forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: Romanes w Grudnia 08, 2011, 09:26:51 pm
-
Chciałbym przedstawić moje boje z cruzbikiem, początki i problemy sygnalizowałem w 'Przywitalcu' w wątku : http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1393.0
Znalazłem zdjęcie (jedyne >:() z pierwszego złożenia ram, z tymczasowym 'fotelo-krzesłem' ;), z napędem na oryginalnych zębatkach rometowskiej ramy (czerwona) :
(https://lh5.googleusercontent.com/-hoLGceCgZiM/TuEPzOSvYDI/AAAAAAAAAAk/BrQQqegUw30/s144/100_3780.JPG?gl=PL)
Link do albumu (jeśli dobrze wybrałem) : https://picasaweb.google.com/100192388696755582309/Poziomka?authuser=0&feat=directlink
Próby ujarzmienia tej konstrukcji spełzły na : za duża odległość suportu, za duże przełożenie.
Kolejne zmiany nie pomogły, w międzyczasie zakupiłem na złomowisku ramę-dawcę trójzębatek przednich, mam więc zmienne przełożenie. Impasem okazał się problem ruchliwości suportu (http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1393.msg21455#msg21455) - ustawienie odległości od fotelo-krzesła.
Cruz przeszedł już wiele metafor metamorfoz , zmieniałem mocowanie sztycy od suportu, mocowanie kierownicy, zmianę suportu i wciąż było albo za blisko (stopy przy czterech literach), albo za daleko (nie sięgałem wygodnie). Niestety bez dokumentacji foto :'(
A więc zgodnie z wątkiem w 'Przywitalcu' najbliższe wolne chwile spędzę na złomowiskach.... ;D
-
Miniaturka fotki się nie powiększa, jak możesz wrzuć w większym rozmiarze.
-
Cruz przeszedł już wiele metafor
??? Yyyy?
A nie metamorfoz przypadkiem?
-
Cruz przeszedł już wiele metafor
??? Yyyy?
A nie metamorfoz przypadkiem?
Metamorfoz oczywiście. Przypadkiem jesienne zmęczenie wypłynęło.....
-
Krzesło wymiata, poszukaj od ikarusa :) wygodniejsze :)
-
Krzesło wymiata, poszukaj od ikarusa :) wygodniejsze :)
Wymiata czy nie wymiata, lepsze to niż goła rura, a do przymiarek w sam raz ;).
"- Tato, tato, kup mi gitarę!! - ustawiczna prośba syna.
- Masz!! - rodzic uległ prośbom.
- Ale tato! ta gitara nie ma strun!!
- Jak się nauczysz grać to kupie struny!!!" ;D
Jak dopasuję rower pod swe wymiary i nauczę się jako-tako jeździć ::) to go zmienię. Ale nie na ikarusa. Wracam do obowiązków domowych :D - skręcanie mebli kuchennych ;D
-
Większa fotka i wszytko jasne - kierownica jest zdecydowanie za nisko. Zerknij do galerii https://picasaweb.google.com/113663826549422725409/FWDCruzbikeMBB
-
racja, nie zauważyłem Yin, prawdopodobnie będziesz haczył nogami o kierownice
-
jak tam prace nad cruzem?
-
jak tam prace nad cruzem?
Przesilenie świąteczne obowiązków niepoziomych. Dziś w kuchni fronty na zawiasach powieszałem. Pogoda sprzyja poszukiwaniom na złomowiskach, niestety ramy Y nie mają w ofercie. Tak więc cruz poczeka jeszcze na w pełni regulowany suport....
A ta kierownica ze zdjęcia to była już w tej damce, nie zdążyłem rozebrać a tu 'pstryk'. Zdjęcie żona zrobiła jak już ochłonęła ze śmiechu - fotelo-krzesło ją rozbawiło ;D
-
Nie tylko ją :) Ja sam "zwijałem się" ze śmiechu przez parę minut :)
-
Pochwaliłem się w innym wątku
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1723.msg25152#msg25152
Spokojnie, napisali "znajdziesz", nie "dostaniesz" ;)
Ja już rok ??? szukam sposobu na cruza :o
zastojem przy budowie cruza, prawdopodobnie dostałem pytanie (autor wątka też zadaje pytanie)
w czym masz problem? z chęcią pomogę :)
więc informuję, że brakuje mi zawiasu przy suporcie, żeby można było swobodnie ustawić położenie suportu. W wolnych chwilach w soboty biegam po złomowiskach, ale tam jeszcze nie spotkałem ramy z amortyzowanym tylnym widelcem, żeby z niej wydobyć zawias. Kombinowałem z obejmami do montażu anten TV/sat na rurze, niestabilne były...
I tyle historii, będę dalej po złomowiskach biegał. Już pomysłów nie mam na ten zawias, z czego go zrobić?
Bo amortyzowana rama ze sklepu :o, domowa ministra finansowa >:(
-
może byś pokazał co już masz, ewentualnie dał projekt jak to wygląda, ogółem można zawias wziąć z makrokesza, bądź zrobić skręcany zawias do supportu, co prawda mam tylko pomysł w głowie ale
-
Projektu ni ma.
Taki trochę McGaver : co mam to przykładam....
Mam to co zdjęciu powyżej : bazą jest rama z damki, marki "mifa", z długą rurą główki; widelec przedni z rometowskiego roweru męskiego; widoczny na zdjęciu tylny trójkąt z tego męskiego już w kawałkach, niestety nieużyteczny. Z innego górala z złomowiska mam wycięty suport z rurą suport-główka (obcięte przy główce) jako główną i fragmentem rury podsiodłowej pod mocowanie przerzutki, pozostałe rurki tylnego trójkąta bezużyteczne - góral trafił na złom po urazie tegoż trójkąta :(
No i dumam jak zrobić ten zawias przy suporcie, w sposób umożliwiający przestawianie suportu....
Gdybym do ramy tej damki mógł włożyć widelec z górala, to bym wykorzystał widelec rometowski, ale ten z górala za krótką rurę ma, nawet ciut gwintu z główki nie wystaje. A na odwrót wygląda śmiesznie - cienki widelec główny i taki grubas do suportu.
-
Witam!
Odkopuję wątek z otchłani Hadesu - wróć, internetu. Cierpliwe latanie po złomowiskach, życzliwa pomoc znajomych zaowocowały w końcu drugą wersją, jak się dziś okazało jeżdżącą, Cruzbika. Rama główna to młodzieżowe chyba MTB z kołami 26'', suport z fragmentem ramy z jakiegoś roweru z wachaczem na zawiasie, kierownica z Ukrainy, do tego w układzie kierowniczym drobnica z różnych rowerów.
Fotki tego cuda jeszcze nie mam.
Siedzisko tymczasowe z elementów drewnianych - kawał deski pod tyłkiem, nad oparciem jeszcze myślę. Widzi mi się takie cuś składane, dwuczęściowe - podtyłek i oparcie, tak jak na modelach z strony 'cruzbike.com' Niestety krzesełka z pierwszej wersji nie było jak funkcjonalnie zamocować - przymiarki były i nici z tego..... :'(
Pierwsze przymiarki jeżdżenia robiłem w warsztacie - od ściany do ściany 5m, wstępna regulacja suportu, siedziska. Dziś wydłużyłem drogę testową - na podwórku 10m, no i zdecydowałem się na wyjście na uliczkę osiedlową - zero ruchu wieczorem. Przejechałem w sumie 2x200m i 2x400m, trochę jak błyskawica - od krawężnika do krawężnika. Zauważyłem, że ciężko mi się wychodzi na prostą z skrętu - i mam pytanie do cruzbikerów : jest to kwestia do opanowania przeze mnie - brak umiejętności jazdy, czy jakiś błąd w budowie mocowania przedniego koła - wyprzedzenie, kąt główki czy masa suportu przeważa ;)
No i wyszły dodatkowe opory : tylne koło na konusach luzy ma, na dodatek oś w mocowaniu jakiegoś przesunięcia doznała i opona o widelec trze, ach jo.
Czyli, Syzyfie, do boju - szczyt w zasięgu ;)
I do odbudowy kondycji ::)
Pozdrowienia!!
-
Fotka :(https://lh4.googleusercontent.com/-ItxeTr5g0Cs/U2EnQMSOChI/AAAAAAAAABo/xW4vvqV7XV8/s640/100_9281.JPG)
link: https://picasaweb.google.com/lh/photo/FhQnHhJKsa-NDSzErFmUCtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
Z przodu został spory kawał owalnej rury z ramy, docelowo pod lampkę - chyba go "odchudzę".
Tak, nietypowy trójkąt - ale w tym układzie nie skręcam mocowania kierownicy jakto robiłem gdy była zamocowana w rurze widelca (żółtego).
Duży jestem, kierownicę mam na wysokości dolnych żeber - linia łokieć-dłoń mam równolegle do ziemi, a prześwit między kolanem a kierą to 5 cm, ot co.
Siedzisko - przymiarka prowizoryczna, do poprawienia bezapelacyjnie, jestem tego w pełni świadomy.
-
spora masa tego elementu z przodu to na początku wada, ale potem zaleta bo nie trzeba się zbytnio meczyć ze skręcaniem. Dziwnie wygląda przód ja miałem, YIn z resztą jakiś inny kształt tego trójkąta z przodu, kierownica wydaje się zbyt wysoko a siedzenie to szkoda gadać :)
-
Jako fan CB, gratuluję wyboru i wykonania. To że wygląda jak wygląda nie ważne - ważne że jedziesz. Jak trochę poćwiczysz to rower będzie ładniejszy a Ty będziesz ładnie jeździł.
Z moich doświadczeń to kiera powinna być niżej mocowana-bliżej ramy. Jak sobie przypomnę mojego "m1" to bardzo dużo ważył :-\ i dużo drewna obitego karimatą woziłem ze sobą ;D - ale jeździłem 8)
Jeszcze raz gratuluję i życzę dużo wytrwałości i cierpliwości - mi się te dwie sprawy bardzo przydają :D
-
tutaj masz link do mojego cruza
https://plus.google.com/photos/101401769132058802034/albums/5662657247211980593?banner=pwa (https://plus.google.com/photos/101401769132058802034/albums/5662657247211980593?banner=pwa)
-
Dzięki za podpowiedzi - zanim poprawiłem posta - opis i wstawienie widoczności fotki na forum to już trzy odpowiedzi - dzięki :D
-
Zapomniałem napisać: w cb podoba mi się to że na początku dla prób, zmian ustawień korekt i takich tam wszystko można skręcać, rozkręcać, zmieniać a jak już wszystko pasi to wtedy ewentualnie dla pewności lub podniesienia stopnia bezpieczeństwa dodatkowo heftnąć. Także kręć kręć nie tylko śrubami ale i pedałami
-
Przepraszam że tak jakoś na raty ale mi się właśnie przypomniało.
Tutaj masz moje "m1" i obecną "ss": http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2210.0
-
Po testach w kręceniu korbami (około 4-6 km) wyszło kręcenie śrubami, bo:
- o 5 cm prześwitu to pisałem w szoku zachwytu "przejechałem 1200m" - konkretnie tego prześwitu to nie było, udami w kierownicę łupałem - miałem też przerzutki ustawione na najmniejsze przełożenie, łańcuch mi o coś grzechotał - jak się okazało wózek przerzutki przy korbie podnosił łańcuch do góry :o
(https://lh6.googleusercontent.com/-0RnGW0jqwDk/U2aBUNa3fOI/AAAAAAAAACI/d6jUVct86SI/s640/100_9289.JPG)
łańcuch na środkowej zębatce korbowej i środkowej koła, rura suport-kierownica rozsunięta o 3 cm, a łańcuch nadal poniżej wózka! (wózek już "naprawiony" kątówką - w planach mam dosztukowanie z drugiego wózka żeby taki długaśny obsłużył przerzucanie łańcuchem.
Na zdjęciu się dopatrzyłem przyczyny - widelec suportu w zawiasie jest zgięty w przeciwną stronę niż w czasie normalnej pracy, w efekcie wózek z przerzutką na rurze podsiodłowej został znacznie podniesiony względem linii łańcucha :o
Na tym ustawieniu przerzutek (środkowej zębatce korbowej i środkowej koła) jazda już znacznie spokojniejsza, stabilniejsza, ale nadal utrzymanie prostoliniowości toru jazdy bardziej męczy niż napędzanie..... :-[
Przy rozsuniętej rurze o te 3 cm powstał (w końcu) prześwit 5mm !! między nogą a kierownicą, spróbuję kierę obrócić o 180 stopni (lewa strona na prawo).
No i mam organoleptyczne wskazówki fotelikowe ;)
No i szwagier mnie zaskoczył totalnie - siadł (PIERWSZY RAZ W OGÓLE NA POZIOMCE) na cruza i jeździł - po kilkadziesiąt metrów, trochę wężykiem (jakto przedni napęd) :o Pochwaliłem go, że mi pierwsze metry gorzej szły, ale mówił, że cruza nawet za darmo by nie chciał :(
Pozdrowienia!
-
Jeśli masz dostęp do spawarki to:
Ucinasz górna rurę tak:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9d4f243e845e357b.html
Tniesz, szlifujesz i wspawujesz tak:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a594ea03035fe471.html
Będzie łatwiej ruszyć ( nogi na postoju bliżej ziemi), zrobi się więcej miejsca na kierownicę i rower zyska na zgrabności. Wadą cruzów na sztywnej ramie z piona jest niski rozstaw osi przez co jazda jest mniej komfortowa ( trzęsie). Jeśli stwierdzisz że cruz jako typ pozioma Ci pasuje spróbuj przy wersji 3.0 pujśc w kierunku jednego z tych dwóch typów:
https://picasaweb.google.com/113663826549422725409/FWDCruzbikeMBB#5641852682402211634
https://picasaweb.google.com/113663826549422725409/FWDCruzbikeMBB#5641852724576708130
https://picasaweb.google.com/113663826549422725409/FWDCruzbikeMBB#5435571716009661506
https://picasaweb.google.com/113663826549422725409/FWDCruzbikeMBB#5435571750913810994
-
Dzięki Yin. Do cruzbikowania zainspirował mnie opis twego Cruza nr 1, fajnie się czytało i podziwiało zdjęcia :D
Po jazdach próbnych mam zamiar obniżyć mocowanie podstawy fotela - tak żeby przednia krawędź deski siedziska znalazła się w miejscu pod śrubą na fotce z 30'04 (będzie to około 8cm w dół i ze trzy cm do przodu), i na ile suport pójdzie w dół - pozwoli to na manewry kierownicą, na razie nie zamierzam niczego spawać (znaczy się spawać będzie spawacz, nie ja).
A i wolę pozycję bardziej siedzącą niż leżącą.
Mam już też dwie ramy Y amortyzowane, ale zamierzam budowę składanego pozioma na kołach max 20", tak żeby go złożyć w minutę i zapakować do torby i w pociąg - na wzór z filmiku z fajnie składanym pythonem (źródło - któryś gdzieśtam znaleziony post @Neverhooda http://forum.poziome.pl/index.php?topic=498.msg27971#msg27971 ) - tu już bez spawarki się nie obejdzie. To tę co zostanie to może wymienię w tym cruzie. Ech, marzenia ::)
A ten cruz ma też za zadanie przekonać rodzinno-znajomych sceptyków, że nie tylko pion to rower.
No i wybrałem przednionapędowce z braku kolizji but-przednie koło - bo przy suporcie sztywnym to potrzebuję minimum 30cm na but w odległości przedniej opony do pedału w pozycji na linii do koła przedniego :-[
-
ja problemu kolizji but - koło w swb nie posiadam :) a szcerze mówiąc, spawałem ten boom po prostu byle był ;D
-
ja problemu kolizji but - koło w swb nie posiadam :) a szcerze mówiąc, spawałem ten boom po prostu byle był ;D
Jeżeli nosisz buty nr 51(34 cm) jak ja (muszę 8) ) i nie masz kolizji to dałeś DUŻĄ nadzieję na patyczaka z tylnym napędem ;)
-
Romanes, ja noszę buty rozmiar 48 i skończyłem w zeszłym tygodniu swb rwd - piszę o niej - bo to "żaglówka" na http://forum.poziome.pl/index.php?topic=2364.0
i tam napisałem "koło 26 przy mocnych skrętach działa jak bezpiecznik i wypina mi zewnętrzny but 48 -muszę się przyzwyczaić :o "
-
mam 43, ale mam spory zapas miejsca na większy but ;)
-
(https://lh3.googleusercontent.com/-f6hnqQNYYzk/U8tm-gO5R2I/AAAAAAAAADI/KskZR4j-XTw/s640/102_0004.JPG)
Cruzbike wyposażony w fotelik :D, sentyment do krzesła z początku wątku pozostał ;)
Jeździ się świetnie (co prawda razem 70km, w jazdach po kilka km), wychodzą kolejne regulacje - jakto w samoróbce ;)
I kolejne zdziwionka - około 90% próbujących jeździ bezproblemowo (tzn zachowując zamierzony kierunek jazdy bez podparć/upadek) :o
Tylko że jeszcze nie mam przekonania/odwagi/śmiałości do próby zdjęcia obu rąk z kierownicy :(
Pozdrawiam poziomkowiczy !!
-
I kolejne zdziwionka - około 90% próbujących jeździ bezproblemowo (tzn zachowując zamierzony kierunek jazdy bez podparć/upadek) :o
To dlatego że pozycja jest bardziej siedząca niż leżąca i korba znajduje się dosyć nisko. Taki układ jest najbardziej przyjazny dla początkujących.
-
I kolejne zdziwionka - około 90% próbujących jeździ bezproblemowo (tzn zachowując zamierzony kierunek jazdy bez podparć/upadek) :o
To dlatego że pozycja jest bardziej siedząca niż leżąca i korba znajduje się dosyć nisko. Taki układ jest najbardziej przyjazny dla początkujących.
A dla jazdy bez trzymania kierownicy lepsze jest podwyższenie suportu z jednoczesnym obniżeniem fotelika i jego położenie do leżakowania??
Bo mi ten układ jak teraz odpowiada, chciałbym jeszcze poszpanować wolnymi rękami ;)
Czyli mimochodem wyszła mi wersja poziomki propagandowej, że to nie takie straszne jak wygląda ;D i wygodne - sami to stwierdzali ;D
-
Przy normalniejszym układzie napędowym jazdę bez trzymanki uzyskuje się odpowiednim kątem pochylenia osi widelca, offset'em koła i rozkładem masy na osie. Mi w P7 i P8 się udało i mogę robić samolot albo trzymać się za głowę przy prędkości większej niż ~28km/h.
-
Układ masz dobry nic nie zmieniaj. Jazda bez trzymanki wyjdzie sama z czasem będziesz jeździł bez trzymanki wcale nie myśląc o tym, naturalnie jak teraz chodzisz bez trudności. To ja na archiwalnym sprzęcie https://www.youtube.com/watch?v=yIouwicayN8 (https://www.youtube.com/watch?v=yIouwicayN8)
-
Witam!
Zamontowałem błotniki - jednak jazda po nawet niewielkich kałużkach po deszczu bez błotników daje niemiłe efekty uboczne - mokry szlaczek po plecach i głowie >:(
Cruzbike w pozycji parkingowej ;)
(https://lh3.googleusercontent.com/-TB8uTy7BGHg/U-5qTwJ1JfI/AAAAAAAAADY/tViqmK0RI7c/s640/102_0018.JPG)
I sporo pracy tunningowej przedemną..... szlifowanko, malowanko, wymiana kół na ładniejsze i co najważniejsze o łożyskach maszynowych a nie konusach, itd itp, no i siedzisko - węższe i wyższe oparcie, prostsza konstrukcja. I zrobić bezkosztowo ;)
A jeździ się coraz lepiej, jeżeli licznik nie kłamie to szybciej niż na pionie ;D.
No i opanowałem spacery z psem ??? - ja na poziomce a piesek obok na smyczy ;D - niedaleko, 500 metrów mam do jeziorek pożwirowych, gdzie się wypluska i ma dość ;D
Pozdrawiam!
-
Malowanka nie było kiedy zrobić ::), ale motywacja rośnie: wczoraj w kole napędowym pękła ośka - przy konusie pod zębatką. Kółko od dawcy z złomowiska, to strata nieznaczna ;)
O dziwo: opona koła oparła się o widelec przy suporcie i piszcząco-zgrzytająco pokonałem jadąc brakujący kilometr do domu. W efekcie zgrzytania opona zdarła farbę z widelca do żywego metalu.... malowanko coraz bliżej.... ;)
Zajumałem koło napędowe z górala (od roku tylko zajmuje miejsce :D) i mogę dalej poziomkować ;D
-
Zmyślne siedzonko ci wyszło.
-
Tydzień temu w końcu spacykowałem pędzelkiem te różniaste kolory ramy na srebrny młotkowy:
(https://lh3.googleusercontent.com/-1AZkKGuBEJw/VU5QPLwLTeI/AAAAAAAAAEQ/vjA6dwIaHIg/s640/100_9626.JPG)
(https://lh3.googleusercontent.com/-PWaDlR1fZZc/VU5QPNi15PI/AAAAAAAAAEM/LyuMkvd7h6Q/s640/100_9628.JPG)
Założyć musiałem opony miejskie : 26x1,75 (wkładając koło napędowe z górala z oponą terenową 26x2,10 nie zmiesciła się :-\)
Zmiana fotelika przełożona w nieokreśloną przyszłość....
Fajnie się jeździ, trenuję jazdy beztrzymankowe - na razie asekuracyjnie luzuję uścisk dłoni tak na kilka mm od kierownicy ::)
PS Mój dalszy sąsiad jest spostrzegawczy :
- "O, masz drugi taki rower"
- "To ten sam" - zdziwiony :o odpowiadam
- "Ten pierwszy inne kolory miał!!!" ;D
-
Tydzień temu w końcu spacykowałem pędzelkiem te różniaste kolory ramy
Mistrzostwo.
-
Widać, że malowane pędzlem o wyjątkowo miękkim włosie ::)