forum.poziome.pl

Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: storm w Czerwca 19, 2011, 05:35:43 pm

Tytuł: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Czerwca 19, 2011, 05:35:43 pm
Kontynuując wątek rozpoczęty w temacie "Letniej przejażdżki" @Gemsiego przeze mnie i Saurusa stąd:
http://forum.poziome.pl/index.php?topic=1145.msg17278#msg17278

Mnie akurat Mariusz 2 razy dał dużo za długie, sam sobie skracałem wg. potrzeb. U Olgi z ramy wystaje może ze 3 cm niemalowanej części, tak że przednia przerzutka już prawie się opiera na zewnętrznej (głównej) rurze przy najmniejszym blacie.

Gdybym miał sobie skracać, to wiesz, zero problemu. Ale wydłużać jest troszkę gorzej jednak ;)

To jest najpowazniejszy problem bo powoduje również bujanie widelca od nacisku łańcucha. U mnie zrobiłem 2 rzeczy:
-hamulce Tektro Mini v-brake, od czasu do czasu pojawiają się na Allegro http://archiwumallegro.pl/tektro_mini_vbrake_cyclocross_przelajowe-1019250084.html
-wyciąłem kawałek "szyny" laminatowej fotela żeby mocno odsunąć rolkę od ramy (u mnie baardzo mocno bo mam bardzo wąski wkład suportu i mały blat blisko ramy)
Tarcza właśnie to rozwiązuje. Sam mam w planach "na kiedyś" mono widelec + tarczę.

No na razie to jeszcze tarczą będę się ratował... W przyszłości NA PEWNO będę chciał mieć tarczę także z tyłu, bo to jednak o wiele bardziej wydajniejsze rozwiązanie hamowania niż Vki. Deszcz, błoto etc, tarcza robi swoje, Vka nie zawsze.

Nie rozumiem, u mnie pasowały ok tylko nawierciłem sobie w podstawie piwotów dodatkowe otwory na sprężynkę hamulca (ale mam specyficzne V-ki LX z równoległym prowadzeniem klocka i z ich ustawieniem w ogóle jest trochę cyrku).

A u mnie zdaje się, że te chińskie hamulce mają zbyt duzy rozmiar tulejek i dlatego mi tak cięzkow chodziły, na razie dostały WD40 i jak nie zaczna pracować to... zdejmuje i jutro kupuję PORZĄDNE Shitmano... Zdaje się, że na tym towarze nie ma co oszczędzać :[
A brak dziurek faktycznie zauważyłem, jedna w środku to troszkę mało.

Chyba masz trochę inny kształt ramy, dostosowany do wzrostu, porównaj http://storm.oceangirl.eu/SLR/rower1/011-IMG_4536.JPG.medium.jpeg z http://www.saurus.net.pl/midracer/02.jpg

Dokładnie :D Mariusz miał coś w swoich zapasach a la SLR właśnie, specjalnie na mój kurduplowaty wzrost - co dało około 10cm na wystawienie suportu poza obrys przedniego koła i działa idealnie :D

W międzyczasie wyregulowałem przerzutkę i w zasadzie rowerek jeździ...
A propos Saurus - jak odczuwasz "sztywność" SLRa? Chyba twardy, nie? Bo mój tyłek już delikatnie zaprotestował, ale on jest przyzwyczajony do VG3 full ;)
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Czerwca 19, 2011, 05:55:29 pm
A u mnie zdaje się, że te chińskie hamulce mają zbyt duzy rozmiar tulejek i dlatego mi tak cięzkow chodziły, na razie dostały WD40 i jak nie zaczna pracować to... zdejmuje i jutro kupuję PORZĄDNE Shitmano... Zdaje się, że na tym towarze nie ma co oszczędzać :[
A brak dziurek faktycznie zauważyłem, jedna w środku to troszkę mało.

Tanie i porządne mogą być też Avidy, Single Digit 3 to "podstawowy" ale przyzwoity hamulec. A co do tej tulejki to zdajesz sobie sprawę że hamulec nie obraca się na samym piwocie tylko na własnej tuleji, tzn. jest para z których 1 jest zablokowana na piwocie? Nie leżały gdzieś długo czasem? Ja w środku zimy rozmontowywałem v-ki w pionie kompletnie i szlifowałem tulejki z nagromadzonego, zapieczonego syfu.

W międzyczasie wyregulowałem przerzutkę i w zasadzie rowerek jeździ...
A propos Saurus - jak odczuwasz "sztywność" SLRa? Chyba twardy, nie? Bo mój tyłek już delikatnie zaprotestował, ale on jest przyzwyczajony do VG3 full ;)

Twardo jest, nie ma co się oszukiwać, przednie koło jest mocno obciążone i małe a to w niczym nie pomaga. Kiedyś chcę złożyć rower, wciąż sztywny, na 2 dużych kołach. Tyle że waham się czy ma być do szybkości (łamana rama + fwd i minimum wyposazenia) czy prosty i do codziennej jazdy (tylnonapędowy stickbike zamiast SLR, może nawet z balonami na kołach i maksymalne "odgruzowanie" SLR z dodatków). Ale w tym roku pewnie mnie nie będzie stać więc na razie myślę nad różnymi koncepcjami.
Z jednej strony sztywność = wydajność napędu, z drugiej i tak przy wysunięciu bomu tak daleko jak u mnie widzę, że przednia część ugina się jak stojąc na hamulcach docisnę mocno pedał - na pewno w czasie jazdy na tym też tracę. Nie zawsze się opłaca być wysokim ;-)
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Czerwca 19, 2011, 06:42:56 pm
Hmmm, o Avidach myślałem tarczówkach, ale... skoro tak, to może na początek walnę coś takiego... Oszczędzę chwilowo na zmianie koła tylnego. Co do tulejki, no to zdecydowanie jest pewnie problem, który rozwiążę pewnie wymieniając tylko cały hamulec :] Innego wyjścia nie ma. A hamulce są nowe, z woreczka foliowego, tulejka mosiężna zdaje się, ale widać jej grubość jest za duża po prostu. Chociaż co ciekawe na widelec wchodziły bezproblemowo, z zapasem.

Z tą sztywnością to tak, ale chyba tylko przy przyspieszaniu i o ile napęd NIE jest na jednej stałej i sztywnej ramie, tak jak w przypadku VG3. Z drugiej strony... faktem jest, że podczas ruszania obecnie przedni amortyzatorek się prostuje ;) Więc w sumie sam nie wiem...
Balony na kołach - to nie dla mnie. Dużo powietrza w kołach spowalnia, o czym pisał w zeszłym roku Gemsi po testach na swoim LWB jeszcze ;)

A przy okazji. Jak montowałeś nóżkę do SLRa? U mnie z tego cow idze nie ma żądnego otworu montażowego na nią... A specjalnie kupiłem nózkę montowaną pod ramą, pośrodku roweru, tak jak na fotce, którą pokazywałeś.
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Czerwca 19, 2011, 07:11:28 pm
Z tą sztywnością to tak, ale chyba tylko przy przyspieszaniu i o ile napęd NIE jest na jednej stałej i sztywnej ramie, tak jak w przypadku VG3. Z drugiej strony... faktem jest, że podczas ruszania obecnie przedni amortyzatorek się prostuje ;) Więc w sumie sam nie wiem...
To co pójdzie podczas pedałowania w ugięcie i skręcenie sztywnej ramy nie jest już oddawane na napęd gdy powraca ona do wyjściowego kształtu. _Absolutnie_każda_ rama rowerowa się ugina, jedne mniej, drugie więcej. Zawsze jakąś część mocy się na to traci.  To jest szczególnie widoczne podczas siłowego napierania na niskich przełożeniach (większe ramię siły a łańcuch jest tutaj "cięgnem" które przenosi tę siłę), prawdopodobnie jeden z powodów oprócz czynników fizjologicznych (krążenie itp.) dla których w poziomach zwłaszcza z długim łańcuchem i dużą odległością korba-koło napędowe lepiej się sprawdza wysoka kadencja (mniejsza siła na każdy obrót i mniej pulsująca).

A przy okazji. Jak montowałeś nóżkę do SLRa? U mnie z tego cow idze nie ma żądnego otworu montażowego na nią... A specjalnie kupiłem nózkę montowaną pod ramą, pośrodku roweru, tak jak na fotce, którą pokazywałeś.

To był dodatek wynegocjowany przed zakupem, tak jak rurka z przodu do mocowania latarki. Możesz to sobie dorobić z solidnego kątownika, to się trzyma śrubą wspólnie z rolką łańcucha i na małej śrubie pod spodem ramy (trzeba wstawić nitonakrętkę).
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Czerwca 20, 2011, 10:26:00 pm
Chyba faktycznie masz rację Saurus... na niskiej kadencji każde spowolnienie spowodowane przez podmuch wiatru czy przeszkode terenową - czuje się mocniej niż przy wysokiej kadencji, podobnie jest przy wjeżdżaniu na górki.

Co do nóżki, chyba wiem jak to zrobię...

Niestety póki co mam pewien problem... zakupiłem tanio koło 26" pod tarczę z kasetą, wsadziłem, do tego hampla Hayes Nine i niestety - coś jakby ów hampel się tam nie mieścił miedzy tarczą a wahaczem... Zastanawiam się co robić? Może walnąć jakąś podkładkę na oś między piastę a wahacz i może da się odsunąć ten hampel tym samym? Bo na razie to mi trze dość mocno, boję się, że zjedzie mi nieco hampla, tak jak to już było raz w VG3, gdzie zdaje się tył starł z 1mm obudowy hamulca ;)

Przy okazji okazało się, że przyczyną skakania łańcucha z tyłu pod obciążeniem nie był uszkodzony łańcuch z LWB, który trafił z przerzutką do SLRa, ale przerzutka... Dobrze, że miałem jeszcze jedną zapasową sztukę Altusa, ale nie wiem czy to coś pomogło, przekonam się pewnie rano. :]
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Czerwca 20, 2011, 10:58:34 pm
Niestety póki co mam pewien problem... zakupiłem tanio koło 26" pod tarczę z kasetą, wsadziłem, do tego hampla Hayes Nine i niestety - coś jakby ów hampel się tam nie mieścił miedzy tarczą a wahaczem... Zastanawiam się co robić? Może walnąć jakąś podkładkę na oś między piastę a wahacz i może da się odsunąć ten hampel tym samym? Bo na razie to mi trze dość mocno, boję się, że zjedzie mi nieco hampla, tak jak to już było raz w VG3, gdzie zdaje się tył starł z 1mm obudowy hamulca ;)

Pokaż zdjęcie jakieś jutro bo późno już i nie wiem czy dobrze rozumiem :P
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Czerwca 21, 2011, 10:28:01 am
@Saurus - więc ocierały okładziny hamulca, a dodatkowo jeszcze sam adapter co wyszło podczas porannej próby wyjazdu do roboty.

Niestety, poza tymi 2 drobnymi ustereczkami okazało się w trakcie pierwszej przejażdżki, że:

1. Support za blisko, więc marne przełożenie siły na prędkość... Ale co ciekawe, właśnie ta mniejsza odleglość ma lepsze przełożenie na pokonywanie górek (!!!). Wiadukt na Łopuszańskiej wziąłem bez zadyszki przy 19 km/h sądząc, że to ostatni bieg już, a w zapasie miałem jeszcze jeden jak się okazało ;)
2. Źle ustawiona przerzutka... Nie skręcona śruba przy lince no i... problemy z przełożeniami i ich skakaniem.
3. Mimo skrócenia łańcucha, okazało się, że jest go i tak zbyt wiele, więc 2 krotnie łapałem "8" ósemki na łańcuchu, oczywiście na wybojach.

A tak poza tym to.. tak jak napisał Saurus w tym wątku: http://forum.poziome.pl/index.php?topic=666.0
Ten rowerek po prostu jedzie. Jest bardzo stabilny, świetnie wchodzi w zakręty, znakomicie się trzyma drogi. Gdyby nie problemy opisane powyżej to już dziś mógłbym napisać, że to najlepszy rowerek jaki miałem. Oczywiście ma swoje defekty, z którymi trzeba się liczyć - brak amortyzacji robi swoje, trzeba większą uwagę zwracać na to po czym się jedzie, bo nic nie wybierze ani z przodu ani z tyłu.

Osprzęt w tej chwili zamontowany
- przerzutka tylna ALTUS 8 biegów z manetką Alivio 8 biegową
- łańcuch KMC
- opony: przód Marathon 1.5"x20", tył 1.35" KOJAK x 26" (obie pompowane do 6 atm)
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 10, 2011, 05:36:35 pm
Aktualne zdjęcia roweru - z wczoraj:
http://storm.oceangirl.eu/SLR/maszyna/

Pseudo: maszyna, bo faktycznie to jest maszyna do robienia kilometrów. Na równym asfalcie po prostu leci... Te trzy dyszki jakie robiłem na VG3 - tu się da zrobić nawet mimo wiatru czy pod górkę, kwestia przełożenia i nóg.
Niestety, okazało się, że zaczep pod hamulec przedni tarczowy jest chyba za bardzo odsunięty od widelca, w wyniku czego klocki nie zużywają się równomiernie na całej ich powierzchni, ale tylko na części, w wyniku czego po pewnym czasie tłoczki mojego hamulca hydraulicznego zaczęły... w pewnym opierać się o siebie wzajemnie. I to co uważałem za zapowietrzenie, okazało się właśnie problemem mechanicznym. BTW: ma ktoś jakiś pomysł jak rozwiązać ten problem? Coś z adapterem, przesunąć go jakoś, ustawić inaczej? Póki co, wsadziłem drugi hamulec tylny, ale za kilkaset kilometrów będzie pewnie to samo... :[
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lipca 10, 2011, 05:43:30 pm
Spróbuj adaptera "rozmiar mniejszego" bo może Mariusz inaczej zwymiarował mocowanie (dziwne ale możliwe). Bo o ile dobrze rozumiem to łapią tarczę na krawędzi zamiast całą?
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 10, 2011, 05:46:58 pm
Dokładnie tak jak piszesz... No cóż, nawet nie wiedziałem, że są różne rozmiary? Poszukam pewnie jutro w sklepie :) To by mi rozwiązało problem :D
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 11, 2011, 01:57:22 pm
Dokładnie tak jak piszesz... No cóż, nawet nie wiedziałem, że są różne rozmiary? Poszukam pewnie jutro w sklepie :) To by mi rozwiązało problem :D

rozmiarów jest co najmniej kilka, prawdopodobnie założyłeś adapter do tylnego hampla, mam w domu gratisowy do przodu do tarczy 160mm, dobrzę pamiętam ,że masz z przodu 160 ?
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 11, 2011, 07:00:32 pm
Dokładnie @Gemsi. I z przodu i z tyłu mam 160mm i bez tarczówek to... kiepsko widzę przód... Zresztą tył wibrejkowy też ma problemy ze względu na słabe działanie lewego ramienia, o czym wspominałem Ci wczoraj.
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 11, 2011, 08:25:52 pm
I z przodu i z tyłu mam 160mm...

No to mam dla Ciebie adapter na przod
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 13, 2011, 09:21:45 pm
Wyjaśniam.
Dawno temu, abył to rok 2009, kolega u którego kupowałem używane Hayes Nine dorzucił jakieś_tam_adaptery do hamulców tarczowych. Bez oznaczeń, bez niczego. A ponieważ on to wówczas montował, więc mnie szczegóły nie interesowały.
Do SLRa nie pasują prawdopodobnie oba, póki co kupiłem w Cyklopie na Nowowiejskiej nowe adapterki, mniejsze od tych które posiadam i o dziwo, na adapterze pod 140-160mm przód - przedni hamulec z przodu wygląda tak jak powinien. Zobaczymy jeszcze jak będzie się ścierał klocek, ale moim zdaniem na pewno lepiej niż do tej pory. No i czeka mnie jeszcze wymiana adaptera z tyłu, bo jak sądzę, tam również jest ten sam problem.

Swoją drogą, sądzę, że te adaptery, które mam, to są po prostu jakieś wersje pod tarczę 180mm. jakimś cudem pasują do VG3, ale do SLRa (widelec) - już nie.
Ot i chyba sprawa się wyjaśniła.

@Gemsi - dzięki :) Już nie trzeba, ale jakby co to będę pamiętał :D
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 16, 2011, 04:14:45 pm
Czuję się zobowiązany dodac kilka zdjęć, które powinny być przestrogę dla osób chcących się bawić hamulcami tarczowymi. Otóz każdy taki hamulec wymaga nie tylko odpowiedniego ustawienia względem adaptera, ale i... właściwego adaptera. Mnie ów kolega dał oba adaptery na przód, oba pasowały znakomicie, ale w przypadku nieco innego mocowania hampla na widelcu SLRa, pojawił się taki oto problem:

http://storm.oceangirl.eu/adapter/

Jak widać - z obu stron były nierówno ścierane okładziny, w dodatku udało mi się przetrzeć jeden z klocków do gołego metalu i dotrzeć praktycznie do wgłebienia w którym po przeciwnej stronie klocka montowana jest malutka sprężynka. Nie muszę chyba tłumaczyć, że hamowanie na czymś takim brzmiało jak.... Ech. Szkoda, że nie nagrałem.

Ale tak czy inaczej klocki te (Accenta) ~1300 km, więc aż tak źle to nie było.
Aktualnie mam 2 hydrauiliki, w obu nowiuśkie klocki, w obu odpowiednie adaptery kupione w Cyklopie, więc mam nadzieję, że to wyeliminuje możliwość powstawania takiego problemu jak pokazany powyżej.

Przy okazji pytanie... mam tarczowy hamulec mechaniczny Tektro, który jak się okazuje ściska tarczę tylko 1 zaciskiem, tym od strony linki. Pytanie - co z drugim? jak działa ten drugi? Jako nieruchoma część "imadła"? Czy to aby nie lekki bezsens? Każdy hamulec mechaniczny tak ma? (jeśli tak, to ja się nie dziwię, że tak słabo hamują według wielu opinii...)
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lipca 16, 2011, 04:26:25 pm
Każdy/większość mechanicznych tak ma i nie widzę w tym nic dziwnego, to nie ma wpływu na siłę hamowania (suma docisków ta sama gdyby 1 linka obsługiwała 2 dźwigienki), wymaga tylko dokładnego ustawienia.
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: grzegorz w Lipca 16, 2011, 07:39:03 pm
Jest to typowa zasada działania hamulca tarczowego. Zacisk nie jest sztywno mocowany, tylko ma pewną swobodę ruchu na boki (tzw. zacisk pływający). Jeden klocek hamulcowy jest osadzony sztywno w zacisku, a drugi ruchomo i ten drugi jest bezpośrednio sterowany (wysuwany) przes naciśnięcie klamki. Pierwszy jest dociskany do tarczy przez ruch zacisku odsuwanego od tarczy ruchomym klockiem.
Nie wiem jak w rowerowych (hydraulicznych) hamulcach, ale w samochodach często jest stosowane takie rozwiązanie. Wystarczy jeden tłoczek by ścisnąć tarczę. Ba, nawet ciężarówki wypsażone w tarczówki mają tylko po jednym siłowniku na zacisk.
Słaby efekt hamowania wynika z konieczności przyłożenia dużej siły by ścisnąć tarczę. Z drugiej strony ja nie mam problemu by zablokować przednie koło w moim góralu z tarczówką sterowaną mechanicznie.
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Franc w Lipca 16, 2011, 09:12:56 pm
Rowerowe zaciski nie są pływające, tu wykorzystuje się cieńsze, bardziej elastyczne tarcze które są uginane przez ruchomy klocek i dociskane do nieruchomego klocka.
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 16, 2011, 10:13:28 pm
Ok, wyjaśnione. Ale.
@Saurus - ma to wpływ. Co innego jak ściskasz dwoma palcami kartkę papieru a co innego jak jedną dociskasz do dłoni. Sams prawdź, kiedy łatwiej ją wyrwać.

@Grzegorz - mam Hayes Nine HFX-9, oba klocki w zacisku sie ruszają i ściskają tarcze. Niestety.... ale wymagają podłubania, czasami dolania płynu hamulcowego, siłowego wsuwania tłoczków do środka przy wymianie klocków, etc. Mechaniczne sie o wiele łatwiej pewnie ustawia i reguluje, ale skoro ruchomy klocek prawie mi tarł o tarczę, a porządnie hamował dopiero przy klamce dociśniętej na MAX do kierownicy to... Dziękuję, postoję. No może to była jeszcze kwestia dosunięcia drugiego klocka do tarczy bliżej, ale chciałem, uniknąć tarcia podczas spoczynku. Co do samochodów - spytam się mechaników u siebie w robocie jak to jest dokładnie.

@Franc - ale owe "elastyczne" tarcze się wykrzywiaja chyba przez to, nie? Poza tym tak jak odpowiedziałem Saurusowi - wydaje mi się, że będzie to jednak słabiej hamować. Co zresztą potwierdzają ludzie na kilku forach jakie dzisiaj przejrzałem, potwierdzał też Raffi swego czasu (że mechaniki hamują słabiej niż hydrauliki). Chociaż być może wynika to ze sprawy linki vs hydro?

Osobiście i tak wolę tarczowe od V-brake'ów z prostego powodu - niezależnie czy mechaniczny czy hydraulik - znacznie lepiej działa w "mokrych" i "zasyfiałych" warunkach. Między te klocki rzadko co się dostaje, a nawet jesli to przy kontakcie z tarczą - ulatnia się w sposób błyskawiczny ;)
Przy okazji Zlotu może warto by nawet pokusić sie o testy hamowania mechaników vs V-brake vs hydraulik ;)
[a sam bym chętnie obejrzał jaka jest róznica w działaniu kilku modeli różnych przerzutek SRAM/Shitmano różnych klas]
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lipca 17, 2011, 01:01:45 pm
Storm - to ma być jakiekolwiek rzeczowe porównanie z tą kartką? Podstawy mechaniki się kłaniają. To czy całkowitą siłę docisku przeniesiesz jednym klockiem czy podzielisz ją po połowie na podwójną dźwignię nie ma znaczenia. Siła potrzebna do ugięcia tarczy jest minimalna. Hydrauliczne hamulce mają znacznie lepszą, lepiej wyczuwalną modulację  a wiele zmienia także kwestia okładzin i samej tarczy, można ten sam hamulec bardzo mocno zmienić.
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: gemsi w Lipca 17, 2011, 01:26:04 pm
Ok, wyjaśnione. Ale.
@Saurus - ma to wpływ. Co innego jak ściskasz dwoma palcami kartkę papieru a co innego jak jedną dociskasz do dłoni. Sams prawdź, kiedy łatwiej ją wyrwać.

ale to raczej wynika z mechaniki palców/dloni
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: grzegorz w Lipca 17, 2011, 05:23:41 pm
Z ciekawości obejżałem swój hamulec. Jest on właśnie typu pływającego. Sztywna tarcza nie jest uginana przez klocki, tylko zacisk delikatnie się przesuwa. Duże znaczenie ma tu regulacja, a w zasadzie to czy tarcza jest prosta. Im bliżej tarczy są klocki, tym mniejszy jałowy ruch klamki i więcej siły na hamowanie. Przy skrzywionej tarczy odległość pomiędzy klockami, ustawionymi tak, by nie obcierały w stanie spoczynku o tarczę, może być na tyle duża, że braknie ruchu klamki na skuteczne hamowanie. W moim hamulcu jest regulacja ustawienia zacisku względem tarczy, a tym samym ruchomego klocka, gdy klamka jest puszczona. Od tego zaczynam regulację ustawiając klocek jak najbliżej tarczy. Delikatne obcieranie w jednym miejscu na obwodzie tarczy nie jest szkodliwe. Nie ma chyba idealnie prostych tarcz. Następnie wysuwam stały klocek, bez zmiany położenia zacisku. Służy do tego śruba umieszczona od wewnętrznej strony, a dostępna "przez szprychy".

Sprawność hamulca zależy jedynie od możliwości przeniesienia ruchu klamki na siłę docisku. Tu hydrauliki są na lepszej pozycji.
Najlepszym przykładem na skuteczność docisku tylko jedną okładziną jest... Imadło. Tu ruchoma jedna szczęka dociska przedmiot do drugiej nieruchomej.

Drugim czynnikiem decydującym o sile hamowania jest średnica tarczy hamulcowej. Im większa tym skuteczność hamowania lepsza.
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 21, 2011, 12:42:08 pm
No to się dopytałem mechaników w serwisie, i okazuje się, że poza Land Cruiserem, wszystkie inne osobówki jakie mamy dostępne, posiadają tylko 1 (jedną) stronę aktywną. Tarcza jest dopychana tylko przez 1 zacisk do drugiego.

No cóż, z tego wynika, że hamulce hydrauliczne w rowerach stoją na wyższym poziomie technologicznym..... [ ;-) ]
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lipca 21, 2011, 04:41:13 pm
No to się dopytałem mechaników w serwisie, i okazuje się, że poza Land Cruiserem, wszystkie inne osobówki jakie mamy dostępne, posiadają tylko 1 (jedną) stronę aktywną. Tarcza jest dopychana tylko przez 1 zacisk do drugiego.

Straszliwa nieprawda, ale może jemu chodziło tylko o Toyoty. Na pewno sporo francuzów tak ma bo to chyba jeden z francuskich "patentów" chociaż nawet mój Citroen 2CV ma po tłoczku na okładzinę i sztywne zaciski :-)
Tytuł: Oftopicznie: Citroen 2CV
Wiadomość wysłana przez: Franc w Lipca 21, 2011, 05:40:29 pm
Saurus: Masz 2CV?? łoł, toż to klasyk.
Kiedyś widziałem na jednym naklejkę: 2CV to nie samochód, to filozofia życia. Są czadowe, choć mi się bardziej podobał CX (kombi) i oczywiście DS (wersja kombi oczywiście, choć sedan też jest fajny)

Wracając do tematu hamulców tarczowych:
Większość znanych samochodów i motocykli ma zaciski pływające, jest to standard. Działa to w taki sposób, że do sztywnej tarczy dopychany jest klocek aktywny a potem, mając tarczę za opór, dociąga cały zacisk z drugim klockiem (wykorzystując pozostały ruch tłoczka).
W odróżnieniu od rowerów, które jednak mają nie pływające zaciski.
Grzegorz: sprawdź, czy to chodzi cały zacisk - musi być na prowadnicach ze sprężyną powrotną, czy tylko same klocki. Wydaje mi się, że wszystkie hamulce tarczowe które widziałem były nie pływające zaciski.
W rowerowych zaciskach klocki nie są sztywno mocowane do tłoczka i do stałego (regulacja statyczna się nie liczy) drugiego podparcia. Dlatego pomiędzy nimi musi być sprężyna rozpierająca. To może sprawiać wrażenie, że się coś "rusza", ale to nie jest zasada działania zacisku pływającego.
Natomiast co do części aktywnej: IMHO zawsze jest jedna.
Tytuł: Odp: Oftopicznie: Citroen 2CV
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lipca 21, 2011, 05:58:42 pm
Saurus: Masz 2CV?? łoł, toż to klasyk.
Kiedyś widziałem na jednym naklejkę: 2CV to nie samochód, to filozofia życia. Są czadowe, choć mi się bardziej podobał CX (kombi) i oczywiście DS (wersja kombi oczywiście, choć sedan też jest fajny)

Na pół mam, bo remont w toku.  Obecnie szukam dobrego blacharza. http://picasaweb.google.com/Saurus8/Citroen2CV# Teraz dopiero Citroen robi samochody takie jak wszystkie, ale jeszcze 15-30 lat wstecz wszelkie CX, BX, GS w porównaniu do nudnych VW czy Opla to było jak niebo a ziemia. Xantia to jeszcze z końca tego okresu świetności - o ile dobrze kojarzę, zawieszenie ma "jak trzeba" :)
Nie widziałem pływających zacisków rowerowych ale przy dystansach jakie pokonują okładziny i tej elastyczności tarcz, jednostronny docisk to uosobienie tej samej filozofii uproszczenia konstrukcji. Nie ma czasem jednostronnych "hydraulików"?
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: trajk-o-ciklista w Lipca 21, 2011, 07:59:44 pm
Shimano Xt z serii 750 są z pływającym zaciskiem (te 4 tłokowe)
A właśnie dlatego następna seria już była nie-pływająca ;) Bo cały czas słychać było "dzing dzing dzing" ;D
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Neverhood w Lipca 21, 2011, 08:08:31 pm
Saurus, skąd masz nową ramę? Kupiona, cz samodzielnie zgulatna (:D) ? Widzę, że kolega ogólnie bogaty.
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 21, 2011, 08:52:00 pm
@Saurus - oczywiście, że chodzi tylko o Toyoty.

W kwestii roweru... Wyregulowałem dzisiaj hamulce hydrauliczne, udało mi się zastąpić koreczek na klamce hamulcowej, który gdzieś uciekł od układu - kawałeczkiem zapałeczki i działa znakomicie.
ALE. Pojawił mi się problem "stukania". Mianowicie, przy zakręceniu koła czy podwieszeniu go tak, że koło nie ma styczności z ziemią - wszystko z tyłu działa znakomicie, poza tam minimalnym oporem ze strony szurajacego ciuuuteńkę klockiem o tarczę. Do przeżycia.
Jednakże, kiedy wsiadam na rower i jadę, pojawia się stukanie - im szybciej jadę tym częstsze, dobiega mnie z tyłu, z lewej strony, tak jakby z koła. I jest nieregularne. Czasami stuka mocniej, czasami słabiej... Zastanawiam się czy to wkestia szprych czy hamulca? Może obciążenie koła, powoduje jakąś pracę dodatkową na tarczy i większe obcieranie o klocek hamulcowy? Sprawdziłem szprychy - są wszystkie, żadna nie uciekła. Nie wyglądają, aby miały się rozpaść...

Ktoś coś podpowie, co to może być?
Tytuł: Oftopicznie: Citroen 2CV
Wiadomość wysłana przez: Franc w Lipca 21, 2011, 09:01:19 pm
Piękny, w barwach narodowych.
Ja mam Xantię (jak w sygnaturce) - przestraszyłem się wieku CX'ów i problemów które są z tym związane, dlatego kupiłem nowszy model. Xantia (każda) tak jak i XM (każdy), oraz C5 gen.I (każda) i C5 gen. II (z wyjątkiem bieda wersji) oraz C6 (każdy) ma hydrozawieszenie. Hydro rulez :)
Powodzenia w odrestaurowaniu.
Czy on ma tak jak GS tylko jedną tarczę hamulcową z przodu? Czy mi się wydaje?
Jednak na kolejnych zdjęciach oglądanych w pracy, wyszło mi, że ma 2 tarcze hamulcowe
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: Jakub S. w Lipca 22, 2011, 12:02:25 pm
W kwestii roweru... Wyregulowałem dzisiaj hamulce hydrauliczne, udało mi się zastąpić koreczek na klamce hamulcowej, który gdzieś uciekł od układu - kawałeczkiem zapałeczki i działa znakomicie.
ALE. Pojawił mi się problem "stukania". Mianowicie, przy zakręceniu koła czy podwieszeniu go tak, że koło nie ma styczności z ziemią - wszystko z tyłu działa znakomicie, poza tam minimalnym oporem ze strony szurajacego ciuuuteńkę klockiem o tarczę. Do przeżycia.
Jednakże, kiedy wsiadam na rower i jadę, pojawia się stukanie - im szybciej jadę tym częstsze, dobiega mnie z tyłu, z lewej strony, tak jakby z koła. I jest nieregularne. Czasami stuka mocniej, czasami słabiej... Zastanawiam się czy to wkestia szprych czy hamulca? Może obciążenie koła, powoduje jakąś pracę dodatkową na tarczy i większe obcieranie o klocek hamulcowy? Sprawdziłem szprychy - są wszystkie, żadna nie uciekła. Nie wyglądają, aby miały się rozpaść...

Ktoś coś podpowie, co to może być?


A jesteś w stanie zidentyfikować ten dźwięk czy nic Ci nie przypomina? Sprawdź czy solidnie zamocowałeś koło, czy nie ma luzu na łożyskach piasty. I powiedz jeszcze czy to się dzieje tylko gdy pedałujesz, czy w ogóle w czasie jazdy?
Tytuł: Odp: Montowanie SLRa
Wiadomość wysłana przez: storm w Lipca 22, 2011, 05:24:37 pm
Koło jest raczej solidnie zamocowane, sprawdzałem. Łozyska? Nie, raczej nie, bo sie nic nie rusza na boki. To się dzieje jak się obraca koło, niezależnie od pedałowania.