forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Imprezy => Wątek zaczęty przez: storm w Lipca 03, 2011, 05:46:07 pm
-
Po ostatniej naszej eskapadzie do Broku, padł pomysł kolejnego wyjazdu. Tym razem Franc wspominał coś o Kazimierzu. Czy oprócz naszej dwójki - są jeszcze jacyś chętnie (zakładając, że pogoda będzie już normalniejsza, lipcowa ;) )? :)
Wyjazd pewnie w niedzielę, 10.07.2010, koło 9 rano z centrum lub okolic Warszawy.
-
A) Wcześniej, to w końcu ponad 130km w jedną stronę.
B) Ja proponuję start z pętli autobusowej "metro Wilanowska".
-
A) Wcześniej, to w końcu ponad 130km w jedną stronę.
B) Ja proponuję start z pętli autobusowej "metro Wilanowska".
A) zgadzam sie, powinno byc wczesniej,
B) proponuje Lukoil w Piasecznie przy Pulawskiej ;)
-
Może jeszcze umówmy się w Kazimierzu co? ;)
Ja proponuję stację BP w Ożarowie u siebie... 8:00 rano ;)
A tak poważnie... Serio wolałbym jedno miejsce w Warszwie, zwłaszcza, że i tak trzeba będzie przelecieć na tę prawą stronę Wisły i tak. Dla Was może to kilka kilometrów więcej, ale Gemsi - Ty na pewno dasz radę ;)
-
ad B) Gemsi: nie przeginaj :D, może stacja kolejowa Nowa Iwiczna? Ożarów jest nie "po drodze". Pętla autobusowa "metro Wilanowska" lub cokolwiek innego wzdłuż Niepodległości lub Puławskiej (jedynie Puławską od pl. Unii do Wilanowskiej źle się jeździ ze względu na śmieszkę rowerową) jest ok, bo wylot na Kazimierz jest i tak Puławską, przez Piaseczno i Górę Kalwarię.
-
Czyli zmiana planow, lecim do Płocka,
http://maps.google.pl/maps?f=d&source=embed&saddr=Tarn%C3%B3w&daddr=Ma%C5%82ogoszcz+to:Inow%C5%82%C3%B3dz+to:%C5%81owicz+to:Sierpc+to:I%C5%82awa+to:Nowy+Staw+to:Rewa,+Pucki,+Pomorskie+to:Hel&hl=pl&geocode=FcUf-wId8TdAASnH_8NSQ4M9RzEe9nL433Aazw%3BFdRUBwMdijg1ASkRQaVRlngXRzGEQPRaV-6gyA%3BFWw9EgMdOpY0ASlfvEWk2JgZRzEhwOkEbaSsUQ%3BFSgWGwMdnlcwASl1-nqwFeYbRzEOB74hQefTcw%3BFe6HJgMduCEsASn9igo4Z18cRzH3svW0m8mLgw%3B%3BFQYNOgMd5AwiASnp60YgvFz9RjHoamCmLUh8Uw%3BFbmgQQMddW4aASk5q339Oq_9RjF60rGcGHzIeQ%3BFfxBQQMdoOAeASmrikCwKQT9RjHqaJ3wqYTlZg&mra=ls&dirflg=w&sll=53.507651,20.039063&sspn=1.411317,4.367065&ie=UTF8&ll=52.400315,19.687505&spn=4.78033,2.59667
Gdzie zbiórka ? i kto jedzie ?
-
@Gemsi - wiesz, że podałeś linka z trasą z Tarnowa na Hel? ;)
2. Proponuję miejsce startu - Ożarów Mazowiecki ;)
3. Co do trasy - proponuję start lewą stroną Wisły i powrót prawą... Gromanik będzie miał bliżej do domu w drodze powrotnej ;)
-
ups
http://maps.google.pl/maps?saddr=Nowa+Iwiczna&daddr=%C5%81uszczewskich+to:52.32798,19.87511+to:52.39798,19.73464+to:P%C5%82ock&hl=pl&ie=UTF8&sll=52.412472,20.052795&sspn=0.400407,1.234589&geocode=FVnYGgMdV39AASkZVs-XHS4ZRzHWuVLRuuCIDg%3BFabBHAMdSrc0AQ%3BFSx2HgMdJkUvASlXl1ucaPQbRzE-Z9WZnaX_Bg%3BFZyHHwMdcCAtASk3Te8rPYobRzG944QmGs5KVQ%3BFSnLIQMdqLIsASnRFeVrnnAcRzG_pK4zPI5_bA&mra=ls&via=2,3&dirflg=w&z=9
to zbiorka w ożarowie ? a może będziemy sie zbierac na trasie po drodze, tylko niech kazdy okresli gdzie wiec okreslimy godziny startu, nam ( mnie i Francowi) pasowaloby w Błoniu :)
-
Może być i przez Błonie. Może być powrót prawą stroną Wisły. Można też raz jedną raz drugą stroną Wisły zmieniając ją co most. Mnie wsie rawno, byle w niedzielę.
Gemsi: nie podejrzewam siebie, żebym dał radę utrzymać więcej jak 27km/h średniej na takiej trasie, więc nie rozpędzaj się, poza tym, 217km w jeden dzień to jak na razie mój rekord życiowy.
-
To ja proponuję zbiórkę koło Elektrociepłowni Wola (pod PKO BP, na rogu przy kiosku) - co by nie było, że mam najbliżej... Podjadę po Was, rozgrzeję sie i dalej skoczymy już grupą.
Czas: 9:00?
@Franc - nie bój się. Na trasie do Broku dawałeś non-stop 29-30 km/h więc średnia z samej jazdy na pewno była wyższa. :) Licnziki mają niestety to do siebie, że wliczają jeszcze czas postojów, zwalniania przed światłami, etc etc.
-
A) Lepiej spotkać się wcześniej, może 0830?
B) Gromanik: gdzie ci będzie wygodnie dojechać? Bo ty będziesz miał najdalej na start.
-
A) Lepiej spotkać się wcześniej, może 0830?
bedzie ok, gdzie ?
-
Licnziki mają niestety to do siebie, że wliczają jeszcze czas postojów
Sorki że się wcinam to tematu ale nie pamiętam gdzie dyskutowaliśmy o tym wcześniej i deklarowałem się to sprawdzić jak to jest z wliczaniem czasu postoju: żaden z moich liczników nie liczy czasu postoju do średniej ( 3x sigma 2x chińczyki ( dwa różne modele). Liczą tylko czas jazdy co zresztą logicznie pasuje do wzoru na średnią: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pr%C4%99dko%C5%9B%C4%87_%C5%9Brednia
-
to kto w koncu jedzie, Franc o ktorej mam byc u Ciebie ? gdzie sie spotykamy z resztą ( Storm, ktoś jeszcze jedzie ? Kaczor ? )
-
Jeżeli jedzie BartekZ i Gromanik z Raffim, to tak jak proponował, Storm Elektrociepłownia Wola wydaje się dobrym punktem zbiórki. Może być o 0845~0900 na miejscu, czyli my (ja i Gemsi) musimy ruszyć gdzieś koło 0800.
Jeżeli nie jedzie ani Raffi ani Gromanik, to może być albo w Ożarowie, albo w Błoniu i też o 0900, wtedy my (ja i Gemsi) powinniśmy ruszyć koło 0815.
Yin: gps'owe liczniki wliczają postoje, chyba, że się wyłączy gada.
-
Yin: gps'owe liczniki wliczają postoje, chyba, że się wyłączy gada.
zgadza sie, i dla mnie srednia to srednia razem z postojami :) czyli z fragmentami kiedy predkosc = 0 km/h
-
Yin: gps'owe liczniki wliczają postoje, chyba, że się wyłączy gada.
Tak to wiem, Gemsi kiedyś o tym wspominał. Ale Storm pisał odnośnie tradycyjnych liczników. Swoją drogą ktoś wie skąd się bierze taka rozbieżność w liczeniu? Na logikę postoje powinny być pomijane.
Gemsi, może warto założyć tani tradycyjny licznik, tak dla sprecyzowania wyników. Podejrzewam że 99% osób na bikestats ma tradycyjne liczniki i łatwiej porównać średnią.
-
Co do miejsca spotkania - Elektrociepłownia Wola, 9:00 - jak dla mnie i dla Was chyba najlepsze miejsce zbiórki. I na to miejsce się szykuję.
@Yin ma rację... tradycyjny licznik jednak...
I jedna uwaga od razu:
NIE KUPUJCIE DZIADOSTWA SIGMY!!!!!!!
Dlaczego? Będzie w innym temacie jak porobię zdjęcia. :(
-
Jeżeli jedzie BartekZ i Gromanik z Raffim, to tak jak proponował, Storm Elektrociepłownia Wola wydaje się dobrym punktem zbiórki. Może być o 0845~0900 na miejscu, czyli my (ja i Gemsi) musimy ruszyć gdzieś koło 0800.
Jeżeli nie jedzie ani Raffi ani Gromanik, to może być albo w Ożarowie, albo w Błoniu i też o 0900, wtedy my (ja i Gemsi) powinniśmy ruszyć koło 0815.
Ja najprawdopodobniej nie jadę, bo pokój się sam nie pomaluje - jeśli mi i mojemu bratu zmienią się plany to dam znać.
Raffiego zapytajcie np. na fb, telefonicznie lub mailem, bo pewnie nawet nie wie, że planujecie z nim jechać ;-)
-
Gemsi, może warto założyć tani tradycyjny licznik, tak dla sprecyzowania wyników. Podejrzewam że 99% osób na bikestats ma tradycyjne liczniki i łatwiej porównać średnią.
ale to oszukaństwo :), w brevetach nie liczy się jak szybko jechałes miedzy postojami :) i tak samo jak jedziesz samochodem na morze to jak wyruszasz o 8:00 rano i jestes na miejscu o 18:00 to masz
600 km przejechane w 10 h i srednia wychodzi 60 km/h, nieprawdaż ? tak mnie uczyli na fizyce, a co to za nieciągłość czasowa? to jest wada liczników impulsowych. Moge wycinać postoje, ale to jak pokazywanie na siłe kto ma większego :)
-
Nie, to jest rzeczywista średnia _z_jazdy_ a nie z losową ilością postojów planowanych i wymuszonych (co by dało kompletnie nieporównywalne dane).
-
Nie, to jest rzeczywista średnia _z_jazdy_ a nie z losową ilością postojów planowanych i wymuszonych (co by dało kompletnie nieporównywalne dane).
ja wpisuje średnią z wyprawy :) postoje to są odpoczynki, a więc maja wpływ na osiągi, jeśli przez 5 km bedzies zjechał z prędkością 5 km/h bo jest taki korek że się nie przeciśniesz to jak to wtedy potraktujesz ? icznik będzie rejestrowa czas jazdy, i bedzie to zdarzenie losowe, a postoje to jazda z prędkością V->0. :).
To jest dyskusja akademicka, ja uważam że mój sposób jest uczciwszy ;p
Inny przykład, jedziesz na maxa, nagle na Twojej drodze jest przejazd kolejowy, zatrzymujesz sie na 15 minut, organizm sie regeneruje, jak wytniesz ze wskazan 15 minut to masz szanse na b. dobry wynik niż jakbys jechał cały czas na maxa. A jak nie wytniesz, to bedziesz miał wynik do bani, w jednym i drugim przypadku odczyt nie będzie właściwy. Trzeba sie zdecydowac na jeden sposób pomiaru. Ja się porównuje do samego siebie, a lepsze wyniki innych dopingują mnie do lepszej pracy. Równam więc w góre a nie w dół.
-
Witam
W sprawie waszej wycieczki do Płocka:
Proszę o podanie informacji kiedy dokładnie(w miarę)
będziecie w Płock. Jako miejsce spotkania proponuję
Wzgórze Tumskie -tuż obok starego mostu.
Jak nie będziecie mogli trafić to proszę o telefon:
505 091 663
Pozdrawiam Technolog1
-
a postoje to jazda z prędkością V->0. :).
To teraz siedzę z prędkością V->0 :). Nie mówię żebyś rezygnował z pomiaru gps, tylko że warto uzupełnić metodę pomiarową o tradycyjny licznik żeby mieć lepsze odniesienie do osób które też używają tradycyjnego licznika (wspomniane 99%).
-
To teraz siedzę z prędkością V->0 :). Nie mówię żebyś rezygnował z pomiaru gps, tylko że warto uzupełnić metodę pomiarową o tradycyjny licznik żeby mieć lepsze odniesienie do osób które też używają tradycyjnego licznika (wspomniane 99%).
A co z wagą ? ;D
-
Czuję się wywołany do tablicy przez Storma i Bartka: Niestety z Wami nie pojadę. Mam robotę i nie mogę sobie pozwolić na cały dzień poza domem.
-
@Raffi - prostuję. Ja nikogo do tablicy nie wywoływałem. To Franc pierwszy wspomniał coś o Tobie, w znaczeniu że może jedziesz z nami ;)
Jak rozumiem jutro pod Elektrociepłownią Wolską spotykam Gemsiego i Franca. Ktoś jeszcze? Może Kaczor?
-
@Raffi - prostuję. Ja nikogo do tablicy nie wywoływałem. To Franc pierwszy wspomniał coś o Tobie, w znaczeniu że może jedziesz z nami ;)
Jak rozumiem jutro pod Elektrociepłownią Wolską spotykam Gemsiego i Franca. Ktoś jeszcze? Może Kaczor?
A wrzuc linka do miejsca na mapsach ;)
-
Masz rację @Gemsi, podaję pozycję ;) :
http://mapa.szukacz.pl/?&n=52.221017&e=20.918666&z=0.75m&typ=n&t=Kliknięty punkt
http://maps.google.pl/maps/myplaces?ll=52.221239,20.918427&spn=0.001259,0.002403&sll=52.21468,20.914572&sspn=0.010856,0.006295&ctz=-120&t=h&z=19
Chodzi mi dokładnie o ten usytuowany w orientacji N-S kiosk, gdzie można stanąć i oprzeć rowerki. (ach te pozbawione nóżek, odchudzone do granic możliwości poziome racery ;) )
-
Drodzy wycieczkowicze!
o godz 13 będę czekał w punkcie o koordynatach:
52.540534,19.689344 (wg. Google maps).
Pozdrawiam T1
-
Drodzy wycieczkowicze!
o godz 13 będę czekał w punkcie o koordynatach:
52.540534,19.689344 (wg. Google maps).
Pozdrawiam T1
mysle ze bedziemy 13.30 - 14.00
-
A co z wagą ? ;D
No cóż, po dołożeniu licznika trzeba będzie schudnąć żeby bilans wyszedł na 0 ;) I tak masz łatwiej, ja już nie mam z czego chudnąc więc jak chcę lżej to trzeba zbierać $ na nowe częsci ;)
-
A wiec jestesmy w drodze. w tej chwili jednak siedzimy w Gizycach na przystanku i czekamy az przestanie padac. w koncu mamy typowa aure letnia..... :/
-
Mam nadzieje, że za bardzo was nie zmoczy.
Ja wczoraj zrobiłem (120km licznik) (118,8 gps) z czego sporą część po Kampinosie http://pl.wikiloc.com/wikiloc/view.do?id=1840626 (http://pl.wikiloc.com/wikiloc/view.do?id=1840626) z ludźmi z http://www.wedrujemy.org.pl/ (http://www.wedrujemy.org.pl/) Ogólnie bardzo sympatycznie osoby.
Na wyjazd asfaltem bym się z nimi nie pisał, bo szlak by mnie trafił, ale tempo przez las, piach, korzenie i podjazdy, było dla mnie akurat - szybciej bym nie dał rady.
Trasa dała mi jednak w koć i dziś ten lasek mocno w nogach odczuwam.
Przepraszam, ale wczoraj nie miałem dostępu od neta, ani telefonu, stąd brak informacji, że mnie nie będzie.
Franc - dzięki za sms'a
-
Dotarlismy do wsi o nazwie Szkarady. Pogoda tez szkaradna, leje takze postanowilismy, ze jednak wracamy. Technolog - wybacz, ale pogoda z nami wygrala :(
-
Dotarlismy do wsi o nazwie Szkarady. Pogoda tez szkaradna, leje takze postanowilismy, ze jednak wracamy. Technolog - wybacz, ale pogoda z nami wygrala :(
A ja się właśnie przed chwilą cieszyłem, że wypad roboczy do Piaseczna zrobiłem wczoraj - wyszło mi 110km bez ani kropli deszczu - jedynym minusem było to, że nie sformatowałem nowej karty do aparatu, więc żadne zdjęcie nie da się otworzyć.
-
@Gromanik, ja nie narzekam, ALE...... Chciałeś jechać do Płocka, a my do Kazimierza... W wyniku pewnych zawirowań zmieniliśmy de facto trasę pod Ciebie na Płock. I być może gdyby to jednak był Kazimierz, to może by nie padało...... ;>>>>>
Dzisiejsze moje wyniki:
Dystans całości: 120.87 km
czas: 4:45
AVG: 25.43 km/h
MAX: 42.77 km/h
Zupełnie przyzwoicie, ale mogłoby być lepiej. (Następnym razem bardzo proszę o napompowanie do pełna kółek... :>)
-
I być może gdyby to jednak był Kazimierz, to może by nie padało...... ;>>>>>
Jak stoję samochodem w korku, to też zawsze na innym pasie przemieszczają się szybciej.
Pogoda w Kazimierzu zaiste była piękna. Niestety przejechaliśmy (z Saurusem) skręt na tą ładną miejscowość i rozjechaliśmy się nieopodal do domów. Oczywiście mowa o Kazimierzu k. Łodzi, obok też jest Grunwald, o który byśmy pewnie zachaczyli, bo kolejna rocznica bitwy się zbliża. Cel wycieczki osiągneliśmy wcześniej, więc powyższe miejscowości "zaliczone" zostaną innym razem.
-
A ja zrobiłem 187 km w tempie zółwia. Muszę poczytać jakąś mądrą księge na temat odżywiania przy długotrwałych wysiłkach.
-
@Gromanik, ja nie narzekam, ALE...... Chciałeś jechać do Płocka, a my do Kazimierza... W wyniku pewnych zawirowań zmieniliśmy de facto trasę pod Ciebie na Płock. I być może gdyby to jednak był Kazimierz, to może by nie padało...... ;>>>>>
Dzisiejsze moje wyniki:
Dystans całości: 120.87 km
czas: 4:45
AVG: 25.43 km/h
MAX: 42.77 km/h
Zupełnie przyzwoicie, ale mogłoby być lepiej. (Następnym razem bardzo proszę o napompowanie do pełna kółek... :>)
Tylko ja chyba nigdzie nie napisałem, że chcę jechać w ten weekend - przedstawiłem natomiast trasę, którą zamierzam zrealizować i z tego, co pamiętam napisałem w wątku o maratonie w Karlskronie, że jak się wykrystalizuje termin, to się z tym ogłoszę w dziale o imprezach.
O napompowanie czyich kółek prosisz?
-
Tylko ja chyba nigdzie nie napisałem, że chcę jechać w ten weekend
zostałeś źle zrozumiany, juz to kolegom wytlumaczyłem :)
tymczasem nasz wypad mozna podsumować tak :
UWAGA FILM :
http://youtu.be/kt7NhmIEf9Q (http://youtu.be/kt7NhmIEf9Q)
-
Qrwa, co za pogoda, była szucz silniejsza od nas. Mi wyszło 169km i 26.4km/h średniej. W domu byłem 1858.
Do tego mam pier#@%^$&* internet i walczę od 30 minut, żeby wrzucić zdjęcia na Picasę.
Jak skończę to wkleję link
-
Qrwa...
nominacje za dialogi dostaniesz :D
-
Jak Franc, to Franc.
-
Zważywszy, na to jaka ta pogoda była, to ja i tak się wyrażam w sposób powściągliwy i obyczajny i za bardzo nie przeklinam.
Zdjęcia ciągle się ładują.
Mam też film ale to .avi i ma 61mb. Przerobię go w pracy w wrzucę do sieci.
-
Moje filmiki z komórki Szajsung Monte: (nieobrobione)
http://storm.oceangirl.eu/plock/
UWAGA: ściszyć przed 1 i 4 filmikiem!!!
-
W końcu udało się załadować zdjęcia:
https://picasaweb.google.com/Franc.RoweryPoziomeRule/OMCPOck20110710?authuser=0&feat=directlink (https://picasaweb.google.com/Franc.RoweryPoziomeRule/OMCPOck20110710?authuser=0&feat=directlink)
Nie mógłbym zapomnieć, o bardzo ważnej przygodzie podczas tej wycieczki: po odłączeniu w Ołtarzewie się od Storma, który pojechał do siebie, ja skierowałem się w stronę Pruszkowa a potem dalej z zamiarem jechania przez Nadarzyn do domu. Na wjeździe do Pruszkowa, przed wiaduktem nad torami, poczułem, że rower zaczyna jechać jakoś tak dziwnie, miękko, mało sterownie i w ogóle. Na początku zignorowałem ten objaw, bo miałem większy problem, gdzie jechać, ale jak już rozwiązałem kwestię kierunku jazdy i znów ruszyłem to musiałem się od razu zatrzymać. Rower pływał w dowolnie wybranym kierunku. Zsiadłem sprawdzić czy może rama pęka bardziej niż do tej pory - ale nie, pęknięcia się nie powiększały. To może jezdnia śliska - nie, też nie asfalt mokry, śliski ale nie w sposób uzasadniający takie zachowanie roweru. I dopiero po dłuższych oględzinach zorientowałem się co się stało: miałem flaka w przednim kole. Ma już mocno zużytą z przodu oponę (słaba ochrona), a wjazd do Pruszkowa był strasznie dziurawy, przez wielkie, głębokie kałuże? /rozlewiska? innymi słowy przez teren wielkiej budowy drogi i to właśnie tam musiałem przebić dętkę. Wszytko pięknie - miałem dętkę zapasową (z szosowym zaworkiem a jakże i bez przejściówki), ale nie miałem pompki oouupss :(
Storm ma niedaleko, jest w domu, ale już zdążył rozebrać rower, więc nie pomoże, Gemsi, daleko z przodu i jeszcze w drodze, więc nie prędko dojedzie do domu i wróci samochodem, Najukochańsza Żona pilnuje w domu dzieci i też po mnie nie przyjedzie, bo się wszyscy z rowerem nie pomieścimy. Po prostu dramat. Na szczęście jakiś klasyczny rowerzysta, którego zatrzymałem wspomógł mnie swoja pompką. Opowiadał, że wiele lat i km ją wozi i jeszcze ani razu nie odpinał od roweru. Koniec końców, wymiana dętki poszła szybko, napompowanie również i moglem kontynuować jazdę. Yess.
-
jeszcze jeden filmik
http://www.youtube.com/watch?v=1qd66yHOuOI (http://www.youtube.com/watch?v=1qd66yHOuOI)
-
@Franc, czuję się wywołany do tablicy, więc odpowiem... ;)
Po powrocie do domu zajechałem do garażu, wsadziłem rower do środka... No i zabrałem się za naprawianie, bo co jak co, ale rower jest dla mnie środkiem transportu do pracy. Jak pamiętasz miałem problemy z przednim hamulcem, dziwnie się zachowywał, hamował tak, jakby zabrakło mu klocka, tarł metalem o metal i w dodatku zaczął również trzeć w trakcie jazdy... A to już było bardzo niepokojące. Dlatego rozebrałem, zajrzałem w hamulec, zobaczyłem literkę "U" i... Zmieniłem hamulec na inny, na tylny, gdzie miałem jeszcze jako takie klocki. W trakcie tego procesu zadzwoniłeś do mnie... I w zasadzie bym podjechał, bo miałem już praaawie założone stare tylne... Ale, że złapałeś kogoś kto miał pompkę to wiesz... :)
A co zobaczyłem? To w wątku - Montowanie SLRa.......
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1266.msg17854#msg17854