forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: Yeti w Stycznia 20, 2012, 09:20:05 am

Tytuł: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Stycznia 20, 2012, 09:20:05 am
Zacznę od obrazka, żeby nie rozpisywać się o co mi chodzi:

(http://patentpending.blogs.com/photos/uncategorized/capture528200610103_am_1.jpg)

Czy ktoś już robił taką korbę? Szukam jakiegoś prostego sposobu na wykonanie podobnej.

Pomysły dotychczas rozważane:

1. Gięty drut - problem z nawleczeniem pedałów

2. Korba z czterech ramion korb tradycyjnych - dużo dłubania i mało estetyczny wygląd

3. Osie pedałów wraz z łącznikiem środkowym (jedna część) i dwa dokręcane łączniki od pedałów do łożysk - zastanawiam się czy korby wieloczęściowe mogą być podobnie sztywne co pojedynczy drut.
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: tomo w Stycznia 20, 2012, 10:50:42 am
Albo sposób mocowania ala korbowód i wał korbowy? Tzn. korba z jednej całości+ pedał skręcany z dwóch połówek i obejmujący korbę?
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Stycznia 20, 2012, 11:30:11 am
hm... czy tam są łożyska ślizgowe? Początkowo myślałem wyłącznie o kulkowych i nie widziałem sposobu ich nawleczenia...
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: tomo w Stycznia 20, 2012, 02:02:54 pm
Tak, to łożyska ślizgowe. Wprawdzie w silniku spalinowym są smarowane przez olej, ale przy pedałach temperatura pracy, tarcie itp. jest nieporównywalnie mniejsze. Myślę, że przedzielona na pół tulejka ze samosmarującego tworzywa da radę
takie cos na przykład
http://www.darex-lozyska.pl/oferta.php?id=j (http://www.darex-lozyska.pl/oferta.php?id=j)
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Stycznia 20, 2012, 06:23:46 pm
A czy nie najprościej skorzystać z pedałów na łożyskach maszynowych i po prostu dotoczyć odpowiednią oś wkręcaną w "korbowody"? albo zamiast kontry w pedałach wkręcić "korbowody" (ale trochę ciężko to będzie zakładać..)
Jeszcze jedna uwaga. Jeżeli nie ma to być sprzęt mocno rekreacyjny, to "druciki" jak w rowerach wodnych mogą być za mało sztywne (i "skrętnie" i "na boki") i będziesz musiał kombinować coś z np. profili.
A zysków wiele w tej konstrukcji nie widać (albo dokładniej widzę jeden: może być niskooooo)
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Stycznia 20, 2012, 07:05:17 pm
Co prawda jestem na etapie szukania koncepcji i jeszcze nie zdecydowałem co zbuduję, ale z pewnością nie zbuduję roweru z obrazka ;)

Kombinacja z gotowymi pedałami wydaje mi się karkołomna. Zgrać wszystkie gwinty tak, żeby korba zawsze po skręceniu przypominała korbę, to byłby wyczyn. Prędzej widziałbym osie pedałów mocowane do reszty przy pomocy jakichś obejm.
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: gromanik w Stycznia 20, 2012, 09:51:00 pm
http://carbonbike.pl/ robi z rurek z jakiegoś alu na giętarce uchwyty na ręce służące do przekazywania napędu w handbike'ach - może by coś poradzili?
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yin w Stycznia 20, 2012, 09:54:06 pm
Co prawda jestem na etapie szukania koncepcji i jeszcze nie zdecydowałem co zbuduję, ale z pewnością nie zbuduję roweru z obrazka ;)
To może od innej strony, dlaczego chodzi Ci po głowie takie a nie inne rozwiązanie? Imho im więcej typowych rozwiązań tym łatwiejsza ewentualna naprawa / wymiana.
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Stycznia 21, 2012, 02:53:09 am
13kg velomobil Heralda Winklera http://turanga.com/blog/?p=176
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Jarek-LT w Stycznia 21, 2012, 03:48:38 pm
Yeti
 Twoja koncepcja jest do zrealizowania jednak w lekko bardziej usztywnionej formie,
 tzn. po środku pedałów jest trzecie podparcie dla usztywnienia całości.
 Taki napęd wykorzystuje się w ROWERKACH WODNYCH.
 
 Jarek-LT
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Franc w Stycznia 21, 2012, 06:59:27 pm
Taki układ z blatem po lewej stronie zastosowali kiedyś Marek Utkin i Jacek Ziólkiewicz w swoich trójkołowcach zbudowanych z odrzucanych zbiorników od MIG'a albo przynajmniej jeden taki zbudowali. Sam widziałem. Blat z jedną korbą był po lewej, ppotem pedał, korba o podwójnej długości, pedał i druga korba. Łożyska były 2 - na skrajach. Łańcuch szedł po lewej stronie, na przekładnie pośrednią, za fotelem a potem drugi łańcuch, normalnie po prwej stronie, na tylne koło. Nie pamiętam jak zrobili korbę podwójną, ale w tandemie obok siebie (side-by-side) jednośladowym, który przyjeżdża na Warszawską Masę Krytytczną są to dwie pospawane korby i wcale to źle nie wygląda. Nie wiem, tylko jak przedłużyli osie w pedałach. Natomiast sama prostość - nie wkręca się pedałów do oporu w środkową korbę, tylko tak aby było w linii i zaspawujesz na stałe.
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Stycznia 21, 2012, 09:21:55 pm
Co prawda jestem na etapie szukania koncepcji i jeszcze nie zdecydowałem co zbuduję, ale z pewnością nie zbuduję roweru z obrazka ;)
To może od innej strony, dlaczego chodzi Ci po głowie takie a nie inne rozwiązanie? Imho im więcej typowych rozwiązań tym łatwiejsza ewentualna naprawa / wymiana.


Chodzi mi po głowie coś a'la Nissan Gravity Racer (http://www.dreamscar.com/en/collection/nissan-gravity-racer/) z napędem mięśniowym. Konstrukcja prosta i typowa, z wyjątkiem korby...
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yin w Stycznia 21, 2012, 10:13:18 pm
Fajny koncept, w tym układzie nietypowe korby faktycznie mają sens. Pamiętaj żeby uwzględnić miejsce na poruszające się kolana podczas pedałowania.
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Stycznia 22, 2012, 12:28:45 am
Fajny koncept, w tym układzie nietypowe korby faktycznie mają sens. Pamiętaj żeby uwzględnić miejsce na poruszające się kolana podczas pedałowania.
Spoko, niewielka przestrzeń bagażowa też już jest w planie ;) Oby tylko plany się ziściły...

Bardzo chciałbym uniknąć trzeciego punktu podparcia korby ze względu na prostotę konstrukcji. Najbardziej przemawia do mnie jakaś gięta rura/drut z łożyskami ślizgowymi.
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yin w Stycznia 22, 2012, 09:38:24 am
To było by najprostsze ale podejrzewam że bez pedałów jazda była by po dłuższym czasie uciążliwa - na samej rurce punkt podparcia stopy był by za wąski.
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Stycznia 22, 2012, 11:26:45 am
no chyba, że łożyskowane bloki w stylu panewek korbowodu..
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Stycznia 22, 2012, 12:07:56 pm
tak, na tej korbie chciałbym założyć tulejki samosmarujące i jakieś platformy do których chciałbym przyczepić spd. Oś korby chciałbym łożyskować tradycyjnie.

[edit]
przykład korby z druta 12mm: http://www.s-p-i-l-l-e-r.com/pedalcar/en/pedals.htm
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Romanes w Stycznia 22, 2012, 10:49:55 pm
Pamiętam, że w którymś 'Młodym Techniku' z lat 88-92 czytałem artykuł, w którym było opisane przeniesienie napędu z wachliwych pedałów na dwa tylne koła napędowe. Rama podobna do rysunku z pierwszego postu, obniżona poniżej osi kół. Wachliwe ramiona pedałów zamontowano do ramy po zewnętrznej stronie kolarza, oś obrotu ramion na dole - pedał zawsze powyżej osi obrotu. Do ramion pedałów zamontowano łancuch (chyba na odcinkach nie mających styku z zębatką koła zastosowano linkę) na trwale. Było też dwa kółka pośrednie o pionowej osi obrotu, umiejscowione pośrodku pojazdu. Przebieg łancucha wyglądał tak : prawe ramię pedału - zębatka prawego koła - prawe kółko pośrednie - lewe kółko pośrednie - zębatka lewego koła - lewe ramię pedału. Napędzanie polega na 'deptaniu' : prawa noga ciśnie na pedał (od punktu najwyższego) - ciągnie łańcuch - prawe koło napędzane jest - na lewym kole łańcuch na wolnobiegu do tyłu - lewa noga cofa się (do punktu najwyższego), i tak na zmianę.
Czy były tam przerzutki to nie wiem. Według mnie możnaby zmieniać 'przełożenie' zmieniając punkt mocowania łańcucha do ramienia pedału.
Ale czy jest to rozwiązanie energomiczne? Nie wiem. Jedyny plus jaki widzę to możliwość znacznego obniżenia podłogi pojazdu, w porównaniu do napędu z tradycyjnym rowerowym suportem. No i skrócenie łańcucha o odcinki linki zastepującej łancuch  ;)
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Stycznia 23, 2012, 09:16:49 pm
z tego co zrozumiałem, to mówisz o skrzyżowaniu stepera z czymś na kształt szarpaka od kosiarki.

Nie wiem jak to ma się do ergonomii, ale wydaje mi się, że czytałem gdzieś, że takie rozwiązanie obciąża bardziej organizm niż zwykła korba.

Steper podsuną mi inny pomysł, czysto teoretyczny. Dwie niepołączone połówki korb z zębatkami. Dwa łańcuchy. Pozycja pedałów ustalona dzięki wałkowi łączącemu łańcuchy za siedzeniem kierownika. Pomysł wykorzystujący niemal wyłącznie standardowe części :D Co tam, że bardziej skomplikowany  ;)

Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: pajak_gdynia w Stycznia 23, 2012, 09:46:48 pm
i tylko nogi jak u ginekologa :)
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Stycznia 23, 2012, 11:51:55 pm
skojarzenia ginekologiczne rozbudziły moją wyobraźnię. Rower i sex, czegóż chcieć więcej  ;D


[edit]
Znalazłem przykład korby mocowanej zewnętrznie:

https://plus.google.com/photos/112292738745355263792/albums/5529010732242584865/5631386520462893154?banner=pwa

https://plus.google.com/photos/112292738745355263792/albums/5529010732242584865/5634390632531636514?banner=pwa
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lutego 10, 2012, 09:26:30 pm
przypadkiem znalazłem ciekawy projekt, i między innym, ma akurat takie korby.

http://www.bhpc.org.uk/bubble-and-squeak.aspx

(http://www.bhpc.org.uk/Data/Sites/1/Uploads/Miles/Untitled-32.gif)
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yin w Lutego 10, 2012, 09:40:26 pm
Ten układ podsunął mi pomysł: a gdyby tak zastosować śruby zamiast zębów blatu? Wystarczyły by dwie boczne osłony z symetrycznymi otworami. Przy tak wielkiej zębatce pewnie nie trzeba by wszystkich zębów - sama średnica załatwi sprawę.
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lutego 10, 2012, 10:05:04 pm
Nie wiem jak by to bez zębów, ale wszystkich na pewno nie trzeba powyżej 60.
Ludzie którzy robią blaty ręcznie z kawału blachy, po prostu robią co drugi żeby mniej piłować ;)

http://fleettrikes.com/tth8.htm
 
(http://fleettrikes.com/62t%20and%2048t%20half%20ovals.jpg)

Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Antonowitch w Lutego 20, 2012, 02:46:21 pm
proponuje rury z stali nierdzewnej i spawara TIG albo spawacz TIG.
W miejsca gdzie mają być mocowane pedały zamocować nakrętki.
i prętem gwintowanym połączyć. Na nim tuleja a na niej pedały

Jeżeli chodzi o rozwiązanie prętowe to w starych ręcznych wiertarkach był taki kabłąk stosowany.
Potrzebował być takie 2 i spawara.

Zawsze można poszukać i kogoś kto robi rowery wodne, zadzwonić zapytać.
Taki pręt każdy szanujący się ślusarz powinien Ci wygiąć na gorąco.
To 20 minut roboty z palnikiem ;)
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Yeti w Lutego 20, 2012, 05:27:18 pm
ślusarz jest najlepszym rozwiązaniem jeżeli chodzi o produkcję ;)

a propos rowerów wodnych. Tam są takie korby i dwuczęściowe pedała:

(http://maister.pl/galeria/lodki.4d9f77006581e.jpg)

może najłatwiej byłoby "przybić" spd do takich platform ;)
Tytuł: Odp: Korba mocowana na zewnątrz od pedałów
Wiadomość wysłana przez: Antonowitch w Lutego 24, 2012, 09:58:24 pm
Taki kabłąk z r. wodnego jaki wkleił Yeti można zrobić samemu.

Potrzebny jest materiał i z narzędzi imadło ślusarskie i rura o 1/2mm szersza wewnątrz od pręta.
Rysujesz na kartce kształt pożądany, albo wydruk z kompa posklejany.
Zaznaczasz np. kredą albo rysikiem (coś takiego metalowego ostrego do rysowania metalu) miejsca zgięć,
mocujesz w imadle aby linia wystawała o połowę szerokości łuku (utnij kawałek i sprawdź jaki łuk uzyskasz tą technikom, warto zgięcia uwzględnić na planie/rysunku)
blokujesz, nakładasz rurę i gniesz.

Ot cały sekret gięcia prętów przez ślusarza i to na zimno.

A jak masz dojście do palnika acetylenowo-tlenowego to gniesz w rękach ;)))
Oczywiście żartuję, ale wtedy młotek, ostra krawędź 90stopni będą użyteczne.

Jak nie ani jedno i drugie, flaszka i do jakiegoś warsztatu ślusarskiego.
I pamiętaj dać gifta po robocie bo inaczej zapomnij o kątach ;)))