forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Przywitalec => Wątek zaczęty przez: Makenzen w Lipca 18, 2011, 05:10:22 pm
-
Jak w temacie :) witam poziome towarzystwo jeszcze pionowo, a właściwie to nawet bezrowerowo, bom kontuzjowana :/
Jak uzbieram trochę grosiwa, wystaram się o rower poziomy, więc mam nadzieję, że te deklaracje wystarczą, by móc tu czasem cosik naskrobać ;)
-
Trzymam kciuki podczas tego skrobania groszów. Oby jak najszybciej się coś uciułało.;)
Pozdrower i to w poziomie!!!
-
Witaj poziomeczko.
Wracaj szybko do zdrowia.
-
Dziękuję!
Się skrobie ;)
(http://img34.imageshack.us/img34/6866/dsc0023hm.jpg)
-
:D
-
To efekt jakichś 13 lat zbierania ;) parę dobrych kilo grosiwa ;D
-
Mam 1/5 z tego co widzę w tym pucharze, może się dorzucić.;)
-
Nie pogardzę ;)
-
Witam, ja też niedawno dołączyłem do tego towarzystwa. Po dość poważnej kontuzji na pionowym (z powodu dołka w podłożu) wykoncypowałem sobie, że z czym mniejszej wysokości spadnę, tym mniej będzie boleśnie. ;) Czy Ty też? Poza tym zaskakujące jest kiedy tak się jedzie, jedzie i jedzie a tu ani tyłek nie boli ani ręce nie drętwieją. :o Dorzuciłbym, ale się ostatnio wykosztowałem na swój pojazd. ;D
-
Chyba tak, po lekturze artykułu o rowerach poziomych na polskanarowery.pl doszłam do wniosku, że faktycznie lepiej spadać z niższej wysokości... no i kusząca jest perspektywa tego, że już nigdy więcej nie przelecę przez kierownicę. Raz to zrobiłam i konsekwencje ponoszę do tej pory... póki co w ogóle nie mogę jeździć nawet na pionowym rowerze i pewnie jeszcze długo nie będę mogła.
No i najważniejsze - witaj! :)
-
No, to najgorsze (tj. zdradzenie Stormowi skrzętnie skrywanej tajemnicy, że mam już swój rowerek) już za mną ;) Poznajcie zatem Poziomcię:
(http://img198.imageshack.us/img198/600/nietakieznwmaeacieszy.jpg)
:)
-
Powiadzasz pani poziomica ,czyli inaczej patyk z woda ;).Tez zamierzalem sie do podobnej konstrukcji ,lecz decyzja stluczonych kolan pozostala wersja z gorna kierownica.Zycze jak najszybszego opanowania dwoch owych kolek.
-
Nie Poziomica, tylko Poziomcia :) zdrobnienie od Poziomka ;) Bardzo dziękuję! Dwa kółka już opanowane, zajęło mi to jakieś 15 minut ;) Pozdrower!
-
Powiadzasz pani poziomica ,czyli inaczej patyk z woda ;)
Kij z wodą.
Gratulację. Teraz jak spróbowałaś, to przepadłaś.
-
W rzeczy samej :) jednak do pracy będę jeździć pionowcem, bo nie chce mi się targać Poziomci na czwarte piętro.
-
Nie Poziomica, tylko Poziomcia :) zdrobnienie od Poziomka ;)
Pani Lehokolcia raczej ;) [bo z cz.r.]
Gratulacje :)
Pozzz
-
No wiesz co? Wstydziłabyś się swojego lenistwa! ;) Albo jeździsz na poziomie w dosłownie i w przenośni, albo... zdradzasz ten Klub! ;)
Poza tym nie rób ze mnie wampira, który tylko poluje na to, aby zabronić Biednej Makenzen jazdy na rowerze ;)
-
Pfff :P
Dziękuję, trajkocyklisto :) do zoba na zlocie, mam nadzieję? :)
-
Oj ja to ma dobrze parter w bloku duzy pokoj ,a praca poziom asfaltu wiec nie ma mowy o zadnym dzwiganiu.
-
Fajnie :) a ja się wyrwałam z roboty w kamienicy z epoki kamienia nerkowego, gdzie firma była na czwartym piętrze, a nowa fucha też w podobnych warunkach budynkowo-piętrowych się trafiła... ale jest pewna różnica: w nowej kopalni można trzymać rower w firmie :) tylko trzeba go sobie wtaszczyć, bo winda mikroskopijna.
-
No i jednak do pracy też jeżdżę Poziomcią... :) na pionowym byłam raz i jechało mi się... dziwnie. ;)
-
No, widzę, że sie rozkręciłaś na dobre. Rower rehabilitacyjny się staje środkiem komunikacyjnym. Pewnego razu, wierzę, stanie się pojazdem wyścigowym. Zapraszam za pół roku na K24. http://www.youtube.com/watch?v=Gisyszb5h10 (http://www.youtube.com/watch?v=Gisyszb5h10)
A głupimi odzywkami na mieście się nie przejmuj.
Pozdrawiam.
Tomek
-
Ekhm... za pół roku będzie marzec, ziiiimno będzie ;) Również pozdrawiam :)
-
Eee, za 9 miesięcy, w czerwcu. Ale w marcu można już zacząć trenować.
-
@SAC - czyli Ty jesteś zwolennikiem określenia "sezon rowerowy"? ;)
Ech, jak się było młodszym jeszcze, to się takiego określenia nie używało, bo sezon był zawsze... Heh :]
-
No właśnie... ;D Sezon rowerowy = 365(6)dni minus okres konserwacyjny (długość zależny od osoby :-\)... ;D ;D ;D
-
@SAC - czyli Ty jesteś zwolennikiem określenia "sezon rowerowy"? ;)
Ech, jak się było młodszym jeszcze, to się takiego określenia nie używało, bo sezon był zawsze... Heh :]
No, ja w tym roku "sezon" rozpoczęłam właśnie w marcu ;) Na szczęście sezon motocyklowy (bleee) jest... sezonowy ;)
-
Mieszkam na wysokości 600 mnpm. Zazwyczaj mamy 2 - 3 miesiące śniegu. A w zimie, po śniegu, na poziomce niejeżdżę. Góralem czasami i w zawieji pojadę. Ale też nie zdaża się to często.
Całe szczeście jak jest śnieg na drodze, to jest też i na polach. Wtedy biegówki na nogi i mogę się dostać tam, gdzie ani rowerem się nie dostanę.
Ale nie mam tak, że powiem sobie: rower juz zakonserwowałem i nigdzie nie jadę. Jak jest dobra pogoda i nie ma śniegu to jadę. W tym roku byłem chyba w lutym na poziomce. To była słaba zima, jeśli chodzi o śnieg. Potem jeszcze spadł i pojeździłem na biegówkach.
-
Nie no, jak jest śnieg to nie ma jak jechać, chyba, że na grubych oponach... No ja kiedyś próbowałem swoich sił przy -15^C, udało mi się na szczęście dobrnąć do krajówki DK2 i potem do roboty, ale to był hardcore... Jak dojechałem i zdjąłem buty to myślałem że z bólu sam sobie odrąbię palce u stóp siekierą...... ;)
-
Jak nie będzie śniegu ani mrozu, to może się odważę dosiąść zimą roweru...
-
No prawda... Poniżej -10oC można trochę cierpienia zaznać... Ale cóż to... Przecież pojeździć można! Trochę bólu jeszcze nikogo nie zabiło... Yyyy... :-\ Ja na takim mrozie 15km do pracy jeździłem... I stwierdzam, że się da :P Nie wspomnę o jeździe do szkoły średniej (piękne czasy) wzdłuż kolein głębokich na 30cm... (trasa 4km)... A tak abstrahując od mrozu. Z gipsem na nodze (usztywniona kostka) też da się jeździć... ::) W sumie z usztywnionym łokciem też się jeździło.. ;). Wniosek... Jak się chce to można... Na koniec przypomnę, że NIE MAM POZIOMA >:( więc moje doznania mogą być z grubsza nie trafione... :'(