forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Różności => Wątek zaczęty przez: cruzbike w Lutego 03, 2011, 08:57:05 pm
-
Nie mogę sobie przypomnieć czy było to już na forum, ale podaje link do krótkiego, aczkolwiek ciekawego tekstu o tym co i jak...
http://www.troton.com.pl/files/karty_tech/000023.pdf (http://www.troton.com.pl/files/karty_tech/000023.pdf)
-
Aha, muszę dopisać do swojego howto, że poliestrówki mają chore dozowanie.
-
A pytanie: Co się stanie jeśli źle dobierzemy utwardzacz i żywicę ?
-
w sensie zły stosunek
jak za duży to możesz się poparzyć :)( w przypadku epoksydowych tak przynajmniej jest)
za mały to nie stwardnieje nigdy
-
w sensie zły stosunek
jak za duży to możesz się poparzyć :)( w przypadku epoksydowych tak przynajmniej jest)
za mały to nie stwardnieje nigdy
Czyli lepiej jest już dać za dużo utwardzacza ? :)
-
lepiej jest zaopatrzyć się w dobra wagę z dokładnością 1 gram
nie mieszać więcej niż 0,5 litra (w przypadku ram, dużo schodzi przy układaniu żywicy) jak element płaski to można więcej bo szybciej wykorzystasz.
za dużo jak dasz to ci szybciej z żeluje i nie nasączysz już tkaniny
poza tym w instrukcji jest wyraźnie napisane:
Nie należy przekraczać zalecanych dawek utwardzacza!
a co do stosunku mieszanki to w miarę do przeżycia na 100 gram żywicy 2 do 3 gram utwardzacza
-
Pierwszy raz w życiu dzisiaj się bawiłem i mam wrażenie że źle zmieszałem ;)
No cóż człowiek uczy się na błędach
-
w sensie zły stosunek
jak za duży to możesz się poparzyć :)( w przypadku epoksydowych tak przynajmniej jest)
a jak nawet nie poparzy, to się szybciej utwardzi. Po prostu to TRZEBA odmierzyć najdokładniej jak się da.
jak ja te swoje kleiłem, to czasami jednorazowo 100 g gotowej żywicy to było za dużo. 50 g to było tak akurat, zawsze lepiej domieszać, niż ma się połowa zmarnować, bo stwardnieje w garnku.
-
Lekko przesadzacie z tym ważeniem ;)
"Troszeczkę" kiedyś kleiłem jachtów, nigdy nie ważyłem, zawsze było na oko - zawsze działało. I działa. To co zrobiłem - pływa do dzisiaj i z tego co mi wiadomo, a podpytuję co jakiś czas - nie musiało być naprawiane drugi raz.
Raz się sparzyłem właśnie przy sklejaniu wahacza w SWB, ale o ile laminat wytrzymał, o tyle najnormalniej w świecie zabrakło punktu zaczepienia. I na to bym zwrócił większą uwagę, a nie to, czy ten stosunek utwardzacz/żywica wyniesie 1/10 czy 1/7 wobec zakładanego np 1/9. Albo się sklei szybciej, albo trzeba będzie poczekać kilka dni na stwardnienie ;) (no ja przy SWB czekałem 3 dni, ale na wytrzymałości, tak jak napisałem już powyżej - to nie straciło)
-
a ja odmierzałem za momocą strzykawki :)
a porcje robiłem takie jakiej sa pojemniki na siuśki albo ich 1/2 objętości.
Przy laminowaniu zdąży sie wykorzystać wszysko, i nie trzeba długo czekać na żelowanie.
Jak bym miał pompe to wtedy mieszał bym odrazu całe wiadro :)
-
Witam
Czytając wypowiedzi, a że temat jest dla mnie w miarę świeży muszę dolożyć swoje 3 grosze.
Podczs budowy tylnego wahacza wagowo używałem nie więcej niż 130g żywicy epoksydowej 53 na raz, do tego dochodziło ok 13-15g utwardzacza Z1, co dawało ok 145g gotowego produktu do przesączania tkaniny. Według mnie ważne jest dokładne dobranie wagowe, bo uzyskujemy przez to podobny czas żelowania, co przekłada się bezpośrednio na komfort pracy podczas układania stałej ilości warstw tkaniny (czyt. brak stresu, że braknie czasu). Poza tym podczas planowania (a miałem tylko tydzień urlopu) rozrabianie żywicy na oko i czekanie od 1 min (zagotowanie) do 2-3 dni na stwardnięcie mijało się z celem. Podczas jednego dnia przy dokładnym dobraniu wagowym żywicy i utwardzacza robiłem średnio 2 sesje klejenia wraz z przygotowaniem (usuwałem mechanicznie nadmiar żywicy po każdej sesji).
Dodam jeszcze, że po nałożeniu żywicy wraz z 4-6 warstw tkaniny (500g/m2 i 200g/m2) całość owijałem ok 5cm rolką streczu (uciętą piłką do metalu z całości) docągając dość mocno co dawało mi pewność, że wszystkie warstwy są dociśnięte oraz miejsca, gdzie tkanina samoistnie odchodziła od podloża (czyli wszystkie łuki i wgięcia) pozostaną na miejscu). Po owinięciu streczem i sprawdzeniu czy wyszły wszystkie bąble powietrza brałem ostro zakończonego gwoździa i dziurawiłem strecza dość gęsto - czyli robiłem namiastkę peel ply-a w bardzo niskiej cenie. Nadmiar żywicy uchodził przez zrobione dziury zmniejszając wagę końcową. Na czas żelowania i twardnięcia, co wychodzilo ok 3-4 godzin laminowany element umieszczałem w bardzo małym pomieszczeniu ok 1X2m i za pomocą grzejnika podnosiłem temperaturę do 35-40 stopni. W ten sposób w ciągu 3 dni i 6 sesji stałem się posiadaczam nowego tylnego wahacza do SWB o wadze 1320g.
-
Zapomniałem zapodać foto:
(http://images49.fotosik.pl/607/b0d425b123506b6bm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b0d425b123506b6b)
(http://images35.fotosik.pl/423/3e6d37ea318940fam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3e6d37ea318940fa)
Pozdrawiam
-
Należy jeszcze pamiętać że niektóre żywica swoją pełną wytrzymałość uzyskuje po kilku dniach. W niketórych przypadkach nawet koło tygodnia. Należy przeczytać o konkretnej żywicy w jej specyfikacji.
Np Epidian 5 jest twardy po kilku godzinach, ale pełna wytrzymałość uzyskuje po tygodniu.
-
Zapomniałem zapodać foto:
(http://images49.fotosik.pl/607/b0d425b123506b6bm.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=b0d425b123506b6b)
(http://images35.fotosik.pl/423/3e6d37ea318940fam.jpg) (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=3e6d37ea318940fa)
Pozdrawiam
Rama jest z węgla a wahacz z włókna szlanego??
-
A niby w czym to przeszkadza? Ramę zakupiłem dawno temu od kolegi z forum i do dorobienia był boom oraz tylny widelec, wiec dorobiłem.
-
A kto mówi, że przeszkadza?
Pomysłowe mocowanie amotyzatora.
-
Sławku75 a powiedz jak Ci się jeździ na tym przednim widelcu? I czy rama nie "brzęczy, stuka" na nierównościach? Nie trzeszczy jakoś?
Jest coś w tym rowerku co chciałbyś zmienić może - pytam bo taki właśnie mam na myśli ;)
-
Witam
Co do roweru, to ma przejechane ok. 25km głównie po asfalcie i jest jeszcze w fazie kończenia. Dopiero co wkleiłem piwoty do V-breaków na tyle i jeszcze nie robiłem prób, choć czeka złożony w garażu od kilku dni na testy.
W stosunku do zamieszczonych zdjęć to troszeczkę już pozmieniałem. Przede wszystkim zdemontowałem rolki prowadzące łańcuch zarówno pod osią wahacza (te czerwone) jak również w okolicach amortyzatora - łańcuch był łamany w wielu miejscach, co powodowało przenoszenie dużych wibracji na ramę (hałas), skracało jego żywotność i zmieniało jego linię. Zastosowałem węża 15mm z instalacji ciśnieniowych powietrza od sam. ciężarowych zarówno na podawaniu jak i odbiorze łańcucha.Teraz jeździ się płynnie, bez trzasków i stuków, choć nie mam porównania z innymi.
Wymianie także uległy koła, z których pozyskałem tylko piasty, a dołożyłem nowe obręcze (Alexrims), szprychy(CNspoke), dętki(Shwalbe) i opony (Shwalbe Kojak) na węższe - ogromna różnica na jeździe i wadze - przestał być mułem - przypomina mi teraz jazdę na kolarce.
Oryginalnie w ramie w miejscu łączenia jej z wahaczem, zastosowano proste łożysko ślizgowe osadzone w aluminium (oś stalowa ok. 6-8mm). Pierwsze co zrobiłem, to je wywaliłem i w stawiłem tam piastę przednią. Podczas jazdy, zwłaszcza dość mocnego nacisku na pedała mam takie wrażenie, jakby dorobiony przeze mnie wahacz lub rama lekko się rozciągała. Może to być jeszcze efekt pracy obu amortyzatorów i pracy ramy, jeszcze do tego nie doszedłem.
Muszę jeszcze wymienić sprężynę w amorze (RST 200k) na mocniejszą, bo jednak wagą dobijam go do elastomerów i nie do końca spełnia swoją funkcję. Jeszcze tylko pomalować i gotowy. Zdjęcia zamieszczę wkrótce w naszej galerii.
-
A takie pytanko: Jakie powinno być ciśnienie w oponach rowerowych ? ( najlepsze tak żeby się dobrze jechało ale nie było zbyt " twardo" )
-
Takie powinno być ciśnienie jakie zaleca producent opony. Na każdej jest napisane minimalne i maksymalne ciśnienie jakie jest dopuszczalne i powinno się tego przestrzegać. Grube (powyżej 1.75") opony typu terenowego pompuje się tak do 2.5~3bara, normalno-szosowe 1.35~1.5" najczęściej 5~6 barów (Schwalbe MarathonPlus - max 6.5bara), 1" szytki szosowe 9~10bar.
-
Podepne się, dokładne odmierzenie jest istotne z punktu widzenia charakterystyki wytrzymalosci,
zbyt szybko zżelowana żywica będzie po prostu krucha i mniej podatna na dynamiczne odksztacenia,
tak jak ktos napisal, pozwala to na dokladne rozplanowanie czasu pracy.
Epidian jest fajny, bo daje spory komfort pracy, czas zelowania 4-5 h, przygotowujac ~150 g mozna spokojnie polozyc 2 warstwy laminatu (mowię o laminowaniu ramy), natomiast poliuretan wiąże megaszybko i śmierdzi.
-
poliuretan wiąże megaszybko i śmierdzi.
Eee... poliester chyba?
-
poliuretan wiąże megaszybko i śmierdzi.
Eee... poliester chyba?
tak
-
Do tej pory robiłem "w" E61, w ubiegłym tygodniu wykonałem próby z CES R70, probnie została wykonana kierownica do mojego nowego roweru i takie spostrzezenia w stosunku do E61
- CES wiąże szybciej ( ok 2 godziny )
- lepiej penetruje materiał ( jest rzadszy ), łatwiej się w związku z tym odprowadza nadmiar żywicy, a co za tym idzie konstrukcja bedzie lżejsza niz z E61, bo pozostaje znacznie mniej wypełniacza.
- podobno jest twardszy, a to oznacza że może być bardzij kruchy
Technolog1 napisał mi że to żywica do malowania betonu, ale chyba pokuszę się na wykonanie jakiejś ramy z CES