forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Różności => Wątek zaczęty przez: woojtek1 w Lutego 10, 2014, 08:26:17 pm
-
Wczoraj wpadła do nas znajoma i przy piwie rozmawialiśmy głównie o centralnym eksponacie naszego salonu- czyli mojej poziomce :)
Między różnymi pytaniami ( znajoma jest zapaloną rowerzystką) padło jedno, które wszystkich nas rozbawiło.
Jak na tym jeździć w sukience czy spódnicy i czy bardziej niebezpiecznie w długiej czy w mini ?
I z tym baaaaaaardzo poważnym pytaniem was zostawiam ;)
-
Dobre pytanko - nie widziałem jeszcze żadnej laseczki na poziomce w sukni/spódnicy ( nie rozróżniam).
A nie może po ludzku w spodniach? ;)
Moja gania w spodenkach ;)
-
Pewnie że można :) We wrześniu grałem koncert w Berlinie. Po koncercie rozmawialiśmy z publicznością.
Moją uwagę zwróciło kilka kobiet w wizytowych strojach, do pasków, torebek etc. przytroczone miały ..... kaski rowerowe :o
-
Bezpiecznie jest tylko w krotkiej. A na pytanie jak tak jezdzic poziomem? Zwyczajnie, bez wstydu, ze widac majtki. Wystajace omajtkowanie zwroci uwage kazdego uczestnika ruchu...zwlaszcza czerwone moga pelnic role dodatkowych odblaskow. Wciagniecie dlugiej sukienki/spodnicy przez lancuch, chociaz ciekawe dla obserwatora, moze powodowac kolizje i urazy rowerzystki. Drogie kolezanki, w trosce o wlasne zycie zakladajcie na rower wylacznie krotkie spodniczki i sukienki...to bezpieczne, zdrowe i piekne.
-
@woojtek1 - da się, ale są pewne mankamenty:
- wsiadanie na rower poziomy w spódnicy jest "takie sobie" spódnicę trzeba ułożyć nieco pod sobą (bo wsiada się jak wiemy okrakiem)
- o ile przed ruszeniem ta spódnica jeszcze powiewa jak należy i zasłania to i owo...
- to po ruszeniu zaczyna przeszkadzać i podwija się i... odsłania majtki...:P
- przez co jest chłodniej niż w spodenkach w wiadome części ciała ;P
W przypadku USS może być nieco wygodniej, w przypadku ASS środkowa część spódnica/sukienka będzie się opierała na kierownicy co może i pewnie będzie przeszkadzać
W zasadzie - nie polecam w przypadku poziomek, zwłaszcza jeśli suport nie jest poniżej linii siedzenia.
-
Siostra moja kiedyś sie chciała przejechać na mojej poziomce, a że nie chciało się jej przebierać to pojechała w sukience.
A może zestaw leginsy i krótka spódniczka? Przed paru laty tak chodziły niektóre uczennice do szkoły w której uczyłem. Będzie i kobieco i bezpiecznie.
A tak wogóle to czego sie kobiety nie wypowiadają w tym temacie?
-
Za to ilość panów wypowiadających się w temacie jeżdżenia na poziomce w spódnicy jest mocno zastanawiająca... :D
-
- to po ruszeniu zaczyna przeszkadzać i podwija się i... odsłania majtki...:P
Dobrze że nie zasłania oczu ;)
-
No właśnie. Sami specjaliści w temacie ;)
-
klamerkami trzema spiąć spódnicę w kroku ;)
-
Można także pożyczyć garderobę od angielskiej królowej - podobno jest dociążona cięzarkami, by wiatr nie szargał godności władcy. Zapraszamy piękną płeć do wyrażania swoich opinii. Męska reprezentacja pozioma już chyba wyczerpała patenty :)
-
Męska reprezentacja pozioma już chyba wyczerpała patenty :)
Eee nie. Ja bym radził zrobić z przodu stelaż areo podtrzymujący spódnicę przed wkręceniem w łańcuch działający jeszcze jako owiewka. A jak kiecka konkretna to może coś ala bodysox? (http://rbr.info/images/stories/support/recumbent-glossary/body-sock.jpg)
-
Przy stalowym poziomie jest jeszcze opcja namagnesowanej spódnicy :)
-
Zapraszamy piękną płeć do wyrażania swoich opinii. Męska reprezentacja pozioma już chyba wyczerpała patenty :)
Ale to przecież ta męska jest bardziej zainteresowana :) Wystarczyło, że koleżanka pojechała na LWB (była w spódniczce, czerwonej w kwiaty.. pamiętam do dziś :) ).. to wszyscy koledzy pragnęli posiadać "poziomkę" :)
-
Ciekawe czy gdyby pewnemu księdzu z serialu tvp dano poziomkę, zamiast piona, to też tak ochoczo pomykałby w sutannie ....;)
-
Nie :) Zresztą poziomka nie najlepiej nadaje się na mieszczucha. Gdybym mieszkał w mieście, to bym po nim poziomką nie jeździł. Tylko pionem rozjeżdżał gołebie.
-
Ależ co Ty opowiadasz. Jeżdżę w 95% po mieście i tylko poziomką! :) No, może czasem veturilcem. ;) I jest dobrze - zarówno na małym, jak i dużym rowerku.
Zestaw spódnica + legginsy praktykowałam na poziomce i jest to rzeczywiście dobra opcja. Sama spódnica już nie bardzo. Jechałam kiedyś na imprezę sylwestrową na poziomce USS. Miałam na sobie wtedy spódnicę do pół łydki i musiałam ją trzymać jedną ręką. A i tak podjeżdżała i wyglądało to tak, jakbym jechała w mini ;) Myślałam kiedyś też o takim rozwiązaniu, jak spięcie spódnicy między nogami agrafką.
-
Wiecie co panowie i panie... sukienka to jeszcze nic. Kto odważny sobie wyobrazi jazdę poziomką w kilcie? :D Jak podwieje to już ch... em... :D
A co do sukienki długiej - nie można jej przysiąść? Kiecę do tyłu, siadasz na niej i heja :)
-
Oj cały czas czekam na wypowiedzi płci pięknej ;)
-
No toż przecież się wypowiedziałam ;)
Dzisiaj przetestowałam patent z agrafką. Bardzo dobre rozwiązanie :)
-
:D Oj Przepraszam! Nie zauważyłem ile przybyło wpisow i przeczytałem tylko ostatni DeVilio :)
Na wiosnę forum budzi się z zimowego snu i nie nadążam wszystkiego przeczytać ;)
-
W moim mieście i okolicy, z racji tego, że bardzo mało ludu posiada poziomy, a tym bardziej nie ujeżdżają ich kobiety - trudno mi jest cokolwiek powiedzieć.
Niemniej, panie na rowerkach w typowych strojach płci pięknej i szkotów, widzane były przeze mnie w dlugosciach midi oraz mini. Był chyba z jeden przypadek, gdzie dziewoja w długiej, wiosennej kiecce jechala na mieszczuchu, a większość uwagi musiała zwracać na zaprzyjaźniającą się spódnicę z korba i łańcuchem - niebezpiecznie!
Wniosek? Jak już zaznaczyli panowie wyżej... Najlepszym wyjściem jest jazda w spódnicy długości max 'za kolano', głównie że względów bezpieczeństwa, no i nie tylko ;)