąś praską i zanieść go do tokarza, ale nie wiem czy tak jak w przypadku szprych gwint nie jest tam nawalcowany, a gdyby był to nie każdy zakład takie coś posiada walcarka gwintów możesz popytać na cnc-forum (jak wpiszesz zna Google to wyskoczy na pierwszej stronie) i tam można popytać nawet znaleźć wykonawcę
-
Może pokombinować z podkładką pod rurę sterową? Można by dotoczyć odpowiednią z aluminium u tokarza.
-
Samej rury nie chcę wyciągać, bo prawdopodobnie po ponownym wciścięciu pojawią się luzy, a nie chciałbym od razu popsuć nowego amortyzatora, że już nie wspomnę o pokiereszowaniu całości podczas operacji na otwartym amorze :)
Co do dotoczenia odpowiedniej podkładki, to też nie da rady, ponieważ w miejscu, gdzie trzeba by było takową umieścić jest poszerzenie rury do wymiaru łoża na którym spoczywa koronka steru (jakieś 0.7mm na stronę). Dołożnie podkładki ok 5mm spowoduje, że nie dopasuję elementów sterów, bo fi rury będzie w tym miejscu pomniejszone o 1.4mm
Trzeba będzie dogwintować brakujące 10-15mm i to bez wyciągania z elementu łączącego rurę sterową z goleniami - trudna sprawa. Choć gdybym posiadał odpowiednią narzynkę, to w warunkach domowych byłoby to do wykonania, bo nakręcając gwintownicę na istniejący już odcinek gwintu, a następnie bez ceregieli wkręcając go w imadło dało by radę dogwintować tak z 15mm, a następnie odciąć zniszczony gwint przez imadło (którego i tak muszę się pozbyć) i zdjąć gwintownicę. Technologicznie wyglądało by to dość prosto, problem tylko z odpowiednią narzynką.
-
Samej rury nie chcę wyciągać, bo prawdopodobnie po ponownym wciścięciu pojawią się luzy, a nie chciałbym od razu popsuć nowego amortyzatora, że już nie wspomnę o pokiereszowaniu całości podczas operacji na otwartym amorze :)
Co do dotoczenia odpowiedniej podkładki, to też nie da rady, ponieważ w miejscu, gdzie trzeba by było takową umieścić jest poszerzenie rury do wymiaru łoża na którym spoczywa koronka steru (jakieś 0.7mm na stronę). Dołożnie podkładki ok 5mm spowoduje, że nie dopasuję elementów sterów, bo fi rury będzie w tym miejscu pomniejszone o 1.4mm
Trzeba będzie dogwintować brakujące 10-15mm i to bez wyciągania z elementu łączącego rurę sterową z goleniami - trudna sprawa. Choć gdybym posiadał odpowiednią narzynkę, to w warunkach domowych byłoby to do wykonania, bo nakręcając gwintownicę na istniejący już odcinek gwintu, a następnie bez ceregieli wkręcając go w imadło dało by radę dogwintować tak z 15mm, a następnie odciąć zniszczony gwint przez imadło (którego i tak muszę się pozbyć) i zdjąć gwintownicę. Technologicznie wyglądało by to dość prosto, problem tylko z odpowiednią narzynką.
W każdym lepszym serwisie rowerowym mają narzynkę do rury sterowej. Kost usługi zazwyczaj 20-50 zł.
-
Właśnie rozmawiałem z serwisantem Meridy i wybił mi z głowy gwintowanie ręczne takiej rury. Okazuje się, że jest to możliwe dla tańszych widelców, gdzie rura wykonana jest ze stali zwykłej. Niestety RST produkuje rury hartowane, a próba gwintowania takowej może być trudna, ze względu na późniejszą jakość gwintu (poszarpania, nierówności itp.). Tak więc zgodnie z zasadą im dalej w las tym więcej drzew - problem dalej nie rozwiązany.
-
dorób więc rurę sterową. ją prędzej dotoczysz niż przerobisz hartowany amor ;)
-
Myślę, że najodpowiedniej będzie wykonanie gwintu na tokarce. Bezproblemowo można nacinać gwinty na rurach hartowanych maszynowo. Muszę poszukać mądrego tokarza w moim otoczeniu.
-
No i stało się. Temat w zasadzie już nieaktualny. Porządny mastowy serwis Merida wymięka z czwartorzędnym serwisem na wsi ;D
Rura została dogwintowana zwykłą narzynką w niecałe 30 sekund za 0 zł. Okazało się, że wcale nie jest hartowana. Być może lepsze modele tak, ale ten nie.
Pozdrawiam i dzięki za wsparcie merytoryczne.
-
a tyle było strachu... :o 8) ;D
-
A skończyło się happy endem ;) ( To teraz może by się tak pochwalić jak nowy amorek się prezentuje ? ;) )
-
Witam
Po zamontowaniu do ramy widelec wygląda tak:
(http://images47.fotosik.pl/88/b016e9c749ab25bfm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b016e9c749ab25bf)
natomiast tył po założeniu przerzutki i hamulca tak:
(http://images40.fotosik.pl/84/218ed3b8bce35ba5m.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=218ed3b8bce35ba5)
Pozdrawiam
-
Prosta, estetyczna konstrukcja i chyba lekka nie bywale?:)
-
Dzięki za fotki. Były już jakieś jazdy próbne? Jeśli tak jak wrażenia?
-
A powiedz jeszcze czy sam robiłeś te elementy na zdjęciach czy kupowałeś je i sklejałeś? Tak to mi wygląda:). To ciekawe rozwiązanie. Podaj proszę kto to sprzedaje i gdzie. O ile cenowo będzie ok to może warto się zastanowić.
-
rama z karbonu jest z Warszawy, Carbon Design
a resztę kolega sam dorobił
za ramę dał ponad tysiaka bo też o jej cenę pytałem (rama jest z drugiej ręki)
-
Witam
Część odpowiedzi znajduje się w tytule: Pierwsza poziomka
Ale do rzeczy. Jak wspomniał kolega rama z drugiej ręki, a reszta dorabiana w domu. Co do wagi, to jeszcze nie sprawdzałem, ale będzie ponad 10kg. Jazdy próbnej jeszcze nie było i długo nie będzie, ponieważ tylny wahacz ma dopiero 4 warstwy, a przewiduję tak ze 12. Aby je dorobić muszę najpierw zrobić pompę próźniową. Części już mam: butla po gadzie z zaworem 12l, złaczki i przewody ciśnieniowe, agregat z lodówki oraz manometr do -1bar. Myślę że wystarczy, tylko nie mam kiedy tego poskładać.
Co do samego roweru to zakupiłem ostatnio łańcuch connex 808 w 3 egzemplarzach. Muszę jeszcze poskładać, a właściwie zrobić kierownicę, tzn. samą kierownicę już mam (aluminium zooma), ale chciałem dorobić rurę sterową taką, żebym miał możliwość ustawienia długości i wysokości z włókna szklanego.
Po zamontowaniu przedniego widelca przedniego oczywiście siadłem na rower i tu wielkie zdziwienie, bo bez jęknięcia 4 warstwy laminatu wytrzymały moje 95kg - więc myślę, że po dołożeniu kolejnych 8 będzie ok. Układ amortyzacji przód-tył działał bardzo dobrze, ale to tylko warunki statyczne i zobaczymy jak sprawdzi się na drodze (tzn. nie wiem, czy nie jest trochę zbyt miękki jak na moją wagę). Ponadto do zrobienia jest jeszcze najważniejsze, czyli układ napędowy. Muszę poskładać łańcuchy w jedną całość, sprawdzić jak przebiega linia łańcucha i podeprzeć w odpowiednim miejscu dwoma łożyskowanymi rolkami z poliamidu.
Tak więc do jazdy próbnej jeszcze dość daleko....... ::) że nie wspomnę o wykończeniu.
Pozdrawiam
-
Trzymam kciuki za sukces :). Wiem jak to jest czekać na nową maszynę - moja jest już na etapie 99% ukończenia - niedługo napiszę relację na forum.
-
O tak! czekanie na nową maszynę, przyprawia o ból głowy. Ja swój nowy poziom, składam już pół roku i zabieram się właśnie do przygotowania ramy pod malowanie i też życzę sukcesu i jak najszybszego wyjazdu na trasę.:)