forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Różności => Wątek zaczęty przez: wojtek999112 w Sierpnia 08, 2013, 11:49:04 am
-
http://torun.gazeta.pl/torun/1,87119,14399391,1000_km_od_gor_do_Baltyku___sciezka_rowerowa_gigant.html
Co o tym sądzicie ?
-
Pomysł świetny i bardzo mi się podoba. Ale wydaje mi się, że Polskich warunkach realizacja trwać będzie 20 lat i po jej zakończeniu spora część ścieżki nadawać się będzie do remontu lub zamknięcia z powodu złego stanu.
-
Póki co planują poprowadzić tą śmieszynkę po drogach prowadzonych po wałach przeciwpowodziowych. One czasami nawet są przejezdne, ale moim zdaniem to takie próbowanie na siłę zrobienie czegoś, czego przy obenycm stanie gospodarki nie utrzymamy - bo nie będziemy mieli z czego. Wielkie plany i chęci, aby "coś" mieć, ale realizowanie tego w tym momencie, kiedy nie ma finansów u władzy bo rostoffsky u sterów - nie przejdzie.
Poza tym jak my możemy zbudować coś takiego, skoro wybudowanie prostej na 1km DDR sprawia olbrzymie problemy projektantom i możnowładcom nawet w takim mieście jak stolica? Gdzie nie ma DDR bez fuszerki i zrobienia czegoś bezmyślnie, albo "na od...wal się".
Na taki projekt trzeba:
- kasy
- doświadczenia w budowaniu DDR a nie "dośmiatczenia" w budowie bubli rowerowych
- mieć po co budować
- zaplecze specjalistów
Póki co mamy tylko specjalistów, np w Zielonym Mazowszu. A cała reszta?
-
mnie się tam podoba, może nie pomysł przez całą polske, bo czemu to wyżej napisano, ale np jechałem raz wałem między 3 miastami i jechało się fajnie bo nie było górek, ogółem cały czas "prosto" aż do domu, podoba mi się idea, taka rowerostrada :)
-
Byle nie z kostki.. Sam pomysł bardzo fajny ale jak reszta jestem sceptyczny co do wykonania ;)
-
@Yin - zamiast kostki będziesz miał polną drogę jak dobrze pójdzie. Z koleinami, wyrwami, dziurwami itede - a i to jak dobrze pójdzie...
Nie żebym był pesymistą i czarno to widział... Po prostu widzę śmieszynki rofferkofffe made by HGW&ekipa w stolicy i wiem co potrafią zrobić szpeczjaliszczi co rower widują, ale na nim nie jeżdżą, a jak już jeżdżą to max 15 km/h. Dla których rower = rekreacja. A transport? Absolutnie nie! Od transportu jest samozłom!
(BP, NMSP)
-
Pomysł trasy w latach 2004-2009 propagowała ówczesna europosłanka PO Grażyna Staniszewska. Przyklasnęły mu władze poszczególnych regionów i zapaleńcy, którzy zaczęli organizować zbiorowe przejazdy rowerowe od gór do morza. Droga do realizacji pomysłu okazała się jednak żmudna. Każde województwo miało przygotować swój odcinek trasy, zabrakło koordynacji ich działań. Pojawiły się nawet informacje o porzuceniu projektu, a Staniszewska w jednym z wywiadów przyznała się do porażki.
Cały tekst: http://torun.gazeta.pl/torun/1,87119,14399391,1000_km_od_gor_do_Baltyku___sciezka_rowerowa_gigant.html#ixzz2bP8qIHcs
Projekt "Wiślana Trasa Rowerowa" zakłada zbudowanie, w oparciu o najważniejszą i najbardziej symboliczną z polskich rzek Wisłę, markowego produktu turystycznego. Chcemy, aby marka "Wiślana Trasa Rowerowa" kojarzyła się z bezpieczeństwem turysty rowerowego, wysokim standardem i jakością infrastruktury, usług oraz ciekawą, niezwykle różnorodną ofertą turystyczną.
o projekcie
http://www.wislanatrasa.info.pl/index.php
w przyszłym roku będziemy obchodzić dziesięciolecie !! :)
-
Ponoć, że odcinek przez Śląsk już istnieje, rowerzyści z tamtych stron, jak to wygląda ?
-
również czekam na jakieś info:D super sprawa autostrad mało mamy to może chociaż ścieżki rowerowe
-
To ja już bardziej wierzę w autostrady. Przynajmniej jest jedna ogólnopolska "Generalna Dyrekcja". A tu, jak każda gmina dorzuci swoje 3 grosze... Już to widzę - tutaj kostka, tam asfalcik, jak komu pasuje (tzn., jak pasuje temu, kto ma wygrać przetarg). Niedawno jechałem wzdłuż DDR (trasa Świdwin - Kołobrzeg), gdzie przy każdym zjeździe do lasu, nawet takim gdzie nie było dalej drogi, stał dla rowerzysty znak "Stop". Również przy zjazdach do posesji! Tych stopów to chyba kilkadzesiąt było na kilku kilometrach. Q... , ile to kasy na to poszło! A poza tym trasa całkiem ok.
-
Polecam rejony Limanowej.Województwo małopolskie. Małe miasteczki, sporo dróg,po ktorych mozna śmigać.
-
Ponoć, że odcinek przez Śląsk już istnieje, rowerzyści z tamtych stron, jak to wygląda ?
Chyba widziałem oznakowanie dwa lata temu w Pszczynie - z tego kawałka który mijałem (koło parku obok bizona jeśli mnie pamięć nie myli - jak ktoś jest z okolicy to proszę o korektę jeśli mnie pamięć zawodzi) wyglądało to bardziej na połączenie paru ścieżek niż rowerostradę.