forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Podróże => Wątek zaczęty przez: Irenty w Czerwca 29, 2011, 08:35:06 pm
-
Witam
Mam zamiar przejechać poziomką z Ustronia na Hel. Czy ktoś może zna jakąś trasę aby można było ją pokonać poziomką jak najbliżej morza? Bo na pionie to i po plaży już jeździłem i jakoś daje rade, no ale wiadomo nie poziomką jeszcze obładowaną. Patrzyłem na trasę R-10 ale po opisach w inter to dałem sobie spokój bo prawie po bagnach w niektórych miejscach trzeba jechać.
-
Z mojego doświadczenia wynika, że jazda SWB z mocno obciązonym tylnym kołem (kufer lub sakwy) jest bardzo trudna tudziez niemożliwa. To koło wchodzi w piasek, zagłębia się w nim, zapada no i... niestety. typowe szosowe opony jak Marathon 20" x 1.5" nie dają sobie rady. Pewnie przydałaby się szersza opona z porządnym bieżnikiem, ale wówczas tracisz na prędkości na asfalcie.
Gdybyś jechał w lipcu, między 23 a 30 lipca - daj znać, może się jakoś spotkamy po drodze ;)
-
https://picasaweb.google.com/maciek733/ROWY2010#
stegna-chojnice-rowy
w rowach szlak pieszy czerwony biegnie klifem,lesna droga,poddebie rzeczka i wawoz,wrocilem do asfaltu
-
typowe szosowe opony jak Marathon 20" x 1.5" nie dają sobie rady. Pewnie przydałaby się szersza opona z porządnym bieżnikiem, ale wówczas tracisz na prędkości na asfalcie.
Gdybyś jechał w lipcu, między 23 a 30 lipca - daj znać, może się jakoś spotkamy po drodze ;)
Storm, toz to są opony na szuter :), typowo szosowe opony to 19-23mm :), a na piachu to jakies balony by sie przydały takie 2,3" nawet nie musi byc jakis straszny bieznik,
-
@Gemsi - ale opony na szosę dla jakiego roweu i jak obciążonego? Podobno sam zmieniłeś oponki na Marathony po dołożeniu butli z wodą jako obciążenia? ;)
Są różne zastosowania, a IMHO w turystyce oponki muszą być ciutkę bardziej uniwersalne. Inaczej byle co i... dętka do wymiany.
-
No ja raczej tylko będę jechał po asfalcie, chyba że będzie dobry grunt ale to rzadkość :). A oponki mam można nazwać uniwersalne. A jechać zamierzam koło 8 sierpnia. No i myślę że może 9 września na zlot też podołam. Ale na te moje lata...... to może sił zabraknąć :(. A tu w międzyczasie jeszcze czeka Sosnówka i wyprawy w nasze górki ( Śnieżka i tym podobne, ale na nóżkach), co prawda mniejsze ale za to z Żonką :).