forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: chris1990 w Lutego 09, 2015, 12:30:30 pm
-
Po ok.200km testowych, Flevo radzi sobie całkiem dobrze, lecz zastanawiam się nad "redukcją"
niepotrzebnych oporów, czyli oporów na łańcuchu.
Podczas jazdy czuc, ze rurki jak i 2 rolki stawiają duży opór. Pierwotnie myślałem, ze to kwestia łozysk
w suporcie, ale ten kręci się jak masełko, więc odpada.
Poprawcie mnie, jesli nie mam racji, ale w przypadku nieskrętnego suportu nie ma ryzyka pobrudzenia sobie nogi ???
Flevo ma sztywny przód, dlatego rurki tekalanowe, a takze 2 rolki usunąłem, które stawiały równiez opór.
Zastapiłem je 2 kółeczkami od tylnej przerzutki wraz z blaszkami zapobiegającymi zsunięcie się łańcucha.
Jesli rozwiązanie przejdzie testy, to wrzucę kółka na łożyskach maszynowych.
Po pierwszych zakręceniach na sucho, wczesniejsze opory znikneły i na wadze ubyło :).
Pytanie moje, czy niezbędne jet zastosowanie rurek tekalanowych i rolek, skoro powodują
spore opory ?
-
Rolka* na górnej nitce łańcucha musi być na łożyskach maszynowych, im większa tym lepiej. Jak dasz kółko od przerzutki to wytrzyma ci ~200km.
* Co do stosowania rolek gładkich vs metalowych zębatek to są 2 szkoły: andegaweńska i bolońska - ja wolę gładkie rolki.
-
najpierw rurki - nie pamietam jaką masz linie łańcucha - ogólnie jeśli jak mnie to rurki TYLKO prowadzą łańcuch w stronę napedu - tutaj jest mocno napięte i linia prosta bez załamań (dodatkowa rurka za kółkiem pod siedzeniem ma za zadanie chronic rurę wahacza przed obijaniem się łąńcucha) - nie wyczuwam oporów, z powrotem rurka PROWADZI łąńcuch pod zębatkę - ze względu na latającyh widelec amortyzowany jest on prowadzony nad koroną - tutaj szura trochę ale nie jest to problem.
Ogólnie tekalanki pełnic powinny role PROWADZĄCA łańcuch - z tego co udało mi sie wyczytac maja one bardzo mały współczynnik tarcia ślizgowego stąd łąńcuch szura ale opór nie powinien byc duzy przy PROSTYM prowadzeniu łąńcucha, przy łamańcach kółka na maszynach powinny sie lepiej spisywać.
Poza tematem - jesli masz Vredsteiny Monte Carlo dalej to ... masz bardzo dobre niskooporowe oponki - tu masz http://www.legslarry.beerdrinkers.co.uk/tech/JL.htm oporyw watach traconej mocy przy danym cisnieniu.
Wychodzi że dla 40 km/h masz 70.2W TYLKO na opór toczenia (ok. przy wadze 185 lbs) - szosówki wysokiej klasy maja ok. 50-60W - więc ... bardzo dobry przó masz ;)
-
Chris daj w końcu fotkę nie jesteśmy jasnowidzami. Na pewno rozjaśni to całą sytuację. Co do mnie wszyscy to wiedzą jestem zwolennikiem MBB miałem różne bryki, ale na MBB są najmniejsze straty. Myślę że zamiast rolek ale tylko wróże z fusów bo rowerka nie widziałem ,lepszym rozwiązaniem jest przekładnia pośrednia kółeczka od przerzutek mogą być po stronienie pracującej łańcucha. Użyłem określenia przekładnia pośrednia ale nie musi ona przekładać, po
prostu na wspólnej osi dwie złączone z sobą łożyskowane zębatki, wtedy eliminujesz straty Najlepiej jak łańcuch to znaczy ta część łańcucha która pracuje nie biegnie przez żadne kółko nie ma żadnych załamań
-
Rolka* na górnej nitce łańcucha musi być na łożyskach maszynowych, im większa tym lepiej. Jak dasz kółko od przerzutki to wytrzyma ci ~200km.
Chyba metrów.
Jak ruszałem swoją rakietą ze skrzyżowania to mocowanie rolki wgniotło się w rame, teraz pracuję nad wsmonieniem.
W FWD regularnie wyginałem śruby mocujące rolkę do ramy, dałem w końcu odpowiednio mocną śrubę, to rozpadła sie rolka ;-)
-
Nie pamiętam dokładnie, ale w Cudaku P1, miałem na górnej nitce przedniego łańcucha rolkę naginającą z kółka od przerzutki (rolka przy główce ramy) i parę dni można było na niej pojeździć po mieście, więc ze 100km to wytrzymywało (raczej). Ale wtedy to ja młody byłem.
A co do gięcia osiek rolek - w Gbiku3 Gemsiego (Raptoklon 2x26FWD) dawało się bez problemu giąć śrubę M10 8.8 na której była górna rolka. W IMK Nr5 (SWB, RWD) rolka górnej nitki łańcucha była na śrubie M6 i w zasadzie wytrzymywała, teraz daję już M8.
-
ja swoją rolkę - kółko od hulajnogi wyfrezowane, mam na pręcie M8, przewierciłem, pospowawałem i tak się zgieła, teraz mam wspanawny dodatkowo trójkącik na pręcie i do ramy i jest git :) a więc siły są tam nie małe :)
-
A tak z innej beczki gdzie rurkę teklanową tanio dostać ?
-
Sklepy z automatyką przemysłową, np na znanym portalu internetowym - rurka pneumatyczna D16 z Poliamidu PA6 albo PTFE.
-
Dzięki za cenne rady.
Niestety, ale dziś podczas testów mocowania kółeczek nie sprostały poziomym siłom :).
Wróciłem do rolek.
-
No popacz :D A takie byli ladne
-
A fotki dalej nie ma :(
-
Rurki oprócz rolek równiez wróciły do Flevo. Jedynie poprawiłem linię łańcucha stosując po kilka podkładek,
górna rurka tekalanowa jest zamocowana na haku na sztywno oraz obie rurki spięte trytkami w 3 miejscach.
Fotka poglądowa z dzisiejszego treningu:
http://pokazywarka.pl/961y51/
-
A czemuż to masz klamki postawione pionowo do góry? nie wygodniej byłoby trochę do przodu pod kątem?
-
Mociumpel
Fakt, kwestia dopasowania, przetestuję.
Sugerujesz takie ustawienie ? :
http://www.velomobilforum.de/forum/index.php?attachments/flevo1-2-jpg.4618/
http://www.velomobilforum.de/forum/index.php?threads/alternativer-lenker-f%C3%BCr-flevo-fifty-fifty.37783/
-
Tak - mi podpasiły takie pod kątem do przodu - nie podginam wtedy nadgarstka w górę tylko naturalnie lekko ugięte w dół.
-
@Chris - wreszcie zdjęcie ;)
Wywal tę rolkę, przedłuż albo przesuń rurkę do przodu tak aby łańcuch nie brudził spodni. Dolna rurka pewnie powinna - i spokojnie może być - zakrzywiona, gdyż dolny łańcuch tylko sobie wraca i nic nie napędza. W moim i wieeeeelu rowerach ze stajni Velogica tak jest i nie czuć żadnych specjalnych oporów. To samo dotyczy tylnej rolki na prcującym łańcuchu. Na co to i po co? Dodatkowy mechanizm do doglądania? I do napędzania przez pracujący łańcuch? Przedłuż rurkę tekałenową do osi obrotu wahacza i problem rozwiązany. (+delikatne zakrzywienie jej)
Z kolei bidon możesz przyczepić od przodu do kierownicy - będzie wygodniej sięgać.
Klamki skierowane do góry? Ja ustawiając swoje kierowałem się ustawieniem ich na pionowcach + obróciłem je o taki kąt o jaki mniej więcej zmieniła się moja pozycja względem pionowca. Czyli są skierowane do przodu, obrócone od pionu o jakieś 45-60^. I zauważ, że możesz spokojnie oprzeć nadgarstki na rączkach kierownicy wtedy i ręce nie muszą zwisać.
-
storm->
Czyli usunąc obie rolki, a rurki tekalanowe:
a.) górną przedłuzyc do osi wahacza
b.) dolną przesunąc do przodu , tak jak górna rurka ?
http://pokazywarka.pl/bxgczj/#zdjecie14336499
Dzwignie hamulca poprawię, nie pomyślałem o kwestii opierania się nadgarstków.
Co do koszyka, nad jego umiejscowieniem myslałem długo i w obecnym mijescu jest jedynie ok.
Myslałem o zastosowaniu rureczki i picie bezpośrednio przez rurkę.
Testowałęm wyjmowanie i wkładanie bidonu i włozenie jest bardzo niebezpieczne.
Gdy potrzebuję napic się, to muszę zatrzymac się, a rurka rozwiazałaby problem.
-
A ta rolka co jest pod siedzeniem jest niezbędna? Inaczej łańcuch będzie ocierał o siedzenie? Jeśli nie spróbuj ją wywalić a rurkę te klanową zawieś na jakiejś gumce w zamian, a tą co jest blisko korby możesz zrobić z kółeczka od przerzutki kółeczko umieszczasz na śrubce w dwóch dużych podkładkach No i widzę piękny aerodynamiczny hamulec w postaci przedniego błotnika i ślicznego chlapacza:)
-
Mocowanie bidonów może być za oparciem fotela - tylko trzeba mieć koszyki, z których wyciagaa się bidon w bok a nie wzdłuż.
-
tomek70->
Kóleczko od przerzutki przy korbie testowałem i nie podołało niestety. Za duze moce :).
Obie rurki mogę złapac trytkami i wówczas tylna rolka będzie zbędna.
W okresie przygotowawczym treningi na błotnikach obowiązkowe :). 1 marca zostaną zdemontowane na sezon.
Franc
Nie wiem, czy to rozwiązanie będzie praktyczne ?
-
Chris: Takie mocowanie bidonów jest bardzo praktyczne. Sięgasz za plecy i wyjmujesz.
Zdjęcie IMK Nr5 z takim mocowaniem - tu koszyki mają wyjmowanie w bok od mocowania co w połączeniu z zamocowaniem do boku ramy powodowało, że czasem na lepszy byłby koszyk otwarty "do góry" czyli od ramy.
(https://lh6.googleusercontent.com/-eCU6tAA98-E/VOB14Pm42oI/AAAAAAAADK8/8vukM5TNDTU/w640-h480-no/PICT0003.JPG)
Oczywiście działa tylko wtedy, gdy nie masz kufra aero. Jak jest kufer to wtedy worek na wodę z rurką wyprowadzoną na górę klapy.
-
Franc->
Pokombinuję i zobaczę czy uda się zamontowac. Potestuję.
Dzięki. ;)
-
Ja mam klamki bardzej poziomo. Ręce opieram sobie jak na lemondkę i jest lepsza areodynamika. Dłonie nie są zajęte i mogę swobodnie rozpakowywać jedzenie w czasie jazdy. Bidon na kierownik na sztycę. Będziesz miał łatwiejszy dostęp w czasie jazdy komuś na kole.
-
@Chris: (moim zdaniem)
- im dłuższe te rurki tekałenowe = tym mniejsze brudzenie nóg i nogawek spodni
- w tym przypadku - obie rurki musisz przedłużyć
- górna ciągnąca łańcuch napędzający ma sięgać za oś wahacza tak jak narysowałeś a z przodu aż do samego blatu
- dolna - tak jak zaznaczyłeś pod siedzeniem fotelika a z przodu też do samego blatu.
Oczywiście te rurki powinny być na tyle blisko blatu aby uniemożliwiać kontaktu łańcucha ze spodniami, ale i tak aby nie hamować blatów.
Co do bidonu - zastanów się, czy przy pełnej prędkości jesteś w stanie na ślepo wyciągnąć bidon spod siebie jednocześnie drugą ręką sterować rowerem, ominąć coś, albo i przyhamować?
Dlatego proponowałbym małą sakwę z boku za fotelem, gdzie byłbyś w stanie zmieścić zapasową dętkę, pompeczkę a przy okazji worek z piciem. Wówczas rurkę przewieszasz sobie przez ramię i w razie czego tylko wkładasz do "dzioba" jak pijesz ;) Póki tego nie masz - spróbuj z bidonem przed kierownicą na niej. Nie zakłóca widoku do przodu, a widzisz co się dzieje z bidonem przy wkłądaniu i wyjmowaniu.
BTW: nie spada Ci łańcuch z blatu z przodu? Nawet przy cofaniu roweru? Jeśli tak to możesz spróbować z czymś takim:
http://www.forumrowerowe.org/topic/157988-prowadnica-lancucha-jak-zrobic-prowadnice-lancucha-do-napedu-1x10-za-10-zl/
Tylko nie widzę u Ciebie rury pod mocowanie przerzutki i to mógłby być pewien problem.
@Tomek70 - pamiętasz, że każde kółeczko od przerzutki nie ma łozyska maszynowego tylko ślizgowe (poniżej grupy XT Shimano zdaje się)? ;)
Z mojego doświadczenia z mojej pierwszej truskawki - Goldiego: najlepiej sprawdziły się wyfrezowane kółka od rolek, zamocowane na dwóch łożyskach maszynowych każde. Ale w przypadku tego roweru, gdzie łańcuch idzie praktycznie po prostej i nie ma gdzie się zaginać - pozostałbym przy prowadzeniu łańcucha przez rurki.
-
storm->
1. Zastanawiam się, czy łańcuch w wygiętej rurce nie będzie ocierał niepotrzebnie w srodku rurki ?
Nawet przy prostej rurce bez przedniej rolki wychodzący z niej łańcuch nie otrze się o krawędz rurki ?
2. Kwestię bidonów juz przerabiałem i wyciaganie go na "slepo" jest mozliwe przy czym musze mocno zwalniac i uwazac, zeby
nie zrobic nerwowych ruchów. O wkładaniu do koszyka nawet nie ma mowy. Za duze ryzyko.
Na wszelkie potrzebne akcesoria używam "nerki", którą mam zapiętą na pasku. Wszystko pod ręką.
3. Podczas jazdy łańcuch nie spada. Przy cofaniu rowniez nie.
-
Storm, Chris: a ja nigdy nie miałem problemów z wyciąganiem i wkładaniem bidonów za oparcie. Ale ja może dziwny jestem.Zresztą jak popatrzycie na zdjęcia Optimy i M5 to właśnie tak, za oparciem mocują koszyki co może sugerować, że nie jest to złe rozwiązanie.
-
ja w cruzie miałem pod siedzeniem, a tutaj myslę nad bukłakiem zaraz za fotelikiem i rurke gdzieś przy oparciu :)
-
Fakt, że worek z rurką jest najlepszy jest oczywistą oczywistością, ale jak nie ma kufra albo dobrych sakw to jest wtedy z nim problem.
-
ja planuje jakieś haczyki, albo siateczke z tyłu doczepić, , przykładowo, siateczka na zagłówek albo oparcie fotela, wsadzić bukłak i tyle, powinno wytrzymać