forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: karol w Lipca 06, 2014, 10:36:32 pm
-
Żadna z moich poprzednich konstrukcji nie doczekała większego przebiegu bo po jednym sezonie zmieniała właściciela. Z braku czasu na majsterkowanie obecna poziomka jest ze mną dłużej i na liczniku ma 6 tys.km. Miałem dość mocno wyciągnięty łąńcuch, co przy takim przebiegu i jakości obecnych części napędowych jest rzeczą całkowicie normalną. W pionie cały napęd zwykle zmieniam co 4-6 kkm (jak zaczyna przeskakiwać przy mocniejszym depnięciu) więc myślałem sobie przyszedł czas. Ale po uważnym przyglądnięciu się kasecie (zwykła tania "8" 11-32) zauważyłem, że choć łańcuch kaput to zęby zupełnie nie zużyte. Postanowiłem zaryzykować wymianę samego łańcucha choć w duchu mówiłem sobie "aleś ty głupi, zobaczysz,będziesz się brudził dwa razy". I okazało się, że po 5km jazdy z przeskakiwaniem na najczęściej używanych biegach nagle na wszystkich biegach chodzi jak należy. Zrobiłem już kilka stówek i nadal ok. Czyżby kolejne 6 tys.km za jedyne 15zł? Cud! Mam doświadczenie z pionów z jazdą na 2-3 łańcuchach. Praktycznie jak się przegapi przebieg 1000km (a przy bardziej kiepskich częściach nawet 500km) to zakładanie kolejnego już nie ma sensu bo przeskakuje. A w poziomce działa i to całkiem bez zarzutów. Zakładam, że nie cud tylko inny charakter eksploatacji. Na poziomce jednak nie ma takiego szarpania i stawania na pedałach (no chyba, że któryś potrafi? ;) Czy macie podobnie? Ile robicie na jednym napędzie?
-
Cuda na poziomie sie zdazaja:
Moj naped klasyczna przerzutka wytrwal do konca eksploatacji moralnej wielotrybu (znaczy jeszcze do uzywania byl) tj.ok: 12000km bez wiekszego przeskakiwania i zuzycia chociaz bylo to jakies firmowe Alivio 8. Nie pamietam ile zajechalem lancuchow ale z uwagi na niemalze szorowanie wozkiem po glebie (kola 20'') zapewne sporo - przynajmniej 4-5 kompletow.
Od 7 tys km tluke Nexusa 8 i przez ten czas zjechalem te jedna jedyna tylna zebatke 18t - ale wyszlo po taniosci: dwa tygodnie temu odwrocilem ja :P
Ok 16 tysiaca zjechalem oryginalny przedni blat 57t (tez uzywany obustronnie) i wymienilem na 58t zamawiany wspolnie na forum.
Obecnie lancuch to 3 generacja zalozona doslownie tydzien temu.
Wiec:
na przerzutce lancuchy wymienialem co ok 2-2,5 tys km
na piascie biegowej co 3,5 tys km
Blat przedni 57t obustronnie wytrzymal 16000km
Tylna koronka 18t Nexusa ok 7tys na jednej stronie (ale juz niezle ja wycielo wiec nie podejrzewam zeby zrobic drugie tyle)
-
Cuda się zdarzają, zmieliło mi kulki w piaście napędowej przedniej, zdjęcie jest na forum w dziale zdarzenia itd, serwis, dwie godziny nerwowego oczekiwania czy nie będę musiał dać 200 za piastę na maszynówkach i 50 za zaplatanie itd, i pociekło 25zł (2x5zł za koszyczki i 15 za wymianę)
-
Ja zmieniam łańcuch (1.5 łańcucha) co prawie sezon (znaczy się częściej): jak zaczyna "trzęść" łańcuchem przy mocniejszym depnięciu. Zmiany robię "rotacyjne" (3 łańcuchy i jedna kaseta, mam wszystkiego dwa komplety). Znacznie poprawia się jakość przeniesienia napędu, ale zmieniam głównie z dbałości o korbę (jednak zębatka 61 to nie jest najtańszy artykuł dostępny w każdym sklepie).
Twój cud wynika z tego, że łańcuch dopasował się do wytarcia (znaczy się wstępnie się rozciągnął, następuje to bardzo szybko), ale jeszcze nie jest rozciągnięty "ponad" zęby (i nie przeskakuje). Teraz zamiast 5kkm, uda się zrobić może z 3kkm i będzie "niecudowna" powtórka. Warto policzyć koszty (łańcuchy są znacznie droższe od kasety!) Niektórzy bawią się w szlifowanie zębatek, ale nie jestem pewien czy ma to uzasadnienie finansowe.
"Single" są znacznie twardsze i solidniej zbudowane. Jest to największy plus planetarek: zębatka kosztuje 20zł, łańcuch 30zł, czyli jest szansa na zmieszczenie się w 100zł. Żona ma jeździ od 5lat.. i w rowerze tylko zmieniam "kapcie" (aczkolwiek.. od dwóch lat czeka nowa korba, łańcuch i zębatka..)
-
Ja znam wytłumaczenie... Tutaj sprawa wygląda tak, że kasety z najniższej półki nie mają zbyt dokładnie docietych zębów, czyli wręby są większe niż tulejki w łańcuchu. Idąc dalej tym tropem, łańcuch w podczas eksploatacji się regularnie rozciągał mieszcząc się w zakresie zębów kasety. Sam łańcuch rozciąga się w pewnym zakresie, a gdy osiągnie pewną wartość, dość trudno rozciąga się dalej.
Z drugiej strony, mogłeś też kupić kasetę z dawnych czasów, gdzie ludzie potrafili nie spieprzyć roboty i zrobić porządne komponenty.
-
Ja u siebie zmieniam co 12-15kkm wszystko (łańcuch+kaseta+blaty korby), to są IMO normalne przebiegi jak na pozioma jeżdżonego cały rok, po mieście, z częstym mieleniem biegami. Po prostu w poziomie łańcuchy zuzywają się wolniej.
Mój obecny napęd ma 8kkm nalotu i jak na razie nie wykazuje żadnych oznak zużycia, czy konieczności zaglądania do niego. Zima była lekka, to nawet smarować go musiałem chyba tylko ze dwa razy.
-
Niedawno zmieniłem po 16kkm całość: blat, łańcuch, kasetę (nie jeździłem w zimie).
Gdy w serwisie powiedziałem ile zrobiłem, gość zza lady miał minę jak by oczekiwał, że zaraz mi wyrośnie nos Pinokia.
Więc potwierdzam, to są typowe przebiegi.
-
W LWB Beaty od 4 lat nosze się z zamiarem wymiany napędu. Jeszcze sezon da rade ;) Nie był chyba zmieniany od początku. Jakoś tak od 10 lat pewnie ;)
-
W poziomach z napędem na tył łańcuch łańcuch pozwala robić dłuższe przebiegi bo po prostu jest go fizycznie więcej. W fwd mbb zużycie to ciekawa sprawa bo łańcucha jest tyle samo co w pionowym - możliwe że wyższe przebiegi wynikają z specyfiki napędu- płynna kadencja i mniej 'szarpania' na starcie jak zauważył Karol. Do tego być może będąc z przodu i trochę bardziej wysoko niż jest to w pionie łapie i przemiela mniej brudu niż łańcuchy w pionach.
-
Może jednak w pionach działa się z większą siłą niż w poziomkach? Pewnie dlatego że niezależnie od ciężaru konstrukcji i ludzika trzeba pokonać większy opór powietrza. Zawsze. :)
-
trzeba pokonać większy opór powietrza. Zawsze. :)
Nie zawsze. Przy wysokim i długim LWB wiatr czołowo-boczny bardziej daje sie we znaki.
Ale to jest wyjątek ;-)
-
jasne od każdej zasady są wyjątki ;)
-
I o to właśnie chodziło ;) Dzięki Wam wszystkim dowiedliśmy, że niemal każda poziomka jest lepsza od pionowca również w tak ważnym aspekcie, jakim jest napęd! Ja osobiście jestem dumny, że mogę poruszać się tym cudem techniki ;)
-
Witam! A to jest mój cud w napędzie(http://)http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ad48a20b4bf02b3.html
-
@John52 - spooooko! ;) Ile tym wyciągasz na prostej poziomej bezwietrznej? ;) (na samej spalinie rzecz jasna)
-
Witam! A to jest mój cud w napędzie(http://)http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0ad48a20b4bf02b3.html
Rozumiem że olśnienia dostałeś po obejrzeniu prototypu podczas Zlotu w Szczecinie. ;)
-
Witam. To jest normalne że łańcuch i zębatki wytrzymają do trzech razy dłużej niż w pionowych rowerach ponieważ łańcuch jest około 3x dłuższy i około 3x mniej się obraca od punktu ruszenia(robi 3x mniej obrotów np na dziesięc obrotów korby)
-
"ŁAŃCUCH" "DŁUŻSZY" -.-'
-
Nu Vinci to bezskokowy cud w napędzie Panowie,
tylko ta cena...
-
A propos: na Velovision 2014 w Venray udalo mi sie pojezdzic na trajku Mungo z wlasnie najnowszym Nu Vici - i jestem zachwycony :) - jak dla mnie przebija zdecydowanie oslawionego Rolhoffa - ktorego zreszta dla porownania ujezdzalem pare minut wczesniej. Jedyne wady to wciaz spora (juz sporo tez obnizona) waga oraz mniejszy od konkurencji zakres - na oko cos jak moj Nexus 8. Ale wrazenie i komfort sa nie do pobicia..
A relacja z Velovision juz niedlugo :)