forum.poziome.pl
Rowery poziome - forum dyskusyjne => Techno => Wątek zaczęty przez: trajk-o-ciklista w Stycznia 22, 2011, 10:36:56 pm
-
Witam :)
Czy może ktoś z kolegów wie gdzie w Polsce można kupić takie coś ?
(http://www.batteryspace.com/productimages/batteryholder/5597.jpg) (http://www.batteryspace.com/images/products/detail/5597_3.jpg)
Dziękuję z góry :)
-
A nie lepiej te ogniwa polutować, czyli zrobić z nich pakiet? Z doświadczenia wiem, że z holderami zawsze są kłopoty. Choćby te ceniutkie kabelki... Inna sprawa, że lutowanie ogniw nie jest takie łatwe.
-
http://www.cnd.com.pl/grupy.php?grupa=125& (http://www.cnd.com.pl/grupy.php?grupa=125&)
http://sklep.avt.pl/c/pl/168_665/1/1/0/long/koszyki+na+baterie.html (http://sklep.avt.pl/c/pl/168_665/1/1/0/long/koszyki+na+baterie.html)
-
Nistety tam są tylko koszyki do AA,AAA i 9V.
Ale przynajmniej teraz wiem jak się to nazywa :D
Pozdrawiam
-
Holdery są bardzo nieodporne na wstrząsy (ogniwa wypadają, tracą kontakt, itp). Mają sens tylko w przypadku częstego wkładania/wyjmowania bateryjek.
Bardzo skuteczny holder można sobie zrobić samemu: nity rurkowe i laminat ze ścieżkami miedzianymi, najlepiej taki do mikrofal (gruby). Skręca się toto śrubami i działa po prostu zawsze. Dla "pewności" można zrobić z dodatkowych warstw oczka i skleić. Takie coś pokazywali na Discovery w jakimś programie o samochodach elektrycznych.
Oczywiście.. najskuteczniejsze jest lutowanie. Parametry pracy cały czas bez zmian, styki się nie wypalają ani nic takiego.. A czasami można kupić z "oczkami" do lutowania.
-
Podoba mi się ten pomysł z płytką laminowaną, jeśli już ogniwa muszą być w koszyczku. Te polskie plastikowe koszyczki maja jeszcze taką wadę/zaletę, że posiadają wbudowany bezpiecznik termiczny :). Jeśli dojdzie do przeciążenia to wytapia się któryś styk albo sprężynka. To mi kiedyś - bardzo dosłownie - uratowało jaja! Było to ponad 10 lat temu, gdy nie wiedziałem jeszcze, jaka moc tkwi w akumulatorach ni-cd. Niefrasobliwie włożyłem sobie do kieszeni taki koszyczek z 4 aku, a w kieszeni miałem klucze. Klucze zwarły styki i pakiecik rozgrzał się tak, że ledwo mogłem go chwycić w rękę i wywalić z kieszeni. Uratowało mnie właśnie to, że wytopił się jeden ze styków.