forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Galerie => Wątek zaczęty przez: nostiamo w Lipca 02, 2012, 10:26:25 pm
-
Szanowne koleżeństwo prosiło o fotki mojego poziomka.
zatem...bardzo proszę:)
jak dziś pierwszy raz wypełzłam to oczywiście spotkałam się z szalenie niewybrednymi komentarzami. Jeden gość widząc mnie z daleka nawet połozył się na asfalcie i zaczął pedałować nogami w górze. Był nieco podchmielony ale... jednak nie wytrzymał ciśnienia:0 hehehehe
http://[/img]]https://profiles.google.com/101913381249932131771/photos/5760676000111818273/5760682904896734322?hl=pl(http://) (https://profiles.google.com/101913381249932131771/photos/5760676000111818273/5760682904896734322?hl=pl[img)
https://profiles.google.com/101913381249932131771/photos/5760676000111818273/5760682775185278402?hl=pl (https://profiles.google.com/101913381249932131771/photos/5760676000111818273/5760682775185278402?hl=pl)
https://profiles.google.com/101913381249932131771/photos/5760676000111818273/5760682656744680898?hl=pl (https://profiles.google.com/101913381249932131771/photos/5760676000111818273/5760682656744680898?hl=pl)
-
;-) za to też Kochamy jazdę na poziomie,
do zobaczenia na szlaku!
-
Jeden gość widząc mnie z daleka nawet połozył się na asfalcie i zaczął pedałować nogami w górze.
rozbawiło mnie to ;D
Fajny rower, kto takie produkuje?
-
jest to typowy rower znanej firmy z poznania Nie wiem czy można tu podawać nazwy??? w razie czego zrobie tak Cyklo....r :)
model BASE
-
Mariusza z Oławy (Velogic czyli producent) i JgoraC (Cyklotur jako pomysłodawca? i dystrybutor) znamy tu i szanujemy. :)
-
Bardzo fajny rowerek ;)
Widzę że chorągiewki z Kauflandu rządzą ;)))
-
Wow!!! Rowerek bajka - odlotowy.:)
-
Antonowitch - to nie z Kauflandu:) dostałam w Cykloturze w gratisie:)
-
Świetna maszyna.
-
dziękuję:) właśnie zaliczyłam dziś niesamowitą glebę:) hehehe trochę z własnej winy - przejeżdzałam przez przejazd kolejowy zbyt wolno i przednie koło wpadło mi między szczelinę między szynę a beton. nie było szans:( ale dalej oprowadzi się ok. mam nadzieję, że nic nie uszkodziłam szprychy CHYBA nie wygięły się:) ale jeździ się generalnie super. opaliłam dziś nogi jak bocian:)
-
przejeżdzałam przez przejazd kolejowy zbyt wolno i przednie koło wpadło mi między szczelinę między szynę a beton.
Jeżeli dobrze wyobraziłem sobie sytuację, to winą mógł być również zbyt mały kąt najazdu na szynę.
-
Jako że mam zawodowe powiązania z kolejami :-[ , to mogę potwierdzić:
"jak głosi kolarsko-kolejowa prawda BHP": rowerem przejeżdża się na przejeździe prowadząc rower względem szyn pod kątem jak najbardziej zbliżonym do kąta prostego
Jako kolarz (niestety wciąż pionowy :'( ) w miarę możliwości (brak samochodów na drodze przed i za przejazdem) przejeżdżam przez przejazd skrzyżowany z drogą pod ostrym kątem wg powyższej zasady w ten sposób, że wjeżdżam na przejazd np. z prawej krawędzi jezdni, a wyjeżdżam przy lewej krawędzi jezdni-tak, lewego pasa, tego"pod prąd". A jeżeli są zakłócacze sielanki rowerowej to jadę takim niby slalomem - najeżdżając na szynę skręcam kierownicą tak aby przednie koło miało lepszy kąt najazdu, po przejechaniu prostuję do dogodnej pozycji ataku na następną szynę ;) , tylne (w poziomce czy też tak będzie?) da radę; i tak przy każdej szynie.
Pozdrawiam i miłego poziomkowania ! !
-
generalnie moi drodzy jak już wspominałam mam wrażenie, że nic nie uszkodziłam - koło kręci się "prościutko" szprychy obejrzałam ładne- ale albo mam takie wrażenie albo bardziej wężykuję. Może to wrażenie ale chyba ciutek bardziej wężykuję. Luzów w kierze nie zauważyłam, ale hmmm co ja tam mogę o tym wiedzieć. Pytam zatem bardziej doświadczonych -wrażenie czy coś zepsułam już?:)
-
Jak sie nie wywrucis, to sie nie naucys.
Pokręć przednim kołem i zobacz, czy opona nie bije.
-
czy na taka kierę lusterka tylko na bokach? (po odcięciu końcówki gripów?)
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/9Lipca2012#5763090390947247234 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/9Lipca2012#5763090390947247234)
-
Może być też lusterko mocowane do kasku. IMHO bardzo dobry wynalazek.
-
Wystające lusterka poza kierownicę, to utrapienie. Samemu się je potłucze, albo jakiś dobry znajomy, któremu się wydaje, że potrafi siedzieć (a co dopiero jechać) na poziomie.
-
No nie tylko. Jeśli nie nosisz styropianu na głowie, do takiej pozycji rąk świetnie nadaje się lusterko na rękawicy.
Generalnie nie lubię rękawic jak jest upał, ale jakoś nosiłem, a na pionowcu przecież zawsze ;)
Jest fajnie, bo nigdy się go nie potłucze/uszkodzi, można ruszać lusterkiem i zobaczyć więcej niż kiedy jest zamocowane na sztywno (do kiery)
No i każdy będzie się pytał o lusterko, i podziwiał takiego fajnego pomysłu ;)
(http://i113.photobucket.com/albums/n227/iralic/IMG_7114_resize.jpg)
POzzz
-
sprytny patent, nigdy bym o tym nie pomyślał ze względu na niestabilność ręki. Większość standardowych rozwiązań przyzwyczaja jednak do tego, że w lusterku zawsze widzimy ten sam kawałek przestrzeni za nami.
-
no , no, dobre. Pomyślę i o takim rozwiązaniu. Co prawda wczoraj zamontowałam zwykłe na wysięgniczku, ale coś mi się chmajta i przesuwa mimo, że śruby docisnęłam (ale nic to, myślę nad udogodnieniami:)
PS czy jesteście w stanie utrzymać całkiem prosty tor jazdy w podróży? Ja mam ciągle wrażenie , że nieco mnie buja.
-
Bujanie się (lekkie i świadome) na drodze jest jak najbardziej pożądane: ułatwia się wtedy kierowcom podejmowanie decyzji o wyprzedzaniu rowerzysty zgodnie z przepisami w odległości min 1m.
-
ja wczoraj zakupiłem takie zwykłe lusterko za 10zł - poprzednie się zbiło podczas wypadku. Rozumiem że made in china, ale wielkością przypomina to lusterko od ikarusa ;D
-
Ja mam ciągle wrażenie , że nieco mnie buja.
Człowiek jest tak skonstruowany, że nawet stojąc nieruchomo w miejscu lekko się buja. Pytanie ile jest to "nieco".
-
w sumie zrobiłam dziś 50 km bezkolizyjnie w 2 godzinki , żaden kierowca nie trąbił, żaden mnie ine staranował a ja trzymałam "pion" na poziomie hihihi więc chyba zdaje się, jest ok. Straszliwie mi się tylko japa opaliła :) nieznoszę czapek z daszkiem i mam problem. Albo bede na twarzy jak bambo albo czapa:(
-
W piątek zarzucę Wam nowe fotki - mam juz zamontowane lustereczka - masakrycznie tamin kosztem a dobre są :) poza tym rowerek zyska naklejkę z nazwą więc w piątek kolejna fotoodsłona:)
-
Faktycznie, faceci na poziomkach mają wielką przewagę: same slipki i jechane :)
Całość jest w jednym kolorze (i tylko nie wiem, czemu mi się na "oponce" zrobił brązowy pasek ::)
-
nie znoszę czapek z daszkiem
To może noś kapelusz? Ja też nie przepadam za czapkami z daszkiem, mam za to "kowbojski" płócienny kapelusz, który zresztą bardzo lubię :)
-
no Makenzen... chcę Cię w nim zobaczyć na poziomce:)
-
Prosię uprzejme :)
(http://img225.imageshack.us/img225/2960/masak.jpg)
I jeszcze tu:
http://www.zm.org.pl/?a=mk2012_06&img=20
-
oszzz Piorunie!! hehe a jednak:) dziękuję:)
a ja jakoż i obiecałam takoż wrzucam fotki.
Miały byc jutro, ale pan naklejkowiec dał znać, że zrobił wcześniej więc pokazuję, jak się rowerek nazywa:)
Nazywa się jak i ja się nazywam:))) Taki mam w sieci nick
Poza fotką napisu są też fotki lustereczek nabytych za grosze a sprawujących się dobrze
1. lustereczka https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201204 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201204)
2. całość z napisem https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203)
3. napis https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201202 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201202)
4. całość https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca2012 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca2012)
-
MAKENZEN - a my to chyba mamy z tego co patrzę nawet takie same lustereczka:)
-
Nostiamo, coś te fotki nie hulają.
-
No właśnie. Może wstawiłaś zdjęcia do galerii prywatnej? No i jakoś nie mogę odpowiedzieć twierdząco na pytanie o "takosamość" lusterek ;)
-
to inaczej zrobię
nie wiem czemu nie hulają - robiłam jak poprzednie a tu zonk dziś. Zbuntowały się czy co:)
daję im ostatnią szansę :)
UWAGA!!! bum!
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca2012#5764300247987305858 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca2012#5764300247987305858)
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201202#5764300513612576930 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201202#5764300513612576930)
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203#5764300801611607730 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203#5764300801611607730)
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203#5764300934709124930 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203#5764300934709124930)
-
Super dopieszczony rowerek. Widać rękę kobiety. Pogratulować :)
-
Gratuluję sprzętu :)
Lekki of topic: ma ktoś z uczestników Warszawskiej masy może więcej fotek tego cuda? http://www.zm.org.pl/?a=mk2012_06&img=12
-
Gratuluję sprzętu :)
Lekki of topic: ma ktoś z uczestników Warszawskiej masy może więcej fotek tego cuda? http://www.zm.org.pl/?a=mk2012_06&img=12
Domyślam się, że raczej chodzi tobie o szczegóły konstrukcyjne, ale niestety takich fotek nie znalazłem. Wszystkie są podobne do tego ze strony ZM-emu.
http://www.youtube.com/watch?v=zKOpqTIEaWs (http://www.youtube.com/watch?v=zKOpqTIEaWs)
Miałem go obfotografować , ale jakoś idea podróżowania "pod ramię" nie specjalnie mnie porwała.
-
Kieruje ten z lewej, korby (dla jednej osoby) są spawane z 2, szczegółów zamocowania tej podwójnej spawanej korby do pedału przy ramie nie zanotowałem, zewnętrzny pedał wkręcany jest normalnie. Rama wygląda na normalną ramę jednoosobową, z dospawanymi wzmocnieniami i wysięgnikami pod siodełka i kierownice.
-
Dzięki, z powiększonej fotki i filmiku da się połapać co i jak, opis też pomaga. Zastanawia mnie jeszcze ruszanie - dwie osoby muszą ruszyć " po równo" z każdej strony, czy startuje jedna a druga ''doskakuje''? Da się na tym jeździć pojedynczo?
Swoją droga kolejny przykład że nie ważne jak udziwnimy rower - przy odrobinie samozaparcia i treningu da się jechać..
-
Zawsze jeżdżą razem, pojedynczo nie widziałem. Podczas startu dziewczyna siedzi na siodełku, ma obie nogi na pedałach a facet (kierujący) siedzi i lewą nogą podpiera rower oraz nadaje nią później wstępną prędkość.
Ruszają całkiem sprawnie.
-
to inaczej zrobię
nie wiem czemu nie hulają - robiłam jak poprzednie a tu zonk dziś. Zbuntowały się czy co:)
daję im ostatnią szansę :)
UWAGA!!! bum!
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca2012#5764300247987305858 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca2012#5764300247987305858)
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201202#5764300513612576930 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201202#5764300513612576930)
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203#5764300801611607730 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203#5764300801611607730)
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203#5764300934709124930 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/12Lipca201203#5764300934709124930)
Ojaaaacie!!! Mamy nie tylko takie same lusterka, ale i lampki - moja lampka jest zamontowana w dokładnie taki sam sposób :) (z tym że nie w tym rowerze, na którym jadę na wstawionych przeze mnie wcześniej zdjęciach - mam jeszcze jedną poziomkę, "patyczaka" ze sterowaniem podsiodłowym).
-
Makenzen :) miło. Ja mam jeszcze nad i pod trelockiem zamontowane po jednej białej żabce. Włączam wszystkie oświetlenia jakie mam kiedy wyruszam.
-
:)
Poniekąd słusznie... ja niedawno z powodu kiepskiego oświetlenia z całej pary rąbnęłam w drzewo swoją czerwoną poziomką i pogięłam pedał oraz ramę ;)
-
nooo to nieźle. swoją drogą... jak można wyrżnąć aż tak? no ja wiem , że drzewa często napadają na ludzi ale aż tak? ;)
-
Polak potrafi :D
-
A dzis mam do Was inne zapytanie:)
I do tego śmiechowy rysuneczek autorstwa własnego:)
Pytanie jest następujące : czy zmiana mocowania siedziska na drugie otwory poprawi komfort jazdy??? - po 50 km wczoraj zaczęłam odczuwać, że jednak dokucza mi zsuwanie się nieco w fotela . I potem ciągłe poprawianie tego, korekrta, żeby siedzieć ciut wyżej była uciążliwa. Czy zamontowanie tego siedziska tu gdzie otwory nie są zaznaczone na czerwono poprawi komfort?
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/14Lipca2012#5765128757444640578 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/14Lipca2012#5765128757444640578)
HEH dodam tylko, że ta paintowa radosna twórczość samą mnie ubawiła:) chyba jednak zatrzymałam się w rysowaniu na etapie głowonogów:)
-
A nie wystarczy bardziej pochylić oparcie?
Za plecami masz taki wspornik w kształcie litery C , albo jak kto woli U z podłużnymi rowkami , w których są śruby. Wystarczy je poluzować , popchnąć oparcie ku dołowi a następnie je dokręcić. Możesz jeszcze spróbować przesunąć bom do tyłu o kilka cm - być może masz zbyt dużą odległość suportu od fotelika ?
-
noo, tylko ustawić fotel bardziej poziomo :)
-
chyba jednak zatrzymałam się w rysowaniu na etapie głowonogów:)
Patrząc na ten rysunek, powiedziałabym, że raczej pantofelków ;)
W ramach "bonusa od firmy" ilustracja do posta o tym, jak pogięłam rower przy użyciu drzewa ;)
(http://img31.imageshack.us/img31/1856/dscn0113z.jpg)
-
wrzucam Wam fotkę z dzisiejszej podróży. I pytam jednocześnie - czy Wam po 50-55 km też się już nieco gorzej prowadzi? czy to kwestia zmęczenia?
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/15Lipca2012#5765455727286085826 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/15Lipca2012#5765455727286085826)
-
Makenzen, a Tyś cała? Drzewo skoszone? ;) Jak ciekawy wypadek to warto opisać, jest specjalny wątek.
-
E no, dramata niet ;) Drzewo całe, ja też, rower już także!
-
wrzucam Wam fotkę z dzisiejszej podróży. I pytam jednocześnie - czy Wam po 50-55 km też się już nieco gorzej prowadzi? czy to kwestia zmęczenia?
https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/15Lipca2012#5765455727286085826 (https://picasaweb.google.com/101913381249932131771/15Lipca2012#5765455727286085826)
kwestia ustawienia foteliki i przyzwyczajenia. Mnie dopiero po 4 godz. jazdy coś tam się przypomina, że mam fotelik. No i co 40km zawsze coś muszę wrzucić na ruszt.
-
no ja dzis spuściłam fotel max na dół i było dużo lepiej
-
chyba jednak zatrzymałam się w rysowaniu na etapie głowonogów:)
Patrząc na ten rysunek, powiedziałabym, że raczej pantofelków ;)
W ramach "bonusa od firmy" ilustracja do posta o tym, jak pogięłam rower przy użyciu drzewa ;)
(http://img31.imageshack.us/img31/1856/dscn0113z.jpg)
I tutaj widać jak na dłoni, że stalowa konstrukcja mimo swojego większego ciężaru ma swoje plusy - da się w miarę szybko naprawić i kierowca - sorka kierowczyni cała ;D. Chyba że coś nie dopatrzyłem :-\
-
czy Wam po 50-55 km też się już nieco gorzej prowadzi? czy to kwestia zmęczenia?
Też tak miałem na początku, np. wracając późno nocą z pracy, zmęczony, jakoś ciężej było utrzymać prostą linie.
Ale później minęło, czyli kwestia przyzwyczajenia i aklimatyzacji :)
pozdrawiam
-
A czy przypadkiem, panie Igorze, nie splotło się to z "awansem" do kierownicy U-bar? :)
A "chomiczek" wymaga dość dużej precyzji, a człowiek zmęczony, to człowiek mało precyzyjny.. Dlatego w pionowym świecie wszystko zrzucane jest na fizykę (kierownica szerokości ramion, odpowiednia odległość siodło kierownica: po prostu blokada cielskiem na jazdę wprost)
-
Właśnie nie, w pierwszym rowerze miałem chomiczka, i tak powiedzmy po 1000km
ta nerwowość kiedy jestem zmęczony już znikła.
(http://i113.photobucket.com/albums/n227/iralic/My%20SWB%20recumbent%20bike/IMG_6606_resize.jpg)
-
o co z tym chomiczkiem chodzi?:)
ja wiem wiem, że to nie taki chomiczek z klatki;)
-
Kierownica na chomiczka: taka, górna, bardzo wąska kierownica.
-
o co z tym chomiczkiem chodzi?:)
ja wiem wiem, że to nie taki chomiczek z klatki;)
A właśnie, że taki :P
Kierownica typu hamster - chodzi o ułożenie rąk na kierownicy.
Łapki są bardzo blisko siebie, niczym u mieszkańca owej klatki.
-
(http://data.whicdn.com/images/17810208/praying_mouse_in_hand_thumb.jpg)