forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: s8y w Marca 12, 2012, 10:15:09 pm
-
Witam,
tytułem wstępu: o rowerach wiem niewiele o poziomych prawie nic, moja wiedza techniczna jest b. ograniczona wiec przez najbliższe kilka m-cy/lat prosiłbym o wyrozumiałość.
opis
Interesuje mnie 2 kołowiec z przednim napędem podwójnie (przód i tył) amortyzowany.
tylne kolo skrętne, kierownica pod siedzeniem (prawdopodobnie na skrzyżowanej przekładni łańcuchowej).
za siedzeniem wyznaczone miejsce na przestrzeń bagażową.
łańcuch będzie pracował w osłonie (jakoś nie za bardzo lubię plamy od smaru na ubraniu)
przednie oświetlenie będzie musiało być gdzieś z w okolicy zębatki (może za bardzo skakać podczas jazdy?)
kierunkowskazy po bokach siedzenia (wstępnie, jeszcze nie drążyłem tematu)
Rower będzie użytkowany w pagórkowatym terenie (długie 7-10% podjazd) do codziennego użytku.
jeżeli wystarczy zapału dodatkowo fajnie by było gdyby udało się wstawić:
-przednia osłona z plexiglas (może nawet foliowy dach)
-zabudowany/osłona od dołu (jakiś brezent)
-silnik elektryczny, baterie umieszczone możliwie nisko (poprawia stabilność) pewnie pod siedzeniem.
bardzo wstępny szkic
(http://desmond.imageshack.us/Himg638/scaled.php?server=638&filename=rower1c.jpg&res=medium)
projekt będzie uzupełniany (np amortyzator do przedniego widelca, poprawiony bagażnik, hamulce, itd itd,)
kilka pytań
-co jest nie tak z przednim napędem w rowerach ze jest ich tak mało?
-jakieś oczywiste wady konstrukcyjne (obciążenie ramy/kratownice będę musiał jeszcze policzyć)
-przy rowerach z pełną osłoną od wiatru w jaki sposób (w razie potrzeby) wystawia się nogę zęby się podeprzeć (bo trzeba się zatrzymać na światłach)
-b. chętnie poczytałbym o podobnych konstrukcjach.
-gdzie zamontować lusterka?
-
Witaj na forum.
Co do odpowiedzi na twoje pytania, większość znajdziesz buszując po dziale techno, zaopatrz się tylko w wygodne siedzenie i coś w płynie bo parę godzinek Ci minie ;D , ale się zrymowało ;).
-
Witaj na forum :)
Ładnie narysowałeś, ale przed rozpoczęciem trzeba było się zastanowić dlaczego właśnie coś takiego nie można kupić ;)
Czyli:
- sterowanie tylnym kołem - bardzo zły pomysł. Sterowanie tyłem jest fajnie, ale w wózkach widłowych i kombajnach, nie w żadnym pojeździe który ma się poruszać większą prędkością.
- napęd na przód przy tak mało obciążeniu przedniego koła - dosyć zły pomysł. O jazdy pod góry o jakim mówisz możesz spokojnie zapomnieć, bo nawet na suchym asfalcie będzie się przednie koło ślizgać przy starcie.
Jeśli bardzo chcesz przedni napęd, to musisz dać fotelik jak najbliżej osi przedniego koła,
i wtedy może podjedziesz pod górkę 10%.
Jeśli jest ślisko/mokro to pod 10% może i podjedziesz ledwie, ale jeśli się zatrzymasz to raczej już z miejsca pod górkę nie ruszysz.
Miałem 4 rowery z przednim napędem, i żaden się nie sprawdził na podjazdach o śliskiej nawierzchni.
Zapraszam do galerii z rowerami FWD kolegi Yina https://picasaweb.google.com/113663826549422725409/FWDZOXIInne?noredirect=1
zauważysz że każdy z nich fotel ma najbliżej przedniego koła jak się dało.
Z moich to najlepiej się sprawdził taki co miał 16" koła bo fotel był najbliżej osi przedniego koła,
i wcale przednie koło aż tak nie buksowało na podjazdach.
Ale spokojnie, dobrze że zawitałeś na forum i że cię temat interesuje, więc jeszcze wiele tego się nauczysz :)
Jeszcze raz, witaj :)
Pozdrawiam
-
Przedni napęd w rowerze jest jak tylny w autach. Skuteczny tylko w drogich mocnych silnikach. w dodatku trzeba mieć spore umiejętności to takiego auta by np nie wykręcić bączka. Z FWD jest to samo. Mam cruzbike na bazie jubilata z siedzeniem nad przednim kołem. Mimo ze jest super dociążone to na podjazdach 1:1 i jazda. trzeba cholernie lekko naciskać na pedał ale na tyle mocno by łapać równowagę i podjechać. jest to uciążliwe. Na światłach szybko nie ruszyć. Przy przyspieszeniu cała masa idzie na tył i przód jest odciążony. Raz naciskasz, - ok - ruszasz, następnie pedałowanie to buksowanie koła. Cruzbike jest ciężkim rowerem do nauki bo gdy naciskasz na pedał rower automatycznie Ci skręca. musisz się nauczyć kontrować rękoma, a potem naciskać na tyle silnie aby jechać, ale na tyle mało aby nie jechać slalomem przez skrętne koła. Kolejna sprawa to ciężko-konstrukcyjne regulacja odległości supportu. Da się ale trzeba się namęczyć z ramą. Amortyzacja w Cruzbike jest specyficzna. Tylne koło jest z przodu przez co widelec musi mieć 135mm szerokości ( oryginał ma 100mm ) jak rozegniesz lagi masz duże prawdopodobieństwo o uszkodzenie jego lag i nie będzie Ci pracować. Można wstawić Headshoka od cannondale ale musisz mieć zawias za supportem umożliwiający jego pracę.
Także tutaj masz czemu nie robią takich rowerów masowo.
-
-co jest nie tak z przednim napędem w rowerach ze jest ich tak mało?
zazwyczaj przedni napęd wiąże się z małą skrętnością przedniego koła lub z tylnym kołem kierowanym. Pierwsze rozwiązanie jest mało wygodne, drugie wymaga przyzwyczajenia, jest mało intuicyjne.
-jakieś oczywiste wady konstrukcyjne (obciążenie ramy/kratownice będę musiał jeszcze policzyć)
Proponowałbym przeniesienie środka ciężkości bliżej koła napędzanego
-przy rowerach z pełną osłoną od wiatru w jaki sposób (w razie potrzeby) wystawia się nogę zęby się podeprzeć (bo trzeba się zatrzymać na światłach)
Mogą też być wysuwane kółka boczne ;)
-b. chętnie poczytałbym o podobnych konstrukcjach.
google > fwd recumbent
-gdzie zamontować lusterka?
możesz nawet na kasku
(http://practicalbiking.org/wordpress/files/2010/06/2010_06_03_Bendy_helmet_mirror_img1100_1988_M_Hoodes_small.jpg)
-
Przedni napęd w rowerze jest jak tylny w autach. Skuteczny tylko w drogich mocnych silnikach. w dodatku trzeba mieć spore umiejętności to takiego auta by np nie wykręcić bączka. Z FWD jest to samo. Mam cruzbike na bazie jubilata z siedzeniem nad przednim kołem. Mimo ze jest super dociążone to na podjazdach 1:1 i jazda. trzeba cholernie lekko naciskać na pedał ale na tyle mocno by łapać równowagę i podjechać. jest to uciążliwe. Na światłach szybko nie ruszyć. Przy przyspieszeniu cała masa idzie na tył i przód jest odciążony. Raz naciskasz, - ok - ruszasz, następnie pedałowanie to buksowanie koła. Cruzbike jest ciężkim rowerem do nauki bo gdy naciskasz na pedał rower automatycznie Ci skręca. musisz się nauczyć kontrować rękoma, a potem naciskać na tyle silnie aby jechać, ale na tyle mało aby nie jechać slalomem przez skrętne koła. Kolejna sprawa to ciężko-konstrukcyjne regulacja odległości supportu. Da się ale trzeba się namęczyć z ramą. Amortyzacja w Cruzbike jest specyficzna. Tylne koło jest z przodu przez co widelec musi mieć 135mm szerokości ( oryginał ma 100mm ) jak rozegniesz lagi masz duże prawdopodobieństwo o uszkodzenie jego lag i nie będzie Ci pracować. Można wstawić Headshoka od cannondale ale musisz mieć zawias za supportem umożliwiający jego pracę.
Także tutaj masz czemu nie robią takich rowerów masowo.
Aleś dał do pieca Danielasty. Pleciesz jak Maciej jeździsz cruzbike który jest do kitu i masowo ich nie produkują no oprócz Silvio. Vendetta i jeszcze z pięć typów. Cholera jak bym miał jeździć cruzbike i kontrować rękoma to wolałbym iść na siłownie a amortyzacji nie zrobisz bo po rozgięciu lag nie będą działać ? Amortyzacji nie robią bo im jest nie potrzebna ale jak się chce mieć amortyzacje w MBB nie ma problemu (https://lh4.googleusercontent.com/--LNo56KI9ho/T1-aewmdvmI/AAAAAAAAB8s/rDf2MBxi82g/s640/Zdj%25C4%2599cie0057.jpg) A już o jeździe masakra kurcze ja mam bardziej do tyłu środek ciężkości i nie mam z tym problemów ani na podjazdach ani przy ruszaniu ba nawet nie muszę przy ruszaniu dotykać kierownicy jak to możliwe? zapewniam cie że nawet przy SWB czy low raceże z napędem na tył jak dasz najmniejsze przełożenie to koło ci zabuksuje przy ruszaniu ludziska robia sobie MBB i to z tego co widzę na you tube są coraz popularniejsze
http://www.youtube.com/watch?v=WshTu1QRBAA
poniżej też inne rozwiązanie amortyzacji w MBB
http://www.youtube.com/watch?v=bJ2_Kfj4VwU&feature=related
-
Trochę jak MD, ale trochę prawdy..
Przedni napęd faktycznie jest gorszy pod górkę. Cruz ZOXowi nie równy, powody gorszości są inne:
- w czasie zakręcania na cruzie ciężej się pedałuje (czy np. w SPD da się jechać?)
- w czasie zakręcania na ZOXie kultura pracy napędu pozostawia sporo do życzenia i łańcuch potrafi sobie przeskoczyć albo się zablokować..
Wpływ pedałowania na kierowanie zawsze będzie, nawet przy ZOXie to czuć :( (tylko tam jest to delikatne niekomfortowe kołysanie kierownicą, a nie siłownia)
Gorsza przyczepność zaczyna się objawiać przy mocnym niedociążeniu przodu i dużej górce (a dociążenie przodu się pogorsza przy wzroście nachylenia górki, odwrotnie jak przy napędzie tylnego koła). Ale do tego to kopyto i górki trzeba mieć. W temacie o "wydajności pod górkę" schował się bardzo ciekawy tekst o cruzie i górkach.
W RWD wszystko podporządkowane jest wynikom, ma być szybko, wygodnie i wydajnie (ok, inne zastosowanie to lans na deptaku..). Wg mnie niewielka popularność tych rowerów związana jest z małą powszechnością (popularnością/dostępnością) maratonów i ograniczoną dostępnością do fajnych tras treningowych.
Raczej wypadanie koła przy mocniejszym przyduszeniu czy rozginaniu amortyzowanego widelca nie są dyskutowane w tym wątku :P
A wstawianie amortyzatora na widelec.. straty na bujaniu będą chyba większe niż oddane na prędkość..
-
Tak w spd na cruzie da się skręcać co nie jest łatwe, mam specjalne bloki do tego które mają spory ruch lewo - prawo, bo jak wiadomo przy skręcaniu skręcają też stopy na pedałach co jest nie raz uciężliwe i często muszę się wewnątrzym butem do zakrętu wypinać bo się nie da jechać
-
Panowie,
B. dziękuję za odzew. Faktycznie grzebjac po forum znalazłem kila podobnych projektów.
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1243.0
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=946.0
przegubowiec Denis Renner'a zwrócił moja uwagę
http://www.youtube.com/watch?v=d9gs5gjnh9w&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=d9gs5gjnh9w&feature=related)
http://www.youtube.com/watch?v=9ijzld_X0eg&feature=channel (http://www.youtube.com/watch?v=9ijzld_X0eg&feature=channel)
(zupełnie jak w spycharkach) trochę zastanawia mnie promień skrętu i mikro kręcenia kierownica (utrzymanie równowagi przy starcie).
dzięki za zwrócenie uwagi na środek ciężkości (będę musiał wszystko przeprojektować) ale może wyjdzie coś praktycznego. jak już zaistnieje koncepcyjnie to wystawie tutaj do oceny.
w akronimach zupełnie się gubię (spd, zox, md) -jest do tego jakieś wiki z obrazkami?
tomek70
na zdjęciu które zamieściłeś zauważyłem otwory w ramie z zębatką (do przesuwania zębatki z pedałami przód/tył czy z innego powodu?) -fajny rower i warsztat tez fajny.
-
spd: shimano pedaling dynamic (?) jeden z systemów bloków pozwalających przyczepić but do pedałów http://rowerem.wswiat.com/system-spd (http://rowerem.wswiat.com/system-spd)
zox - nazwa firmy budującej rowery z przednim napędem (oraz tandemy z napędem na oba koła), w których pedały są na nieruchomym wysięgniku przed przednim kołem a łańcuch jest skręcany podczas zakręcania roweru - oni chyba byli prekursorami tego systemu.
MD - Maciej Długosz, jedyny do tej pory członek Forum, który został z niego usunięty za głoszenie poglądów o swojej nieomylności i słuszności jedynie swoich rozwiązań jako jedynych i najlepszych do wszelkich zastosowań oraz za notoryczne powtarzanie tych samych zdjęć oraz wypowiedzi w wielu watkach co bardzo irytowało modemowców o ograniczonym limicie transferu.
:D
-
kolego Pajak jak długo jeźdźiłeś cruzbike? Co to oznacza, że cruzbike jest zły pod górkę? Moim zdaniem jest najlepszy ma najmniejsze straty w napendzie jest najzwrotniejszy z dwu kołowych poziomek. Twoja wypowiedz o kołysaniu świadczy o tym że nie umiesz jeżdzić jeszcze cruzbike albo nid jeździłeś. Na wielu filmikach pokazywałem że bom stoi podczas jazdy nieruchomo ale jak sie nie umie jeździć to lata i trzeba kontrować ja bez problemu jade na pełnej szybkości i nie trzymam kierownicy więc o czym piszesz? pokazywałem to na filmikach więc pojeździj kilka lat cruzbike a potem poprosimy o opinie
-
otwory są ze względu na wagę i estetykę
-
kolego Pajak jak długo jeźdźiłeś cruzbike?
Oj, bardzo krótko.. Jak wszystkie próby posumować, to może z 10minut :) Ale już zdążyłem zauważyć, że kierownica lekko "kołysze" się w rytm pedałowania. Nie ma to nic wspólnego z siłownią, ale (na początku?) przeszkadza. Mam jeszcze porównanie z Pythonem i ZOXem, w kolejności "zmniejszania" wpływu. Na ZOXie prawie nie czuć, ale przy wysokiej kadencji kierownica wpada wręcz w rezonans..
Co to oznacza, że cruzbike jest zły pod górkę?
Oj, chyba Danielasty Cię poddenerwował. Nie jest zły, z poziomek może nawet i najlepszy. Nie testowałem (nie mam możliwości w domu, a w Holandii jest płasko), więc nie wypowiadam się o sprawnościach. Ba nawet nie wiem, jak wygląda porównanie sprawności ZOX'a i pionowego roweru (znaczy się ile jestem w stanie z niego wykrzesać..)
więc pojeździj kilka lat cruzbike a potem poprosimy o opinie
Cruz mnie bardzo korci, więc spore szanse na wygłoszenie opinii za te parę lat są :) Ale najpierw opinia o ZOXie by Velogic!
-
Tomek70 uczepiłeś się tak tej ideii słuszności FWD MBB jak Maciek daszka z tekturki ;) ( Joke no offence ;) ) Co co manewrowości - wpadnij kiedyś na jakiś zlot poziomy pokręcimy sobie bączki jak samoloty zobaczymy kto komu usiądzie na ogonie ;) ( Swoją drogą mogła by być z tego fajna zlotowa konkurencja ;) )
-
To może Tomek70 nauczy innych jak pedałować na cruzie by nie kołysać kierownicą na lewo i prawo. Mam już przejechane około 2000km cruzem od października, łącznie z zimą no i za cholere nie umiem jechać prosto. Kierownica przy naciskaniu na pedału po prostu skręca i raczej nie da się tego wyeliminować. Jedynie gdzie cruz pojedzie prosto to gdy nie pedałujemy lub mamy naprawdę małą kadencje co się przekłada na ból kolan przy dużej prędkości lub jej brak gdyż jedziemy wolno
-
Mówisz i masz :) Kiedyś to opisywałem ale jeszcze raz. Pierwsze i najważniejsze musisz zrozumieć co się dzieje kiedy dusisz na pedał . W tym celu stajesz rowerem przy jakimś dobrym oparciu ściana dwa słupki itp chodzi o to żebyś siedział na swoim rowerku trzymając się czegoś, jedna noga żeby była na pedale żadną ręką nie trzymasz kierownicy
Kiedy już tak się ustawisz dusisz na pedał nie trzymając kierownicy. Co się dzieje ? Kierownica najprawdopodobniej skręci ci ,oznacza to że źle naciskasz na pedał
Spróbuj to zrobić kierując stopę lekko na zewnątrz, kierownicy oczywiście nie dotykaj . Zobaczysz że kierownica nie skręci to samo z drugą nogą .
Następnie jak już zrozumiesz o co chodzi spróbuj ruszać na średnim przełożeniu zachowując tą zasadę ręce możesz wtedy trzymać na kierownicy ale nie kontruj ją, masz ruszać tylko za pomocą nóg i ruszyć prosto
Najważniejsze jest to pierwsze ćwiczenie pozwoli ci zrozumieć jak powinny pracować nogi 2000 km przejechane o niczym nie świadczy jak nie umiesz jeździć tylko utrzymujesz równowagę i się męczysz
na swoich filmikach pokazywałem jak jeżdżę bez trzymanki przy 40 km/h mogę trzymać aparat pedałować i kręcić film, mogę jechać godzinami z rękoma w kieszeni nie używając rąk albo tylko żeby zmienić bieg na rowerku w pełnej prędkości i jak jadę wolno tak samo puszczam kierownicę i przeciągam się jak na leżaku jestem jakimś hudinim czy co? Teraz skasowałem swoje konto i założę nowe to nakręcę znowu parę filmików
to ja kilka lat temu historia nie ma tam efektow specjalnych
http://www.youtube.com/watch?v=XvHJM7Wvg0U
Poniżej też ja zobacz jak trzymam kierownice tylko palcami albo wcale i bom mi nie lata przecież to niemożliwe
http://www.youtube.com/watch?v=yIouwicayN8&feature=endscreen&NR=1
-
załóż spd i pokaż jak się jeździ. Puścić kierownicę to i ja potrafię, to nie jest żaden wyczyn jechać 50km z rękoma w kieszeni :) pytanie jak bardzo się naciska by nie skręcać ale w spd :)
-
Dnielasty wcześniej pisałeś że kierownica ci skręca i nie da się tego opanować teraz piszesz że jechać i nie trzymać kierownicy to nic takiego . Więc ustal tą prawdziwą wersję. Chciałbym zobaczyć filmik jak jedziesz swoim rowerkiem tak jak ja przynajmniej 2 minuty nie trzymając kierownicy. Wtedy ci uwierzę. spd to jest nic chciałbym zobaczyć jak jeździsz w poniemieckim kasku z przepaską na oczach po niemieckiej autostradzie musisz mi udowodnić że da się tak jeździć na twoim cruzbikiem inaczej stwierdzam wszem i wobec ze twój cruzbik to gó...o a nie rower.
-
bo skręca co nie znaczy że nie nie da się jechać bez trzymanki. Bez trzymanki jadę mini slalomem , natomiast gdy trzymam kierownicę slalom jest jeszcze mniejszy ale jest. Mogę Ci nagrać filmik jak ruszam jadę i zatrzymuje się bez trzymanki na cruzie
-
ale w poniemieckim kasku :)
-
takiego to ja nie mam
-
Eheeej ! Chyba pomyliliście wątek ;p bo to nie o MBB, a o sterowaniu tylnym kołem oraz napędem na "sztywne" przednie koło.
Jesteście gorsi niż MD ;p
Wracając do sterowania tyłem, ktoś pisał że jest nieintuicyjnie - na pewno.
W dodatku jest tak że przy skręcie "rzuca tyłem na bok" i środek ciężkości zamiast do środka zakrętu
przemieszcza się na zewnątrz, a to jest źle.
Oczywiście na wszystkim można jeździć jak się człowiek nauczy, ale czy ma to być zwykły rower "użytkowy" czy rower cyrkowy ?
Swoją drogą MBB ma podobna wadę, bo też rzuca CofG na bok.
Zwyczajnie czuć jak się krawędź fotelika wbija w plecy przy ostrzejszym skręcie,
i chce nas wyrzucić na zewnątrz zakrętu.
Nie raz mogłem się przewrócić w prawo skręcając w lewo.
Czyli nie tylko wahający się suport trzeba trzeba opanować.
Pod górkę jest najlepszy, tu nie ma mowy, ale tylko do momentu kiedy opona zaczyna tracić przyczepność.
Pozdrawiam
-
Chyba ten Pan zadaje temu kłam:) http://www.youtube.com/watch?v=9ijzld_X0eg&feature=relmfu Ale mi się zrymowało wydaje mi się że rws jest równie dobry jak inne typy rowerów z nietypowym napędem. To znaczy nie tylnym. Cały szkopuł polega na tym że uczyliśmy się jeździć jako dzieci na normalnym rowerze z tylnym napędem i co jest inne, na tym musimy się uczyć od nowa. a nam się po prostu nie chce, nasz mózg musi się przeprogramować musi się uczyć od nowa kiedy byliśmy dziećmi też uczyliśmy się i to bardzo długo jeździliśmy z kołeczkami przy boku, było to dla nas jak sztuka cyrkowa ale o tym zapomnieliśmy tak jak dla niektórych jazda MBB ale kiedy nauczyliśmy się to już nie jest ekwilibrystyka tylko coś naturalnego nie musimy myśleć tylko cieszymy się jazdą I to tyle. Jeżdżę od kilku ładnych lat MBB po pierwszym egzemplarzu chciałem to rzucić aż ktoś na forum opisał mi na czym rzecz polega i zostałem przy MBB i tego nie żałuję żadne rzucanie na zakrętach nie występuje a fotelik mam szeroki i miękki. tak samo jak latanie bomu, Mózg przez te lata się przeprogramował i wszystko jest normalne, ale żeby wyjechać nieśmiało na ulice na początku ćwiczyłem przez dwa tygodnie na parkingu i wcale pewnie na ulicy się nie czułem.
-
Cały szkopuł polega na tym że uczyliśmy się jeździć jako dzieci na normalnym rowerze z tylnym napędem i co jest inne, na tym musimy się uczyć od nowa. a nam się po prostu nie chce, nasz mózg musi się przeprogramować musi się uczyć od nowa kiedy byliśmy dziećmi też uczyliśmy się i to bardzo długo jeździliśmy z kołeczkami przy boku, było to dla nas jak sztuka cyrkowa ale o tym zapomnieliśmy
Bardzo mi się podoba takie podejście. Niedawno uczyłem się jeździć na monocyklu. Udało się, dziś jest to umiejętność intuicyjna. Myślę, że podobnie jest z rowerami FWD RWS (mam nadzieję, że niedługo uda mi się taki popełnić). Po prostu, niektóre rowery nie zostały stworzone dla leniwych ;)
-
Tak nie dla leniwych ale dla cierpliwych rower MBB to był mój drugi rowerek, ale długo na nim nie pojeździłem. Denerwowało mnie kontrowanie kierownicą. wszędzie pisali o tym kontrowaniu itp i zraziłem się na jakiś czas . Zrobiłem SWB pojeździłem z rok i znowu zrobiłem MBB ale kąt był bardzo agresywny jazda to była masakra na początku gorzej niż na pierwszym egzemplarzu po dwu tygodniach udało mi się go opanować na tyle że nieśmiało wyjechałem na ulicę z przodu miałem koło 24". Jazda dalej była niepewna kiedy zmieniłem koło na 26" wyraźnie się poprawiło. Ale dalej nie byłem zadowolony w końcu trochę dzięki forum trochę dzięki własnym przemyśleniom udało mi się dojść na czym jazda polega i pomimo geometrii tego rowerka śmigałem nim pewnie i szybko i tak już zostało to już mój 4 MBB
Tak że cierpliwość na pewno ale jeszcze szczęście do trafienia w właściwą geometrie bo trzeba powiedzieć że większość z nas konstruktorów poziomek jest jak konstruktorzy pierwszych samolotów błądzimy po omacku wierząc że nam się uda i to będzie jeździć. Bo nawet klasyczne LWB można tak skrzanić że jeździć się będzie równie trudno jak na MBB. Poniżej przykład http://www.poziomy.cba.pl/lwbcardan.htm
-
Eheeej ! Chyba pomyliliście wątek ;p bo to nie o MBB, a o sterowaniu tylnym kołem oraz napędem na "sztywne" przednie koło.
Jesteście gorsi niż MD ;p
Wracając do sterowania tyłem, ktoś pisał że jest nieintuicyjnie - na pewno.
jeżeli układ kierowniczy jest ustawiony krzyżowo to skręt kierownicy w lewo spowoduje skręt kola w prawo. w efekcie rower pojedzie zgodnie z kierunkiem wychyleniem kierownicy. czyli wszelkie wyuczone odruchy utrzymywania równowagi powinny zachowywać się poprawnie.
W dodatku jest tak że przy skręcie "rzuca tyłem na bok" i środek ciężkości zamiast do środka zakrętu
przemieszcza się na zewnątrz, a to jest źle.
czy dotyczy tylko ostrych skrętów? da się to korygować kładąc roweru w stronę zakrętu, czy jest b. źle?
Oczywiście na wszystkim można jeździć jak się człowiek nauczy, ale czy ma to być zwykły rower "użytkowy" czy rower cyrkowy ?
Swoją drogą MBB ma podobna wadę, bo też rzuca CofG na bok.
Zwyczajnie czuć jak się krawędź fotelika wbija w plecy przy ostrzejszym skręcie,
i chce nas wyrzucić na zewnątrz zakrętu.
Nie raz mogłem się przewrócić w prawo skręcając w lewo.
Czyli nie tylko wahający się suport trzeba trzeba opanować.
Pod górkę jest najlepszy, tu nie ma mowy, ale tylko do momentu kiedy opona zaczyna tracić przyczepność.
ten problem trochę mnie zastanowił, a co jeżeli dałoby się zmienić geometrie rower przy podjazdach pod górkę?
jeżeli dałoby się przesuwać zębatka (z pedałami) do przodu po promieniu wyznaczonym długością łańcucha/widelca do momentu ze pedały prawie szorują po asfalcie (przednie kole się cofnie do środka ramy a środek ciężkości przesunie się do przodu). na myśl przychodzą mi gazowe teleskopy (np takie używane w krzesłach biurowych). rama na odcinku zakresu kola zamiast pojedynczej rury będzie wyglądała jak większy widelec.
Bardzo wstępny szkic poglądowy v2 konfiguracja w czasie podjazdu
(http://desmond.imageshack.us/Himg337/scaled.php?server=337&filename=rower2.jpg&res=medium)
na czerwono zaznaczone elementy ruchome. przy zastosowaniu mniejszego kola/dłuższej ramy teleskopy mogły by się schować prawie całkowicie. Przy zjazdach kolo napedowe możne być odsunięte prawie do pionu (łatwiejsze pokonywanie krawężników)
No chyba ze uzyskane przesuniecie środka ciężkości jest znikome i nie warte zachodu?
Na osi kola pewnie trzeba by zamontować zewnętrzne tuleje (jak w bmx) tak żeby dało się je odepchnąć noga do poprzedniej pozycji. inaczej musiałbym się zatrzymywać za każdym podjazdem żeby wyprostować geometrie roweru bo przy byle hamowaniu wylatywałbym przodem.
oczywiście to wszystko wizjonerstwo i chciałbym zasięgnąć waszej opinii.
-
Jak dobrze myślę, to masz zamiar zmieniać położenie przedniego koła względem całej ramy (obrót wokół suportu). Będzie się to jednak wiązało ze znaczną zmianą geometrii układu kierowniczego (obrót ramy względem koła tylnego), co może doprowadzić do trudności w utrzymaniu kierunku.
Kierowanie tylnym, bardziej obciążonym kołem jest trudne do realizacji. Przy małych prędkościach trzeba skręcać więcej, używając dużej siły. Przy dużych odwrotnie mało skręcać, choć kierownica łatwo się będzie poddawać.
Teoretycznie można spróbować używać przeciwskrętu (mocno pochylić rower i skręcać delikatnie w tą samą stronę), ale czy to możliwe w praktyce?
-
Ambitne założenia jak na pierwszą konstrukcję. Jeżeli wcześniej nie używałeś poziomek to nie do końca jeszcze wiesz co ci podejdzie więc istnieje ryzyko, że mimo dużego nakładu będzie niewypał. Zacząłbym od czegoś prostszego po minimalnych kosztach. Może przetestuj u ludzi co jak jeździ. Z drugiej strony jak Kolumb odpływał to pewnie też było kilku co się pukało w czoło. powodzenia
-
Jak dobrze myślę, to masz zamiar zmieniać położenie przedniego koła względem całej ramy (obrót wokół suportu).
dokładnie tak jak napisałeś.
Będzie się to jednak wiązało ze znaczną zmianą geometrii układu kierowniczego (obrót ramy względem koła tylnego), co może doprowadzić do trudności w utrzymaniu kierunku.
zmiana nachylenia tylnego widelca na pewno nastąpi ale przy tej długości ramienia (ramy) będzie to tylko kila stopni. (dokładnie ile to musiałbym z sinusów policzyć)
Edit
ok policzyłem, dla długości ramienia 150cm (od pedałów do tylnego kola) zmiana położenia pedałów w pionie o 20cm (bo chyba nie będzie więcej) = zmiana kata nachylenia kierownicy o 7.64 stopnia. (jak źle licze to niech mnie ktoś poprawi)
Kierowanie tylnym, bardziej obciążonym kołem jest trudne do realizacji. Przy małych prędkościach trzeba skręcać więcej, używając dużej siły. Przy dużych odwrotnie mało skręcać, choć kierownica łatwo się będzie poddawać.
tutaj faktycznie pojawia się problem. Teraz tak myślę ze tylne kolo może być obciążone tak na 50-60%. a kola mogą być blisko siebie (jeżeli zajmiemy się tylko stabilnością i chwilowo pominiemy bujanie na dołkach). W rowerach tradycyjnych środek ciężkości jest raczej wysoko (= potrzebuje szerszego rozstawu kół do utrzymania stabilności np przy hamowaniu). w tej konstrukcji wylatywanie przodem przy hamowaniu czy nawet poderwanie tylnego kola będzie raczej trudne (choć może przewracać się na boki przy zakręcaniu jak zauważył trajk-o-ciklista). Panowie jak bardzo upierdliwe jest skręcanie obciążonym kołem?
-
kiedyś miałem rowerek z kierownica pod siodłową i zdążyło się nie raz że pieszy mi wyszedł, musiałem gwałtownie zahamować wyrzuciło mnie z fotela to znaczy nic się nie stało po prostu siłą bezwładności stajesz automatycznie na nogi i tyle, nawet fajne to było . Jak oglądam twój projekt widzę że sporo pomoże amortyzacja z przodu w swoim mbb kiedy gwałtownie zahamuje rowerek nurkuje wcale nie jest to niebezpieczne wręcz przeciwnie zapobiega to poślizgowi bo część energii hamowania jest odbierana przez amortyzację . W twoim projekcie wydaje mi się że widelec powinien być wygięty do tyłu bardziej, może troszkę wydłużyć ramę żeby zmienić położenie środka ciężkości tak mi się wydaje bo siedzenie prawie na skręcającym kole nie wiem czy było by dobre?
-
kiedyś miałem rowerek z kierownica pod siodłową i zdążyło się nie raz że pieszy mi wyszedł, musiałem gwałtownie zahamować wyrzuciło mnie z fotela to znaczy nic się nie stało po prostu siłą bezwładności stajesz automatycznie na nogi i tyle, nawet fajne to było . Jak oglądam twój projekt widzę że sporo pomoże amortyzacja z przodu w swoim mbb kiedy gwałtownie zahamuje rowerek nurkuje wcale nie jest to niebezpieczne wręcz przeciwnie zapobiega to poślizgowi bo część energii hamowania jest odbierana przez amortyzację .
aż kusi żeby to policzyć: z jaka szybkością należny jechać żeby przy ostrym hamowaniu postawiło do pionu rowerzystę tak z 80kg. ledwo pamiętam ze było coś takiego jak moment pędu, moment bezwładności, zamiana energii kinetycznej na potencjalna itd, itd. jest na forum jakiś fizyk gimnazjalista?
edit
fizykę miałem dawno temu wiec te wyliczenia pewnie maja niewiele wspólnego z rzeczywistością.
założenia:
- energia kinetyczna z jaka porusza się rowerzysta musi być nie mniejsza niż energia potencjalnej w chili gdy jest on pionie.
- energia kinetyczna w ruchu liniowym jest bezstratnie zamieniana na energie kinetyczna w ruchu po obwodzie (tą z prędkością kontową i momentem bezwładności do kwadratu).
- środek ciężkości rowerzysty jest jakieś 1.1m od osi obrotu(dlugoś nóg, wysokość koła itd itd,)
- zatrzymanie następuje natychmiast (jak przy zderzeniu, brak wytracanie energii przy hamowaniu)
dla rowerzysty o masie 80kg prędkość potrzebna do wyrzucenia go przez przednie kolo to 16.88 km/h (4.69m/s)
odciążenie tylnego koła i utrata sterowności nastąpi znacznie wcześniej, można się ratować hamując butami ale przy hamowaniu awaryjnym trzeba go będzie kłaść bokiem do ślizgu).
W twoim projekcie wydaje mi się że widelec powinien być wygięty do tyłu bardziej, może troszkę wydłużyć ramę żeby zmienić położenie środka ciężkości tak mi się wydaje bo siedzenie prawie na skręcającym kole nie wiem czy było by dobre?
a wyginałbyś przedni czy tylny widelec? układ kierowniczy zdecydowanie wymaga dopracowania. jeszcze nie wiem czy będę robił przegubowca jak ten Dennis Renner'a czy zostanę przy kręceniu jedynie kołem.
-
ja mam z przodu v-ki deore i bez problemu mnie stawia na przednie koło. Unikam tego bo upadek do stanu normalnego jest trochę bolesny dla tyłka
-
Chciałbym coś jeszcze dodać a propos skrętnego tylnego koła. Prawdopodobnie powodem problemów z tego typu konstrukcjami jest brak stabilności przy dużej prędkości oraz przy hamowania. Cały motyw polega na tym że wyprzedzenie przedniego koła jest ujemne (czyli rzut rury sterowej na grunt jest za punktem styku przedniego koła). Zbudujcie rower z pionową rurą sterową mocno podgiętym widelcem i spróbujcie tym pojeździć, niby się da ale przy hamowaniu musisz kontrować bo przednie koło zamiast się prostować próbuje skręcić. O podobnych problemach wspominają użytkownicy pythonów, podobno powyżej 30km/h są one niestabilne.
Aha TEN rower jest pozbawiony tej wady bo ma dodatnie wyprzedzenie mimo że generalnie skrętne jest tylne koło, zwróćcie uwagę że wyprzedzenie jest tu dodatnie:
http://www.youtube.com/watch?v=d9gs5gjnh9w&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=d9gs5gjnh9w&feature=related)
-
ja mam z przodu v-ki deore i bez problemu mnie stawia na przednie koło. Unikam tego bo upadek do stanu normalnego jest trochę bolesny dla tyłka
podnosi ci cały rower czy tylko ciebie?
-
Chciałbym coś jeszcze dodać a propos skrętnego tylnego koła. Prawdopodobnie powodem problemów z tego typu konstrukcjami jest brak stabilności przy dużej prędkości oraz przy hamowania. Cały motyw polega na tym że wyprzedzenie przedniego koła jest ujemne (czyli rzut rury sterowej na grunt jest za punktem styku przedniego koła). Zbudujcie rower z pionową rurą sterową mocno podgiętym widelcem i spróbujcie tym pojeździć, niby się da ale przy hamowaniu musisz kontrować bo przednie koło zamiast się prostować próbuje skręcić. O podobnych problemach wspominają użytkownicy pythonów, podobno powyżej 30km/h są one niestabilne.
Aha TEN rower jest pozbawiony tej wady bo ma dodatnie wyprzedzenie mimo że generalnie skrętne jest tylne koło, zwróćcie uwagę że wyprzedzenie jest tu dodatnie:
http://www.youtube.com/watch?v=d9gs5gjnh9w&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=d9gs5gjnh9w&feature=related)
czuje sie wywolany do odpowiedzi (jako budowniczy i uzytkownik pythonow i innych flevopodobnych rowerow z centralnym piwotem):)
Pythony nadrabiaja tendencje do skretu kola przez grawitacje. To oznacza, ze sila prostujaca jest stala i oczywiscie czym wiesza predkosc tym mniej stabilnie sie jedzie. Z praktyki wlasnej i informacji na sieci wiem, ze predkosci nieobudowanych rowerow mieszcza sie w bezpiecznym zakresie, tzn ponizej 50-60km/h. Tyle wlasnie mi i kilku ludziom na swiecie udalo sie osiagac na pythonach bezstresowo, przy wiekszych predkosciach trzeba juz uwazac z hamulcami i trzymac pewnie kierownice. Ale nie mozna przy tym przesadzac z negatywnym wyprzedzeniem - duze negatywne z prawie pionowa osia obrotu daje bardzo stabilny rower przy malych predkosciach, ktory szybko przestaje byc stabilny, a te 60km/h osiagalem na rowerze z pochylona osia obrotu i wyprzedzeniem rzedu -10cm.
Rowery z dodatnim wyprzedzeniem, ale centralna osia skretu (flevo, rower z powyzszego filmiku, airbike) maja odwrotne problemy - bez dodatkowych usztywniaczy sa bardzo niestabilne przy malych predkosciach, za to powyzej tych 20-30 prowadza sie coraz lepiej i stabilniej. Czym wieksze pochylenie osi obrotu tym gorzej. A zeby miec niski rower, z osia obrotu przechodzaca mniej wiecej miedzy biodrami (wtedy najmniej buja od pedalowania) to trzeba pochylac.
Czyms posrednim moze byc zerowe wyprzedzenie - nie testowalem w praktyce, ale jesli wyniki dla duzego ujemnego, malego ujemnego i dodatniego mozna interpolowac na zerowe, to rower powinien nie reagowac na predkosc, tzn dac sie znosnie prowadzic przy 20km/h i nie wariowac zbytnio przy 60, ale pewnie bedzie meczacy i wymagajacy ciaglej koncentracji.
Moze troche sie przemadrzam, ale gdybalem nad tematem sterowania faktycznie tylnego kola w rowerze dwukolowym (tzn takiego, w ktorym os obrotu wypada blizej tylnego kola).
Bez oszustw jest to raczej nieosiagalne nie ze wzdledu na utrzymywanie rownowagi (to sie udaje nawet na monocyklu), tylko ze wzgledu na brak komfortowej stabilnosci. Nawet dla wielosladow takie rozwiazanie jest niebezpieczne przy wyzszych predkosciach (przy wiekszych predkosciach bezwladnosc na zakrecie bedzie robic wszystko, zeby pojazd zaciesnial zakret). Oczywiscie mozna probowac jakiegos wspomagania kierownicy, ale czy warto?. Ale oczywiscie jesli poeksperymentowal bys tak, zeby wirtualna os obrotu tylnego kola byla blisko przedniego to moze cos wyjsc z tego.
I jeszcze taka uwaga odnosnie podjazdow. W moim flevopodobnym rowerze rozklad obciazenia kol byl okolo 50-50. Przy pierunsko ostroznym i delikatnym pedalowaniu dawalo sie nim wciagac sie na podjazdach ok 12%, ale obciazenie kolan bylo duze (boczne w dodatku, tak jak bylo opisywane przy pedalowaniu cruzbikiem bez bujania pare postow wyzej). Komfort pedalowania na podjezdzie bez ograniczen (czyli impulsowe popychanie tak jak noga podaje) konczyl sie przy ok 8%. Oczywiscie pozniej zaczynalo sie zwykle buksowanie na czystym, sychym asfalcie. Zatem celuj w upchniecie przedniego kola jeszcze bardziej z tylu (i licz na to, ze nie bedziesz hamowal gwaltownie;P). Moze kolo 16"?
Linki na temat, ktore nie padly a moze beda ciekawe:
http://www.python-lowracer.de/ (http://www.python-lowracer.de/) strona projektu 'python', z teoria tej geometrii i wieloma linkami do konstrukcji (polecam szczegolnie 'baby-python', na nim sie ostatnio wzorowalem)
http://wannee.nl/hpv/abt/e-index.htm (http://wannee.nl/hpv/abt/e-index.htm) troche stara, ale wartosciowa strona na temat sterowania tylnym kolem. Gosc zrobil cos jezdzacego:)
http://bzaborow.org/galer/pg/show/1575 (http://bzaborow.org/galer/pg/show/1575) kryptoreklama;) Moj rowerek pythonopodobny z amortyzacja obu kol, tez moze Cie zainspiruje do czegos
-
jeszcze lepsze ciekawostka http://www.youtube.com/watch?v=itKxrl2Syk0&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=itKxrl2Syk0&feature=related) dwa koła skrętne :o
-
jeszcze lepsze ciekawostka http://www.youtube.com/watch?v=itKxrl2Syk0&feature=related (http://www.youtube.com/watch?v=itKxrl2Syk0&feature=related) dwa koła skrętne :o
ten rower nie ma kierownicy (ani hamulców). nawet jakby ja chcieć wstawić to jakoś nie mogę sobie wyobrazić na jakiej zasadzie mogłaby działać. Rower raczej nie będzie do dużych prędkości, swoja drogą ciekawy pomysł.
bzaborow -wielkie dzięki za twój udział w dyskusji. Z powodów wymienionych w linkach które przysłałeś raczej zrezygnuje z kierowania tylnym kołem i pomyślę nad piwotem.
zniechęciło mnie głownie:
-"utrzymanie równowagi podczas jazdy na rowerze polega na ciągliwej korekcji tak aby skierować rower w stronę w którą w danej chwili się wychyla przemieszczając rower tak aby znalazł się pod środkiem ciężkości. korekcja tylnym kołem spowoduje jeszcze większe wychylenie od środka ciężkości..."
-brak stabilności przy większych prędkościach
-fakt ze dr Craig Cornelius próbuje bezskutecznie stworzyć taki rower.
-
Jak na stronie http://en.openbike.org/wiki/Bipolar (http://en.openbike.org/wiki/Bipolar) gostek pisze:
Downhill is not too scary anymore with some braking
to znaczy się da i że ma :) Wygląda, że piasta jest z torpedo.
-
dziękuję wszystkim za sugestie, myślę ze będę ewaluować w tym kierunku:
http://www.youtube.com/watch?v=26i_ucuoFKQ&feature=player_embedded (http://www.youtube.com/watch?v=26i_ucuoFKQ&feature=player_embedded)
-
Jak wspominałem koncepcja mi się zmieniła i wyszło takie coś
przed złożeniem:
(http://img256.imageshack.us/img256/3541/rower3y.jpg)
po złożeniu
(http://img33.imageshack.us/img33/92/rower5.jpg)
Elementy czerwone są ruchome:
-przednie amortyzowanie ma być na siłownikach z krzeseł biurowych =z pozycji maxymalnie złożonej powinny pozwalać na podjazd pod spore górki bez boksowania przedniego koła).
-za siedzeniem silnik elektryczny (z wkrętarki) +4 baterie (tylko jako wspomaganie na trasie do 16km) powinno wystarczyć. Jeszcze nie wiem jak będzie wysprzęglany podczas jazdy po płaskim i czy wykorzystam jako spowalniacz przy zjazdach.
-kierownica powinna wejść na styk przy składaniu (no chyba że wsadzę ją pod rurki zamiast nad jak w tej chwili)
-jak widać rower będzie miał dosyć znaczne przednie wyprzedzenie, koncepcyjnie nie bardzo mogłem sobie z tym poradzić ale za to środek ciężkości będzie stosunkowo nisko.
-przestrzeń bagażowa chwilowo nie istnieje (pewnie będzie jakiś bagażnik za siedzeniem)
-przednie koło w górnej części będzie zabudowane błotnikiem także z boku.
-oświetlenie tylne na bagażniku lub z tyłu oparcia, przednie chyba czołówka
-marzy mi się jakaś dach/osłona poliwęglanowa od deszczu ale to może na późniejszym etapie (bo projekt zrealizowany jest lepszy od idealnego)
Myślę że powoli będę się przymierzał do wyliczania obciążeń na ramie.
-
O to już jest coś! Podoba mi się :) Świetny pomysł ze złożeniem.
Co do sprzęgła, możesz po prostu użyć zwykły wolnobieg na tylnym kole,
dokręcany do piasty, jak w zwykłym rowerze jednobiegowym.
Tylko nie wiem czy ilość zębów będzie się zgadzała.
Jeśli będziesz potrzebował dużo zębów, to można dużą zębatkę jakoś przykręcić czy coś,
albo użyć piasty na kasetę, gdzie można kupić większe pojedyncze zębatki.
Amortyzator skrętu tez Ci się przyda, jak w Flevo, a zrób go tak że można przed złożeniem szybko go odłączyć.
Czy wiesz może ile mocy mają te wiertarki ? Mam jedną której baterie poszły, może by się przydała do jakiegoś prostego wspomagania rowerowego.
Pozdrawiam
-
Czy wiesz może ile mocy mają te wiertarki?
Tak z reguły są to okolice 250W (ale +-100W..)
Tylko nie wiem czy ilość zębów będzie się zgadzała.
Te silniczki są dość wysoko-obrotowe, więc do tej mocy przekładnia będzie spora. Zawsze można posłużyć się pocket-bike. Mają mniejszy łańcuch, więc tarcza nie będzie taka ogromna.
-
No na mojej jest napisane max 550o/min ;) więc raczej nie trzeba sporej przekładni ;)
-
dzięki za dobre słowo choć zanim na niego wsiądę pewnie jeszcze daleka droga.
Amortyzator skrętu tez Ci się przyda, jak w Flevo, a zrób go tak że można przed złożeniem szybko go odłączyć.
w którym miejscu ten amortyzator? mógłbyś napisać coś więcej? niech cię nie zmylą kolorowe obrazki moja wiedza techniczna jest prawie żadna (no może bym wiedział co z suwmiarką zrobić)
Nie da się ukryć ze mój model był b. inspirowany flevo żeby nie powiedzieć chamska kopia :-)
Padło na silnik od wkrętarki bo
- baterie/gniazda mocowania/ładowarki będą łatwo dostępne/tanie.
-raczej łatwo będzie dołożyć dodatkową baterię/zwiększyć zasięg
-raczej nie powinny zamoknąć
Typowo stosowane baterie maja 18,24,36V (przy użyciu 36V 250W (7A) powinno być osiągalne) ale może niech wypowie się ktoś z większym rozpoznaniem w temacie.
-
- baterie/gniazda mocowania/ładowarki będą łatwo dostępne/tanie.
A rozbierałeś już kiedyś pakiet do wkrętarki? Najczęściej jest to jedna z dwu technologii: "zwykłe" paluszki (NiCd) albo 18650 (NiMH). Cena zakupu niejako pokazuje co jest w środku.
I najwięcej płacisz za obudowę.
-raczej łatwo będzie dołożyć dodatkową baterię/zwiększyć zasięg
A nie lepiej "lepić" sobie samemu pakiety (albo ew zlecić zgrzanie jakiejś firmie? bo lutuje się wyjątkowo kiepsko..). Ładna torba termiczna i gotowe.
Typowo stosowane baterie maja 18,24,36V (przy użyciu 36V 250W (7A) powinno być osiągalne) ale może niech wypowie się ktoś z większym rozpoznaniem w temacie.
36V/7A spokojnie wyciągniesz przy 2x8 w 18650. Ale nie spodziewaj się niesamowitego zasięgu: na godzinę wystarczy :( Tylko silnik od wkrętarki takiego piłowania może już nie przeżyć ("zgrzeje" się za bardzo).
-
Zapomnij raczej o siłownikach z krzeseł i od kalpy bagażnika próbowałem ciężkie to żeby do czegoś zaadaptować zrób lepiej amortyzacje jak Bartek.
Co do silnika to coś takiego mi chodzi po głowie nie trudny w wykonaniu jak się wydaje, amatorskimi metodami ma duży moment startowy jak podaje konstruktor. link http://spiritusmovens.blogspot.com/search/label/Silnik%20-%20%22kuzyn%20amerykanki%22
-
w którym miejscu ten amortyzator? mógłbyś napisać coś więcej? niech cię nie zmylą kolorowe obrazki moja wiedza techniczna jest prawie żadna (no może bym wiedział co z suwmiarką zrobić)
Popatrz tutaj, jest wszystko ładnie narysowane: http://www.myvoice.nl/ligfiets/tekeningen.php
Same amortyzatory(elastomery) można kupić już gotowe. Tylko przykręcić i już
http://www.hafa-ligfietsen.nl/contents/nl/d11.html
Też są te do amortyzacji, czyli zamiast tych amortyzatorów do krzesał/drzwi,
możesz zrobić tak samo jak w oryginale (na tylne koło również)
Albo po prostu użyć zwykłego dampera jak w mtb.
Pozdrawiam