forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Różności => Wątek zaczęty przez: storm w Maja 07, 2014, 08:14:43 pm
-
Z rok temu kupiłem w Decathlonei 2 litrowy worek z rurą do umieszczenie w kufrze i ciągnięcia płynów do picia rurą. Worek jest w porządku, ale rura w środku jakby pokryta czymś co wydaje się być niezbyt przyjazne ani dla wody do picia ani tym bardziej dla mnie. W dodatku zanieczyszczenie osadziło się pośrodku długości rury i nie bardzo wiem jak się go pozbyć. Czy ktoś z Was zna jakiś sposób na trwałe oczyszczenie takiego miejsca, gdzie nie ma dostępu gąbkami/szmatkami/etc?
Ewentualnie nie wiecie czy da się kupić samą rurę do takiego camelbacka?
-
W Decathlonie mają zestawy do czyszczenia worków - składają się z szczoteczki na długiej sprężynie i specjalnego rozpychacza do worka (żeby lepiej sechł). Mam taki i szczotka się sprawdza - odczepiasz rurkę od worka, odczepiasz ustnik, wlewasz kropelkę płynu do zmywania, trochę wody i szorujesz z dwóch stron, potem tylko płukanie.
-
Hej,
Jesli nie dasz rady mechanicznie (lub niekoniecznie chce ci sie szorowac lub potrzebujesz pomoc procesowi wstepnym przetrawieniem osadu), polecam cos w stylu Corega Tabs (to od protez dentystycznych) Ladnie odkaza, bidony, rurki i inne pojemniki na wode - wystarczy zostawic na noc. Jedna tabletka na cwierc litra wody.
-
Lub po prostu woda z octem. Co to nie oglądacie "perfekcyjnej pani domu" ? :)
-
Dzięki za wszystkie porady :)
Udałem się do tutejszego Decathlona w Bydg i zakupiłem zestaw czyszczący do worków. Udąło mi się sprawnie poczyścić to co chciałem - aczkolwiek gdyby ktoś myślał o kupnie - pragnę uprzedzić, iż owa długa szczoteczka na sprężynie jest ciutkę krótka i brakuje jej z 20cm do przeczyszczenia całej rury. W związku z czym trzeba rurę "udrażniać" z obu stron :]
Tak czy owak - działa :)
-
Storm: a co ja napisałem?
-
Ale nie napisałeś nic o długości przepychacza ;)
-
Napisałem, że trzeba z dwóch stron:
....odczepiasz rurkę od worka, odczepiasz ustnik, wlewasz kropelkę płynu do zmywania, trochę wody i szorujesz z dwóch stron....
-
@Franc - ale czy napisałeś dlaczego czy nie?
-
@Franc - ale czy napisałeś dlaczego czy nie?
Sam sobie odpowiedz.
i szorujesz z dwóch stron
-
ojtam, ojtam :)
-
Grunt, że działa ;)
A tak BTW, jaka jest pojemność owego woreczka oraz jak z przepływem płynu przez przewód z ustnikiem?
-
<żarcik>
Nie czepiać się! Co jest?! Nie macie co robić w niedzielę?! Na foteliki i pedałować ;)
</żarcik>
Ważne jest to, że się udało. Koniec tematu :)
P.S.
@Majsterkowicz - worki są w 2 rozmiarach bodaj: 1 i 2 litry. Jeśli chodzi o przepływ płynu to spokojnie starcza aby pić i się nachlać :) OISNM to rurka ma średnicę wewnętrzną 1cm. Oczywiście ustnik trzeba zacisnąć zębami aby zaczęło z niego płynąć, więc nawet jak go nie dociśniesz to się płyn nie wylewa.
Osobiście polecam, bo np dzisiaj rozwiązało mi problem zatrzymywania się, picia etc.
-
Takie buty! Nie powiem, będę musiał się nim zainteresować, jak już powstanie z tyłu, za fotelikiem, jakiś ciekawy kuferek. Na chwilę obecną muszę zadowolić się tym (http://images.okazje.info.pl/p/dom-i-ogrod/9037/imprezowy-kask-na-piwo-piwo-to-moje-paliwo.jpg) :P
-
Grunt, że działa ;)
A tak BTW, jaka jest pojemność owego woreczka oraz jak z przepływem płynu przez przewód z ustnikiem?
Bukłaki są w bardzo wielu rozmiarach, od 0,7 litra nawet do 5l. Mają różne systemy zamknięcia i różne systemy podawania wody. Są zawory odkręcane i "przygryzane". Sprawność tych drugich zależy od jakości wykonania. Z tych pierwszych nie korzystałem.
To co odradzam, to zakup bukłaka w markecie - lepiej w dobrym sklepie turystycznym/alpinistycznym. Będzie drożej ale lepiej - te tanie z Decathlon'u śmierdzą tworzywem nawet po roku używania. Mają też słaby ustnik, który po jakimś czasie się niszczy a nowy kosztuje tyle co cały bukłak.
Ten którego używam obecnie, nie ma klasycznego wlewu z korkiem/zakrętką, tylko spinkę. Trudniej się nalewa wodę (znaczy, łatwiej zakręcić niż założyć spinkę), ale łatwo się czyści bukłak, bo można do środka włożyć całą łapę i dokładnie go wymyć.
-
Korzystając okazji możecie polecić jakiś model z dobrą relacją cena / jakość?
-
@Yin - ja tam kupiłem zwyczajny worek w Decathlonie i nie narzekam. Może i faktycznie pachnie plastikiem, ale daje radę. A podczas jazdy nie skupiam się na zapachu - tylko koncentruję się na jeździe ;)
-
A tak z ciekawości zapytam bo nigdy nie używałem takiego camelbaka jaką ma przewagę nad bidonem? Większa pojemność i wygoda pobierania płynu?
-
Wygoda + większa pojemność. Najlepsze miejsce dla bidonów to za oparciem fotela, ostatecznie jeden na kierownicy. Jak masz kufer to za oparciem nie zaczepisz. Natomiast 2 worki świetnie wiszą w kufrze a wężyki wystają, przez otwory w klapie - sięgasz za głowę i pijesz. Poza tym, można się fajnie dzielić picem z dziećmi.
-
Korzystając okazji możecie polecić jakiś model z dobrą relacją cena / jakość?
http://sherpa.pl/buklak-streamer (http://sherpa.pl/buklak-streamer)
Czy to dobry stosunek jakość/cena tego nie wiem, ale jakość na pewno przyzwoita.
-
Przy okazji - Kaczor wspominałeś chyba o smaku plastiku z tych worków Decathlonowych. Nie wiecie może jak się tego efektu pozbyć?
-
Przy okazji - Kaczor wspominałeś chyba o smaku plastiku z tych worków Decathlonowych. Nie wiecie może jak się tego efektu pozbyć?
Mówił prędzej:
To co odradzam, to zakup bukłaka w markecie - lepiej w dobrym sklepie turystycznym/alpinistycznym.
-
...Nie wiecie może jak się tego efektu pozbyć?
Ja się pozbyłem wywalając worek do śmieci - w stu procentach skuteczna metoda 8)
Zrobiłem to po tym, jak drugi raz zepsuł się ustnik.
Przez 1,5 roku nie pozbyłem się tego smrodu pomimo, że bukłak był bardzo dokładnie czyszczony - jedyne czego nie próbowałem to wyparzania wrzątkiem, a to dlatego, że wyraźnie było zaznaczone, że do worka nie wolno lać gorących płynów.
Teraz mam normalny i solidny bukłak, niewiele droższy niż tamten szajs i koszty ustnika.
-
@Kaczor - pochwal się za ile i gdzie kupiłeś tego lepszego bukłaka pls?
-
@Kaczor - pochwal się za ile i gdzie kupiłeś tego lepszego bukłaka pls?
Zapłaciłem coś koło stówy.
A kupiłem w sklepie Sherpa na Żelaznej.
Wcześniej taż kupowałem u nich szpej do wspinaczki i na tym na pewno obsługa zna się od strony praktycznej - a przynajmniej gdy ja kupowałem, to tak było.
Wtedy mieścili się chyba na Pięknej.
-
A maja jakis sklep internetowy?